• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy sam trening bez udziału w imprezach sportowych ma sens?

Damian Konwent
10 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W tym roku odwołany został m.in. Puchar Poczty Polskiej. W tym roku odwołany został m.in. Puchar Poczty Polskiej.

Odwoływane z powodu koronawirusa imprezy sportowe wywołują skrajne emocje wśród miłośników aktywności fizycznych. Są tacy, którzy nie zamierzają porzucać treningów i czekają na kolejne starty, ale nie brakuje też takich, którzy nie widzą sensu, skoro nie mogą liczyć, np. na pobicie własnych rekordów, i zmieniają upodobania. Jak to jest w waszym przypadku? Swoje opinie można wyrażać pod artykułem.



Odwołane imprezy sportowe w Trójmieście



Czy tracisz motywację do treningów po odwołaniu imprez dla aktywnych?

Wielokrotnie wyczynowi sportowcy, którzy wracają po przerwie, powtarzają, że "żaden nawet najlepszy trening nie zastąpi meczu bądź zawodów". Teraz w podobnej sytuacji znalazły się całe rzesze miłośników sportu, którzy uprawiają go dla własnej przyjemności.

Wzrost zakażeń na koronawirusa, a co za tym idzie rosnąca liczba obostrzeń, często zmusza organizatorów wydarzeń sportowych do ich odwoływania lub przekładania na inny termin. Tylko w ten weekend miłośnicy aktywności fizycznych muszą obejść się smakiem rywalizacji w Bursztynowym Festiwalu Biegowym, imprezach rowerowych czy popularnych w Trójmieście Parkrunach, które odbywały się w każdy weekend. Takie sytuacje wywołują frustrację wśród uczestników, którzy często tygodniami przygotowują się do startów.

- Można było się tego spodziewać. Niestety to dołujące, bo to to nie pierwszy raz - mówi nam Monika, która przygotowywała się do udziału w Bursztynowym Festiwalu Biegowym.
- Przyznam szczerze, że informacja o odwołaniu imprezy nie ucieszyła mnie. Mówi się jednak trudno, nic nie poradzimy... - dodaje Bartek, który również miał pobiec w tym wydarzeniu.
Takie wiadomości wywołują skrajne emocje. Są tacy, którzy starają się szukać pozytywów i planują w pojedynkę sprawdzić się na dystansie, który miał obowiązywać podczas odwołanego wydarzenia.

- Jestem typem człowieka, który woli szukać rozwiązań niż problemów. W czasie gdy miałyby odbyć się zawody, po prostu pobiegnę według wcześniej ustalonej trasy i uznam to jako występ - wyjaśnia Bartek.

Uprawianie sportu na powietrzu bez maseczek



- Nie zamierzam się teraz poddawać i siadać na kanapie, bo odwołane zostały jedne czy drugie zawody. Mogę trenować i bez tego. Godzinka, dwie wieczornego biegania są jak najbardziej wskazane, bez względu na okoliczności - tłumaczy Monika.
- To nic wielkiego. Trzeba zacisnąć zęby, bo przecież przyjdą kolejne zawody, więc formę trzeba utrzymać. W pojedynkę czy wokół ludzi dążących do tej samej mety - nie ma różnicy. Myślę, że przejażdżka rowerowa od dwóch do czterech razy w tygodniu to i tak norma w moim przypadku - dodaje Paweł, miłośnik jednośladów.
Rywalizacja w większości przypadków toczy się na twardej powierzchni, więc i na takiej sportowcy przygotowują się tygodniami lub miesiącami. Nie da się jednak ukryć, że liczba osób trenujących w miastach zmalała. Wynika to z faktu, że zmienili swoje przyzwyczajenia i treningi przenieśli do spokojniejszych miejsc.

- Imprezy są odwoływane, ale możemy ćwiczyć we własnym zakresie. W ostatnim czasie robię to jednak w innych miejscach, jak lasy, parki czy plaża. Tych akurat w Trójmieście nie brakuje, więc takie urozmaicanie treningów też jest istotne - mówi nam Artur, który biega kilka razy w tygodniu.

Bieganie w maseczkach szkodzi zdrowiu



Są również tacy, którzy tracą motywację do kolejnych startów. Nie mogą się w nich realizować, a przecież od sportowców wielokrotnie słyszeliśmy, że żaden trening nigdy nie zastąpi meczu czy zawodów.

- Człowiek szykuje się całe lato, liczy na pobicie osobistych rekordów, by na końcu dowiedzieć się, że musi przesunąć to na inny termin. Rozumiem raz, ale za chwilę pewnie przełożą kolejne zawody. Jak mam trenować, skoro nie wiem, na kiedy wejść ze szczytem formy? - pyta niepocieszony Karol, 29-latek z Sopotu.
I właśnie takie osoby często szukają alternatyw. Nie chcą całkowicie porzucać zdrowego trybu życia, więc zmieniają upodobania.

- Do tej pory biegałem po 10 kilometrów dziennie przynajmniej cztery razy w tygodniu. Chciałbym przy tym pozostać, ale jeśli słyszę o odwoływanych imprezach, to zapewne spróbuję innych form aktywności. Kiedyś dużo grałem w piłkę nożną, a mam znajomych, którzy co tydzień widzą się na orlikach. Myślę, że do nich dołączę - kończy.
A jak to jest w waszym przypadku? Z pełną determinacją przygotowujecie się do kolejnych startów czy rezygnujecie z nich i wybieracie inną ścieżkę?

Zobacz także

Opinie (37)

  • Tytuł artykułu jest po prostu głupi.

    Tak sam trening ma sens, ponieważ lubię się zmęczyć i pozytywnie wpływa to na stan mojego zdrowia fizycznego i psychicznego. Trenuję zazwyczaj w lesie z dala od zgiełku i spalin bo taka forma sprawia mi przyjemność- ale pewnie nie ma sensu.

    • 3 1

  • Pytanie ma jednak sens!

    Trenuja sportowcy, ktorzy biora udzial w zawodach. Inni nie. Ktos kto robi drinki w domu albo gotuje dla meza nie jest barmanem czy kucharzem. Tak wiec panowie, sterydy i inne panie z pryszczami na plecach- wy cwiczycie! Nie trenujecie!

    • 2 0

  • Zdrowie

    Zdrowie jest nawazniejsze ! Wiec trenowanie zawsze ma sens. Zawody to wisienka na torcie i urozmaicenie.

    • 2 0

  • bez sensu pytanie. Ja cwicze dla zdrowia a nie dla zawodow.

    • 1 0

  • Trening bez zawodów nie ma sensu...

    ...bo jak sama nazwa wskazuje trening, jest to przygotowanie do startu właśnie w zawodach.
    Nie mylmy tego jednak z aktywnością fizyczną dla przyjemności, czy utrzymania formy, bo to dwie różne rzeczy. Ja nie trenuję, bo zawody są odwołane i nie mam do zrealizowania konkretnego celu treningowego(czas lub dystans), więc biegam normalnie, bez planu treningowego. Do tego jeżdżę na rowerze, też dla przyjemności.
    pozdrawiam

    • 3 1

  • Najbardziej zniechęca do trenowania złodziej drelich

    który przywłaszczył pieniądze za niewykonaną usługę

    • 1 0

  • Czyli autor chce powiedziec, ze jak czlowiek pocwiczy, ale sie potem nie napije % to taki trening jest bez sensu ? I ja to szanuje ! Ja sie podpisuje obiema rekami pod tym.

    • 0 0

  • ja 3-4 razy w tygodniu muszę być na treningu crossfit. Ten poziom mega wysiłku jest mi po prostu potrzebny. Udziału w zawodach nie planuję bo już po prostu mam swoje lata i na zawodniczym poziomie nigdy się nie znajdę. No chyba że w kategorii masters.

    • 1 0

  • Te odwołane biegi pasują do tezy artykułu ale bez przesady. Odbył się Gdański Półmaraton, Pomerania ultra trial z różnorodnymi dystansami, trwa cykl Kaszuby biegają, za chwilę bieg Oliwski, Długa góra w Gdyni..... Teoria że nie trenuję bo nie ma zawodów tylko dla potrzebujących alibi.

    • 2 0

  • ma sens

    ja na ten przykład trenuje codziennie, przynajmniej 1 PIWO

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztaty tańca country

kurs tańca, zajęcia rekreacyjne, trening

Wieczorna wędrówka po pracy: Dolina Samborowo i Wąwóz Huzarów

25 - 35 zł
rajd / wędrówka

Tematyczny spacer miejski: Gdańsk jako gród nad Motławą

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane