Najbliższy weekend koniecznie spędź na świeżym powietrzu. W Trójmieście aż roi się od imprez dla biegaczy i to zarówno tych, którzy preferują tereny płaskie jak i ze wzniesieniami. Przećwiczyć będzie można także orientację w terenie, a nawet wspólnie z rodziną spróbować swoich sił w lekkiej atletyce. W sobotę warto się wybrać do Gdańska na uroczyste otwarcie sezonu żeglarskiego.
. 
. Udział w zawodach jest bezpłatny, lecz obowiązuje limit uczestników (250 w biegu młodzików, 150 w biegu juniorów i 400 w biegu głównym). Do biegu głównego na dystansie 5 km zapisać się można wyłącznie drogą elektroniczną. Na uczestników czekają nagrody przygotowane przez sponsorów i partnerów cyklu. Biuro zawodów będzie czynne od godziny 10. i na Motławie. Organizatorzy przygotowali dla wszystkich uczestników i mieszkańców Gdańska sporo całodniowych atrakcji związanych z wodą. Gratką dla odwiedzających będzie możliwość zwiedzenia jednego z najstarszych polskich żaglowców - Generała Zaruskiego. Uroczyste otwarcie sezonu żeglarskiego w Gdańsku będzie miało miejsce o godzinie 14, ale nad Motławę warto zawitać już od godziny 10.
. Sopocki Klub Lekkoatletyczny o godzinie 11 zaprasza na piknik rodzinny "Mistrzowski Sopot 2014".. Pierwszego dnia o godzinie 10:30 rozpoczną się zawody Pierwiosnki 2014 rozgrywane w ramach III rundy młodzieżowego pucharu województwa pomorskiego w kategoriach TD, TM i TJ (dla dzieci i młodzieży od 13 roku życia). W kategoriach rozgrywanych poza rangą pucharową, swoich sił będzie mógł spróbować każdy. Organizatorzy zapraszają w szczególności całe rodziny, dla których w zależności od liczebności, przygotowano zniżki na opłatę startową. Wpisowe w dniu zawodów wynosi 15 zł. Wśród uczestników przewidziano losowanie nagród, koniec imprezy zaplanowano na godz. 14:30.
. Zapisy ruszą o godzinie 10:30. Koszt mapy wynosi 7 zł. Do soboty do godz. 20 zgłoszenie można wysłać przez internet na adres zmapadolasu@gmail.com. Wówczas koszt mapy wyniesie 5 zł. Koniec imprezy przewidziano ok godz. 13.
2014-05-16 13:03
trzymajcie kciuki!
2014-05-16 13:15
Rowerzyści uważajcie na drogach! Chociaż, nawet moje uważanie dzisiaj na wiele się nie zdało. Wjechał na mnie samochód, kiedy jechałem ul. Hutniczą do Gdyni. Dobrze, że miałem stary rower, to dużej straty nie ma. Osobówkę trzeba było lewarkiem podnosić, żeby wydostać go spod samochodu. Zdążyłem jakimś cudem wyrwać się spod niego, zanim całkiem by na mnie najechał. Było to dla mnie jakieś takie dziwne, bo najpierw mnie walnął, a potem zaczął mnie przejeżdżać, zamiast zahamować. Ktoś zawiadomił policję, była też karetka pogotowia. Kierowca dostał mandat, a ja opatrunek. Nie wiem tylko, co będzie z kolanem. Jest pozdzierane i obolałe (trzeba zrobić prześwietlenie).
To było moje pierwsze zderzenie z samochodem i akurat w ostatni dzień ważności mojego rowerowego ubezpieczenia OC, a właśnie jechałem je przedłużyć - jakiś dziwny traf.
Pozwoliłem sobie coś tu popisać przy okazji artykułu o aktywnym weekendzie, ponieważ mnie prawdopodobnie ominie. To chociaż sobie tu zastępczo poklikałem - a co : ).
2014-05-16 15:14
To im sie zdarza zbyt często, miała zbyt długi łańcuch... itd
2014-05-16 15:54
piratowi powinni prawko dożywotnio zabrać!!Przede wszystkim kasa na nowy rower minimum 1500zł niema znaczenia ze tam ten był stary.Odszkodowanie za stres ,ból ,traume itp spowodowane wypadkiem.Kolano pełna rehabilitacja w prywatnej klinice i prywatne zabiegi bez czekania latami na łaske ministra zdrowia co miał kolejki zlikwidować a interesuje go tylko kolejka do Eurokoryta!!Dodatkowo wszystkie mozliwe suplementy które moga przywrucic do zdrowia kolany i ciebie całego.Musisz wszystkie mozliwe zdjecia i papiery kopie itp wyciagnac od Policji karetki itp. udokumentować opisać. itp To normalne na zachodzi w Polsce sie piratom drogowym daruje ale juz niedługo.
2014-05-16 16:36
Jestem po wizycie u chirurga i po prześwietleniu nogi. Nie ma żadnych złamań (chyba jestem niezniszczalny). Przepisane lekarstwa kosztowały mnie 58zł (Mam nadzieję, że to moja jedyna finansowa strata). Trochę bólu przy ruszaniu nogą jest gratis.
Samochód prowadził starszy facet (na moje oko po sześćdziesiątce), który twierdził, że był zdenerwowany i się zagapił. Na pirata drogowego na pewno nie wyglądał.
Możliwe, że lepiej zrobiłbym, gdybym się z nim dogadał, tak jak proponował, wziął jakąś rekompensatę pieniężną za naprawę roweru i dał sobie spokój z tą całą kłopotliwą resztą. Mój stary rower, po moich oględzinach, ma, o dziwo, tylko trochę pogięte koła, zgiętą przerzutkę i połamanych trochę plastyków. Sam mogę to naprawić i do jeżdżenia po mieście i zostawiania go bez stresów przed sklepem jeszcze się przyda.
Trochę spanikowałem, obawiając się, że z kolanem może być gorzej, niż na to wyglądało - brałem pod uwagę też to, że człowiek w stresie powypadkowym też nie czuje za bardzo bólu i może się mylić w ocenie swojego stanu. Ale ktoś wezwał policję (blokowaliśmy skrzyżowanie, bo rower był zaklinowany pod samochodem), potem przyjechała wezwana przez policję karetka pogotowia, bo kolano nie wyglądało za fajnie i tak już poleciało...
2014-05-16 13:39
Stan drogi począwszy od wjazdu na Stogi, kończąc przy lesie na Górkach Zachodnich przyprawić może o ból głowy a co wrażliwszych o kłucie w okolicach klatki piersiowej :(
2014-05-20 12:29
Biegłem i jedyne co można stwierdzić to porażka organizacyjna. Biegam 3lata
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
