• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wędrówka szlakiem Trójmiejskim

Krzysztof Kochanowicz
17 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Ruszamy na przygodę ze szlakiem Trójmiejskim wiodącym koroną naszych lasów Ruszamy na przygodę ze szlakiem Trójmiejskim wiodącym koroną naszych lasów

Szlak Trójmiejski, zwany niegdyś Wzgórzami Trójmiasta przebiega w strefie krawędziowej Wysoczyzny Gdańskiej znajdującej się od zachodniej strony Trójmiasta. Liczy on ponad 46 km, a oznakowany jest kolorem żółtym. Ma on niezwykle urozmaiconą rzeźbę terenu, raz wspinając się na zapierające dech w piersiach wzniesienia, raz opadając do ich dolin.



My naszą przygodę ze szlakiem rozpoczęliśmy w Gdyni. Przemierzyliśmy 32 km aż po Złotą Karczmę, a wędrówka zajęła nam prawie 8 godzin. Odpuściliśmy sobie zejście do Matemblewa, gdyż niedawno pokonując szlaki Skarszewski i Kartuski przechodziliśmy tamtędy na różne sposoby. Rezerwat Przyrody w Dolinie Strzyży to bardzo urokliwe miejsce, jednak ile można przechadzać się wciąż tym samym terenem, spacer po spacerze. Za Matemblewem szlak wkracza na tereny miejskie, zupełnie nas nie zachwycające, dlatego w naszej relacji podzielimy się z Wami jedynie odcinkiem z Gdyni do Gdańska Złotej Karczmy, który uważamy za najciekawszy.

Przebieg szlaku i nasze wrażenia:

Szlak Trójmiejski rozpoczyna się w Gdyni przy dworcu głównym PKP skąd pnie się w kierunku granicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego ul. Wolności, a następnie Tatrzańską mijając okoliczne działki leśne. Tu powoli żegnamy się z cywilizacją i zagłębiamy się w leśnej gęstwinie wspinając się na wierzchowinę i wychodzimy na wprost cmentarza witomińskiego, jednak nie tu kończy się nasza wędrówka... jeszcze nie... ;) Przed nami jeszcze sporo kilometrów oraz innych setek wycieczek, które podczas naszego skromnego życia mamy zamiar zrealizować.

Zataczając łuk wychodzimy na leśny trakt, który łączy gdyńskie Demptowo z Witominem a następnie wychodzimy do szosy - ul. Chwarznieńskiej. Tego dnia jest dość parno i już od pierwszych kilometrów pot leje nam się po plecach. Widząc jednak przystanek autobusowy wcale nie mamy ochoty spasować. W bukłakach naszych plecaków mamy wartościowe izotoniki, które wspierają nas podczas wędrówki. Zaciskamy więc zęby i kroczymy dalej przed siebie. Za szosą rozpoczyna się ciekawy odcinek wiodący wąską ścieżką wśród bujnych paproci. Mamy wrażenie jakbyśmy kroczyli przez jakąś puszczę. Chwilę później szlak krzyżuje się z innym szlakiem Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, oznakowanym na czerwono szlakiem Wejherowskim.

Docieramy do malowniczej polany zwanej Krykulcem, przez którą przepływa Potok Kaczej. Przemierzając ją obcujemy z przepiękną, mieniącą się we wszystkich wiosennych barwach przyrodą, jednak po chwili naszą sielankę zakłóca hałas z pobliskiej obwodnicy trójmiasta. Żeby kontynuować wędrówkę musimy przedostać się przepustem na drugą jej stronę i znowu zagłębić się w lesie. Ponownie docieramy do Potoku Kaczej, który towarzyszy nam przez kolejne kilometry. Na tym odcinku szlak trochę jest zaniedbany przez leśników. Mnóstwo połamanych drzew, wystających konarów toruje nam drogę. Trzeba uważać, by się nie potknąć i nie skręcić kostki. Pniemy się w górę potoku w kierunku Wiczlina. Po drodze dobija na chwilę oznakowany kolorem czarnym szlak Zagórskiej Strugi wiodący z Gdyni do Wejherowa.



Po dotarciu do cywilizacji, chwilę podążamy przez osiedle willowe, po czym kontynuujemy wędrówkę w kierunku wieży telekomunikacyjnej na Górze Donas. Przy ładnej pogodzie, w sezonie od końca kwietnia do października otwarty jest taras widokowy, z którego rozpościerają się przepiękne widoki.

Kilka sów o Górze Donas

Góra Donas o wysokości 205,7 m n.p.m. to najwyższa naturalna wyniosłość na terenie całego Trójmiasta. Jest to morenowy pagór będący kulminacją Wzgórz Chwaszczyńskich ciągnących się w bezpośrednim sąsiedztwie strefy krawędziowej Wysoczyzny Gdańskiej, a wchodzących w skład pagórów i Wzniesień Łebnowsko-Kielnowskich (niemiecka nazwa to Dohnasberg).

Nazwa wzniesienia wzięła się od rodziny Dohnów, znanej na Pomorzu i Prusach Wschodnich, do której należały okoliczne ziemie. Wzniesienie górując nad okolicą pełniło kluczową rolę w systemie obrony niemieckiej. Do końca lat 80. na wierzchołku góry stała wieża triangulacyjna, a kilkanaście lat później w jej miejsce postawiono wieżę telekomunikacyjną z udostępnionym w sezonie turystycznym tarasem widokowym położonym 26,5 m nad poziomem terenu.

U stóp wieży znajdują się ławeczki, przy których zrobiliśmy sobie krótki postój na regenerację sił. Od tego miejsca do końca naszej wędrówki pozostało nam przeszło 20 km.

Kolejne odcinki...

Kolejny odcinek wiodący piaszczystą drogą znowu doprowadza nas do cywilizacji. By kontynuować wycieczkę musimy przedostać się na drugą stronę jednej z głównych wylotówek Gdyni - ul. Chwaszczyńskiej. Po minięciu zajezdni autobusowej i wybudowań Kaczych Buków znowu zagłębiamy się w lesie. Po drodze spotykamy wielu piechurów i rowerzystów, którzy podobnie jak my postanowili nieco się poruszać. Wśród kolarzy spotykamy naszą koleżankę z grupy - Iwonę Łuczak, która pomimo licznych obowiązków domowych postanowiła wyjechać nam naprzeciw. Zamieniamy więc kilka słów po czym udajemy się w kierunku Źródła Marii i figurki Matki Boskiej. To bardzo urokliwe miejsce, w którym zatrzymują się lokalni spacerowicze oraz wędrujący turyści. Spragnieni przed dalszą drogą mogą posilić się wodą z tutejszego źródełka, które daje początek strumykowi zwanemu Potokiem Mariańskim. My jednak nie tracąc zbytnio czasu udajemy się dalej.

Przekraczamy linię kolejową i powoli żegnamy się z terytorium Gdyni. Kolejne kilometry wiodą w kierunku Leśniczówki Gołębiewo. Tu szlak wiedzie drogą asfaltową, która po kilku km dochodzi do ul. Spacerowej (głównej arterii Gdańska łączącej Oliwę z Osową). Szlak jednak tuż przed kulminacją asfaltowego odcinka drogi odbija w prawo i pnie się w kierunku przejścia przez jezdnię, na wysokości przystanku autobusowego i zjazdu do Centrum Handlowego Osowa.

Po drugiej stronie ul. Spacerowej szlak ponownie zagłębia się w lesie i kieruje się ku Owczarni oraz doliny zwanej Kamieniskiem. Następnie klucząc przez liczne wąwozy schodzi do Doliny Świeżej Wody, zwanej często Doliną Ewy. To dość przyjemny i łatwy w pokonaniu odcinek, jednak kolejne km będą znacznie różniły się od poprzednich. Z Doliny Ewy zaczynamy wspinać się na kolejny szczyt zwany Wzniesieniem Marii, na zboczu którego spoczywa słynny głaz narzutowy "Kamienna Twarz".

  • Powoli docieramy do Krykulca, nieopodal Potoku Kaczej
  • Zbliżamy się do Góry Donas
  • Na platformie widokowej stojącej na Górze Donas
  • Piękne widoki rozpościerające się z platformy widokowej.
  • Tablica informująca przy Górze Donas
  • Źródło Marii
  • W Źródle Marii można uzupełnić płyny w organizmie.
  • Wzniesienie Marii
  • W drodze co rusz spotykamy leśne zwierzęta


Na szczycie wzniesienia do naszej trasy dołącza znany nam z wcześniejszych wędrówek, oznakowany kolorem czarnym szlak Wzgórz Szymbarskich. Od tego miejsca oba szlaki - czarny i żółty, którym wędrujemy, wiodą tą samą ścieżką do tzw. Drogi Marnych Mostów. Na tym odcinku należy uważać gdyż po ostatnich "porządkach leśników" specjalnie nie wiadomo dokąd się udać. Dobrze jest więc mieć ze sobą mapę, gdyż mnogość skrzyżowań i licznych odchodzących ścieżek może szybko "wyprowadzić na manowce". Sugerując się więc mapą, na głównym skrzyżowaniu odbijamy w lewo, a po kolejnych 500 m w prawo dochodząc do dawnego traktu zwanego Drogą Węglową. Po drodze można pokusić się również o drobne odbicie odwiedzając umieszczony na szczycie wzgórza "Diabelski Kamień", jednak jego czarne moce niekoniecznie dodadzą nam sił.

Po zejściu do doliny wychodzimy na sporą polanę - Dolinę Radości. Mniej wprawieni piechurzy mogą zakończyć tu swoją wędrówkę udając się w dół do Oliwy, a ci, którym nadal mało mogą kontynuować wspinaczkę pod kolejne wzniesienia. Z Doliny Radości szlak Trójmiejski przecina Potok Oliwski i ponownie pnie się w górę podążając ku Złotej Karczmie. Kontynuujemy więc wędrówkę do zamierzonego punktu, czyli ronda Kaczmarskiego, gdzie kończymy naszą przygodę ze szlakiem Trójmiejskim.

Dalsze odcinki szlaku również są bardzo ciekawe, m.in. Dolina Strzyży, polana matemblewska, czy Królewska Dolina należąca do starego Wrzeszcza. Te okolice jednak są nam bardzo dobrze znane, dlatego też naszą wędrówkę zakończyliśmy nieco wcześniej.

Podsumowanie:

Szlak Trójmiejski wiodący przez koronę Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego przemierza liczne wzniesienia, jednak pokonanie ich nie jest specjalnie trudne, dla wprawionego w wędrówki piesze turysty. Na 46-kilometrowym odcinku, większość drogi to dość szerokie dukty leśne, dlatego też poruszanie się z kijami do "nordic walking", to prawdziwa przyjemność. Nie przeszkadzają one nawet w poruszaniu się znacznie węższymi ścieżkami, a nawet przeciwnie, bo tam gdzie szlak wiedzie stromymi zboczami, pomagają nam one w utrzymaniu równowagi i sprawią, że będziemy czuli się znacznie pewniej niż w przypadku tradycyjnego trekkingu.

Kliknij i powiększ mapę Kliknij i powiększ mapę


Trasa wycieczki opracowana na podstawie mapy Wyd. Eko-Kapio.pl

Wypad prowadzili: Krzysztof Kochanowicz & Piotr Bartoszewicz [GR3miasto]

Przeczytaj również artykuł o  "szlakach pieszych w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym"

oraz relację z przebycia całego szlaku Trójmiejskiego ROWEREM.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając Portal Trojmiasto.pl lub wpisując się na listę sympatyków naszej grupy. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany co organizujemy, napisz do nas e-mail: gr3miasto@gmail.com

Opinie (12) 2 zablokowane

  • Piękne są wędrówki trójmiejskimi szlakami pieszymi !

    Uwielbiam spacerować naszymi lasami o różnych porach roku, to niewątpliwie najlepszy relaks od codziennej gonitwy. Lubię nieraz wziąć hamak i udać sie gdzieś w nieznane mi jeszcze zakątki, wziać jakąś książkę i odprężyć się na łonie natury z dala od cywilizacji.
    ps. Mam nadzieję, ze kiedyś do Was dołączę, gdyż macie świetne propozycje, zarówno te na piechotę, jak i na rowerze.
    Pozdrawiam

    • 28 2

  • Bardzo ciekawy artykuł

    Wreszcie coś wartościowego, a nie tylko gdzie jakiś wypadek, afera czy zbrodnia...

    • 21 3

  • To platforma widokowa na Donasie znowu działa?

    Ostatnim latem polazłem szlakiem na wędrówkę i niemal pół godziny lazłem na Donas tylko po to, aby pół kilometra od wieży minąć wracającą z nietęgimi minami parę żalącą się, że platforma jest zamknięta, bo operator nie dogadał się z miastem itp. i nie wiadomo wówczas było nawet, czy ta platforma będzie w ogóle jeszcze udostępniona.

    • 3 1

  • Mam pytanko apropos szlaków pieszych (2)

    Mam starą mapę wyd. Eko-Kapio, gdzie oznakowany jest szlak Królewski. Obecnie na nowych mapach już nie istnieje, a jak ma się to do oznakowania w terenie? Wiecie coś moze na ten temat?
    Będę wdzięczny za odpowiedź

    • 3 0

    • Szlak Królewski

      Szlak Królewski nigdy nie był oznakowany w terenie. Był jedynie na mapach EkoKapio jako propozycja na wycieczki piesze.

      • 2 0

    • Kiedyś udaliśmy się tym "szlakiem" na rowerach

      Na naszej stronie internetowej: rowery.trojmiasto.pl/grt/ w zakładce "Testy szlaków pieszych na rowerze" opisujemy jego przebieg. W ostatnim jednak czasie zajmując się coraz więcej turystyką pieszą, zastanawiamy się czy moglibyśmy wytyczyć ten szlak, podobnie jak Gdański Akademicki Klub Kadry wyznakował pieszy szlak Źródła Marii. Jak uda nam się cokolwiek zrobić w tym kierunku z pewnością podzielimy się z Wami nowinkami.

      • 0 0

  • Platforma widokowa na Górze Donas jest zamknięta! (1)

    • 3 1

    • A to ciekawe?

      Zamknięta jest tylko podczas prac technicznych lub porywistych wiatrów, a dziś faktycznie trochę wiało. Ja wybrałem się natomiast na spacer wczoraj, w czwartek i wejście na taras widokowy był otwarty. Więc chyba faktycznie w sezonie turystycznym kwestia pogody.
      Pozdrawiam

      • 5 0

  • BRAWO - super trasa, fantastyczny pomysł, przepiękne zdjęcia.

    Wprost nie mogę sie doczekać kolejnego wypadu i wtedy z pewnościa dołączę. A Gr3miasto gratuluję zapału, energii i pomysłów!

    • 7 0

  • a czy ekodolinę w samym centrum TPK i tuż obok Rezerwatu odwiedziliśta? (1)

    Bardzo smaczne hamburgiery z mew tam podają.

    • 1 2

    • Mówisz smakowały Ci ?

      • 3 0

  • cudnie ale...

    przy przejściu pod torami kolejki (przed kackiem) jest totalnie błędna informacja szlakowa. sugestia by zmierzać poprzez "pomnik przyrody" do Gołębiewa to bzdura, która dziś kosztowała nas 4-ry dodatkowe kilometry w deszczu i mroku. innym kretyńskim pomysłem jest wprowadzanie szlaku na "miejsce odpoczynku" tuż za Gołębiewem. szlak już z tej lokacji nie wyprowadza.

    a poza tym - genialnie, warto by jeszcze napisać, iż trasa startuje z krzyżówki Warszawskiej i Wolności z Gdyni a nie z przed dworca kolejowego...

    dystans od dworca w Gdyni do centrum Sopotu (skręciliśmy za Gołębiewem ku Jackowowi a następnie ul. Reja) wraz z błędem "do pomnika przyrody i z powrotem" pokonaliśmy dziś we dwoje 32 km, w 7 godzin.

    pozdrowienia

    małe A i duże a.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nordycka Noc Saunowa

169 - 299 zł
zajęcia rekreacyjne

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Warsztat Wyjazdowy: Joga Pięciu Żywiołów z Moniką Żółkoś

1200 zł
joga

Forum

Najczęściej czytane