• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanki wicemistrzyniami Europy Smoczych Łodzi

Rafał Sumowski
3 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Gdański klub PG Smoki Północy istnieje zaledwie drugi rok, a jedna z jego osad już sięgnęła po wicemistrzostwo Europy. Na zdjęciu srebrne medalistki w akcji. Gdański klub PG Smoki Północy istnieje zaledwie drugi rok, a jedna z jego osad już sięgnęła po wicemistrzostwo Europy. Na zdjęciu srebrne medalistki w akcji.

Kobieca osada gdańskiego klubu PG Smoki Północy startująca w kategorii Premier Women wywalczyła klubowe wicemistrzostwo Europy Smoczych Łodzi. Podczas rozgrywanych w Hamburgu zawodów gdańszczanki po tytuł drugiej osady Starego Kontynentu popłynęły na dystansie 200 metrów. Znakomite rezultaty zanotowała także dwukrotnie liczniejsza osada Premier Mixed złożona zarówno z mężczyzn jak i kobiet, która zajęła 7. miejsce na dystansach 200 i 500 metrów oraz 10. lokatę na 2000 metrów. Wszystko to podczas debiutanckiego występu na imprezie tej rangi.



Zawody w Hamburgu były debiutem Smoków Północy na arenie międzynarodowej. Co więcej, istniejący od dwóch lat klub był najmłodszym w całej stawce uczestników mistrzostw, liczącej 30 najlepszych europejskich klubów. Prawo udziału w tej imprezie gdański klub zyskał dzięki zajęciu trzeciego miejsca w ogólnej klasyfikacji Pucharu Polski podczas minionego sezonu.

Rywalizacja na niemieckich wodach trwała trzy dni. Na inaugurację rozegrano wyścigi na 2000 m. Smoki Północy wystartowały w nich w kategorii Premier Mixed. Na 20-osobowej łodzi i z osadą złożoną z 12 mężczyzn oraz 8 kobiet zajęły 10. lokatę. Kolejnego dnia ta sama osada wygrała Mały Finał na dystansie 200 m zajmując 7. miejsce w Europie. Ten znakomity wynik udało się powtórzyć ostatniego dnia na dystansie 500 m.

Skład osady Premier Mixed: Łukasz Kołakowski (kapitan), Agnieszka Kołakowska, Bartłomiej Karpiński, Radosław Lemke, Arkadiusz Mularewicz, Piotr Pękala, Radosław Waszkiewicz, Jan Górczak, Agnieszka Rećko, Emilia Miszewska-Urbańska, Barbara Grzmocińska, Klaudia Kołakowska, Beata Kozak, Joanna Górska, Karol Zaleski, Konrad Jackiewicz, Michał Jakubowski, Arkadiusz Sarzyński, Piotr Chyżyński, Alicja Warmowska, Łukasz Bolewski, Adam Osipiuk, Iwona Wierzchowska, Anna Sadowska, Ewelina Staniszewska, Magdalena Lorenz (ster).

Smoki Północy w Hamburgu wystawiły osadę mieszaną oraz damską. Na zdjęciu cała drużyna w komplecie. Smoki Północy w Hamburgu wystawiły osadę mieszaną oraz damską. Na zdjęciu cała drużyna w komplecie.
- Udało się wykręcić czasy, jakich sami jeszcze nigdy nie robiliśmy. Dałyby nam one w tym sezonie mistrzostwa Polski. Na poprzednich klubowych mistrzostwach Europy stanęlibyśmy z tymi wynikami na podium. To świadczy o tym jak szybko rozwija się nasz klub, nasze postępy widać praktycznie z tygodnia na tydzień. Trudno się jednak dziwić, bo mamy w składzie aż czterech tegorocznych reprezentantów Polski - mówi nam Agnieszka Rećko, prezes Stowarzyszenia Sportowego PG Smoki Północy, a zarazem kapitan damskiej osady.

Najlepszy rezultat w gdańskiej drużynie uzyskała właśnie damska reprezentacja startująca w kategorii Premier Women na 10-osobowej łodzi. Panie stanęły na podium zdobywając drugie miejsce na dystansie 200 m i wywalczyły wicemistrzostwo Europy!

- Konkurencja na małych łodziach jest świeża, istnieje dopiero od zeszłego roku. Tytuł drugiej osady Europy to wielki zaszczyt, nie mamy jednak zbyt dużego porównania w tej kwestii. W Polsce po prostu póki co, nie odbywają się wyścigi na małych łodziach, nie ma też konkurencji damskiej. W tym roku jednak jako pierwsi wystawiliśmy na mistrzostwach Polski osadę damską w konkurencji Open, czyli de facto męskiej. Nie miałyśmy szans w pojedynku z nimi, ale chciałyśmy pokazać, że istniejemy i chcemy brać udział w damskiej rywalizacji - dodaje Rećko.

ZOBACZ KOMPLETNE WYNIKI MISTRZOSTW

Skład osady Premier Women: Agnieszka Rećko (kapitan), Emilia Miszewska-Urbańska, Barbara Grzmocińska, Klaudia Kołakowska, Beata Kozak, Joanna Górska, Alicja Warmowska, Agnieszka Kołakowska, Iwona Wierzchowska, Anna Sadowska, Ewelina Staniszewska, Magdalena Lorenz (ster)

- Po tych wszystkich sukcesach nie zamierzamy spoczywać laurach. Zaczynamy pracować jeszcze ciężej, aby w przyszłym roku pokazać się z jeszcze lepszej strony na klubowych mistrzostwach świata we Włoszech. Natomiast w Polsce zamierzamy nie schodzić z podium. Najbliższe zawody czekają nas już 14 września w Olsztynie, gdzie rozegrany zostanie Puchar Polski na dystansie 1000 m. Z kolei pod koniec września weźmiemy udział w długodystansowych mistrzostwach kraju - mówi trener Smoków Północy Jan Górczak.

Gdański klub nieprzerwanie prowadzi nabór i zaprasza wszystkich chętnych na treningi. Spróbować wiosłowania na smoczej łodzi może spróbować każdy chętny. Treningi na siłowni i na basenie odbywają się w Centrum Sportu Akademickiego Politechniki Gdańskiej.

Wszystkie informacje dostępne są na stronie internetowej oraz pod numerami telefonów: Trener osady seniorów - Jan Górczak, tel. 608 686 690, trenerzy osady juniorów (do 18. roku życia) - Radosław Lemke tel. 515 513 286 oraz trener Łukasz Kołakowski tel. 513 323 236, Prezes Zarządu - Agnieszka Rećko, tel. 694 960 811.



Opinie (37)

  • Zuch Dziewczyny (4)

    Wielkie BRAWA !!!

    • 28 3

    • (3)

      Za zajecie 2/4 oraz 3/4 ;D

      • 1 5

      • (2)

        W tym sporcie na sukces składają się dwa czynniki:
        1) MIEĆ drużynę która wystartuje w zawodach
        2) robić wyniki

        Niestety bez pierwszego nie ma szans nawet myśleć o drugim. Stąd można powiedzieć, że niezależnie od tego, czy konkurencji było 50 czy 5 drużyn - liczą się Ci co przyjechali. Reszta może sobie gadać i się mądrzyć, ciekawe tylko czemu sami nie pojawili się na tych zawodach?:)
        Klubów w Europie jest mnóstwo, niestety nie wszyscy są w stanie osiągnąć pierwszy etap sukcesu. Ci co pojawili się na zawodach zwyciężają nad całą resztą:)

        • 6 2

        • (1)

          No to faktycznie poważny sport jeśli do zdobycia medalu na Klubowych Mistrzostwach Europy wystarczy pojawić się na starcie w pełnym składzie...

          • 0 1

          • Nikt tu nie mówi, że jest poważny - przecież to sport amatorski, ma służyć przyjemności i radości.
            Ale ci co jeżdżą na takie zawody (wiąże się to z całkiem dużymi kosztami), traktują go dosyć poważnie (jednocześnie mając z tego duża radości - tak da się!), więc po prostu apeluję, aby ich nie lekceważyć.
            Zwykła pasja czy sport profesjonalny - wydaje mi się, że niezależnie od tego należy się tym wszystkim ludziom szacunek, bo jedni i drudzy ruszają codziennie tyłki sprzed komputerów, w przeciwieństwie do 90% społeczeństwa:)

            • 5 1

  • Brawo ! (3)

    w końcu pojawił się wartościowy klub w polsce, bez układów, układzików który za priorytet ma rozwój i inwestycje w swoich zawodników a nie oglądanie się na własne zadki !
    Wielkie brawa! należy Wam się za ogrom wysiłku i pracy jaki wkładacie! pomimo przeciwności z każdej strony jakie was spotykają!

    • 21 2

    • (2)

      Taaa a rozwiązali juniorów bo za dużo pili ;D buhaha

      • 0 5

      • co za brednie

        chyba ktoś z nimi pił ;]

        • 0 0

      • Juniorzy sami się rozwiązali.

        • 3 0

  • (8)

    Smocze łodzie należy traktować jako zabawę w sport, rekreację.
    Nie jest to dyscyplina olimpijska więc brak tu zawodowców, osoby biorące udział w treningach i zawodach to amatorzy.
    Ich wytrenowanie pod względem fizycznym z wyjątkami nie jest na szczególnie wysokim poziomie a sama dyscyplina stosunkowo łatwa technicznie ( wiem bo sam się w to bawiłem).
    Tak naprawdę jakby zebrać wyczynowych sportowców chociażby kajakarzy posadzić ich na smoczą łódz to by spokojnie takie zawody wygrywali.
    Tak więc faktycznie należy traktować tę formę aktywności ruchowej z przymrużeniem oka.
    A dla ambitnych proponuję olimpijskie sporty.

    • 8 11

    • Za to twoja głupota na olimpiadzie na pewno zdobyłaby złoto. (1)

      Jeśli chodzi o kretynów to w Polsce inaczej niż z piłkarzami nie byłoby problemu zmontować reprezentację na światowym poziomie.

      • 2 0

      • Olimpiada to okres między igrzyskami.
        Nawet tego nie wiesz....

        • 2 3

    • ?

      Jestem "weteranem" wioślarskim (56L) do dziś startującym w zawodach również biegam w biegach ulicznych i cieszę się że młodzież coś robi. Nie wiem kim jesteś ale sądzę że w życiu nic konkretnego nie zdobyłeś.
      Przestań się mądrzyć i cwaniaczyć!!!
      Dziś "smocze łodzie nie są sportem olimpijskim ale "jutro" kto wie!!!!
      BRAWO DZIEWCZYNY!!!!!!

      • 8 1

    • (3)

      Jeśli mówi Pan, że jest to dyscyplina "łatwa technicznie" - na pewno nie za długo się Pan w to bawił, albo na pewno nie profesjonalnie.

      Ale to prawda - jest to sport amatorski, czyli z definicji ma przede wszystkim służyć dobrej zabawie i dawać ludziom przyjemność.

      Jednak niezależnie od tego, czy to sport amatorski czy profesjonalny - ciągle jest to sport - bardzo by się Pan zdziwił fizyczną formą zawodników smoczych łodzi. Nie za wiele Pan wie o dyscyplinie, lub może nie poznał Pan zbyt wielu zawodników?
      A co do rywalizacji z wyczynowymi sportowcami - do takiej już dochodziło i tak się składa, że ten kto wie jak wiosłować na smoczej łodzi wygrywa:) lepiej mieć 20 słabszych zawodników, którzy wiedzą co robią, niż 20 siłaczy, którzy robią co chcą:)

      • 8 2

      • Oj tak się składa że znam sporo zawodników ze smoczych łodzi w tym również dziewczyny z medalowej osady.
        Na tą dyscyplinę należy patrzeć z dystansem właśnie jako formę ruchu , zabawę a puki co, nic poważnego.
        Owszem w przypadku jak dyscyplina ta trafiła by do programu igrzysk i stała by się profesjonalna to jak najbardziej bedzie można patrzeć na to z innej strony.
        Ale jak na razie nie ma co się spinać.

        • 4 3

      • (1)

        Na smoczą łódź siadają ludzie z łapanki i jadą. Wyślij takich ludzi na kajakarstwo czy wioślarstwo.

        • 3 3

        • a po co, skoro chcą trenować smocze łodzie?

          nie dyskutujmy tu o tym, co jest lepsze a co gorsze - to tylko kwestia gustu i każdy ma prawo lubić co innego. każdy sport jest po prostu INNY.

          • 6 1

    • w polsce - amatorski, w azji - sport narodowy
      nie należy go lekceważyć

      • 5 1

  • Jak czytam te " życzliwe" komentarze...

    oczami wyobraźni widzę obleśnego grubasa ze śmierdzącymi pachami, który jedyny kontakt z wiosłowaniem ma tylko wtedy, kiedy macha łychą od zupy. Tak trzymać, róbcie swoje. Gratulacje dla całego teamu.

    • 11 2

  • Brawo

    Nie dość że w osadzie "płynęła" moja córka Emilka to jeszcze w jej składzie były siostry Klaudia i Agnieszka, wioślarki z Gdańskiego Towarzystwa Wioślarskiego "Gedania".
    Wielkie Brawa!!!!!

    • 6 1

  • kipesko (1)

    Sprawdzam w necie i okazuje sie ze startowaly tylko 4 drużyny
    .. z czego tu sie cieszyc.

    • 8 13

    • rusz dvpe z kanapy grubasie

      Z dwóch blach "noł lajfie" kanapowy ?

      • 3 0

  • (3)

    Nie wiem czy jest się czym podniecać bo mowa tu o raczej hobby niż sporcie. Ci ludzie spotykają się po uczelniczy pracy i się bawią. Piszcie więcej o prawdziwych sportowcach.

    • 6 16

    • (1)

      Myślę że powinieneś/aś przyjść na trening i zobaczyć jak to jest po drugiej stronie monitora. Ci ludzie dają z siebie na prawdę dużo i nie traktują tego tylko jako zabawę.

      • 5 4

      • Zajmowałem się wiele lat wyczynowym sportem, próbpowałem tez smoczej łodzi i uwierz mi to tylko zabawa. A że traktują to super serio to jest już na mieście powodem wielu żartów.

        • 5 3

    • to chyba super, że ludzie mają takie hobby i jeszcze osiągają w nim sukcesy?:) zamiast się zabzdyczać lepiej wpadnij na trening - fajnie jest mieć hobby:)

      w podniecaniu się też nie widzę nic złego;)

      • 7 2

  • zz

    Najgorszy klub w gdańsku. Organizacja i zarząd to dno!!

    • 2 21

  • (3)

    Gratulacje!

    Chociaż wolę prawdziwy sport :P

    • 10 27

    • 16 minusów ;D chyba cala lozka tego nie lubi
      fff

      • 0 0

    • (1)

      A co tu nieprawdziwego, dlaczego uważasz, że to coś gorszego, i jaki sport uważasz za prawdziwy?

      • 4 3

      • np sport wyczynowy. To tylko zabawa.

        • 3 3

  • (2)

    To, że my faceci, nie zdobyliśmy żadnego medalu nie oznacza, że jesteśmy gorsi :). Gratulację dal naszych smoczyc!

    • 10 3

    • O ile tak czasem bywa w sporcie to nie masz racji (1)

      to, że nie zdobyliśmy medali znaczy, że w naszej kategorii nie dorównujemy sukcesami kobietom w ich kategorii.

      • 5 1

      • chyba jednak ma...

        nie da się tego porównać, gdyż jakby nie patrzeć konkurencja u kobiet w każdym sporcie jest mniejsza. Tak więc jeżeli powiedzmy mężczyźni "dają z siebie" na treningach tyle samo to u Pań starczy to na medal, a u Panów niestety nie :)

        • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nordycka Noc Saunowa

169 - 299 zł
zajęcia rekreacyjne

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Warsztat Wyjazdowy: Joga Pięciu Żywiołów z Moniką Żółkoś

1200 zł
joga

Forum

Najczęściej czytane