W sobotę, 21 marca startuje kolejna edycja Nocnego Marszu na Orientację pt. Manewry SKPT. Tym razem impreza skupi się na bohaterach filmu "Sami Swoi" - bo kto obcy biegałby po nocy z czołówką po bagnach? Już po raz 41 uczestnicy wezmą mapy w dłoń i, gotowi na wszystko, zagłębią się w mroczne gąszcze w poszukiwaniu punktów kontrolnych. Jak co roku lokalizacja imprezy jest poufna aż do dnia w którym się odbędzie. Wtedy to dopiero rozpoczyna się prawdziwy rajd na orientację, najpierw w domu, a następnie wieczorem w terenie.
Wzorem lat ubiegłych, zapisy na imprezę odbywają się w systemie dwuetapowym: najpierw należy założyć konto swojej drużyny, wymyślić chwytliwą nazwę dla zespołu, a następnie zapisać się za pomocą utworzonego konta na wybraną trasę. Zapisy trwają do 15 marca 2015 r. do godziny 23:59. Ci, którzy nie zdążyli ze zgłoszeniem przez Internet, nie powinni się poddawać, wszak nie o to chodzi, by "koniec nastawał na samym początku" - zapisywać się będzie można w bazie, jednakże ilość miejsc jest wówczas ograniczona.
W tym roku do wyboru jest dziewięć tras o różnym stopniu trudności, w tym zupełnie nowa w dorobku manewrowym - Scorelauf, na której kolejność potwierdzania punktów kontrolnych jest dowolna. Tradycyjnie do wyboru jest trasa Mało Trudna zatytułowana: "Lampiony do świątecznego ubrania", dwie trasy Trudne - "Trzeba mieć na czym czołówkę nosić" oraz "Dawaj! do stodoły!", Przygodowa - "Koniec na samym początku", Zaawansowana - "Łóżko to nie motocykl - nikt nie zginie", Bardzo Trudna - "Witia wierzchem jedzie!", Ekstremalna - "Czort karty rozdaje" oraz pojawiająca się i znikająca trasa Historyczna - "Ja tylko pociągnął".
Tradycyjnie, miejsce imprezy jest tajne, aż do dnia zawodów, kiedy to zostaje ogłoszone na stronie Manewrów . Wówczas - wszyscy zwarci i gotowi ruszają do Bazy i czekają na swoją godzinę 0. Burza, deszcz, grad, czy śnieg, wszystko to może pojawić się na trasach, ale właśnie o to chodzi, by nie było zbyt łatwo. Po nocy spędzonej w lesie, przychodzi kolej na sędziów. Wszystkie karty startowe sprawdzane są do rana, kiedy to ogłaszane są wyniki i, nie martwcie się, "sąd sądem, a sprawiedliwość i tak jest po naszej stronie", znaczy się po stronie Manewrowiczów;). Organizatorzy nagradzają trzy najlepsze drużyny na każdej trasie oraz dodatkowo drużynę o najciekawszej nazwie, zaś za odwagę i wytrwałość wyróżniany jest najmłodszy uczestnik. A żeby tak szybko o nie zapomnieć o wspaniałej organizacji imprezy i mieć co wspominać, można sprawić sobie pamiątkową, okolicznościową koszulkę termoaktywną.
"I pamiętaj Kaźmirz, klaczkę masz oźrebić, Witię bogato ożenić, a Pawła... od maleńkości z Manewrami oswajać."
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy