• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zostać strongmanem?

Rafał Sumowski
16 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Zobacz jak rywalizowali siłacze na Targu Węglowym.

Tomasz Lademann zwyciężył w Pucharze Strong Man rozgrywanym na Targu Węglowym. Oprócz zawodowych siłaczy w osobnym turnieju startowali amatorzy. Najlepszy z nich - Marcin Schabowski - uzyskał prawo startu z zawodowcami w przyszłym roku. Niespełna 23-letni gdańszczanin, który na co dzień pracuje jako trener personalny opowiedział nam, jak długą i pełną wyrzeczeń drogę trzeba przejść, aby wystartować w zmaganiach siłaczy.



Czy spróbowałbyś zostać strongmanem?

Rafał Sumowski: Ile czasu potrzeba, aby od zera przygotować się do startu w zawodach dla strongmanów?

Marcin Schabowski: Nie ma takiej możliwości, aby zacząć od zera i przygotować się w rok czy dwa. Ja sam od dziewięciu lat trenuję na siłowni, z czego sześć ostatnich lat poświęciłem na ćwiczenia konkretnie pod strongmanów. W amatorskich zawodach startuję od trzech lat. W tym roku zdobyłem mistrzostwo Polski amatorów i byłem drugi w mistrzostwach Polski do lat 23. Teraz w Gdańsku uzyskałem prawo startu z profesjonalistami w przyszłorocznych zawodach. Trzeba się wspinać w tej drabince szczebelek po szczebelku. Na pewno jest łatwiej, jeśli ktoś trenował wcześniej podnoszenie ciężarów lub trójbój siłowy, bo ma siłę i musi skupić się przede wszystkim na nauce techniki. Przedstawiciele wszystkich innych dyscyplin praktycznie muszą układać cały plan od podstaw.

Ile masy nabrał pan przez te sześć lat ćwiczeń pod zawody?

Przez sześć lat nabrałem około 45 kg masy. Startowałem od 70-75 kg. Teraz ważę 115. Było ciężko, każdy kolejny krok to nowość dla organizmu. Poczynając od samych ćwiczeń po odżywianie. Ostatnio przed zawodami jadłem po osiem posiłków dziennie, 6 tys. kalorii uzupełniane odżywkami. Śmiali się ze mnie, że co chwilę jem, ale nie ma innego wyjścia. Preferuję zróżnicowaną dietę, ale mogę pozwalać sobie na słodkości, tłuste rzeczy. Bilans kaloryczny musi się zgadzać, podobnie jak czas poświęcony na regenerację. 8 godzin snu to minimum, które obecnie mi wystarcza. Organizmu nie da się oszukać, dlatego czasem przysnę sobie w południe na godzinkę.

PRZECZYTAJ O LUBOMIRZE LIBACKIM, STRONGMANIE, KTÓRY ZOSTAŁ HOKEISTĄ

Jak często i jak intensywnie trzeba trenować?

Przygotowując się do zawodów ćwiczę po sześć razy w tygodniu po dwie, trzy godziny. Raz w tygodniu ćwiczę na takim sprzęcie, jakim posługujemy się na zawodach. Pozostałe pięć treningów to praca na siłowni. Wykonuję ćwiczenia maksymalnymi ciężarami w zakresie od jednego do pięciu powtórzeń. Żeby jak najlepiej wypaść na zawodach trzeba praktycznie co trening zbliżać się do rekordów życiowych. Najtrudniejsze jest w tym przełamanie słabości w głowie i świadomość tego, jak ogromne są to ciężary.

Które konkurencje są najtrudniejsze?

Wszystkie, których się wcześniej nie wykonywało. W zawodach profesjonalistów na pewno konkurencje ze schodami czy z ciężkimi kulami. Przygotowanie się do nich to ogrom pracy. Natomiast moją ulubioną konkurencją jest "spacer farmera" z walizkami. Na ostatnich zawodach w Gdańsku miałem w obu dłoniach po 110 kg i przeniosłem je na odległość 78 metrów. To bardzo dobry wynik.

  • Marcin Schabowski na Targu Węglowym zwyciężył w zawodach amatorów. Musiał m.in. zmierzyć się z konkurencją, w której trzeba było podnosić samochód.
  • Uczestnicy amatorskich zawodów strong man o Puchar Toolip.


Wielu strongmanów oprócz ogromnej siły może pochwalić się pokaźnym brzuchem. Albo siła, albo rzeźba?

Nie trzymamy ścisłej diety jak kulturyści. Z racji ogromnych ciężarów jemy bardzo dużo węglowodanów. Większość nie pilnuje sylwetki, bo to jest tak zwane 3 procent dla widowni. Liczy się masa i siła, choć nie zawsze to decyduje. Brzuch się nie liczy. Ja staram się jednak stopniowo nabierać masy, co roku po 5-8 kg, aby ścięgna i stawy wytrzymywały i nie szło wszystko w brzuch.

Przy takich ciężarach, z jakimi się zmagacie, nie obejdzie się bez dodatkowego wsparcia. Podobno nie wszyscy ograniczają się do odżywek?

Ponieważ zmagania strongmanów nie są dyscypliną olimpijską, nie są prowadzone w nich kontrole antydopingowe. Każdy zna swoje możliwości, każdy ma swoją odpowiedzialność i wiedzę. Nikt w to nie ingeruje.

Czy profesjonalni strongmani mogą utrzymać się ze startu w zawodach?

Tylki ci, którzy startują w międzynarodowych zawodach. W Polsce jest ciężko. Okres startowy trwa od maja do września, a fundusze na przygotowania są potrzebne przez cały rok. Trzeba pracować. Ja jestem trenerem personalnym. Aby połączyć pracę z własnymi przygotowaniami, spędzam na siłowni codziennie po 12-14 godzin. Jeśli chce się coś osiągnąć, trzeba się poświęcić. Wyrzeczeń jest naprawdę wiele. Zapraszam do siłowni Fit 4 Less przy ul. Nieborowskiej w Gdańsku. Tam można mnie spotkać i zobaczyć, jak się przygotowuję, przekonać się na własne oczy, czy te treningi są tak ciężkie.

Czyli pana celem będzie udział w międzynarodowych imprezach?

Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Bardzo mi zależy, aby pokazać, że zasłużyłem na to, aby rywalizować z profesjonalistami. Nie chcę tam tylko wystartować i być w ogonie, a osiągnąć dobry wynik w debiucie. Przygotowania do startu zajmą mi osiem miesięcy i na tym zamierzam się teraz skupić.

Z jakimi kontuzjami najczęściej zmagają się tacy siłacze jak wy?

Mnie na szczęście kontuzje na razie omijają, bo podchodzę do wszystkiego bardzo ostrożnie. Urazy imają się najczęściej tych, którzy chcą bardziej niż mogą, a nie są przygotowani. Nie wolno "szarpać" się na siłę, potrzeba dużo rozsądku i cierpliwości. Przeciążenia są ogromne i zerwania bicepsów, tricepsów czy wysuwające się dyski w kręgosłupie to dość powszechne kontuzje.

Zobacz jak siłacze rywalizowali na Targu Węglowym w 2016 roku.

Wydarzenia

Opinie (53) 5 zablokowanych

  • Tylko ćwiczysz i jesz ,ale jak ci sie auto zepsuje to niezaplacisz za lawetę pomocy drogowej :)

    • 3 2

  • widze ze polowa lidzi co pisze to bajki.w sporcie wszyscy biora anaboliki tylko ryby nie biora.Dieta to podstawa i dobra kuracja tylko przed badania trzeba zrobic bo nie ktorzy to olewaja i wala co popadnie

    • 4 3

  • To że żrą koksy to wiadomo od dawna (1)

    Mnie tylko zastanawia, czemu nie używają rękawiczek. Targają walizki, power lifty i potem każdy płacze z powodu pozrywanych odcisków.

    • 3 0

    • jedynie co im zostalo to GH insulina tes

      • 1 0

  • mój Krzysiu sterydów nie bierze (1)

    a ptaka ma że ho ho, nie to co te koksy

    • 4 4

    • Polać jej!! Brawo dla normalnego chłopa co ma

      A koksy to ptaka swojego ostatni raz w podstawowce widzieli...

      • 2 2

  • postrongujemy a potem na koszt społeczeństwa leczymy zrujnowany kręgosłup,stawy ,wiązadła (2)

    i to po latach jak już wszystko minie i kasa też przychodzi rozumek bo nawet tego wcześniej nie było.ZA PÓŻNO, BĘDZIE ZA PÓŻNO

    • 4 6

    • a ty ns czyj koszt sie leczysz u psychiatry (1)

      • 2 2

      • On na NFZ się leczy.

        • 1 0

  • ale ten

    Dymek paskudnie wygląda

    • 1 2

  • dzwigaj dzwigaj gdański koksiku gdyński samochód (1)

    a potem, leczonko na NFZ i narzekanie, że długie kolejki do lekarzy...
    Sterydy bezmózgowe

    • 0 4

    • inny wpitziela bez opamiętania tanie żarcie z marketu i też musimy go leczyć... Niestety taki system. Chociaż przypuszczam, że oni raczej nie leczą się na nfz. Ktokolwiek poza emerytami to robi?

      Nie mówię oczywiście o pobycie w szpitalu i poważnych zabiegach.

      • 1 0

  • A ja cieszę się z sukcesu młodego Gdanszczanina

    Chłopak ma pomysł na siebie i konsekwentnie realizuje zamierzenia. Może to nie jest sport olimpijski ale jest bardzo widowiskowy i skupia uwagę wielu kibiców. Emocje są czesto większe niż na niejednym stadionie ekstraklasy. Życzę żeby mu się udało i żeby zarabiał przyzwoicie bo za ciężka pracę należą się ciężkie pieniądze.

    • 5 0

  • "nigdy nie jest za późno"

    jaki koszt społeczeństwa? jak nie pójdziesz gdzieś prywatnie to nic nie uleczysz a co do rozumu to każdy ma swój a żeby kogoś oceniać trzeba mieć ku temu podstawy pozory niekiedy mylą a oczy kłamią nie wszystko musi być takie jak się wydaje...a kontuzję można zawsze nabyć, nawet jak się wstaje po pilota...

    • 1 0

  • Brawo !!! Zamiast pisać hejt ludzie podziwiajcie jak wiele można osiągnąć ciężka praca i wytrwaloscia!!! Gratulacje i rób dalej

    • 2 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Tematyczny spacer miejski: Wzdłuż Kanału Raduni

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Dzienny Azymut - V sezon [2024] - Etap 1 - Gdynia Dąbrowa

20-30 zł
zajęcia rekreacyjne, impreza na orientację, trening

Mecz z kibicami Trefl Gdańsk

mecz

Forum

Najczęściej czytane