- 1 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (29 opinii)
- 2 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (89 opinii)
- 3 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 4 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
- 5 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
- 6 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (96 opinii)
Żeglarstwo dla każdego, czyli z... plaży
Żeglowanie po Zatoce Gdańskiej bez patentu i kontaktu z urzędem morskim? Jest to realne, być może nawet w najbliższym sezonie, w 2014 roku. MOSiR Gdańsk planuje wyłożenie specjalnych mat przy brzegach. Dzięki nim możliwe będzie 'wypchnięcie' łódki bezpośrednio z plaży do wody.
Kiedy plany MOSiR zostaną zrealizowane, w Trójmieście będzie mogła rozwinąć się nowa aktywność, jaką jest żeglarstwo plażowe. Szukając w internecie wiadomości na ten temat, okazuje się, że nie jest ono w Polsce popularne. Co może wydawać się zaskakujące, wystarczy odpowiednia, niedroga, w porównaniu z innymi inwestycjami związanymi z żeglarstwem infrastruktura, aby taką przygodę mógł rozpocząć praktycznie każdy.
- Żeglarstwo plażowe jest tańsze niż budowanie marin, falochronów i całej infrastruktury dla większych łodzi. Do żeglarstwa plażowego wystarczyłaby rozwijana mata, gumowy dywan, po którym można by przetoczyć lekkie łódki plażowe - czytamy na stronie baltic-proa.com.
Zdaniem osób, które chcą wypromować tę formę rekreacji w Gdańsku, wystarczyłyby trzy takie miejsca, aby zachęcić ludzi do uprawiania żeglarstwa plażowego.
MOSiR zapewnia, że jest to wykonalne i możliwe. - Wspólnie z urzędem miasta pracujemy nad koncepcją zagospodarowania plaż, w której przewidujemy taką inwestycję - mówi Trojmiasto.pl Grzegorz Pawelec, rzecznik gdańskiego MOSiR. - Nie wiemy jednak teraz czy w budżecie miasta znajdą się na nią środki, ze względu na duży jej koszt - dodaje Pawelec. Szacuje się, że cała inwestycja pochłonie około 120 tys. zł.
Jak zapewnia Marcin Stiburski z Baltic-Proa, żeglarstwo plażowe może być dostępne dla każdego. - Naprawdę można dzisiaj żeglować legalnie bez patentu żeglarskiego, bez rejestracji łódki, bez kontaktu z urzędem, dwie mile morskie, czyli 3,7 km od brzegu morskiego na łódkach do 7,5 metrów długości - tłumaczy Stiburski.
Idea żeglowania plażowego jest zbliżona do jazdy na rowerze. - Chcesz popływać. Bierzesz swoją łódkę z garażu, ładujesz na dach samochodu, przyjeżdżasz na plażę, zanosisz łódkę nad brzeg, montujesz i pływasz - czytamy na stronie fanów tej aktywności.
Stiburski dodaje, że jego koledzy z innych krajów dziwią się, że polskie wybrzeże jest puste. - Obecnie nasze plaże są wykorzystywane przez około dwa miesiące w roku na typowe plażowanie. Czy nie mogłyby być pełne żagli, podobnie do sytuacji, jaka ma miejsce w innych krajach nadbałtyckich? - pyta retorycznie. - Otwarcie na żeglarstwo plażowe rozszerza czas tzw. sezonu turystycznego nawet do pięciu miesięcy - dodaje.
Żeglarstwo plażowe ma jeszcze jeden niezaprzeczalny atut. - Jest tańsze od tradycyjnego żeglarstwa, co zdecydowanie powiększy grono jego miłośników. Zapotrzebowanie na drogie mariny jest małe, większości z nas nie stać na zakup i utrzymanie jachtu. A wielu chciałoby żeglować - uważa Stiburski.
Gdański MOSiR rozważa dwie lokalizacje na ułożenie mat dla żeglarzy, w okolicach Brzeźna, koniec al. Hallera lub Jelitkowa, na przedłużeniu ul. Piastowskiej.
- Gdy w Gdańsku powstanie odpowiednia infrastruktura, a ludzie ją zauważą, to sami zaczną się zastanawiać, jak tu zdobyć odpowiednią łódkę, katamaran czy kajak - twierdzi Stiburski.
Jakie są na to szanse? - Przy odpowiedniej promocji być może uda się je zwiększyć - słyszymy w MOSiR.
Opinie (14)
-
2013-09-14 17:26
nie trzeba zadnych uprawnien (2)
na ma na miedzynarodowych wodach zadnych zobowiazan miec patent na zagle. tylko jezeli ma zaglówka motor, podlegaja pewnym prawom
- 3 2
-
2013-09-14 20:03
nie kumam autora tego zdania, to chyba nie jest po polsku!!!
- 6 0
-
2013-09-15 22:04
2 mile od brzegu to nie wody międzynarodowe.
Poza tym w tekście powyżej nigdzie nie napisano że żeglarstwo plażowe wymaga uprawnień.
- 0 0
-
2013-09-15 13:12
Rozbawił mnie ten tekst, (2)
bo 100 metrów od granicy z Gdańskiem na sopockiej plaży żeglarstwo plażowe rozwija się z powodzeniem od ponad 15 lat, - SKŻ Piotrka Hlavatego, Navigo Jacka Noetzla, katamarany przy Tropikalnej Wyspie, Black Pearl, Hotelu Chińskim, kajaki i łódki przy Kolibie. Optymisty, lasery, kajaki morskie, skutery "pchane" z piachu do wody przy slipie lub po sezonowo zaimprowizowanych "taśmociągach". Nie chce mi się wierzyć, że koledzy z Gdańska tego nie widzieli.
- 3 3
-
2013-09-15 15:47
re
tylko, że komercyjnych firm...
- 1 1
-
2013-09-15 22:08
I dobrze że jest w Sopocie.
Czemu w cały Trójmieście ma być jedna tego typu przystań. Mogłyby być trzy lub więcej. I przede wszystkim nie klubowych a OTWARTYCH tak samo dostępnych jak ścieżka rowerowa na nadmorskim bulwarze.
- 2 0
-
2013-09-15 18:44
3xTAK!
Szkoda, że tak późno się obudzili.
- 1 1
-
2013-09-15 22:09
Ciekawi mnie kosztorys przystani plażowej który daje sumę 120 tyś. zł.
- 3 0
-
2013-09-16 00:28
Tylko gdzie zaparkować? (2)
A te łódki to na plecach mają zanieść na plażę? Gdzie w Trójmieście można dojechać samochodem do plaży i legalnie za darmo zaparkować?
- 4 1
-
2013-09-16 06:34
... a dlaczego byś chciał za darmo?!
- 0 2
-
2013-09-16 09:05
Slip i dojazd do niego może by darmowy. Może też nie by wokół niego parkingu.
Przyjeżdżam z łódką, zrzucam ją na brzegu i parkuję 500m dalej. Przecież nie musimy parkować tuż przy slipie.
Pomysł super. Oby powstała pierwsza przystań.- 1 0
-
2013-09-16 09:12
Oby powstała pierwsza przystań plażowa. Trzymam kciuki.
MOSIRZE choć jedna taka przystań.
Łatwy legalny dojazd jak najbliżej morza. Nie musi byc tu parkingu. 15 min na zrzucenie łódki i odprowadzenie samochodu na dalszy parking.
Czy slip będzie betonowy czy z belek drewnianych to już kwestia uzgodnień z Urzędem Morskim.
Ważne aby ta przystań miała maszt z tematyczną flagą i tablicę informacyjną. Regulamin i elementy ratownitwa.
Dla motorowodniaków zgodny z przepisami UM tor wodny.
I samo się rozkręci.
Są armatorzy laserów, kajaków morskich, skuterów, catów czy wspomnianych w tekście polinezyjskich proa.- 1 0
-
2013-09-16 09:34
Napewno ta forma żeglarstwa jest tańsza od marinowej molowo sopockiej.
Jednorazowo kilka tysięcy na łódkę dla pasjonaty żeglarstwa to nie będzie duży wydatek.
- 0 0
-
2013-09-22 13:14
A w Pucku ...
jest to od wielu lat , tylko w dwie osoby ciężko jest pchnąć łódkę na wodę a jeszcze tródniej ją wciągnąć na plażę . "omega-puck"
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.