• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk Street Workout. Zachwycili powietrznymi ewolucjami i mięśniami

Damian Konwent
18 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Zobacz jak wyglądał Gdańsk Street Workout w Pop Art

16 uczestników trenujących na co dzień kalistenikę nie tylko z Trójmiasta rywalizowało i trenowało z masą własnego ciała na Gdańsk Street Workout w Warsztacie Pop ArtMapka. Wykazali się umiejętnościami w kategoriach: freestyle i siłowo-wytrzymałościowej, więc nie brakowało powietrznych ewolucji. Nie było sędziów, więc oceniali siebie nawzajem. Najlepsi byli: Michał Jaworski, Rimo Piontek i Małgorzata Luckner.



Imprezę zapowiadaliśmy w propozycjach na Aktywny Weekend



Czy trenujesz kalistenikę?

Gdańsk Street Workout przyciągnął do Warsztatu Pop Art miłośników kalisteniki nie tylko z Trójmiasta, ale i innych części Polski. Spotkanie było zorganizowane dla tych, którzy trenują lub chcą zacząć.

- Chcieliśmy zorganizować wydarzenie, w którym będziemy mieli wspólny trening, aby szerzyć ideę street workoutu, a dokładnie kalisteniki, czyli treningu z masą własnego ciała. Jest wszechstronny i funkcjonalny. Chciałabym przekonać, że każdy może zacząć nawet od podciągania na drążku. Być może wydaje się to trudne, ale jak się chce - to można. Ostatnie czasy są jakie są, a wydarzenia sportowe były blokowane, dlatego stworzyliśmy imprezę z nutką rywalizacji i dołożyliśmy zawody sportowe na samym początku. Część osób przyjechała z Warszawy, z Poznania. To dla mnie wyróżnienie, że z inicjatywy, która powstała trzy tygodnie temu, udało się zrzeszyć tyle osób nie tylko z Trójmiasta, ale z połowy, albo i całej Polski - mówi nam Anna Krajka, organizatorka imprezy.
Kalistenika - aktywność fizyczna polegająca na treningu oporowym opartym na ćwiczeniach z wykorzystaniem własnej masy ciała, takich jak np. "pompki", "mostki", "brzuszki" i "dipy". Jest często łączona ze stretchingiem.


Zawody zaczęły się od rywalizacji w kategorii freestyle. Przystąpiło do niej 16 osób, a każdy miał 1 minutę na zaprezentowanie dowolnych umiejętności na drążku, podłodze czy paraletkach. Do następnego etapu awansowała połowa, czyli osiem osób, a do finału - cztery. Co ciekawe, impreza odbywała się bez sędziów. Każdy uczestnik konkretnej rundy oddawał głos na najlepszego, jego zdaniem, rywala. Dodatkowy głos należał do organizatora Olka Waszkiewicza i gości specjalnych. Na tej podstawie powstawał ranking. Najlepszy okazał się Michał Jaworski, drugi - Krystian Janeczek, a trzeci - Ryszard Kulbaka.

Natomiast konkurencja siłowo-wytrzymałościowa była drugą, do której przystąpili uczestnicy. Tutaj organizatorzy przyszykowali niespodziankę i nie zdradzali wcześniej na czym miała polegać. Zawodnicy chwilę przed występem dowiedzieli się co tak naprawdę będą robić. Zwycięzcą zostawała ta osoba, która wykonała najwięcej powtórzeń.

Tu najwięcej - 28 - wykonał ich Timo Piontek. Drugi był Jakub Zaborowski, a trzeci - Krystian Stefański. Natomiast w konkurencji pań najlepsza była Małgorzata Luckner, druga - Klaudia Skutnik, a trzecia - Ania Otczyk.



Cała rywalizacja toczyła się w tle muzyki, a zgromadzona publiczność dopingowała nie tylko swoich idoli. Uczestniczy mogli liczyć na duży aplauz po wykonanych ćwiczeniach czy akrobacjach, ale również na wsparcie przy nieudanych podejściach. Kibice i reszta zawodników natychmiast podnosiła na duchu i dodawała otuchy. Każdy z nich przecież wie, jak dużo czasu potrzeba poświęcić, by wykonać dany element.

- Trenuję od 4-5 lat. Dziennie? Myślę, że dwie godziny wystarczą. Nie trzeba się zamęczać. Najważniejsza jest systematyka. Trzeba pamiętać, żeby podchodzić do tego z głową, pilnować się i odpowiednio notować swój progres, żeby powolutku, ale jednak iść naprzód - wyjaśnia Ryszard Kulbaka, który zajął trzecie miejsce w kategorii freestyle.
Nie da się ukryć, że kalistenika to aktywność, która zyskuje na popularności. Widać to nie tylko po liczbie zainteresowanych, ale również powstających specjalnych placach, na których wszyscy się spotykają. Tych nie brakuje również w Trójmieście.

- Zajawka jest. Jestem pozytywnie zaskoczony, że jest nas coraz więcej. Moim zdaniem popularność kalisteniki wzrasta i da się zauważyć tendencję wzrostową. Interesuje się również coraz więcej dziewczyn, co dla mnie jest fajną sprawą - wyznaje Maciej, kolejny uczestnik.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (79)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Święta Wielkanocne nad morzem - atrakcje dla całej rodziny

450 zł
zajęcia rekreacyjne

Konopna Noc Saunowa!

125 zł
spotkanie, morsowanie, trening

Aktywne Świętowanie - Wielkanoc 2024

w plenerze, zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne

Forum

Najczęściej czytane