- 1 Aktywni mają w czym wybierać (7 opinii)
- 2 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (94 opinie)
- 3 Bieg granicami miasta przez 20 km (14 opinii)
- 4 Joga z pieskami... Co jeszcze wymyślicie? (65 opinii)
- 5 Dużo darmowych zajęć i treningów (2 opinie)
- 6 Będzie bić rekord Guinnessa (31 opinii)
Wodna bitwa na Kolibkach
Cztery kilometry trasy, dużo wody i przede wszystkim uśmiech na twarzach uczestników drugiej edycji WateRun. Ponad 180 osób wzięło udział w poniedziałkowej wodnej bitwie dla biegaczy, która odbyła się w parku Kolibki .
Wydarzenie zapowiadaliśmy w oddzielnym artykule oraz kalendarzu imprez.
W Lany Poniedziałek sympatycy biegania, ale i przede wszystkim dobrej zabawy zebrali się w parku Kolibki, by uczestniczyć w drugiej edycji WateRUN. Warto wspomnieć, że ponad 180 osób pojawiło się w parku na 30 min przed rozpoczęciem zawodów, by uświetnić zapomnianego przez dzisiejszą młodzież Śmigusa-Dyngusa. Plan był prosty, uczestnicy mieli zmierzyć się z czterema kilometrowymi pętlami i przeżyć wodną wojnę.
- Byłem na zeszłorocznej imprezie, dlatego na tej edycji nie mogło mnie zabraknąć. Wziąłem ze sobą dzieciaki, żeby zobaczyły chociaż w jakimś procencie, jak kiedyś wyglądał Lany Poniedziałek. To smutne, że dzisiejsza młodzież tak rzadko wychodzi z domu. Tutaj bawią się całe rodziny i to jest wspaniałe - mówił pan Adam, uczestnik WateRUN.
Każdy z uczestników w pakiecie startowym, który kosztował 49 zł, otrzymał pistolet i balony z wodą. Ponadto na trasie ustawionych było kilka punktów poboru wody. Jedno okrążanie podczas biegu wynosiło zaledwie kilometr, ale żeby ukończyć zawody, trzeba było pokonać łącznie cztery pętle.
Podczas poniedziałkowego WateRun najważniejsza była duża ilość wylanej wody i dobra zabawa, dlatego zawody odbyły się bez pomiaru czasu.
- Wydarzenie znalazłam w internecie. Pomyślałam, że to może być dobra zabawa i nie pomyliłam się. Lubię biegać i aktywnie spędzać czas. Pogoda oraz atmosfera podczas wydarzenia była wspaniała, dlatego dzień zaliczam do szczególnie udanych - Mówiła Asia.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2019-04-22 14:52
Proszę bardzo , byle nie po Grunwaldzkiej blokując ruch jak ci wariaci tydzień temu (1)
poubierani jak na olimpiadę.
- 15 15
-
2019-04-22 15:50
Proponuję żebyś ruszył się tak jak Ci w zeszłym tygodniu podniesie się ilość endorfiny będziesz milszy
- 10 5
-
2019-04-22 18:16
Byłem i powiem, ze straszne rozczarowanie
Pakiet startowy aż 49 zł, a pistolet okazał się nieprawdziwy.
- 11 6
-
2019-04-22 19:14
Oczywiście, że nie puścimy...
:)
- 2 1
-
2019-04-22 19:57
Impreza (1)
Była mega rewelacyjna :-)
- 3 8
-
2019-04-22 21:59
Też się tak kiedyś bawiliśmy na podwórku!
Mieliśmy 6-12 lat.
- 2 0
-
2019-04-22 20:36
Wspólczuje tym ludziom by sie polewac wodą w świeto musieli zapłacic 50zł (1)
- 11 9
-
2019-04-22 22:03
Brawo organizatorzy! Poziom imprezy dostosowany do możliwości finansowych i intelektualnych uczestników.
- 1 0
-
2019-04-22 21:03
Tak mówią tylko osoby które nie potrafią się bawić i z życia czerpać radosnych chwil.
Gdybyś umiał z życia się cieszyć to byś tak nie mówił. To że tobie się nie podobało zachowaj to dla siebie a nie zwalasz na kogoś. Jesteś taki mądry to zorganizuj imprezę skoro uważasz to za takie łatwe.....
- 3 9
-
2019-04-22 21:31
Było super a tych co nie było niech żałują.
- 2 5
-
2019-04-23 08:22
jak dla mnie to uczestnicy nie powinni się chwalić że w czymś takim brali udział
- 2 3
-
2019-04-23 08:58
Mam kuzynkę która jeździ na te wszystkie biegi i kolekcjonuje "medale" (2)
Tylko organizatorzy się cieszą bo kasa za wpisowe się zgadza
- 4 3
-
2019-04-23 11:30
(1)
Ona po to jezdzi zeby wygladac i czuc sie mlodo atrakcyjnie i usmiechac sie do ludzi. A ty siedz w domu przed tv i jedz i pij i puchnij i narzekaj:)
- 3 4
-
2019-04-23 12:20
A kto powiedział ze siedzę w domu, jem i puchnę? Zluzuj majty
- 3 0
-
2019-04-23 11:23
Pindziesiat zloty wstep. Ile to browcow z biedry albo puszek z sardynkami i chleba ! A ci se na bieganie wydajom. Burżuje.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.