• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trasy rowerowe wśród trójmiejskich potoków

Krzysztof Kochanowicz
29 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Przez Trójmiasto i okalające je lasy przepływa wiele rzeczek i potoków, które stały sie tematem przewodnim naszych wycieczek rowerowych.


Jeśli chodzi o wycieczki rowerowe, interesujących miejsc w Trójmieście nie brakuje. Wszystko jednak zależy od chęci, czasu, którym dysponujemy oraz kondycji. Poruszając się po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym na rowerze swobodnie wykręcić można nawet kilkadziesiąt kilometrów, wszystko zależy jednak od pomysłu. W naszych lasach jest sporo ciekawych miejsc, które trzeba tylko umieć zauważyć. Dlatego też tym razem postanowiliśmy wyeksponować tutejsze potoki, które co rusz przecinamy pędząc różnymi trasami i szlakami.



Zobaczenie przynajmniej większości potoków Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, z pewnością zajęłoby nam cały dzień, jak nie dwa. Dlatego też trasę podzieliliśmy na trzy części, realizując temat kolejno w środku tygodnia, po pracy. Pomimo, że od późnego popołudnia do zmierzchu, czasu jest niewiele, udało nam się zrealizować założony plan, a przy okazji porządnie wymęczyć. Widząc na pierwszy rzut oka trasy między 35 a 40 km można by powiedzieć, że to "bułka z masłem". Nic jednak bardziej mylnego. Lasy okalające trójmiasto i najbliższe okolice rozciągają się na dość mocno pofałdowanym terenie, dlatego też nie ma co patrzeć tylko na kilometry, gdyż kilometr pokonany w terenie, a na nadmorskiej trasie rowerowej, to zupełnie inna bajka.

Trasa 1: Północna część Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego:

Pierwsza trasa jest najspokojniejsza, choć podobnie jak dwie kolejne nie zabraknie na niej mozolnych wspinaczek oraz szybkich, mrożących krew w żyłach zjazdów. Wycieczkę rozpoczynamy w Wejherowie, gdzie swój początek bierze także jeden z najciekawszych szlaków pieszych, oznakowanych kolorem czerwonym. Na pierwszych kilometrach trasa stopniowo wspina się ku górze, w towarzystwie meandrującego między wzniesieniami potoku Cedronu. Podobną trasę mieliśmy okazję pokonywać zimą, tyle że pieszo. Dość mozolny podjazd kończy się przy jeziorze Wyspowo w Zbychowie.

Następnym potokiem na celowniku jest Zagórska Struga, do której podążamy przez osadę Reszki. Za wsią do Doliny Zagórskiej Strugi wiedzie dość stara i rzadko uczęszczana polna droga, która miejscami niejednemu zjeżyła włos na głowie. Szybki i dość techniczny zjazd po kamieniach, kończy się drewnianą kładką nad potokiem, bądź jak kto woli przejazdem przez wodę; to świetny odcinek dla miłośników enduro.
Jak wiemy nadmorskie tereny nie należą do płaskich. Skoro był dość długi zjazd, to dla rewanżu czeka nas niemały podjazd. Dla łatwiejszej orientacji wspomagamy się oznakowanym na niebiesko głównym szlakiem rowerowym Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, który najpierw mozolnie wspina się do Łężyc, a następnie ponownie ostro opada do doliny potoku Cisówki, lokalnego potoczku, który odwiedzaliśmy niedawno podczas wędrówki i poszukiwań gdyńskich głazów narzutowych - Pawła, Gawła oraz kumpli Muminków.

Piękny zjazd za nami... i jak myślicie, co będzie za chwilę? Oczywiście, że podjazd. Pomimo schyłku dnia, jest parno, a pot zalewa nam oczy od mocnego kręcenia. Warto jednak na szczycie być przed krwiożerczymi komarami. Kolejny podjazd na szczęście nie jest tak długi jak wcześniejszy i jak to bywa po osiągnięciu wierzchołka, znowu ciśniemy w dół. Tym razem trasa wiedzie krętymi serpentynami aż po Dolinę Marszewskiego Potoku. Żeby jednak nie zarżnąć się na pierwszej edycji naszej wycieczki i mieć siły dotrzeć do celu, czas trochę zwolnić tempo. Wskakujemy więc na przyrodniczy Szlak Wiewiórki , który wyprowadza nas na drogę w kierunku Chwarzna. Tam kręcimy już w obliczu pól i łąk omijając wielkim łukiem osiedle, po czym ponownie zagłębiamy się w leśnej gęstwinie. Przez chwilę można odetchnąć, jednak po przekroczeniu tunelu pod obwodnicą znowu "ogień". Trasa wiedzie skrajem Doliny Kaczego Potoku, który gdzieś tam szumi w oddali. Znowu do pokonania mamy bardzo szybki zjazd, który dla urozmaicenia wiedzie dość wąską i krętą drogą. Na zakończenie pierwszej edycji wycieczki, rzucamy okiem na potok Źródła Marii, z którym spotkamy się bliżej przy następnej okazji. Wycieczkę kończymy na gdyńskich Karwinach.

Statystyki trasy:

-Początek trasy: Wejherowo
-Koniec trasy: Gdynia Karwiny
-Dystans: 36 km
-Czas jazdy: 3h30min

Ślad GPS i mapa naszej trasy

Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków


Trasa 2: Środkowa część Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego:

Druga edycja wycieczki zatytułowanej "wśród potoków Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego" skupia się głównie na potokach Gdyni i Sopotu. Jako, że podczas pierwszej edycji potok Źródła Marii słyszeliśmy tylko gdzieś w oddali, tym razem stał się on jednym z głównych celów - zasmakujemy go "pełną gębą".

Trasę rozpoczynamy więc w Sopocie, nieopodal ujścia Kamiennego Potoku. Na początek udajemy się drogą rowerową wiodącą przez Park Północny a następnie wspinamy się na grzbiet wąwozu, którym płynie Potok Swelini, zwany także Granicznym. Po wdrapaniu się na szczyt odbijamy w nową trasę, która przecina malowniczy park i doprowadza nas po sam Dwór Kolibki.

Za nami sielankowy odcinek trasy, przed nami prawdziwe góry! Spod dworu kierujemy się na drugą stronę al. Zwycięstwa oraz torów kolejowych, gdzie wita nas piękny widok licznych wzgórz, pod które za chwilę będziemy się wdrapywać. Słychać już zmianę biegów na lżejsze przełożenia i ruszamy w górę, na szczycie której wznosi się jedna z  gdyńskich wież widokowych. Dla ułatwienia, od podnóża do platformy widokowej wiedzie tędy oznakowany kolorem czarnym, szlak pieszy. Z rowerami wyżej już nie wjedziemy, więc czas na zjazd... mocny zjazd do Doliny Swelini i rezerwatu przyrody zwanego "Łęgiem nad Swelinią." Żeby od tych zjazdów nie zastygły nam mięśnie, zaczynamy mozolny i dość piaszczysty podjazd pod gdyńskie Bernadowo, a stamtąd udajemy się do długo wyczekiwanego spotkania pierwszego stopnia z potokiem Źródła Marii. Najłatwiej jest dostać się tam szlakiem, dlatego też nie bez powodu wybieramy oznakowany kolorem czerwonym, pieszy Szlak Wejherowski, który wiedzie stromą krawędzią wąwozu, po czym opada i w końcu przekracza potok. Bardziej wprawieni w boju rowerzyści, próbują przejechać z jednego brzegu na drugi, co na dobrą sprawę nie jest trudnym zadaniem, szczególnie gdy jego głębokość nie przekracza kilkunastu centymetrów. Z potokiem Źródła Marii jeszcze się spotkamy. Dalej udajemy się nad potok Kaczej po czym przedzierając się przez Karwiny dojeżdżamy do tryskającego wodą źródełka Marii. Dla łatwiejszej orientacji po przekroczeniu ul. Chwaszczyńskiej do celu dojeżdżamy oznakowanym kolorem czarnym, pieszym szlakiem Źródła Marii. W tym uroczym miejscu robimy sobie krótką przerwę, a spragnieni mogą posilić się wodą wypływającą ze źródełka.

Dalej udajemy się w kierunku Sopotu i charakterystycznego skrzyżowania szlaków turystycznych przy tzw. Wielkiej Gwieździe, z którą powiązana jest ciekawa historia dawnej karczmy. Chcąc dostać się nad Świemirowski Potok, najpierw musimy przedrzeć się przez liczne wzniesienia, zaliczając obowiązkowo szczyt Zajęczego Wzgórza, z którego rozpościera się przepiękny widok na położony w dole kurort a także całą Zatokę Gdańską.

Po krótkim odpoczynku zjeżdżamy do doliny, którą wije się potok, po czym wyruszamy na podbój jednego z najdłuższych i najbardziej wymagających podjazdów naszej trasy. Mowa tu o odcinku oznakowanego kolorem zielonym, pieszego Szlaku Skarszewskiego. Szczyt góry, bez schodzenia z siodełka osiągają tylko najwytrwalsi rowerzyści. Pot leje się po całym ciele... nie ma co jednak stać, trzeba jechać dalej co by nie dopadły nas krwiożercze komary. Na szczęście koniec trasy już niedaleko. Do zakończenia trasy brakuje nam niespełna kilku kilometrów. Wcześniej wspomniany zielony szlak doprowadza nas do szerokiego leśnego duktu zwanego Drogą Nadleśniczych, a stamtąd łatwo już przedostać się na drugą stronę ul. Spacerowej i płynącego wzdłuż Potoku Rynarzewskiego, który doprowadza nas do Gdańska Oliwy.

W następnej, ostatniej już edycji, skupimy się na potokach w obrębie Gdańska.

Statystyki trasy:

-Początek trasy: Sopot, Park Północny
-Koniec trasy: Gdańsk Oliwa
-Dystans: 31,5 km
-Czas jazdy: 3h05min

Ślad GPS i mapa naszej trasy

Trasa 3: Południowa część Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego:

Trzecia i ostatnia edycja wycieczki zatytułowanej "wśród potoków Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego" skupia się głównie na potokach Gdańska. Jako, że trasa drugiej edycji była jak to co po niektórzy stwierdzili "rzeźnicka", tym razem postaraliśmy się tak ją ułożyć, alby z naszej propozycji mogły skorzystać także osoby ceniące mniej terenową jazdę. Nie sposób jednak dogodzić wszystkim. Niespecjalnie lubimy jeździć miastem, dlatego też trasa tej wycieczki odniesie się tylko do potoków, które płyną w leśnej bądź parkowej otulinie Gdańska.

Wycieczkę rozpoczynamy więc w Gdańsku Oliwie. Pierwszym naszym celem jest Potok Rynarzewski, który płynie równolegle do jednej z większych, lokalnych ulic wylotowych - ul. Spacerowej. Żeby nie jechać wśród spalin samochodów, do Leśniczówki udajemy się równoległą do szosy drogą rowerową. Nieco wyżej, gdzie kończy się już miejska infrastruktura rowerowa odbijamy w całkiem przyjemną leśną drogę, która wiedzie po samą Owczarnię.

Było w górę, no to wypadałoby udać się w dół, a co najlepsze z powrotem do Oliwy. Zjeżdżamy więc Doliną Świeżej Wody w towarzystwie Prochowego Potoku, który jest jedną z odnóg Potoku Oliwskiego. Po drodze mijamy także jeden z uroczo położonych młynów wodnych, które mieliśmy okazję zobaczyć jakiś czas temu. Nieco niżej docieramy także do zabytkowej kuźni wodnej, gdzie odbijamy w start leśny trakt zwany Drogą Marnych Mostów. Wiedzie on w górę Doliny Czystej Wody, która swą nazwę wzięła od płynącego wzdłuż drogi potoku. W okolicach tzw. Starego Ogrodu odbijamy w oznakowany na niebiesko, główny szlak rowerowy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, który pnie się w górę Doliny Zajączkowskiego Potoku. Nietrudno domyśleć się, że jedziemy także wśród szumiącego gdzieś w pobliżu potoku, który podobnie jak Potok Prochowy jest odnogą Potoku Oliwskiego. I znowu powtórka repertuaru... było w dół, to teraz do góry.

Po dotarciu do Złotej Karczmy przekraczamy ul.Słowackiego i udajemy się w dół do pięknie położonej Leśniczówki Matemblewo. Nieopodal Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej, pieszy Szlak Trójmiejski, którym podążamy dociera do krzyżówki z innymi szlakami. W tym miejscu obieramy więc oznakowany kolorem zielonym, pieszy Szlak Skarszewski, który wiedzie krawędzią dość głębokiego wąwozu wzdłuż Potoku Strzyży. Szumiący potok, piękny las... chciałoby się tak przez nie mknąć bez końca. Niestety wraz ze szczytem Doliny Strzyży docieramy do granicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego i przez pewien czas piękny leśny krajobraz zastąpią nam betonowe osiedla. W późniejszej części naszej trasy dotrzemy jeszcze do terenów zielonych m.in. Gaju J.Gutenberga, przez który przepływa Potok Jaśkowy, ale jeśli chodzi o potoki typowo leśne, to byłoby na tyle.

Statystyki trasy:

-Początek trasy: Gdańsk Oliwa
-Koniec trasy: Gdańsk Wrzeszcz
-Dystans: 34 km
-Czas jazdy: 3h00min

Ślad GPS i mapa naszej trasy

  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków
  • Migawki z cyklu wypadów rowerowych wśród trójmiejskich potoków


GALERIA ZDJĘĆ; fot. GR3miasto

W Trójmieście, a także okalającym go parku krajobrazowym jest znacznie więcej potoków, jak np.: Potok Oruński, czy Siedlicki, jednak zobaczenie nich wiąże się z pokonaniem znaczniej części cywilizacji, co nie jest nam specjalnie po drodze.

Więcej ciekawych tras w obrębie naszej metropolii znajdziecie w artykule
pt. "Propozycje wycieczek rowerowych po trójmieście i okolicach"

Cykl wycieczek prowadzili: Krzysztof Kochanowicz & Bartłomiej Winikajtys

Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej 3miasto

Mamy co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje! Zabierz więc rodzinę, znajomych, albo po prostu przyjedź by poznać nowe osoby.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych!

O naszych inicjatywach, dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Organizujemy nie tylko wycieczki rowerowe. Przez cały rok kalendarzowy wybieramy się także na wędrówki piesze, marsze Nodric Walking, kajak. W zależności od sezonu uprawiamy różnego rodzaju sporty wodne, rolki, łyżwy, narty, snowboard. Jeśli zaś chcesz regularnie otrzymywać od nas wszelkie newsy, możesz napisać maila z prośbą o przyłączenie się do "listy sympatyków GR3". Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 35 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (24)

  • Super, że w trójmieście tylu

    ludzi rusza się na rowerach. Mamy gdzie jeździć , np. piękne Kaszuby.

    • 17 9

  • kostek (8)

    Czym można odtworzyć ślady GPS na rowerze ? Telefon z Androidem raczej odpada z powodu niskiej odporności na warunki atmosferyczne.

    • 0 8

    • Mógłbyś sformułować jeszcze raz swoje pytanie? (4)

      Może chodziło Ci o aplikację, w którą chcesz wgrać rowerowe ślady GPS?
      Jeśli to pytanie właśnie o to, to możliwości jest wiele. Osobiście korzystam albo z Endomondo, albo z Traseo.pl. Dawniej także GPSies.

      • 3 1

      • (1)

        można też zrobić to samo w Garminie, jego firmware

        • 1 1

        • bo na rowerze to się chyba nie da :(

          • 3 1

      • (1)

        Nie chodzi o tworzenie śladu - tylko jego odtworzenie z plików które można pobrać z traseo. Czyli pobieram trasę z traseo jako gpx/kml -> wgrywam ją na urządzenie mobilne -> jadę do lasu -> odpalam nawigacje i dalej jadę według jej wskazań.

        Telefon to słabe rozwiązanie: słaba bateria (GPS/wyświetlacz), brak odporności na kurz/wodę/wstrząsy - dlatego szukam alternatywy.

        • 1 3

        • Polecam Garmin serii eTrex...

          ...na akumulatorach 2500, sprzęt działa przez kilka dni.
          Świetnie też sprawdza się w kajaku, gdyż ma wodoodporną obudowę.

          • 2 1

    • (2)

      Endomondo, nie musisz mieć telefonu na wierzchu, ja śmigam z endomondo od marca, telefon albo w tylnej kieszonce koszulki albo w specjalnym uchwycie rowerowym, wodoodpornym, zero problemu z użytkowaniem, jeżdżę trochę i nie narzekam,

      • 0 2

      • (1)

        Endomondo jest strasznie słabe. Zapoznaj się z Locus-em.

        • 2 2

        • Pod jakim względem słabe? fakt na auto pauzie potrafi wariować, ale to jedyny mankament jaki znalazłem. w Endo podoba mi się multum rywalizacji w których można uczestniczyć, ale zerknę na Locus-a. Dzięki za sugestię, nie słyszałem o tej apce wcześniej.

          • 0 2

  • Lało się z nas jak z cebra, niezależnie od pogody ;) (1)

    Dziękuje wszystkim, którzy wzięli udział w tym dość mocnym terenowo cyklu.
    Wielu przekonało się, że kilometr, kilometrowi nie równy. Powyższych tras nie ma co więc porównywać do wypadu na nadmorską trasę. Niezależnie od pogody twardo zrealizowaliśmy nasz plan, ale czas chyba jednak na rowerowy plażing? Pogoda piękna więc trzeba to wykorzystać!

    • 6 8

    • Oczywiście że kilometr kilometrowi nie równy, doskonałe porównanie z mojego ost. weekendu, Sobota, 240 km szosą o zróżnicowanej rzeźbie terenu, dużo pagórków, górek ale i prostych płaskich odcinków, trasa Rumia, Wdzydze Kiszewskie, Tucholskie, Wiele, i powrót, zmęczenie umiarkowane, kolejny dzień wypad w okolice Wielkiej Piaśnicy , Nadola, Mechowa powrót leśnymi piaszczystymi odcinkami, długość trasy ok 150 km zmęczenie mocno odczuwalne, po mieszanych terenach użytkuję głównie rower crossowy, daje radę, ale w typowo offroadowy teren nie ma co się pchać, natomiast domyślam się że choćby 50 km na terenie w którym mamy spore podjazdy na piachu, szutrze czy błocie, może wykończyć nie jednego kozaka.

      • 5 2

  • Marzy mi się (1)

    całe Trójmiasto pełne ścieżek rowerowych :)

    • 12 10

    • to zacznij jeździć ;)

      • 7 3

  • Super

    Bardzo podobał mi się artykuł i trasy rowerowe. Jestem za aktywnym wypoczynkiem.

    • 6 4

  • trasa (1)

    W którym miejscu znajduje się przejazd przez potok - 1:11 na filmie?

    • 4 4

    • To przejazd przez Zagórską Strugę...

      ...mostek przy osadzie Stara Piła/ zjazd szutrową drogą ze wsi Reszki.
      Polecam ;)

      • 1 1

  • uwaga (3)

    Nie chciałbym nikogo urazić, ale takie jeżdżenie po potokach oznacza dewastację ekosystemu.
    To jest fakt.
    Komentujcie go jak chcecie.

    • 17 8

    • Takich debilnych wypowiedzi nie ma co w ogóle komentować (2)

      • 3 14

      • Dewastacja ekosystemu to też chodzenie na grzyby! (1)

        • 6 1

        • To w takim razie odpowiedzialne za ekosystem jest PTTK?

          Które wyznacza tamtędy szlaki turystyczne?
          Niby organizacja dbająca o ekologię i ochronę środowiska?

          • 1 3

  • Sępie, nie Zajęcze :) (1)

    W opisie 2 trasy raczej chodzi o widok na Sopot i Zatokę Gdańską z Sępiego Wzgórza. Zajęcze Wzgórze jest obok, ale nie ma na nim punktu widokowego, no chyba, że ktoś wdrapałby się na jedno z licznie porastających to miejsce drzew :)

    • 3 0

    • Tak własnie było ;)

      Wjechaliśmy na sam czubek... rowerami ;)

      • 0 3

  • witam

    ja bym sie wybral na taka przejazdzke z lakas grupa ludzi czy bedzie xos organizowane przez kogos w najblizszym czasie w gdańsku ??

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nordycka Noc Saunowa

169 - 299 zł
zajęcia rekreacyjne

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Warsztat Wyjazdowy: Joga Pięciu Żywiołów z Moniką Żółkoś

1200 zł
joga

Forum

Najczęściej czytane