• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wykorzystać zimę w treningu biegowym?

Rafał Sumowski
7 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dobrze wykorzystana w biegowym treningu zima może zaprocentować na wiosnę. Dobrze wykorzystana w biegowym treningu zima może zaprocentować na wiosnę.

Ujemne temperatury wcale nie odstraszają biegaczy przed treningami. Co więcej, zimowy okres doskonale sprzyja długim wybieganiom, podczas których można przygotować wytrzymałość na wiosnę. Sprawdź, o czym należy pamiętać, by efektywnie wykorzystać najbliższe tygodnie.



Czy zimą odbywasz treningi biegowe?

Największe biegowe imprezy rozgrywane są w zupełnie odmiennych warunkach atmosferycznych niż te, które obecnie panują na zewnątrz. Zarówno biegacze amatorzy jak i profesjonaliści, nie rezygnują o tej porze roku z treningów. Wręcz przeciwnie, zima to okres, który można wykorzystać na ciężką pracę, która przyniesie efekty w sezonie startowym.

- Jest sporo biegaczy, którzy wręcz wolą trenować, gdy jest zimno. Szczególnie przy długich wybieganiach zmęczenie jest wówczas mniej odczuwalne, gdyż ciało się nie przegrzewa. Dlatego zimowe treningi sprzyjają temu, by przygotować kondycję i wytrzymałość. To czas, kiedy spokojnym tempem można pokonywać duże odległości, bez oglądania się na wyniki i kontrolowania tętna - mówi Aleksandra Konkol, trenerka Akademii Biegania i Kreativsport.

Pokonywanie długich tras może być nieco nużące, dlatego warto wybrać taką, która będzie miała sporo urozmaiceń, na przykład z podwyższeniami. Sam bieg można uatrakcyjnić skipami i przyspieszeniami. Ważne, by wybierać miękkie podłoże. Udeptany śnieg zwiększa amortyzację, jednak należy uważać na miejsca, które nie są posypane piaskiem.

Niezauważone oblodzenie podłoża może bowiem być przyczyną upadku i wyrządzić nam krzywdę. Natomiast trening na świeżym, nieudeptanym śniegu w lesie będzie miał podobnie korzystny wpływ jak przebieżka latem po sypkim piasku na plaży.

Stara mądrość biegaczy mówi, że żadna pogoda nie jest zła na trening. Nieodpowiedni może być jedynie ubiór. I właśnie zadbanie o odpowiedni strój jest jedną z najważniejszych rzeczy podczas pokonywania kolejnych kilometrów zimą. Trening biegacza to nie wyprawa na sanki. Zapomnijcie więc o ubieraniu się na "cebulkę".

- Warunki atmosferyczne nie są powodem, by rezygnować z treningów, bo systematyczność jest bardzo ważna w podnoszeniu wydolności. Trzydniowa przerwa do maksimum. Ciało przy niskich temperaturach musi być zakryte szczelnie, ale nie grubymi warstwami. Wystarczą ciepłe getry lub dresowe spodnie, bluzka bawełniana lub termiczna i cienka kurtka wiatrówka. Do tego obowiązkowo nakrycie głowy - czapka lub opaska. Strój należy dobrać tak, aby czuć się w nim komfortowo przez cały trening, bez potrzeby zdejmowania czegokolwiek - wyjaśnia Konkol.

Kolejną rzeczą, o której nie wolno zapomnieć jest unikanie przestojów, które szybko wychładzają organizm. W zimnie potrzebujemy ponadto więcej kalorii.

- Łatwiej się przeziębić, więc jeśli chcemy się porozciągać, zróbmy szybko kilka ćwiczeń, a resztę na spokojnie dokończmy w domu. Tam weźmy ciepły prysznic i zjedzmy ciepły posiłek. Na odżywianie należy zwracać szczególną uwagę, bo jeśli nie dostarczymy organizmowi wystarczająco dużo węglowodanów, odbije się to na naszej odporności. Absolutnie należy wykluczyć zimą bieganie na czczo - tłumaczy Konkol.

Trenerka Akademii Biegania zachęca do mobilizacji i zaprasza na wspólne treningi. We wtorki oraz czwartki o godz. 19:30 prowadzi urozmaicone treningi w ok. 30-osobowej grupie. Uczestnicy spotykają się w alejkach przy Tawernie Klipper w Jelitkowie (wejście na plażę nr 65). Zajęcia trwają 1,5 godz., ćwiczone są siła biegowa i technika kroku. Kierunek trasy zmienia się co tydzień - w stronę Sopotu lub w stronę Brzeźna. Miesięczna składka wynosi 10 zł.

TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ INFORMACJI O TRENINGACH AKADEMII BIEGANIA

Miejsca

Opinie (24)

  • sama sobie zaprzecza nieubierac sie na cebuleke ale ubierac warstwami:) (10)

    nie biegać po betonie a biegają po kostce :) Tak trenujemy i właśnie oglądamy się na wyniki.Ubieramy się na cebulkę bo niema to nic wspólnego z sankami tak robią wszyscy czy idziesz na Poligon czy na trening czy na teren .Kazdy ubiera sie warstwami grubość warstwy i materiału zależny od tego co robisz i zawsze to jest na cebulkę. Zima jedyne czego nie musisz sie obawiać to pragnienia odwodnienia,ale za to możesz się łatwo przeziernic.Masz wysiłek pocisz sie i potem ten pot zamarza .Ubierasz sie leciutko to przemarzniesz bo wiat z zamarzającym potem cie wykończy i osłabi błyskawicznie .Masz mokre nogi i stopy a organizm z wielkim trudem utrzymuje temperaturę ciała Bieganie w zimowych warunkach to trening bardzo wymagajacy a trenerka blondi niech lepiej sie skupi na ćwiczeniach niz na poradach o których niema pojęcia:) Latem ulubiona forma treningu zabierasz butelke wody podkoszulkę i nic wiecej sie nie musisz martwic deszcz jak spadnie to ci jeszcze ulge przynosi.

    • 11 18

    • "sama sobie zaprzecza nieubierac sie na cebuleke ale ubierac warstwami" - Jeśli dla ciebie na cebulkę i dwie warstwy (pierwsza warstwa + wiatrówka) to to samo, to ok, masz rację.

      Ja wczoraj przy -5°C biegalem w takim zestawie i nie umarłem.

      • 5 5

    • ty w ogole byleś biegać w zimę wiecej niż ten jeden raz, jak się przestarszyłeś i wróciłeś?

      • 2 3

    • Ubieranie na cebulke to ubieranie warstwowe biegasz w tylu wartwach ile chcesz (1)

      możesz mieć 1,2-3-5 albo biegać nago takich tez widziałem :)
      Zdjecia ile warstw mają? Większość minimum 2 ale są i tacy co mieli 4

      Sanki a była kiedys na sankach widocznie jest za młoda :) Sanki to był niezły trening scigałes sie z innymi kto pierwszy na górce potem krutki zjazd i znowu na górke wysiłek jak na treningu biegowym.Ale obecne pokolenie widocznie nawet tego nie zna.

      • 4 2

      • Chyba ci się ze Shrekiem pomieszało :) W okresleniu na ceblukę na pewno nie chodzi o same warstwy, tylko o ich dużą ilość.

        • 1 3

    • (4)

      jeśli ktoś "biega" w kurtce czapce rękawiczkach i szaliku to znaczy że na spacer wyszedł a nie pobiegać...

      • 0 5

      • (2)

        ciekaw jestem ile najdłużej biegałeś na porządnym mrozie bez rękawiczek :)

        • 7 1

        • (1)

          na przykład wczoraj 1:15 w drugiej strefie tętna. pierwsze 10 min. zimno w nos i dłonie, gdy wracałem do domo spocony miedzy palcami...palcami rąk dla ścisłości :)

          • 0 2

          • WB

            Wycieczki biegowe robi się w 1 zakresie tętna... i bieg np. 3h w chłodzie daje w kość i wtedy lepiej ubrać się cieplej - ja po 2h cieszę się z tego co mam na sobie więcej niż chciałem na początku - przy krótszych biegach do 1,5h faktycznie w 2 zakresie nie przegrzewałbym się 2-3 warstwy na maxa a i po 6-7 km rękawiczki mocno grzeją...ale zawsze jest dobrze mieć je w kieszeni choćby po to gdy wbiegnie się w teren na którym mocno wieje... zamiast czapki może być termoaktywna kominiarka - dla mnie wystarczy do 0st poniżej dodatkowo cieńka czapka, przy -17st to polecam cieplejsza czapkę i kominiarkę a i rękawice konieczne;)

            • 0 0

      • Hmmm, po tym jak w listopadzie owiało mi szyję biegam w cienkiej kominiarce i czapce z daszkiem, na rękach mam cienkie rękawiczki z polaru. Poniżej - 4 jest zimno przy wietrze czuje się inaczej.
        Bieganie to faktycznie sport całoroczny, jednak zdecydowanie ciężej mi się biega po śniegu czy śliskich ścieżkach niż gdy jest ciepło, wieczorem po lesie. Ale i tak jest fajnie:)

        • 1 2

    • nawadnianie

      zimą też trzeba pić...

      • 0 0

  • biegi biegi ach te biegi

    .

    • 1 2

  • najlepiej jak zaczęła się jesień i nie padało

    temperatura łagodna jest najlepsza. latem mam problem z przegrzaniem.

    • 4 2

  • "Jak wykorzystać zimę w treningu biegowym?" (4)

    Dać odpocząć stawom.

    • 5 5

    • znaczy ryb w nich nie łowić? (2)

      • 11 2

      • Oj się uśmiałam po pachy ! (1)

        • 3 1

        • Ja zerwałem boki.

          • 1 1

    • stawy odpoczywają w te dni kiedy się nie biega miedzy treningami ;)

      • 2 1

  • biegamyrazem gdynia

    wtorek i czwartek trenuje wspólnie na bulwarze z grupą biegamy razem

    • 1 7

  • (1)

    Nie cierpię słowa "wybieganie" podobnie jak wyrażenia "robić projekt" :)

    • 10 1

    • hahaha, pamiętam jak zaczynałem biegać, to słowo to było dla mnie jakimś kosmicznym dziwadłem i mi przez gardło nie chciało przejść, a teraz zdaje się być całkiem zwykłym normalnym terminem :)

      • 0 1

  • (2)

    biegam o 4-5 rano i zawsze na czczo, jakbym coś miał zjeść przed samym biegiem to zwróciłbym na pierwszym km, a wstawać 2godz. wczesniej żeby strawić to bzduuuuraaaa. Ogólnie z tym "nie biegać na czczo" to bzdura, w 16godzinnym ultra startowałem na czczo, żeby w trakcie ani dołem, ani górą nie poszło

    • 0 0

    • przed spaniem

      jak ktoś potrafi spać 6 godzin (a tym bardziej, jeśli mniej) to dobrym sposobem jest zjeść tuz przed spaniem, a rano po przebudzeniu popić tylko kilka łyczków wody...

      • 0 0

    • W jakim ultra brałeś udziaĺ?
      pozdr.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Święta Wielkanocne nad morzem - atrakcje dla całej rodziny

450 zł
zajęcia rekreacyjne

Konopna Noc Saunowa!

125 zł
spotkanie, morsowanie, trening

Aktywne Świętowanie - Wielkanoc 2024

w plenerze, zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne

Forum

Najczęściej czytane