Honoriusz Balzac pisał, że są trzy ideały piękna: kobieta w tańcu, koń pełnej krwi w galopie i fregata pod pełnymi żaglami. W sobotę koni zabrakło, ale z nawiązką nadrobił to widok kilkudziesięciu żaglowców, które z okazji Święta Morza przepłynęły w efektownej paradzie wzdłuż wybrzeży Gdańska, Sopotu i Gdyni. Niezwykłą kawalkadę podziwiały z lądu tysiące mieszkańców Trójmiasta i turystów.
bardzo udana, dzięki temu, że odbyła się za dnia, wszystko było widać35%
ubiegłoroczna nocna była atrakcyjniejsza10%
każda taka parada jest atrakcyjna, niezależnie od pory dnia35%
takie parady nic nie wnoszą20%
Parada wystartowała o 16:30 z okolic molo w Brzeźnie, ale żaglowce można było podziwiać już kilka godzin wcześniej, gdy zaczynały ustawiać się w szyku, by przepłynąć 7,5 mili morskiej z Brzeźna do Gdyni.
Na czele można było podziwiać flagowe żaglowce Pomorza i całej Polski: Dar Młodzieży, Pogorię oraz Zawiszę Czarnego. Był też Generał Zaruski oraz mniejsze jachty, a wśród nich m.in. Antika, która ma na koncie opłynięcie świata. W sumie można było obejrzeć kilkadziesiąt jednostek, głównie z Trójmiasta, bo po raz czwarty organizowana parada miała też podkreślić jedność trójmiejskiego środowiska żeglarskiego.
Uczczenie niezwykłej rocznicy
- Z przyjemnością przyjęliśmy zaproszenie do bycia głównym partnerem tak podniosłego i ważnego dla naszego regionu wydarzenia w szczególnym roku 100-leciu zaślubin Polski z morzem. Jako Port Gdynia jesteśmy dumni, że jesteśmy portem macierzystym wielu wspaniałych żaglowców, które również mogliśmy podziwiać w trakcie parady - podsumował Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA. Parada zorganizowana została po raz czwarty przez Pomorski Związek Żeglarski. W tym roku miała podniosły charakter z okazji 100. rocznicy zaślubin Polski z morzem, 100. rocznicy Szkolnictwa Morskiego w Polsce oraz 100-lecia Administracji Morskiej.
- Mimo przeciwności staramy się kultywować piękną tradycję Święta Morza, która co roku cieszy się niesłabnącą popularnością wśród mieszkańców - mówi Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.
Wielu ludzi na plażach i na molach
Z możliwości podziwiania parady skorzystały tysiące mieszkańców Trójmiasta i turystów, którzy ustawiali się w najbardziej popularnych miejscach. Największe oblężenia przeżyły oczywiście molo w Sopocie, Gdańsku i Gdyni. Więcej ludzi niż zazwyczaj było też na plażach oraz bulwarze Nadmorskim, gdzie po godz. 19:30 dopłynęła kawalkada jachtów. Z większości miejsc były one dobrze widoczne, bo przez całą trasę płynęły kilkaset metrów od brzegu.
- Specjalnie przyjechałem na tę paradę z głębi województwa. Naprawdę było warto. Żaglowce prezentowały się przepięknie. To była dobra decyzja, że płynęły jeden z drugim, w kolumnie, a nie "zbite" w jedną grupę. Cieszę się, że dopisała pogoda, bo prognoza na dziś była wręcz fatalna - powiedział pan Marek, który przyjechał ze Słupska. Rzeczywiście, na sobotnie popołudnie prognozowano intensywne opady deszczu. Zamiast tego na niebie ukazało się słońce, a termometry wskazywały grubo ponad dwadzieścia kresek powyżej zera.
- Wzięłam ze sobą aparat, bo rzadko kiedy można utrwalić w kadrze tak niezwykły widok. Nie zawiodłam się. Żaglowce prezentowały się fantastycznie. Ich białe sylwetki wspaniale odznaczały się na wodach zatoki. Pogoda dopisała, a widoczność była wręcz idealna. Jedyny minus polegał na tym, że nie wszystkie jednostki płynęły pod pełnymi żaglami. Wtedy byłoby jeszcze piękniej - kwituje pani Dorota z Oliwy.
Ubiegłoroczna parada żaglowców odbyła się po zmroku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy