• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bieg Cyborga odskocznią od gastronomii. Tomasz Bagrowski o swojej pasji

Karol Żebrowski
20 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Tomasz Bagrowski na pierwszym stopniu podium po Biegu Cyborga. Tomasz Bagrowski na pierwszym stopniu podium po Biegu Cyborga.

Tomasz Bagrowski zwyciężył w pierwszym polskim maratonie 2019 roku - Biegu Cyborga. Dla gdańszczanina to największy sukces w dotychczasowej przygodzie z amatorskim bieganiem, a jednocześnie odskocznia od gastronomii.



CZECHY, AUSTRIA, WĘGRY I NIE TYLKO. PRZECZYTAJ O WYPRAWIE TOMASZA BAGROWSKIEGO

Dla 38-latka na co dzień pracującego w gastronomii aktywny tryb życia jest pasją, którą jednak nie po raz pierwszy realizuje z wynikami robiącymi wrażenie. W roku 2012 gdańszczanin w 30 dni samotnie przejechał na rowerze blisko 8000 kilometrów, okrążając całą Europę.

- Przygotowując się do wyprawy, chcąc urozmaicić swój trening, zacząłem biegać. Wcześniej było to poza moją strefą zainteresowania. Uznawałem bieganie za nudę, która może mi prędzej przysporzyć kontuzji niż przyjemności. Z czasem przekonywałem się, że nie miałem racji. Kiedy wróciłem po wyprawie do domu, nie przestawałem biegać. Przyznam, że spodobało mi się to aż do tego stopnia, że obecnie więcej biegam, niż jeżdżę na rowerze - mówi Tomasz Bagrowski.
Tomek postanowił nie tylko oddać się biegowym treningom, ale również spróbować swoich sił w rywalizacji z innymi. Jego wcześniejszy tryb życia pozwalał mu na bardzo szybkie stawianie sobie kolejnych szczebli. Zaledwie tydzień po decyzji Tomasz wystartował na 10 kilometrów, a miesiąc później zameldował się na mecie półmaratonu.

- Udało mi się zdobyć kilka medali i pucharów, ale nie przykładałem do tego dużej wagi. Bardziej interesowało mnie poznawanie nowych tras i miejsc. Na kilka biegów jeździłem jako tzw. "pacemaker", czyli osoba prowadząca i nadająca tempo rywalizacji - informuje.

SPRAWDŹ, JAKIE POSIŁKI SĄ WSKAZANE PRZED TRENINGIEM

Jednym z wydarzeń, które od kilku lat znajdowało się w zasięgu zainteresowania Tomasza był Bieg Cyborga. Przedsięwzięcie jest organizowane w ramach XIII Śląskiego Maratonu Noworocznego i tradycyjnie odbywa się 1 stycznia.

- Zależało mi na "Cyborgu", gdyż jeszcze w środowisku rowerowym funkcjonowałem pod takim pseudonimem. Co do samego startu, to termin rzeczywiście nie jest łatwy. Część zawodników decyduje się na udział, ale bardzo szybko schodzi z trasy. U mnie Sylwester był dość spokojny - śmieje się Tomek.
Zawody odbywały się na pętli w Parku Śląskim o długości ponad 7 km. Warunki nie sprzyjały zawodnikom, gdyż siąpił deszcz, a do tego musieli zmagać się z silnym wiatrem. Gdańszczanin od początku biegu plasował się w czołówce.

- Z upływem czasu grupa prowadząca mocno się rozszerzyła. W efekcie, z powodu dublowania pozostałych biegaczy panowała lekka dezinformacja co do zajmowanych miejsc. Po czwartym okrążeniu otrzymałem informację, że jestem drugi. Bardzo mnie to ucieszyło i pozytywnie wpłynęło na mnie. Nie wiedziałem, gdzie jest osoba prowadząca, ale ja przyśpieszając myślałem raczej o utrzymaniu pozycji niż walce o triumf - mówi.

Po upływie 3 godzin 5 minut i 3 sekund Tomek wpadł na metę. Pokonany dystans był niezwykle męczący. Nic więc dziwnego, że po ukończeniu biegu, słuchając informacji o swoim zwycięstwie, do końca nie był pewien, czy na pewno chodzi o niego.

- Nie dowierzałem, byłem wycieńczony, ale też szczęśliwy. Do teraz ciężko mi określić moment, w którym wyprzedziłem osobę prowadzącą. Bardzo się cieszę z sukcesu, który na pewno zostanie w mojej głowie jeszcze na długo - uważa.
Obecnie Tomek przygotowuje się do piątej edycji Gdańsk Maraton, w którym liczy na dobry rezultat.

- Chciałbym zejść poniżej trzech godzin. Z każdym tygodniem widzę progres w swoich występach, więc myślę, że jest to możliwe. Do kwietnia będę brał udział w krótszych biegach, aby być w pełni sił na występ w Gdańsku. Start u siebie to zawsze dodatkowy smaczek - kończy Tomasz Bagrowski.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z CZWARTEJ EDYCJI GDAŃSK MARATON

Opinie (8)

  • była chociaż minuta ciszy? (2)

    • 2 12

    • Kiedy miała być ta minuta ciszy?

      • 2 0

    • To było 1 stycznia!

      • 2 0

  • Pełnił rolę..

    Pewnie Tomek pełnił rolę Pacemakera... a nie Playmakera...

    • 1 0

  • Fajna sikorka :)

    • 0 1

  • No to gratulacje!

    Pozdrawiam

    • 6 0

  • To pracodawca już wie, że pracownik nie lubi swojej pracy (1)

    A może żadnej?

    • 0 0

    • Ciekawa prowokacja

      Skąd takie wnioski?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Spacer Tropem Przyrody: nadwiślańskie łosie

30-40 zł
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Wieczorna wędrówka po pracy: wzgórza morenowe między Oliwą i Strzyżą

25-35 zł
rajd / wędrówka

Wieczór z salsą w Olivia Garden | Zajęcia taneczne w egzotycznej dżungli

30 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane