• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwaj kapitanowie walczą o Gotlandię. Kto wygra regaty?

Magdalena Iskrzycka
4 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

W czwartek 4 października, o godz. 12, ruszyła Bitwa o Gotland, czyli samotny wyścig dwóch kapitanów. Życzymy im stopy wody pod kilem, bo Gotlandia to skalista wyspa i spotkanie z dnem byłoby niebezpieczne.


Samotne wyścigi morskie na Bałtyku to rzadkość, dlatego te, które wystartowały 4 października, są nie lada wydarzeniem.



Trasa Bitwy o Gotland. Kolorem pomarańczowym zaznaczono trasę kpt. Zielińskiego, zielonym jego rywala. Trasa Bitwy o Gotland. Kolorem pomarańczowym zaznaczono trasę kpt. Zielińskiego, zielonym jego rywala.
Dwóch doświadczonych kapitanów: kpt Krystian Szypka na jachcie Sunrise oraz kpt Jacek Zieliński na jachcie Quick Livener, wystartowali odpowiednio ze Świnoujścia i z Gdańska. Ich celem jest opłyniecie Gotlandii. Wyścig dla obu kapitanów zakończy się w Gdańsku.

- Jachty nie są identyczne, stąd nieco różne trasy. Pozwoli nam to na rywalizację jak równy z równym, bez stosowania dodatkowych przeliczników - wyjaśnia kapitan Jacek Zieliński.

Obie jednostki przecięły linię startu o godz. 12 i skierowały się na Gotlandię, szwedzką wyspę leżącą na środkowym Bałtyku. Trasa przewiduje opłynięcie wyspy prawą burtą i powrót obu jachtów do Gdańska, gdzie zakończy się wyścig.

- Myślę że powinno nam to zająć około pięciu dni, ale wszystko oczywiście zależy od pogody, na pewno wrócimy przed upływem dziesięciu dni, bo na taki okres jestem zaprowiantowany - śmieje się kapitan.

Śledzisz wyniki regat?

Zespoły brzegowe wspomagające obu kapitanów będą dostarczały na jachty najświeższe prognozy pogodowe oraz cenne wskazówki dotyczące prowadzenia jednostki. Kapitana Zielińskiego wspierać będzie kilka osób, w tym Zbigniew Gutkowski.

- Można powiedzieć, że jesteśmy załogą tego jachtu, która nie przebywa na pokładzie, ale jest bardzo zaangażowana w rejs - wyjaśnia Andrzej Mielicki odpowiedzialny za trym i routing, czyli specjalista od dobrania żagli i wszelkich spraw związanych z elektroniką. - Oprócz tego będziemy dostarczać kapitanowi wsparcia psychicznego poprzez codzienny kontakt. Przy tego typu rejsie to ważne, bo żeglarz samotnik musi całą pracę na jachcie wykonać sam. Nie ma nikogo kto by na chwilę przejął ster, czy zajął się obserwacją. Trzeba polegać tylko na sobie.

Największym wrogiem samotnych żeglarzy na Bałtyku jest duży ruch statków handlowych. Mimo że Quick Livener niesie flagę informującą inne jednostki, że jest to rejs samotny, kapitan będzie musiał mieć oczy dookoła głowy, aby zachować bezpieczny dystans.

Prognozy na najbliższe dni nie przedstawiają się różowo, ale jacht kapitana Zielińskiego to jednostka o dużej dzielności morskiej i bez trudu stawi czoła silnym wiatrom oraz zdradliwej bałtyckiej fali.

- Bałtyk w październiku nie rozpieszcza, w najbliższych dniach może powiać nawet dziewięć w skali Beauforta - mówi kapitan. - Takie warunki to nie wakacje.

Chwilę przed wypłynięciem zapytaliśmy czego życzyć samotnemu żeglarzowi. - Stopy wody pod kilem, bo Gotlandia jest wyspą kamienistą i spotkanie z dnem może źle się skończyć i szczęścia, bo od niego dużo zależy - mówi kapitan Zieliński.

Przy tak długiej, ponad 500 milowej trasie, na wynik wpłynie nie tylko szczęście i warunki pogodowe, ale również wytrzymałość ludzi, którzy je prowadzą. Bitwę o Gotland śledzić można na żywo w internecie na oficjalnej stronie wyścigu www.bitwaogotland.pl.

Chcesz zapisać się do klubu żeglarskiego, a może chcesz zdobyć patent? Zajrzyj do naszego katalogu pod hasło żeglarstwo.

Opinie (63) 1 zablokowana

  • Nooo! I to są prawdziwi Mężczyźni! Mrrrrrrr!!! :) :* (6)

    A nie zgarbione, wątłe i wiecznie marudzące lemingi przed komputerami... ;)

    • 30 10

    • (2)

      heh, ciekawe co ty masz do zaoferowania plastikowa dziewczynko

      • 9 9

      • To jest koleś a nie ona !!!

        • 2 1

      • Ja tam wolę mojego króla kaczego Juliana

        i moje stadko lemurów

        • 4 0

    • Niech siądą na rowery (1)

      i nich pokażą siłę woli, a i ludzie popatrzą.

      • 5 7

      • rowery są dla leniwych oraz do przemieszczania się , chyba że jeździsz codziennie powyżej 50 km

        • 6 4

    • znowu ta princessa ;)

      • 3 0

  • To sie nadaje do prasy, (1)

    Dwoch kumpli chce sie troche poscigac i to juz jest wazna wiadomosc!
    Czekam niecierpliwie na artykul w temacie podobnych wyczynow rowerowych, lub pieszych.

    • 16 30

    • Najlepiej pomarudzić, siedząc przy komputerze. Rowerem to każdy może sobie pojeździć, natomiast żeby żeglować trzeba mieć sprzęt, uprawnienia i do tego" jaja" zeby się wybrac w samotny rejs.

      • 2 3

  • (2)

    Kapitan Planeta wygra

    • 5 7

    • Buheheh

      • 1 2

    • Kapitano

      Cook bedzie lepszy o cumę !!!!

      • 0 0

  • Wygra lepszy (1)

    • 5 3

    • Wygra pierwszy na mecie!

      • 1 0

  • Niech się ścigają przy komputerach, (2)

    gry już załatwiają wszystkie wyścigi, a oni wydają wielką kasę, zamiast dać biednym.

    • 3 22

    • do roboty,nie wstyd ci żebrać ?!

      • 6 2

    • A biedni tylko czekają i dlatego są biedni.

      Tylko dawać tu, dawać tam, składać się na sprzęt do szpitali i wyręczać Ministerstwo Zdrowia i inne urzędy do tego powołane. A skąd brać. Niech podzieli się Ojciec Dyrektor.

      • 2 1

  • Więcej żaglarstwa rodzinnego weekendowego. (1)

    Szkoda że okoliczna oferta czarteru na TZW GODZINY jest tak uboga.
    Sobota rano wynajęcie jachtu na 3-5 godzin. Trójkącik po zatoce. I powrót do domu na obiadek.

    • 6 0

    • ceny prosze Pana

      nie każdy zapłaci sporą kasę za wynajem jachtu

      • 0 0

  • Jak coś to w sobotę ja z kumplem walczę, kto drugi padnie. Zakupiliśmy po 10 litrów gorzały na łeb. (1)

    • 7 7

    • i bedzie ..

      dziesięć w skali beauforta :)

      • 1 0

  • autoster, GPS, radar i jacht sie sam prowadzi (2)

    do tego radio, internet coby sobie w gry pograc z nudow.

    a strugają mega twardzieli
    :))

    • 12 21

    • oj głupis człowieku

      j.w

      • 3 3

    • To dlaczego niektórzy wzywają pomocy od SARu

      Nie od nadmiaru słońca. Czasem dostaje się w d... . Niedawne regaty do Władysławowa pokazały, że nie wszystkim wytrzymał sprzęt i połowa jachtów się po prostu wycofała.

      • 1 1

  • Nic,tylko patrzec jak wladza bedzie chciala polozyc tam swoja wsretna lape...kara za wtargniecie na wody balryku,podatek od wyscigu...itp itd:)

    • 3 1

  • "sensacja medialna" dla laików... (7)

    Bądźmy uczciwi... tu samą zabawą jest to, ze to jest wyścig, ale sama trasa to żaden wyczyn, Gotlandia- to miejsce do pożeglowania jak każde inne i żadna to niezwykła trasa, a i pogoda nie jest w tym terminie bardzo na "nie" zwłaszcza dla takich jednostek. Fajna inicjatywa, zabawa, ale niepotrzebnie rozdmuchana, nadęta. Ewidentnie jest to promocja samych kapitanów, jeden ma swój biznes, a drugi szykuję się do startu w poważniejszych regatach. Życzę powodzenia, ale dla kogoś kto naprawdę żegluję nie jest to żaden wyczyn. Wydźwięk tego przedsięwzięcia jest dla laików, nie mających o tym pojęcia. Zwykła promocja...wystarczy się wczytać w info o tym jakie jest w internecie. Ot sensacja medialna jak o tych co opłynęli Bałtyk na czas... Wyczynem i prawdziwą sensacją medialną byłoby, gdyby Ci kapitanowie popłynęli bez tego całego sztabu ludzi na lądzie, elektroniki i wszystkich udogodnień, a tak na jachcie naszpikowanym elektroniką, sztabem ludzi na lądzie, co to za wyczyn? Opłynięcie Gotlandii, na którą wiele żeglarzy z Polski pływa co roku na urlop. Trochę się ośmieszają Panowie tym jak to wszystko rozdmuchali....jak zwykle chodzi po prostu o kasę...i wykorzystanie niewiedzy innych...

    • 14 6

    • Dzisiaj opłynięcie globu nie jest już wyczynem. (1)

      Tak jak wycieczki na najwyższą górę świata Ewerest. Tam mijają się wycieczki o różnym stopniu zaawansowania. Wyczynem jest popłynąć do Jastarni, wejść do baru Meduza, krzyknąć "Śmierć Kaszubom" i cało wrócić do Gdyni. To jest wyczyn graniczący z unicestwieniem. Ale patrząc z innej strony jest to forma spędzania czasu inna niż siedzenie przed komputerem.
      Właśnie skończyłem drukowanie 100 egzemplarzy Instrukcji Żeglugi do 61 Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej. Zapraszam do udziału.

      • 3 2

      • hehe

        :)

        • 1 0

    • Popłyń tam sam w październikowe sztormy to pogadamy jak z perłnymi portkami wrócisz (2)

      • 1 2

      • Październik to nie zawsze sztormy... (1)

        Październik nie zawsze równa się sztormom....parę lat temu widziałem jak do portu Hel wchodził laminatowych jacht w grudniu... to dopiero trzeba mieć schizę, żeby jachtu nie wyciągać póki lodu nie ma i pływać ile się da.
        A sztorm? No cóż jak ktoś się bawi w żeglarstwo to jest to jeden z jego elementów.

        • 2 0

        • Tak samo jak grudzień to nie zawsz esztorm, styczeń i każdy miesiąc w roku

          Zobacz jakie prognozy sa na bałtyk na 12 godzin i na nastepne 12 godzin mądralo, 60 węzłów wiatru

          • 1 0

    • Popieram (1)

      Widać ewidentne zadęcia, zwłaszcza u młodszego.

      • 2 0

      • dokladnie, ten mlodszy ewidentnie ma w tym jakis biznes, jakos trzeba utrzymac taki jacht.

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nordycka Noc Saunowa

169 - 299 zł
zajęcia rekreacyjne

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Warsztat Wyjazdowy: Joga Pięciu Żywiołów z Moniką Żółkoś

1200 zł
joga

Forum

Najczęściej czytane