- 1 Aktywni mają w czym wybierać (5 opinii)
- 2 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (93 opinie)
- 3 Będzie bić rekord Guinnessa (31 opinii)
- 4 Bieg granicami miasta przez 20 km (14 opinii)
- 5 Dziennikarze grają w hokeja na lodzie (9 opinii)
- 6 Rowery tańsze niż przed pandemią (80 opinii)
Bartłomiej Kubkowski wycofał się z przepłynięcia wpław Bałtyku po 110 km
Bartłomiej Kubkowski chciał być pierwszym człowiekiem na świecie, który przepłynie wpław Morze Bałtyckie, z Kołobrzegu do Szwecji. Dystans 170 kilometrów planował pokonać w czasie poniżej 60 godzin. Jednak na trasie pojawiły się trudne warunki i po 32,5 godziny, po pokonaniu 110 km, musiał zrezygnować. Do tego wyzwania zamierza powrócić za rok.
Bartłomiej Kubkowski chciał przepłynąć Bałtyk. Przeczytaj artykuł, w którym zapowiadaliśmy jego wyzwanie
Bartłomiej Kubkowski do przepłynięcia Bałtyku wpław przygotowywał się wiele miesięcy, m.in. w Trójmieście, gdzie mieszkał. Pierwotnie wyzwanie miało być podjęte w lipcu br., ale przez cały miesiąc na przeszkodzie stawały trudne warunki.
Otrzymał zielone światło, by przepłynąć wpław Bałtyk
W końcu 27-latek otrzymał zielone światło. Wyruszył w poniedziałek, 8 sierpnia, o godz. 8 z Kołobrzegu. Do Szwecji chciał przepłynąć w mniej niż 60 godzin. Cały dystans zamierzał pokonać bez snu. Aby próba była zaliczona, nie mógł również nawet dotykać asekurującej go łodzi. Posiłki w żelu miał podawane na specjalnym wysięgniku.
Szkoła pływania w Trójmieście. Sprawdź, gdzie się nauczyć
Bartłomiej Kubkowski musiał zrezygnować przez złe warunki pogodowe na Bałtyku
Jednak marzenie Bartka nie zostało spełnione. Pływak za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że musiał przerwać wyzwanie po 32 godzinach i 30 minutach. Udało mu się pokonać 110 km.
- Niestety musiałem opuścić trasę ze względu na złe warunki pogodowe. Moja ekipa dostała informacje od kapitana, że jest bardzo niebezpiecznie, pogoda diametralnie się zmieniła, a ja nieświadomy przez cztery godziny stałem w miejscu - przekazał 27-latek, który ostatnie 50 kilometrów musiałby pokonywać od 25 do nawet 60 godzin.
Piotr Biankowski przepłynął wpław kanał La Manche. Poznaj jego historię
Spróbuje przepłynąć Bałtyk w 2023 r.
Kubkowski nie zamierza się jednak poddawać. Zapowiada powrót w 2023 r.
- Jest jeszcze przyszły rok i to na pewno nie ucieknie - pozytywnie kończy.
Cała akcja miała ponadto wymiar charytatywny. W czasie wyzwania można było wpłacać środki na rzecz fundacji Cancer Fighters. Zebrano ponad 90 tys. zł.
Alicja Giedryś przepłynęła z Gdyni do Helu i z powrotem
Opinie wybrane
-
2022-08-10 12:41
Brawo !
Brawo !
Brawo !
Brawo!
Niedosyt zostaje i lekki ból w sercu., jednak optymizm Twój patrzenia na kolejne wyzwanie w nowym roku - to podstawa Takich Ludzi jak Ty. Pełne moje uznanie, szacunek i podziw.
Trzymam kciuki za następny star i wyjście z wody dopiero w miejscu docelowym.
Brawo !!!- 173 10
-
2022-08-10 11:50
Za rok sie uda.
W sumie doplynal na Bornholm, co jest i tak znakomitym osiagnieciem.
- 193 6
-
2022-08-10 11:31
110 km
Szacun absolutny. Powodzenia za rok!
- 211 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.