- 1 Kuligi na Pomorzu przeżywają oblężenie (68 opinii)
- 2 Mikołajki na nowym lodowisku (12 opinii)
- 3 Gdzie są najlepsze górki na sanki? (60 opinii)
- 4 Nadchodzi nietypowa świąteczna impreza (10 opinii)
- 5 Lodowisko w miejscu oczka wodnego (33 opinie)
- 6 Historia o wielkiej podróży, pasji i chorobie (78 opinii)
KSW 84 w Gdyni. Były grzmoty, nokauty i głośny doping dla lokalnych bohaterów
Pełna hala na KSW 84 w Gdyni:
Gala KSW odbyła się w Polsat Plus Arenie Gdynia po raz pierwszy, ale po tym, co zobaczyliśmy, chcielibyśmy oglądać częściej. Nie zabrakło potężnych ciosów, nokautów i krwi. W walce wieczoru Anglik Phil De Fries pokonał Szymona Bajora. Jednak dla blisko 4-tys., miejscowej publiczności najważniejsze były pojedynki lokalnych bohaterów, podczas których słychać było najgłośniejszy doping. Sebastian "Sebić" Przybysz i Bartosz Leśko wygrali przed czasem. Do "hat-tricka" zabrakło tylko zwycięstwa Krystiana Kaszubowskiego.
KSW po raz pierwszy w Gdyni
Gale Konfrontacji Sztuk Walki już kilkukrotnie odbywały się w Trójmieście, ale w Polsat Plus Arenie Gdynia dopiero po raz pierwszy. Dlatego rodziły się pytania jak 84. edycja wypadnie na tle tych, które do tej pory odbywały się w Ergo Arenie, która na tego typu wydarzeniach może pomieścić prawie trzy razy większą publiczność.
I trzeba przyznać, że organizacyjnie zdało to egzamin, gdyż widoczność z każdego miejsca w hali była bardzo dobra. Niestety w Ergo Arenie na najwyższych kondygnacjach, ze względu na odległość, nie zawsze da się dostrzec wszystkie szczegóły z oktagonu, więc często trzeba się posiłkować obrazem z telebimów.
Zresztą jeśli o kibicach mowa, to wypada podkreślić, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Blisko 4-tys. publiczność żywo reagowała na zdarzenia z klatki, choć nie wszystkie walki były zawrotnie widowiskowe. Całość trwała ok. 5 godzin.

Walka wieczoru dla Anglika
W walce wieczoru Anglik Phil De Fries poddał pod koniec drugiej rundy Szymona Bajora i po raz dziewiąty obronił mistrzowski pas KSW w wadze ciężkiej. Tym samym jest najdłużej panującym mistrzem królewskiej kategorii wagowej w KSW. Z kolei dla Bajora nie był to udany powrót do federacji po 7-letniej przerwie, choć trzeba mu oddać, że postawił rywalowi trudne warunki.
Lokalni bohaterowie. Głośny doping, mieszane uczucia
KSW 84 było wyjątkowe dla trójmiejskiego środowiska fighterskiego ze względu na trzech lokalnych wojowników. Sebastian "Sebić" Przybysz, Bartosz Leśko i Krystian Kaszubowski to reprezentanci Mighty Bulls Gdynia, dlatego nic dziwnego, że to podczas ich pojedynków doping kibiców był najgłośniejszy.
Nie zawiódł ich ten pierwszy, który w trzeciej rundzie pokonał Islama Djabrailova. Polak już na początku szukał oddania duszeniem gilotynowym, ale ta próba się nie powiodła. Udało się za to później. "Sebić" ciasno zapiął Niemca, aż ten stracił przytomność.
PUT. TO. SLEEP!! #KSW84
- KSW (@KSW_MMA) July 15, 2023
@przybyszmma with a victory in his hometown!! pic.twitter.com/PSOrq9BCAM
Przybysz wygrał dziewiąty pojedynek dla KSW, jednocześnie potwierdzając, że jest numerem 1 w rankingu kategorii koguciej. Warto dodać, że w KSW zdobył już pięć bonusów za najlepsze pojedynki wieczoru. Ponadto był posiadaczem mistrzowskiego pasa federacji od marca 2021 do grudnia 2022 roku.
Spore show zapewnił Bartosz Leśko, który pokonał Nemanję Nikolicia już w pierwszej rundzie. Co prawda odważniej zaczął Serb, ale bardziej konkretny był gdynianin. Najpierw trafił rywala kopnięciem obrotowym, a następnie sprowadził go do parteru, zaszedł za plecy przeciwnika i poddał go duszeniem.
Warto podkreślić, że dla Leśko było to drugie zwycięstwo w KSW. Natomiast dla Nikolicia to dopiero pierwsza porażka w karierze. Do tej pory jednak walczył głównie w Serbii.
Volume Up!!
- KSW (@KSW_MMA) July 15, 2023
Bartosz Leśko with the submission & has Gdynia on their feet!! #KSW84 pic.twitter.com/5roU0Dd1EU
Tyle radości miejscowej publice nie przyniósł z kolei Krystian Kaszubowski. Reprezentant Mighty Bulls Gdynia niespodziewanie przegrał z Henrym Fadipe po niejednogłośnej decyzji sędziów.
Była to już druga porażka z rzędu gdynianina. Natomiast "Herculeez" wygrał drugą walkę w KSW.
Nokauty, decyzje sędziów i faule
Z pozostałych pojedynków w pamięci utknie z pewnością zwycięstwo Darko Stosicia, który w trzeciej rundzie znokautował debiutującego w KSW Stefana Vojcaka. Serb wyprowadził potężny cios na szczękę, po którym jego rywal padł, a sędzia natychmiast przerwał starcie.
!!!
- KSW (@KSW_MMA) July 15, 2023
Darko Stosic brings the pain once again!! #KSW84 pic.twitter.com/Ubms9sk4hD
Sporo krwi polało się w walce Borysa Dzikowskiego z mistrzem Wojska Polskiego w MMA, Damianem Mieczkowskim. Jednogłośną decyzją sędziów wygrał ten drugi. Tym samym zaliczył udany debiut w KSW.
Dużo emocji dostarczyło starcie Damiana Janikowskiego z Cezariuszem Kęsikiem. Ostatecznie po jednogłośnej decyzji sędziów zwyciężył brązowy medalista igrzysk olimpijskich.
Ponadto Damian Stasiak rozprawił się z Pascalem Hintzenem. Bruno Augusto dos Santos pokonał Gustavo Oliveirę w starciu Brazylijczyków. Natomiast otwierająca galę walka Patryka Chrobaka z Miłoszem Melchertem nie została rozstrzygnięta z uwagi na faul.
KSW 84. Wyniki:
- 120,2 kg: Phil De Fries (24-6, 1NC, 6 KO, 14 Sub) pokonał Szymona Bajora (24-10, 10 KO, 10 Sub) przez poddanie (duszenie zza pleców) w drugiej rundzie - o pas mistrzowski wagi ciężkiej
- 61,2 kg: Sebastian Przybysz (12-3, 5 KO, 4 Sub) pokonał Islama Djabrailova (9-5, 2 KO, 3 Sub) przez techniczne poddanie (gilotyna) w trzeciej rundzie.
- 83,9 kg: Damian Janikowski (8-5, 5 KO, 1 Sub) pokonał Cezariusza Kęsika (13-4, 10 KO, 2 Sub) jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 29-28).
- 120,2 kg: Darko Stosic (18-6, 12 KO, 1 Sub) pokonał Stefana Vojcaka (6-1, 2 KO, 3 Sub) przez nokaut (prawy sierpowy) w trzeciej rundzie.
- 83,9 kg: Bartosz Leśko (13-3-2, 2 KO, 6 Sub) pokonał Nemanję Nikolicia (9-1-1, 4 KO, 5 Sub) przez poddanie (duszenie zza pleców) w pierwszej rundzie.
- 77,1 kg: Henry Fadipe (14-10-1, 9 KO, 3 Sub) pokonał Krystiana Kaszubowskiego (10-4, 2 KO, 1 Sub) niejednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 28-29).
- 65,8 kg: Damian Stasiak (14-9, 1 KO, 11 Sub) pokonał Pascala Hintzena (8-3, 6 Sub) przez poddanie (trójkąt nogami) w pierwszej rundzie.
- 61,2 kg: Gustavo Oliveira (9-1, 5 KO, 3 Sub) pokonał Bruno Augusto dos Santosa (10-5, 1 KO, 5 Sub) przez techniczny nokaut (przerwanie lekarskie) w trzeciej rundzie.
- 83,9 kg: Damian Mieczkowski (2-0, 1 KO) pokonał Borysa Dzikowskiego (3-1, 2 KO) jednogłośną decyzją sędziów (30-26, 30-26, 30-26).
- 61,2 kg: Patryk Chrobak (3-3-1NC, 2 KO, 1 Sub) - Miłosz Melchert (2-1-1NC, 2 KO) - walka uznana za No Contest po przypadkowym zderzeniu głowami
Miejsca
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2023-07-16 11:10
bardzo dobra impreza (5)
Agresja na scenie a nie na trybunach.
Czekamy na derby piłkarskie Trójmiasta gdzie mozna będzie obejrzeć zaściankowe KSW na trybunach i na przystankach komunikacji- 10 17
-
2023-07-16 12:25
Piłka nożna jest przynajmniej wolna od półświatka i substancji dopingujących jak w tym śmiesznym tworze pod nazwą KSW. (2)
- 0 8
-
2023-07-16 14:22
Piłka nożna wolna od półświatka i przekrętów?
Ty zdecydowanie wolny od substancji nie jesteś.
- 8 0
-
2023-07-16 14:30
Wolna ?
Moim zdaniem całą kasę powinni przeznaczyć na siatkówke i żużel ,dość utrzymywania nierobów i patałachów.
- 2 1
-
2023-07-16 13:32
Pseudo vipy (1)
Zgodzę się ,że dobra impreza gdyby nie te wieśniaki z loży vip zamiast oglądać walki to latali jak ze sr*czką w każdą stronę.Na minus jedno otwarte wyjście po imprezie
- 3 1
-
2023-07-16 19:03
No muszę się zgodzić
Słoma z butów
- 1 0
-
2023-07-16 11:36
sami światowi czempioni. ...ale biletowani
- 1 1
-
2023-07-16 08:30
(3)
Chcemy więcej krwi, potężniejszych ciosów, trwałych kalectw. Sport narodowy, wystarczy trochę siły, mocne nogi do kopania i można zostać mistrzem sportu. Trening najlepszy na budowie przy noszeniu worków z cementem
- 20 19
-
2023-07-16 10:10
przyjdź na matę i pokaz jakie to proste (1)
- 9 9
-
2023-07-16 10:22
Gdzie i kiedy, będziesz ty?
- 2 8
-
2023-07-16 13:44
nie ogladam ale tłuszcza wykupiła wszystkie bilety i chce krwi
Skupiam się na inteligentnych zagraniach trójmiejskich kopaczy.
To jest dopiero majstersztyk .- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.