• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

I Gra Miejska po historycznym Gdańsku

Krzysztof Kochanowicz
15 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Grupa Rowerowa 3miasto organizuje nie tylko wycieczki rowerowe. Pierwsza zabawa po mieście cieszyła się sporym zainteresowaniem, dlatego już teraz można szykować się do kolejnych edycji imprezy.



Od pewnego czasu Grupa Rowerowa 3miasto zaskakuje swoich sympatyków nowymi pomysłami na aktywne spędzenie wolnego dnia lub popołudnia. Tym razem zaproponowali zamianę Śródmieścia Gdańska w planszę. Gra wymagała kreatywności, dobrego humoru i słońca w sercu, ponieważ aura tego dnia raczej nie rozpieszczała uczestników zabawy promieniami słońca. Przewodnim motywem propozycji były wszelkiego rodzaju wojaże, stąd też nazwa: "Podróże małe i duże".



Spośród wielu powodów, dla których warto było zorganizować wydarzenie, jakim jest gra miejska warto wymienić najważniejsze: po pierwsze - dobra zabawa, po drugie - okazja, żeby lepiej przyjrzeć się miastu i poznać jego skrywane przed okiem mało spostrzegawczego turysty zakamarki, po trzecie - żeby zintegrować grono pozytywnych ludzi.

Tematyka i konwencja zaproponowanej atrakcji okazały się na tyle zachęcające, że na starcie zjawiły się 22 drużyny, liczące od 2 do 5 osób. Frekwencja i zainteresowanie przerosło wszelkie oczekiwania organizatorów, dlatego też już dziś myślą nad cykliczną formą tej świetnej zabawy.

Relacja organizatorów:

Po krótkim wprowadzeniu każdy zespół otrzymał komplet materiałów z mapą. Zespoły przed wyruszeniem na trasę mogły jeszcze skonsultować zrozumienie zasad z organizatorami i po rozwiązaniu wszelkich wątpliwości co do przebiegu gry, każda ekipa ruszyła do zabawy. Co drużyna to inna koncepcja na pokonanie trasy. Zgodnie z zasadą scorelauf czyli dowolną kolejnością zdobywania punktów wszyscy obrali indywidualną taktykę i ... zaczęło się. Pomimo przelotnych opadów deszczu, porywistego wiatru i zbliżającego się zmierzchu wszyscy ruszyli w inspirującą i wymagającą podróż!

Na punktach kontrolnych określonych na mapie uczestnicy mieli za zadanie odpowiedzieć na pytanie sprawdzające, potwierdzające lokalizację drużyny, a następnie wykonać zadanie właściwe (czyt. punktowane). Różnorodność zadań i ich właściwa interpretacja pozwoliła uczestnikom na wykazanie szerokiego spektrum umiejętności: intelektualnych, sprawnościowych oraz manualnych.

I tak na punkcie pierwszym budowano piramidę... z papieru. Uczestnicy mieli do złożenia trzy moduły, tworzące budowlę. Wszystkie kroki określała załączona instrukcja graficzna. Proste, prawda? Jak się okazało wykonanie kilkunastu zagięć na kolanie w deszczu oraz wietrze było wyzwaniem. Drużyny wykazały się sprytem i na mecie większość mogła się pochwalić zdjęciem piramidy na tle Nowej Motławy.

Zadanie drugie zlokalizowane było na wyspie Ołowianka tuż przy budynku Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. W tym miejscu trzeba było wykazać się znajomością aktualnych przepisów kodeksu ruchu drogowego dla rowerzystów. Najprościej ujmując - podróż na dwóch kółkach, czyli nasza ulubiona forma spędzania wolnego czasu. Zadanie w formule prawda / fałsz wydawało się prostym zadaniem, a jednak przysporzyło trochę problemów niektórym drużynom.

Dotarcie w okolice fontanny Czterech Kwartałów oznaczało zmierzenie się z zadaniem nr 3. Różne interpretacje treści zadania zaowocowały zdjęciami kościoła św. Jana z każdej możliwej strony. Polecenie zawarte w zadaniu wydawało się jednoznaczne, mianowicie należało odnaleźć punkt, z którego zostało wykonane załączone czarno-białe zdjęcie. Dla utrudnienia zdjęcie było wykonane co najmniej kilkadziesiąt lat temu. Następnie należało sfotografować kościół, powtarzając ujęcie ze zdjęcia wzorcowego.

Jedno z zadań polegało na odrysowaniu kredą dłoni w taki sposób, by ułożyć nazwę odgadniętej ulicy. Jedno z zadań polegało na odrysowaniu kredą dłoni w taki sposób, by ułożyć nazwę odgadniętej ulicy.


Na czwórce usytuowane było ostanie zadanie i tutaj działo się najwięcej! Ostatnie zadanie przed metą, ale najbardziej czasochłonne - tym bardziej istotne były nieubłaganie uciekające minuty z limitu czasu na zadania. W pośpiechu trzeba było uruchomić kreatywność, aby zaprojektować torbę podróżną, która miała spełniać trzy podstawowe kryteria: trwałość, komfort użytkowania oraz atrakcyjność. Do wykorzystania gracze mieli arkusze papieru pakowego wraz z innymi materiałami pomocniczymi. Wiatr hulał, sprawiając, że główny materiał na torbę w ogóle nie słuchał kreatorów "torebkowej mody", latające arkusze były wyzwaniem dla niejednego uczestnika zabawy. Pomimo niesprzyjających warunków efekty tego zadania przerosły najśmielsze oczekiwania. Na metę drużyny przybywały z długiej podróży z takimi torbami, że większość z nich mogłaby niewątpliwie zostać wyeksponowana na dniach designu. Na tej stacji drużyny otrzymały informację o lokalizacji mety pod hasłem Bunkier, który nie tylko okazał się żelbetonowym obiektem militarnym, ale świetnym miejscem w oczekiwaniu na wyniki zabawy..

Poruszając się w kolejności numeracji punktów kontrolnych docieramy do punktu piątego, ale ten z kolei był tuż przy starcie. Zadanie nr 5 zespoły "brały" z pewnością jako pierwsze. Ułożenie nowych słów (nazw państw) z liter zawartych w tytułach filmów z bieżącego repertuaru kina było zadaniem na rozgrzewkę. Proste, przyjemne, wprowadzające w tematykę gry.

Przy stacji szóstej wreszcie nie trzeba główkować i kombinować, tylko zakasać rękawy i zapoznać się z nazwami ulic w pobliżu ul. Ogarnej. W rezultacie Most Krowi pokryły dziesiątki odrysowanych kolorową kredą dłoni, które składały się na litery nazw ulic.

Kolejne, siódme zadanie zespoły znajdują przy przystani kajakowej Żabi Kruk. Polegało na ułożeniu puzzli ze zdjęciami i odgadnięciu czterech charakterystycznych miejsc z różnych zakątków świata. Trudność sprawiało jedno ujęcie - neogotycki zamek na Krymie zwany Jaskółczym Gniazdem. Często też wkradał się błąd nazewnictwa świątyni na Akropolu - prawidłowo Partenon, mylonej z nazwą rzymskiej świątyni Panteon.

Punkt nr 8 znajdował się na małym, zielonym skwerze przy ul. Latarnianej. W tym miejscu pytaniu sprawdzającemu oraz zadaniu punktowanemu towarzyszyła maksyma "kto pyta nie błądzi". Rozwiązanie rebusowej zagadki nie sprawiło żadnego problemu i dało siły na zdobywanie kolejnego punktu, zadając pytanie retoryczne: daleko jeszcze?

Dziewiątka zlokalizowana była w najbardziej odległym punkcie planszy gry miejskiej. Do tego punktu dotarli najwytrwalsi, którym niestraszne były kolejne kilometry w nogach. Na punkcie oderwaliśmy się od miejskich przestrzeni publicznych i po wdrapaniu się na Bastion Żubr można było podziwiać malownicze tereny fortyfikacji bastionowych. Wszyscy uczestnicy wykazali się spostrzegawczością i odnaleźli po 10 miast w tzw. wykreślance, aby zdobyć maksymalną liczbę punktów za poprawnie wykonane zadanie.

Do dziesiątki był żabi skok z punktu nr 3. Była wdzięcznym zadaniem rysunkowym, w którym należało odnaleźć pierzeję kamienic z załączonego zdjęcia i naszkicować elewację sąsiedniego budynku. Budynkiem tym okazał się wszystkim doskonale znany Dwór Artusa, odtworzony przez zespoły w bardziej lub mniej szkicowy sposób.

Całość gry zwieńczyło spotkanie wszystkich uczestników w ciekawej i jedynej w swoim rodzaju klubogalerii o nazwie Bunkier. Zlokalizowany wśród kamienic przy ulicy Olejarnej mieści się "niepozorny" olbrzym. Jego ponura, ale bardzo tajemnicza bryła jest swoistym rodzynkiem w otoczeniu. Betonowy kolos kryje w sobie tajemnice przeszłości i z pewnością był świadkiem wielu militarnych wydarzeń. Niespełna rok temu sprawiono, że od wielu lat opustoszały budynek z historią ponownie zatętnił życiem. Połączenie historycznej, niezmienionej z zewnątrz struktury budynku i pomysłowej adaptacji wnętrza dało unikalny klimat. Klimat pełen tajemniczego wyrazu przepełnionego duchami przeszłości przeplatającymi się z dizajnerskimi pomysłami obecnych gospodarzy betonowego kolosa. To właśnie w jego czeluściach postanowiliśmy zakończyć przygodę z podróżami GR3miasto.

Wyniki zakwalifikowanych drużyn (kliknij by powiększyć widok) Wyniki zakwalifikowanych drużyn (kliknij by powiększyć widok)


W zorganizowanej grze nie było przegranych. Każdy z uczestników mógł liczyć na tzw. nagrodę pocieszenia, czyli mapę szlaków Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, zaś najlepsi otrzymali jeden z najnowszych przewodników turystycznych po Kaszubach. Sponsorem nagród było lokalne wydawnictwo Eko-Kapio.

Organizatorzy imprezy postanowili także zrobić wewnętrzny konkurs na najlepszą nazwę drużyny. Wśród jurorów najwięcej głosów uzyskały "Polujące Kocice", a na drugim miejscu uplasowała się ekipa "3,5 pierdziela z octem" ;)

Podsumowanie:

Nietuzinkowy pomysł na spędzenie popołudnia i wieczora w ciekawej konwencji wypalił w stu procentach. Zaproponowana przez Grupę Rowerową 3miasto gra miejska była wyzwaniem logistycznym pierwszym na taką skalę w historii działalności grupy, ale uśmiechy i zadowolenie na twarzach uczestników dowodzą, że warto mieć nieszablonowe pomysły i eksperymentować z różnego rodzaju formami aktywności. Dlatego w pełni zachęceni z pewnością jeszcze nie raz zaskoczymy naszych sympatyków swoimi pomysłami.

Grę Miejską zorganizował: Krzysztof Kochanowicz
Wspierali: Piotr Książek oraz Marek Puchalski

Info:

Mamy co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas! Zabierz więc rodzinę, znajomych, albo po prostu przyjedź by poznać nowe osoby.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych!
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Organizujemy nie tylko wycieczki rowerowe. Przez cały rok kalendarzowy wybieramy się także na wędrówki piesze, marsze Nodric Walking, kajak. A w zależności od sezonu: różnego rodzaju sporty wodne, rolki, łyżwy, narty, snowboard. Jeśli zaś chcesz regularnie otrzymywać od nas wszelkie newsy, możesz napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com


Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej 3miasto.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (8) 1 zablokowana

  • Zabawa (1)

    była super i tylko nie mówcie nikomu, bo na kolejne edycje przyjdzie tyle ludzi, że organizatorzy będą musieli wybierać coraz większe miasta, by wszystkich pomieścić.

    • 7 1

    • Oni nie dadzą rady? Kto, jak kto, ale nie wątpiłbym w to !

      Zabawa była świetna, a poszczególne punkty zaskakujące, brawo !
      Wielka pochwała także za przygotowane materiały graficzne, mapę i zadania,
      tak dobrze zorganizowanej gry nigdy nie widziałam, nawet w stolicy, skąd pochodzę! Jeszcze raz brawo, szczególnie, że impreza odbyła się po pracy, a nie w weekend, jak wiele innych !

      • 6 1

  • Fantastyczna zabawa i SUPER organizacja! (1)

    Kapitalnie spędzone popołudnie, interesujące i pomysłowe zadania, perfekcyjna organizacja - całość na medal!
    Wielki szacunek i uznanie dla sprawczyni tego pozytywnego zamieszania - Agata było REWELACYJNIE!
    A jeśli mogę coś zasugerować, to jedynie nieco lepszą miejscówkę na końcowy chillout w przyszłości:-)

    • 8 0

    • Do dziś

      moja szczęka opada na glebę, gdy sobie pomyślę o organizacji, perfekcyjnie przygotowanych materiałach i dopieszczonych szczegółach. Wielkie brawa dla Agaty - głównej sprawczyni i Piotra, który ją wspierał!

      • 2 1

  • a kto pozwolił rysowac po ulicy? I kto to potem umyje:) (3)

    Co za czasy kiedyś to dzieci rysowały a teraz dorośli.Czyli nie jest normalnie .

    • 1 5

    • W tym zadaniu akurat trzeba było się nieźle spieszyć, by padający deszcz nie zepsuł rozwiązania ;)

      ps. Zabawa przednia, dająca do myślenia, a przede wszystkim do poznania miasta z zupełnie innej perspektywy. Choć nie zajęliśmy wysokiej pozycji, otrzymaliśmy ciekawe nagrody pocieszenia, które z pewnością przydadzą nam się podczas wędrówek po lasach okalających Trójmiasto.
      Dziękujemy wszystkim za świetną zabawę, a organizatorom składamy gratulacje !

      • 2 0

    • Intencja zadania

      Wprowadzenie koloru na most krowi było odpowiedzią na problem ulicy ogarnej, o którą ostatnio miasto mocno walczy aby odzyskala swój blask przeszłości. Efekt zadania był oczywiście metaforą.
      nie chodziło tylko o powrót do dzieciństwa, a o zwrócenie uwagi na pewien problem poprzez zabawę. Most jest ważnym ciągiem komunikacyjnym pomiędzy głównym miastem a wyspą spichrzów, pomimo tego mamy zatłoczony most zielony zastawiony kramikami itd. Ok to jest dla turystów, a my mieszkańcy gdańska poznajmy alternatywne drogi do szybkiego przemieszczania się po mieście czy to pieszo czy to na rowerze. Podczas wykonywania zadania można było dostrzec to czego nie dostrzega się na codzień: szersza perspektywa na gdańsk, malownicza ogarna widoczna przez kameralną bramę krowią.
      z niecierpliwością czekam na wpływ teatru szekspirowskiego na ogarną i jej okolice. Niech ożyje ogarna wraz z bramą krowią :)

      • 6 0

    • Ja pozwoliłem...

      a zmył deszcz. Jeszcze jakieś problemy?

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Spacer Tropem Przyrody: nadwiślańskie łosie

30-40 zł
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Wieczorna wędrówka po pracy: wzgórza morenowe między Oliwą i Strzyżą

25-35 zł
rajd / wędrówka

Wieczór z salsą w Olivia Garden | Zajęcia taneczne w egzotycznej dżungli

30 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane