Wystartowała kolejna edycja Gdyńskiej Ligi Minifutbolu, czyli "dzikich" piłkarskich rozgrywek, w których udział jest całkowicie bezpłatny. Organizatorzy nie wynajmują boisk, a większość spotkań drużyny grają bez sędziego na dostępnych akurat obiektach. - Nasze rozgrywki uczą, jak porozumieć się między sobą. W spornych sytuacjach drużyny muszą dojść do konsensusu - mówi inicjator rozgrywek, Sebastian Śmiałkowski. Liga cały czas jest otwarta na nowe drużyny. Zapisać się można w dowolnej chwili.
2018-09-05 23:53
W tej lidze to powinien grać S. Mila i Peszkins
2018-09-06 04:50
Dlaczego ktoś z zakazem miałby tam grać?
2018-09-06 07:48
Sebcio jest za słaby na amatorską ligę a Sławcio może być zagrożeniem dla zdrowia i życia jej uczestników
2018-09-06 09:42
to większość ekstraklasowców nie umywa się do tych amatorów. Oglądając zza płotu zastanawiam się tylko, czemu do 18 - 20 roku życia mamy obiecujących piłkarzy, którzy później, idąc w wyższe ligi zamieniają się w rozkapryszonych "panów piłkarzy".
2018-09-06 08:07
No i git. Jak mają ochotę i chęci to niech grają.
2018-09-06 09:12
2018-09-06 09:15
Bez sędziego , bez opłat to i pewnie bez nagród.. Przewiduję dużą ilość walkowerów.
2018-09-06 09:20
za inicjatywe
dla Pana Sebastiana i reszty pozytywnych Ludzi
2018-09-06 09:49
Brawo !
2018-09-06 11:05
2018-09-06 11:17
Pomysł oki ale w Gdyni jest baaaaardzo mało boisk. Generalnie po za trzema wymienionymi nie ma nic innego. Brawo dla Wojciecha Sz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy