Trening bez selfie to trening stracony? Okazuje się, że umieszczanie fotek w mediach społecznościowych niesie za sobą inne wartości niż wzrost samooceny czy bycie modnym. Często to również dobry motywator dla innych i samych siebie. To także narzędzie do zarabiania, gdyż osoby z dużymi zasięgami mogą liczyć na propozycje współpracy od agencji marketingowych.
Robienie selfie przed, po czy nawet w czasie treningu to obrazek, który już na nikim nie robi wrażenia. Smartfony wyposażone są już w takie aparaty, że wykonują lepsze zdjęcia niż niejedne popularne lustrzanki. Nic dziwnego, że portale społecznościowe aż roją się od popularnych "selfiaczków" podczas codziennych aktywności.
Belfie wypiera selfie z fitness klubów i siłowni. Co fotografują teraz kobiety?
Media społecznościowe jako narzędzie do zarabiania
Dzisiejsze media społecznościowe to już nie tylko miejsce, gdzie można pochwalić się ładnymi fotkami, ale również narzędzie do zarabiania. Osoby mające duże zasięgi na Instagramie czy Facebooku mogą liczyć na propozycje współpracy od popularnych agencji marketingowych.
- To działa podobnie jak sponsoring. Agencja podpisuje umowę z daną osobą i na jej podstawie oczekuje rezultatów. Taka osoba regularnie publikuje zdjęcia bądź filmiki z produktem i otrzymuje za to wynagrodzenie lub inne korzyści, jak np. zniżki czy darmowe posiłki, jeśli to promocja firmy cateringowej. Oczywiście dochodzą również bonusy, jeśli do firmy zlecającej z mojego polecenia dotrze więcej ludzi, niż to było zakładane. Ważna jest regularność. Portale społecznościowe mają algorytmy, dzięki którym posty są mniej lub bardziej widoczne i wzrastają zasięgi - mówi trener personalny Artur Czerwiński. Czy potrzebujesz telefonu w siłowni? Sprawdź, co sądzą o tym inni
Ja motywuję innych, a inni mnie
Wstawianie fotek to także dobry motywator dla innych. Wiele osób zamieszcza treści na swoich profilach, by pobudzić do działania innych, samemu czerpiąc przy tym korzyść. Często otrzymują wiadomości, że dzięki nim mają zapał do regularnych ćwiczeń, a początkujący - do rozpoczęcia treningów.
- Ludzi motywuje to, że ktoś inny zrobił trening. Jeśli taka osoba odpuściła go, bo np. nie chciało się jej lub była zła pogoda, a zobaczy, jak trener wstawił fotkę z dodatkowym opisem konkretnego ćwiczenia, to zmienia podejście. Pojawiają się w głowie myśli: "Ona dała radę, to ja też dam" - tłumaczy trenerka personalna Anna Sztenter.Sprawdź sportowe inspiracje z Trójmiasta na Instagramie
Świadomość bycia fit jest dziś znacznie większa niż chociażby 15-20 lat temu. Patrząc na niektóre przykłady, można nawet ulec wrażeniu, że niekiedy to już moda. Nie da się ukryć, że swoją rolę w popularyzacji bycia aktywnym odegrały właśnie m.in. social media.
- W mediach społecznościowych często pojawiają się fotki z przemianą różnych osób. Pokazują na nich rezultaty, na których widać, że w ciągu kilku miesięcy ludzie schodzą z wagi o 10-20 kg. Taki progres pozytywnie działa na ludzi. Widzą, że ktoś się zabrał za siebie, trenuje, więc też tak chcą - dodaje Czerwiński.Po co nam selfie na treningach? Sprawdź też inne spojrzenie
Ktoś wstawił zdjęcie, to ja też muszę
Niestety jest też druga strona medalu - przerost formy nad treścią.
Często dochodzi wręcz do kuriozalnych sytuacji, gdzie udokumentowanie ćwiczeń jest ważniejsze niż ich wykonywanie. Oczywiście nie ma niczego złego w robieniu sobie zdjęć, ale czasem warto odłożyć telefon i skupić się na tym, co naprawdę jest istotą treningu.
- Zdarza się, że osoby ćwiczące przesuwają palcem po ekranie nie tylko podczas przerw, lecz także w trakcie ćwiczeń. Selfie i zdjęcia w lustrze są na porządku dziennym w wykonaniu zarówno pań, jak i panów. Telefon jest integralną częścią naszego życia, uważam jednak, że na czas treningu pozostawienie go w kieszeni lub gdzieś poza zasięgiem ręki byłoby dobrym rozwiązaniem. Możemy wtedy w pełni skupić się na aktywności fizycznej, wsłuchać w swoje ciało, wyłączyć z wirtualnego świata i odpocząć - wyjaśnia trenerka personalna Natalia Dziubek.Nadchodzą ciepłe dni. Sprawdź, jakie aktywności można wykonywać na plaży i w parku
Lepsza samoocena
Czasami jednak nie trzeba się doszukiwać specjalnych historii. Ludzie chcą chwalić się swoimi dokonaniami i nie oczekują niczego w zamian. Inni wręcz przeciwnie. Takie zachowania to zwyczajnie skłonności potrzeby bycia podziwianym. "Lajki" działają jak sygnał, dzięki któremu wzrasta nasza samoocena. Każda fotka czy post spotykają się z aprobatą, więc uzyskujemy zamierzony efekt, że to, co robimy, ma sens.
Belfie wypiera selfie z fitness klubów i siłowni. Co fotografują teraz kobiety?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy