• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Biegające bliźniaczki łamią stereotypy

Rafał Sumowski
9 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Jeśli w Trójmieście rozgrywane są zawody biegowe, istnieje duże prawdopodobieństwo, że spotkamy na nich siostry Tuwalskie. Na zdjęciu z prawej strony Elżbieta, z lewej Małgorzata. Jeśli w Trójmieście rozgrywane są zawody biegowe, istnieje duże prawdopodobieństwo, że spotkamy na nich siostry Tuwalskie. Na zdjęciu z prawej strony Elżbieta, z lewej Małgorzata.

Choć zawody dla biegaczy amatorów zyskują w Polsce coraz większą popularność, mężczyźni wciąż stanowią znaczną większość na listach startowych. Paniom ma być trudniej o regularne treningi, nie mówiąc o udziale w zawodach. Ten stereotyp przełamują m.in. gdańskie bliźniaczki Elżbieta i Małgorzata Tuwalska. Siostry udowadniają, że biegową pasję można połączyć z pracą i życiem rodzinnym. Nie obawiają się również, że przez sport stracą kobiecą sylwetkę. - Lepiej mieć ukształtowane mięśnie nóg, rąk czy brzucha niż fałdki tłuszczu - zapewniają.



ELŻBIETA TUWALSKA WYGRAŁA PARKRUN GDAŃSK PO RAZ 72.

Siostry Tuwalskie podczas zawodów parkrun Gdańsk. Siostry Tuwalskie podczas zawodów parkrun Gdańsk.
ElżbietaMałgorzata Tuwalskie to 35-letnie bliźniaczki z Przymorza, znane - przynajmniej z widzenia - większości zapalonych biegaczy w Trójmieście. Jeśli w okolicy rozgrywane są jakieś zawody, można być niemal pewnym, że przynajmniej jedna z sióstr pojawi się na starcie i powalczy o czołową lokatę.

Obie znajdują się na czele klasyfikacji największej liczby zwycięstw w cotygodniowych zawodach parkrun Gdańsk rozgrywanych na dystansie 5 km, choć te akurat zawody są dla nich tylko przygotowaniem pod kątem innych imprez na dłuższych trasach. Elżbieta w cyklu parkrun Gdańsk ma na koncie 72 wygrane (najlepszy czas 19:03), zaś Małgorzata zanotowała 27 zwycięstw (najlepszy czas 18:58).

- Bieganie to cały nasz świat. Sprawia nam radość, daje satysfakcję i pozwala spędzać czas w środowisku przesympatycznych ludzi. To prawda, widać nas na wielu imprezach biegowych. Myślę, że to głównie dlatego, że kiedyś trzeba było szukać jakiegoś startu przynajmniej w pobliżu. Obecnie jest organizowanych tak dużo biegów, że często mamy dylemat gdzie się zgłosić. Nawet nie liczyłyśmy, ile mamy startów na koncie - mówi Małgorzata, która od siostry jest starsza o 10 minut.

MAŁGORZATA TUWALSKA TRZECIA W PÓŁMARATONIE GDAŃSK Z CZASEM 01:28:26

Tuwalskie pochodzą z Grabowca koło Pelplina. W wieku 19 lat przyjechały jednak do Gdańska, aby kontynuować naukę. Pewnego dnia w szkole zobaczyły ogłoszenie dotyczące biegu organizowanego w Brzeźnie. Zajęły w nim pierwsze dwa miejsca.

- Tam poznałyśmy trenera Klubu Lekkoatletycznego Lechia Mirosława Stasiewicza. To był przypadek, a może przeznaczenie. Zaprosił nas na treningi, ale cały czas namawiał na sprawdzenie się w chodzie sportowym - dodaje Małgorzata.

W przypadku gdańskich bliźniaczek rywalizacja ustępuje miejsca wspólnym treningom i wzajemnemu wsparciu. W przypadku gdańskich bliźniaczek rywalizacja ustępuje miejsca wspólnym treningom i wzajemnemu wsparciu.
Postępy przyszły szybko i zaowocowały pierwszymi sukcesami. Elżbieta zdobyła wicemistrzostwo w młodzieżowych mistrzostwach Polski na dystansie 10 km, a Małgorzata sięgnęła po wicemistrzostwo Polski na 20 km, ale startując z seniorami. Po czterech latach, gdy zakończyły naukę, podjęły pracę w szkole. Do dziś Elżbieta prowadzi kuchnię, a Małgorzata wypełnia obowiązki administracyjne w sekretariacie. Wraz z rozpoczęciem tych zajęć, siostry zrezygnowały z chodu. Nigdy nie przestały jednak biegać.

- Wyrzeczeń jest sporo. Po pracy wypoczywam, by mieć siłę na trening. Gosia odbiera dziecko z przedszkola, robi zakupy i zajmuje się synkiem. Z tego powodu trenujemy prawie zawsze późnym wieczorem. Na szczęście dzieli nas tylko kilka ulic. Rodzina narzeka, że z powodu biegania zbyt rzadko jeździmy w rodzinne strony, ale jest z nas dumna, choć nawet nie mówimy im o wszystkich naszych sukcesach - przyznaje Elżbieta.

SIOSTRY TUWALSKIE NA PODIUM BIEGU CITY TRAIL

Siostry zarzekają się, że nie ma między nimi rywalizacji. Tuwalskie wspierają się nawzajem, dzięki czemu sukcesy cieszą je podwójnie.

- Na zawodach biegniemy wspólnie tak długo, jak siły na to pozwalają. Jeżeli któraś z nas w danym dniu jest mocniejsza, przyśpiesza i daje z siebie wszystko. Żadna z nas nie ma żalu z powodu słabszego wyniku. Niedosyt jest tylko, gdy przegrywamy z innymi rywalkami - dodaje Elżbieta.

Tuwalskie formę podtrzymują bez pomocy szkoleniowców, ale pamiętając o regularnych treningach, gimnastyce i dobrym odżywianiu. Swoimi osiągnięciami mogą zawstydzić tłumy mężczyzn i jak przyznają, wcale nie czują się z tego powodu mniej kobiece.

Wysportowana sylwetka, będąca efektem ciężkiej pracy, jest dla nich wyłącznie powodem do dumy.

- Lepiej mieć ukształtowane mięśnie nóg, rąk czy brzucha niż fałdki tłuszczu. Nie wstydzę się swojej sylwetki, trochę bardziej umięśnionej, bo przecież jest to efekt mojej ciężkiej pracy. Sama się na nią zdecydowałam i sprawia mi ona wiele radości. Nie ma żadnego problemu, gdy trzeba założyć sukienkę - podkreśla Małgorzata.

Tuwalskie mogą tylko żałować, że na odkrycie swoich talentów musiały czekać aż do czasu przyjazdu do Gdańska. Kto wie, jakie sukcesy miałyby na koncie, gdyby rozpoczęły swoją biegową przygodę wcześniej? Dlatego też warto skorzystać z licznych okazji do sprawdzenia się w amatorskich zawodach, których w Trójmieście nie brakuje.

Kluby sportowe

Opinie (31) 1 zablokowana

  • T w i n s r u l e z

    • 1 1

  • Siostry górą! (1)

    Brawa dla wspaniałych sióstr!!!

    • 7 0

    • Jest jeszcze jedna Tuwalska - i mam zaszczyt z nią pracować - Irena - cała rodzinka super :-).

      • 0 0

  • Mam nadzieje ze kiedys w końcu dogonie te niesamowite siostry Tuwalskie :)

    Szkoda ze wczesniej nie trafiły do Lechii, mogłby by wygrac znacznie wiecej

    • 7 0

  • Brawo bliźniaczki

    Nic w życiu nie ma za darmo, ich sukcesy to na pewno wiele wyrzeczeń i ciężka praca.

    • 0 0

  • szacunek dla tych dziewczyn

    Startuję rzadko ale spotykam te dziewczyny. Od kilku lat gonię je ale dogonić nie mogę. Tylko dwa razy udało mi się być szybszym od jednej z nich. Mają zdrowie i kondycję. Może kiedyś je przegonię???
    Brawo Panie.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gry Parkowe na Orientację Zabawa z Mapą Kozacza Góra

20 - 27 zł
impreza na orientację

Bieg granicami Sopotu

50 zł
bieg

Razem w plenerze. Spacer krajoznawczy

spacer

Forum

Najczęściej czytane