• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia otwiera się na rowerzystów

Magdalena Iskrzycka
13 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Pełnomocnik i urzędnik rowerowy mają być zgranym duetem, który zapewni gdynianom nowoczesną sieć dróg rowerowych. Pełnomocnik i urzędnik rowerowy mają być zgranym duetem, który zapewni gdynianom nowoczesną sieć dróg rowerowych.

Gdynia jest coraz bardziej otwarta na głos rowerzystów. Powołała właśnie nowego Pełnomocnika Prezydenta Gdyni ds. Komunikacji Rowerowej oraz Gdyńskiego Urzędnika Rowerowego, czyli duet, który odpowiadać będzie za koordynację projektów i inwestycji ważnych dla miłośników dwóch kółek.



Dojeżdżasz rowerem do pracy/szkoły?

Rowerzyści zgodnie twierdzą, że Gdynię czeka dużo pracy, by infrastrukturę rowerową doprowadzić do stanu zadowalającego. Nieskomunikowane, dziurawe ścieżki rowerowe czy brak parkingów dla rowerów to główne problemy doskwierające gdyńskim fanom dwóch kółek.

Już wcześniej pisaliśmy, że lekiem na te niedogodności będzie praca nie tylko pełnomocnika ds. dróg rowerowych, ale także urzędnika, który będzie za nie odpowiadał. "Lekarzy" będzie dwóch. Z problemami rowerzystów mierzyć się będą Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski - świeżo powołany Pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. Komunikacji Rowerowej - oraz Rafał Studziński - działający jako Gdyński Urzędnik Rowerowy. Zmuda-Trzebiatowski to radny Gdyni, zastąpi na tym stanowisku Marcina Wołka, również radnego, a także wykładowcę akademickiego, który zrezygnował z funkcji. Jego następca będzie pracował społecznie. Studziński jest natomiast urzędnikiem Zarządu Dróg i Zieleni, który do tej pory pracował także przy projektach dróg rowerowych. Teraz będzie to jego główne zadanie.

- Zaczęliśmy od przejrzenia planów związanych z przebudową ul. Morskiej. Udało nam się wprowadzić kilka poprawek, które ułatwią życie rowerzystom. Niestety, związane to będzie z opóźnieniem prac, ale moim zdaniem warto poczekać - mówi Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.

Unikanie tego typu opóźnień, czyli dbanie o to, żeby aspekt rowerowy był brany pod uwagę już w początkowych fazach realizacji różnych projektów i inwestycji miejskich to jeden z obowiązków Gdyńskiego Urzędnika Rowerowego.

- Pierwszy sukces to samo powołanie tych stanowisk - mówi Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia. - Liczę na to, że teraz zachowanie zgodności z europejskimi standardami dotyczącymi infrastruktury rowerowej nie będzie już stwarzało problemu.

To jednak nie jedyny sukces, w który celują Zmuda-Trzebiatowski i Studziński. Na pierwszy ogień chcą odchudzić Gdyńską Radę Rowerową o kilku urzędników, zająć się infrastrukturą, taką jak ścieżki i parkingi, a także spopularyzować transport rowerowy.

- Będziemy wyróżniać firmy zachęcające pracowników do porzucenia samochodu na rzecz roweru. Postaramy się też wpłynąć na zwiększenie ilości imprez, kierowanych do amatorów dwóch kółek - wylicza Zmuda-Trzebiatowski.

Wraz z powołaniem Pełnomocnika ds. Komunikacji Rowerowej oraz Urzędnika Rowerowego, Gdynia dołączyła do Polskiej Unii Mobilności Aktywnej, która za cel stawia sobie między innymi promocję roweru jako środka codziennych dojazdów.

Opinie (252) ponad 10 zablokowanych

  • to będą społecznicy czy dwa kolejne etaty? ;)

    ...bo mamy już w naszym kraju wielu pełnomocników i rzeczników praw, którzy tylko ciągną kasę na walkę z / wspieranie .... / ale efektów nie widać.

    • 0 0

  • extra (5)

    Nowy Pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. Komunikacji Rowerowej oraz Gdyński Urzędnik Rowerowy czyli następne dwa niepotrzebne etaty,ktore będą polegać na pierdzeniu w stołek i raz do roku na wiosnę przejechaniu się rowerem po skwerze kościuszki (z obowiązkowym machaniem ręką do ciemnoty)

    • 68 16

    • gdzie kucharek szesc tam nie ma co jesc...

      mówi stare powiedzenie. Powołajmy jeszcze prezydenckeigo kooordynatora ds rowerów trojkołowych, szefa komisji ds wytyczania sciezek rowerowych, pełnomocnika prezydenta ds rozwiązywania konfliktów miedzy pieszymi a rowerzystami i moze jeszcze głównego analityka pionu badania ruchu rowerowego na pomorzu... ech do roboty panowie, do roboty.

      • 0 0

    • a nieprawda! (2)

      Pełnomocnik ds. rowerów - to funkcja społeczna, a urzędnik rowerowy - już od dwóch lat pracuje w Zarządzie Dróg i Zieleni. Zatem - fałszywe wnioski i niepotrzebny pesymizm oraz defetyzm:))

      • 14 5

      • wy już pokazaliście co umiecie dokąd można dojechać tą oszałamiającą dróżką rowerową od Partyzantów w stronę przystanku trolejbusowego UM Świętojańska?Po co w ogóle robi się ścinki długości 50 m i nazywa to drogami rowerowymi?Gdzie jest z tego zjazd na jezdnię?Nie jest problemem budowanie dróg rowerowych ale jak to robić zdaje się że panowie projektanci nie widzieli na oczy roweru projektując te swoje dzieła

        • 7 2

      • pani Grajter.

        trzymam panią za słowo.

        • 5 0

    • Tylko, jak już zbudują, to żebyś nawet nie myślał

      o tym, żeby się przejechać!

      • 6 5

  • Jazda rowerem to nie tylko hooby, to transport alternatywny (25)

    Powołanie urzędników wiosny nie czyni. Marcin Wołek nie miał przebicia. Może nowi są bliżej Prezydenta. Ekipie rządzącej nie zależy aby ograniczyć wjazdy samochodami do centrum. Zależy na wyciągnięciu jak największej kasy od kierowców. Rowerzyści to też kierowcy. Tyle, że nie płacą. Stąd mało się na nich łoży. Zrobienie połączenia choćby szutrowego z ścieżką nadmorskiego pasa do Sopot powinno być głównym priorytetem.
    Niech założą liczniki przejazdów w poszczególnych miejscach, a celu pozyskania informacji. Mam nowy pomysł na Masę krytyczną. Pokażmy, że też mamy samochody. Zamontujmy rowery na bagażnikach i zróbmy paraliż komunikacyjny samochodami. Wystarczy 1000 samochodów więcej kręcących się po centrum Gdyni o 17 tej. Gdynia stanie. A i kierowcy docenią, że odciążamy drogi jeżdżąc rowerami.

    • 72 16

    • Z dwoma rzeczami się nie zgodzę... (13)

      Po pierwsze, jako rowerzysta płacę normalne podatki które lecą także do kasy miasta. Mam też samochód, więc chociaż w dni powszednie stoi i nie zużywa dróg(!), to jednak podatki za niego też płacę.

      Po drugie, paraliż miasta to moim zdaniem nie jest rozwiązanie. Chociaż oczywiście jak by 300 osób z poprzedniej Masy wjechało do centrum miasta samochodami zamiast rowerami, to paraliż byłby masakryczny i wielogodzinny za pewne. Tymczasem skończyło się na ledwie paro minutowych wstrzymaniach ruchu, a Władek był cały czas przejezdny - i dobrze! Ja będę zawsze powtarzał, że w Masie bardziej chodzi o krytykę i paradę niż o paraliżowanie miasta.

      • 10 0

      • (12)

        Po pierwsze: rowerzyści, którzy nie mają samochodów nie płacą podatków na drogi, a nimi jeżdzą, nie mają OC, a wypadki powodują, koszty są pokrywane ze składek wpłaconych przez posiadaczy samochodów

        Po drugie: takie parady to próba narzucania innym własnego sposobu poruszania się po mieście, przecież wprost mówice, że chcecie zmusić ludzi, aby z samochodów przesiedli się na rowery, nie lubię jak ktoś mnie do czegoś zmusza, bo ma takie widzi mi się

        • 3 9

        • nikt nikogo nie chce do czegokolwiek zmuszać (7)

          tylko proponuje zastanowić się. Wpływy z podatków ze sprzedaży paliwa i samochodów pokrywają tylko ułamek kosztów budowy i utrzymania dróg. O tym nie pomyślałeś anonimie?

          • 4 2

          • (6)

            Wpływy z podatków ze sprzedaży paliwa i samochodów wyniosły w ubiegłym roku ponad 50 mld złotych. Teraz porównaj to z kosztami budowy i utrzymania dróg i bądź łaskaw odpowiedzieć na pytanie czy ty taki głupi jesteś czy bezmyślnie z pseudoekologicznej ulotki przepisujesz?

            • 1 3

            • rozumiem, że danych na temat wydatków na budowę i utrzymanie dróg (5)

              w skali całego kraju nie sprawdziłeś? W samym Gdańsku w ostatnim roku na samą trasę Słowackiego (nie uwzględniając wydatków na jej utrzymanie w przyszłości) ma zostać wydany ponad 1 mld złotych (sam odcinek z tunelem pod Wisłą ma kosztować ponad 880 mln). W Karcie Gdańskiej miasta - sygnatariusze zobowiązały się wydawać co najmniej 3% ogółu wydatków na infrastrukturę transportu na infrastrukturę dla pieszych i rowerzystów, chociaż udział ruchu pieszego i rowerowego w jest dużo wyższy. Doświadczenia amerykańskie podpowiadają, że poszerzanie dróg nie eliminuje korków tylko je przesuwa gdzie indziej.

              • 3 0

              • (2)

                czyli jak rozumiem rowerzyści chcą opodatkować się na drogi, najwyższy czas

                • 1 2

              • a nie płacimy wszyscy vatu baranie?Podatki płaci każdy nawet dziecko które kupuje wafelka w sklepie jeżeli uważasz że to co jest w paliwie idzie na drogi to ja ci debilu mówię idź uderz z bańki o ścianę jeszcze nie wiesz o tym że w tym kraju wszystko trafia do wielkiej czarnej dziury zwanej budżetem gdzie jest permanentna dziura?Zatem racz nie używać tak prostackich skrótów myślowych rower debilu to nie perpetum mobile że jeździ i się nie zużywa część i serwis też kosztują i to sporo za każdy towar i usługę płaci się podatek w tym kraju taki sam jaki jest w paliwie

                • 1 0

              • rowerzyści i piesi chcą, by ich interesy były uwzględniane

                przy ustalaniu struktury wydatków na infrastrukturę transportową

                • 1 1

              • (1)

                Jakie doświadczenia? Kiedy i przez kogo robione? Jaką metodą? Tego już w pseudoekologicznej ulotce nie napisali i brakuje ci źródła?

                • 0 2

              • wejdź choćby na stronę

                victoria transport policy institute.org tam się dowiesz więcej.

                • 1 0

        • Czy ty w ogóle przeczytałeś? (3)

          W drugim zdani napisałem, że oprócz roweru mam samochód i płacę też za drogi. Nie zużywam dróg natomiast tak jak samochód bo i aż takiej nadwagi nie mam ;-). jeśli bym natomiast spowodował wypadek, to musiałbym płacić po prostu z własnej kieszeni, a nie ubezpieczyciela.

          Do niczego nie chcemy zmuszać. Ja bynajmniej nie chcę. Sam korzystam z samochodu na duże zakupi i długie trasy. Z drugiej strony wróciłem właśnie z podróży i Ci powiem, że to coraz droższa impreza - w ciągu tygodnia paliwo skoczyło o 10 gr i wygląda na to, że lada dzień przekroczy magiczne 6 zł. Można dyskutować dlaczego tak jest, ale prawda jest taka, że tak czy inaczej na ropie nie leżymy, a ten gaz łupkowy, to wiesz ;-).

          Także poza tym, że nic się nie zgadza z tego co piszesz, to wszystko się zgadza ;-).

          • 6 2

          • (2)

            wielu rowerzystów jeżdżących rowerami nie ma samochodu i nie udawaj, że o tym nie wiesz, niestety szkody komunikacyjne spowodowane przez rowerzystów nie posiadających OC są pokrywane ze składek OC zapłaconych przez posiadaczy samochodów. Ewentualnie później można próbować dochodzić odszkodowania na drodze sądowej od rowerzysty.

            Nie mów, że nie chcesz zmuszać, skoro wasze motto to 'przesiądźmy się z samochodów na rowery', nie chcą po dobroci, to będziemy blokować tak długo aż wymiekną

            • 4 6

            • Szkody spowodowane przez rowerzystów ostatecznie nie są pokrywane ze składek zapłaconych przez posiadaczy samochodów! (1)

              Jeżeli wszystko było tak jak należy (np policja uznała rowerzystę za sprawcę itp) to kierowca dostaje odszkodowanie a ubezpieczyciel później sam dochodzi należności od rowerzysty. W praktyce więc rowerzysta płaci z własnej kieszeni.

              Czy jakieś motto i raz masa rowerowa raz w roku zmusza Cie do czegoś?

              • 4 1

              • ubezpieczyciel dochodzi należność od rowerzysty ???

                skąd to wziąłeś, bo nie z rzeczywistości, ubezpieczyciel wypłaca szkodę z polisy kierowcy, któremu uszkodziłeś auto. I to tylko on może podać cie do sądu, żebyś oddał mu poniesione koszty !!

                Zmusić to mnie nie zmusicie, niedoczekanie wasze, pomimo całej nachalności a czasami wręcz chamstwa.

                Sam dużo jeżdżę rowerem ale zachowanie ludzi organizujących masę jest dla mnie nie do przyjęcia

                • 1 1

    • paraliz Gdyni o 17:00 (8)

      super pomysl dowalic zwyklym ludziom po calym tygodniu pracy, no bo przeciez urzednicy sa o tej porze juz dawno w domu, wiec im to rybka

      • 6 6

      • miasto paraliżują samochody, również tzw. niepotrzebne przejazdy samochodami (7)

        w długim okresie bez sensownej polityki transportowej i przestrzennej poważnie uwzględniającej niezmotoryzowanych ( w tym rowerzystów) każde miasto się udusi dosłownie i w przenośni. Trollu - nie antagonizuj ludzi tylko szukaj rozwiązań.

        • 8 5

        • (6)

          sam jestes Trollem, a masa krytyczna urzadzana w takich godzinach to jest wlasnie antagonizowanie ludzi.

          • 5 5

          • rozumiem, że na niej nie byłeś i nie dostrzegasz paraliżu miasta przez samochody (5)

            myślenie tylko lub głównie o samochodach w mieście antagonizuje ludzi codziennie. Stąd warto rozmawiać po zastanowieniu się nad stanowiskiem adwersarza.

            • 7 4

            • (4)

              owszem nie bylam na niej, bo pracowalam, ale gdybym nie pracowala, to i tak bym nie przyszla. przyszlabym wtedy gdyby byla urzadzona w innym terminie, np w weekend, po to zeby zamanifestowac niezadowolenie z polityki rowerowej i dobrze sie bawic, a nie odgrywac sie na ludziach, ktorzy pracuja w centrum i chca po pracy jechac do domu. W centrum pracuje od kilku lat i nie, nie dostrzegam paralizu miasta przez samochody. Jesli uwazasz, ze w Gdyni sa korki, to polecam udac sie do miast, gdzie korki sa naprawde. Tez jestem rowerzysta i chcialabym, zeby bylo wiecej sciezek/parkingow rowerowych, ale demonizowanie samochodow i zlosliwe utrudnianie zycia kierowcom to nie jest polityka pro-rowerowa

              • 5 3

              • lepiej byłoby, gdybyś po prostu na nia przyjechała (2)

                • 1 0

              • (1)

                lepiej dla kogo?

                • 0 0

              • dla ciebie i innych gdynianek i gdynian

                • 0 0

              • jak nie będzie dobrej polityki to korki na pewno się pojawią

                gdyby nie masa krytyczna nie byłoby powodu do refleksji

                • 2 5

    • Nowa masa krytyczna w tej formie - ciekawe. (1)

      Wystarczy tylko jazda z prędkością 45-50 km/h.
      Nie potrzebne żadne zgody, a samochód też mam.

      • 8 2

      • w mieście taka prędkość osiągalna jest tylko na krótkich odcinkach lub w godzinach nocnych

        ewentualnie w niedzielę rano. Chyba cyklisto dawno nie korzystałeś ze swojego samochodu.

        • 9 3

  • Dawać Skatepark

    Młodzi i Starsi bmx nie mają gdzie jezdzisz TAK NA SKATEPARK

    • 0 1

  • Nie tylko Gdynia jest miastem Absurdów

    Tu dochodzi jeszcze Starogard Gdański , gdzie powstało kilka nowych dróg rowerowych ale problem ten sam brak skomunikowania ze sobą i oczywiście wpadki np. Droga rowerowa wzdłuż ul. Skarszewskiej. Nie jest połączona z drogą rowerową wzdłuż DK 22 zaczyna się tuż za torami , brak poziomych oznakowań na niej , kolejne błędy to znaki drogowe na jej środku a najpoważniejszy zarzut to to że na skrzyżowaniu z ul. Derdowskiego nagle przechodzi na drugą stronę by za moment się nagle skończyć , tak być nie powinno.

    • 1 0

  • a propos etatów (9)

    Nie ma żadnego zatrudniania nowych urzędników, ani nowego "koryta". Pełnomocnik jest funkcją pełnioną społecznie, natomiast urzędnik rowerowy do tej pory i tak pracował w ZDiZ - teraz zyskał bardziej precyzyjny zakres obowiązków i większe kompetencje, by w kwestiach rowerowych mógł być współdecydentem, a nie - petentem.

    • 17 8

    • Panie Zygmuncie... (7)

      Nie wstyd Panu za "śmieszkę rowerową" wzdłuż Morskiej? Przecież jest Pan radnym z Chylonii, Cisowy lub Pustek jeśli dobrze kojarzę. Co Pan zrobił przez co najmniej już dwie kadencje pobierania wynagrodzenia radnego by zmieć tą katastrofę w drogę dla rowerów z prawdziwego zdarzenia? Akurat temat Morskiej pojawiał się kilkukrotnie na ogólnopolskich forach rowerowych jako wątek prześmiewczy i instrukcja jak nie budować dróg dla rowerów. Gratuluje - Gdynia jest wzorem bezmyślności.
      jakieś 5 lat temu, może 6 nawet, pisałem do uwczesnego Wydziału Inżynierii Ruchu oraz ZDiZ na temat stanu tej drogi. Pismo nie było najkrótsze - 8 stron, bo wypunktowałem wiele absurdów, błędów oznakowania, sprzecznosci z odpowiednimi rozporządzeniami, dołączyłem zdjęcia, zaproponowałem proste zmiany które można zrobić małym kosztem a dadzą duży efekt. Dostałem prześmiewczą prześmiewczą dwuzdaniową odpowiedź, na mój "elaborat" jak go okreslono i nie zrobiono przez te 6 lat NIC! Takie traktowanie ludzi przez urzędników i pozawalających im na to włodarzy miasta zabija samorządność. Tą prawdziwą, postawę społeczną.

      • 16 4

      • Panie Rafale... (4)

        Nie znam Pańskiego pisma sprzed paru lat - zapytam o nie w ZDiZ, sam natomiast byłem osobą, która podobne opracowanie -od Demptowa do granicy z Sopotem, z 50 fotografiami przekazywałem ówczesnemu pełnomocnikowi.
        Co do Morskiej - to właśnie dwa dni temu siedzieliśmy nad gotowym już niestety projektem remontu odcinka od Chylońskiej II do skrzyżowania z obwodnicą i punt po punkcie analizowaliśmy uwagi rowerzystów, które m.in, ja zbierałem - i liczę, że zostaną wprowadzone, choć opóźnią całą inwestycję..

        • 8 2

        • a co przez 8 lat się poprawiło na Morskiej? (3)

          Rafał pytał o czas przeszły - co przez 8 lat dzięki panu już poprawiło się na Morskiej? Bo tak od samego siedzenia i zbierania uwag...

          • 5 2

          • Czas oceniać skuteczność radnych. Tej za wielkiej chyba Pan ZZT nie miał skoro po kilku kadencjach Morska wygląda jak wygląda.

            • 0 0

          • (1)

            na Morskiej nie poprawiło się nic.Od 2007 przybyły tylko debilnie ustawione sygnalizacje na przycisk w całym ciągu od Warszawskiej do Chylońskiej na Leszczynkach traci się tam bez sensu masę czasu stara malowana paskiem dróżka rowerowa popękała są potężne dziury generalnie nie robiło się nic przez ten czas.Teraz panowie budowniczy położyli na Chylońskiej przy Północnej bruk na dodatkowym pasie jaki zrobili w ramach tzw remontu pytanie jak po czymś takim jechać na rowerze przecież to się nie nadaje nawet samochodem jak się jedzie to wszystko podskakuje i się trzęsie

            • 9 0

            • Sygnalizacja na przycisk dla rowerzystów jest...

              z tego co kojarzę niezgodna z rozporzdzeniem dotyczącym sygnalizacji. Na przycisk może być przejscie dla pieszych, pojazd musi wyzwalać sygnalizację automatycznie.
              A odnośnie Morskiej... jadąc z centrum przez ul. Podjazd aby skorzystać z cudnej ściezki musimy zjechać na lewoskręt w Warszawską. Jesli ktoś przeżyje zmianę pasów (prędkosc zjeżdzajacych ze Śląskiej!) to trafi na cewkę indukcyjną na lewoskręcie której rowej nie aktywuje. M.in. dlatego już w 2007 czy 2008 roku prosiłem by dopuścić ruch rowerem po asfalcie dla pieszych wzdłuż płotu stacji Gdynia Główna. Aż do SKM Stocznia nie ma tam zabudowań, na siłę to i do Biedronki można by jechać po tej stronie, z resztą dalej ściezka jest po tej stronie poprowadzona i większość rowerzystów tak robi. .

              • 6 0

      • (1)

        jeszcze taka historyjka...
        tu jest archiwum ankiety z 2007 roku. Ciekawe ile z tych ddr udało się Wam w 5 lat wybudować, ciekawe ile według jakiś cywilizowanych standardów. Polecam w ogóle poczytać archiwum strony gdynia.pl i zobaczyć ile to już było zapowiedzi, ile obietnic... co roku na wiosnę oraz co 4 lata przed wyborami jesteśmy atakowani wręcz pięknymi wizjami.

        • 4 0

        • adres ...

          web. archive. org /web/ 20070712181959/ http:// www. gdynia. pl/ ankietarowerowa/ bez spacji

          • 0 0

    • Powodzenia

      No to życzymy powodzenia. Oby się Wam udało, to co poprzednikowi nie bardzo wychodziło. Rowerzyści bardzo czekają na zmiany i są już zmęczeni obietnicami bez pokrycia.

      • 13 0

  • Niech budują te ścieżki (1)

    mniej będą przeszkadzać na drogach

    • 1 3

    • niech cyklistek i cyklistów jeździ więcej po drogach rowerowych i jezdniach

      kierowcy będą mniej przeszkadzali sobie wzajemnie

      • 1 0

  • Ścieżki rowerowe (3)

    Tylko po co budować Ścieżki Rowerowe jak i tak rowerzyści jeżdżą po drogach między samochodami kiedy obok jest wydzielona ścieżka. BEZ SENSU.

    • 2 5

    • (1)

      skoro w jakims miejscu robi tak wielu rowerzystów to znaczy że droga rowerowa jest do d... jest to zbadane w Warszawie im głupsza sygnalizacja na przejazdach (przyciski) i związany z tym czas oczekiwania gdzieś było to nawet 15 minut w kraju im ostrzejsze i bardziej idiotycznie poprowadzone łuki itd tym więcej rowerzystów olewa drogę rowerową wg mnie słusznie bo jeżeli ktoś niepoważnie cię traktuje budując ci g... na którym możesz mieć wypadek to bezpieczniej i przewidywalniej jest jechać ulicą w ruchu drogowym bo rower to też jest pojazd.W tym kraju budując drogi rowerowe liczy się że po prostu wywali się rowerzystów z ulic a nie że ułatwi im się np poruszanie czy poprawi komfort jazdy bardzo rzadko są drogi rowerowe przemyślane i rozsądnie zbudowane

      • 3 0

      • dzięki pracy oficerów rowerowych Wrocławia, Warszawy, Gdańska i kolejnych miast Polski

        dobrze zaprojektowanych i zbudowanych DDR jest coraz więcej. W Gdyni też tak może być.

        • 1 0

    • rowerzyści mają różną tolerancję ryzyka

      dopóki kierowcy nie będą budzili zaufania to wiele cyklistek będzie chciało uciekać na chodniki lub wydzielone z nich "śmieszki" rowerowe. W Anglii nie ma obowiązku korzystać z dróg dla rowerów, tak jak w Polsce nie ma obowiązku z korzystać z ciągów pieszo-rowerowych, które niektórzy kierowcy uważają za drogi dla rowerów.

      • 2 1

  • (2)

    A czy te ścieżki będą modernistyczne, designerskie i emanujące polskością?

    • 6 2

    • (1)

      ...i kultowe

      • 1 1

      • nie muszą być kultowe, byle estetyczne i funkcjonalne

        • 1 0

  • nie trzeba zachęcać do jeżdżenia na rowerze (11)

    wystarczy budować ścieżki rowerowe !!!

    • 8 3

    • dlaczego na rowerze ? ja chcę na rolkach ! (6)

      • 3 2

      • jedno drugiemu sprzyja (5)

        po co te przejawy smucenia?

        • 3 3

        • sprzyja ? (4)

          to posłuchaj co mówią rowerzyści o rolkarzach na scieżce w Brzeźnie, a mówią to z przysłowiową 'pianą na ustach',

          • 4 5

          • takie teksty serwują tylko niektóre trolle (2)

            próbujące skłócić wszystkich ze wszystkimi, w realu rowerzyści mijają rolkarzy bez żadnych problemów.

            • 2 1

            • (1)

              "w realu rowerzyści mijają rolkarzy bez żadnych problemów." pod warunkiem, że taki mijany rolkarz nie zjedzie nagle na lewą stronę ścieżki, tuż pod koła rowerzysty.

              Niestety prawie wszyscy rolkarze (podobnie jak wielu rowerzystów) nie upewnia się, że nikt ich akurat nie wyprzedza zanim sami zjadą na lewą stronę ścieżki.

              Gdy do tego dochodzi bardzo szeroka a przy tym ekstremalnie wolna lub niebezpiecznie chaotyczna jazda niektórych rolkarzy to nie ma się co dziwić, że wielu rowerzystów nie darzy ich sympatią.

              Niemniej, jeśli chodzi o "pianę z ust" to na pewno są to bardzo sporadyczne przypadki a i rolkarze wcale w tej kwestii nie są lepsi, sam trafiłem na kilku wręcz agresywnych.

              Osobiście nie miałbym nic przeciwko rolkarzom, zwłaszcza na tak ulokowanej i szerokiej ścieżce jak ta nadmorska, gdyby tylko zwracali trochę więcej uwagi na to co się dookoła nich dzieje. Jak jest wolne miejsce to niech bawią się nawet na całej jej szerokości byleby upewniali się, że nie utrudnią innym jazdy czy wręcz nie stworzą zagrożenia.

              • 1 2

              • jeździłem tamtędy wiele razy

                nie odczuwałem żadnego problemu, tak jak jeżdżąc po Kopenhadze czy Budapeszcie zawsze wiedziałem, że jadąc miedzy ludźmi czy pojazdami warto uwzględniać margines bezpieczeństwa na gapiostwo.

                • 1 1

          • moze gdyby rolkarze nie jezdzili parami za raczke zajmujac cala sciezke, to rowerzysci by sie mniej denerwowali na nich. a jakie znasz przyslowie z "piana na ustach"?

            • 7 2

    • (2)

      Jeździłem na rowerze długo zanim zbudowali mi drogę rowerową. Przekonało mnie to, że komunikacja autobusowa nie funkcjonuje w sposób satysfakcjonujący (rowerem się cały czas jedzie, komunikacja miejska cały czas się zatrzymuje), a samochodem człowiek się tylko denerwuje, że mu z każdą sekundą cenne paliwo ulatuje.

      • 4 1

      • (1)

        jednego satysfakcjonuje rower, drugiego autobus, a trzeciego samochód

        • 2 1

        • dla miasta i jego mieszkańców im lepsze warunki ruchu pieszych

          i cyklistów, tym lepiej dla wszystkich, również dla pasażerów autobusów a nawet dla kierowców i pasażerów jadących z nimi.

          • 2 0

    • niestety nie wystarczy

      trzeba również uspakajać ruch, przemyśleć układ przestrzenny miasta i prowadzić odpowiednie działania promocyjne, edukacyjne i informacyjne.

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gry Parkowe na Orientację Zabawa z Mapą Kozacza Góra

20 - 27 zł
impreza na orientację

Bieg granicami Sopotu

50 zł
bieg

Razem w plenerze. Spacer krajoznawczy

spacer

Forum

Najczęściej czytane