• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kapsztad - Gdańsk bez zawijania do portów. 55 dni na wodzie przez koronawirusa

ras.
21 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Mariusz Koper i Hanna Leniec-Koper żeglowali bez przerwy przez 55 dni. Na wodach oceanicznych spędzili m.in. Wielkanoc. Mariusz Koper i Hanna Leniec-Koper żeglowali bez przerwy przez 55 dni. Na wodach oceanicznych spędzili m.in. Wielkanoc.

Mariusz Koper i Hanna Leniec-Koper na jachcie "Katharsis II" przez 55 dni płynęli z Kapsztadu do Gdańska bez zawijania do portów. Żeglarskie małżeństwo nie planowało takiej podróży, ale taki rejs wymogły na nich obostrzenia na całym świecie związane z pandemią koronawirusa.



Kapitanowie Mariusz KoperHanna Leniec-Koper z Kapsztadu wypłynęli 26 marca. Do Republiki Południowej Afryki żeglarskie małżeństwo poleciało niespełna dwa tygodnie wcześniej, bo tam zacumowali jacht "Katharsis II" po poprzednim, dwumiesięcznym rejsie większą załogą po Antarktyce, Oceanie Południowym i Atlantyku.

Kolejny rejs planowali na koniec marca. Sytuacja związana z pandemią sprawiła, że musieli wrócić do RPA wcześniej, aby nie zostawiać tam jachtu w tym trudnym czasie.

Początkowo zamierzali przeczekać ten okres w Kapsztadzie i wyruszyć po świętach wielkanocnych. Zarządzone w Afryce ograniczenia łącznie z zamknięciem granic i portów, zmusiły ich do zmiany planów. Po zrobieniu zakupów i przeglądzie sprzętu, wypłynęli z mariny tuż przed zamknięciem kraju.

  • Mariusz Koper i Hanna Leniec-Koper na jachcie "Katharsis II" już w gdańskiej marinie.
  • Kapitan Mariusz Koper opuszczający Kapsztad.

Wszędzie, gdzie zbliżyli się do lądu, straż przybrzeżna odmawiała im zgody na przybicie. W związku z zamykaniem portów praktycznie we wszystkich krajach oraz poddawaniu żeglarzy dwutygodniowej kwarantannie, małżeństwo podjęło decyzję, że popłynie prosto do ojczyzny.

- Początkowo był to rejs w nieznane. Jednak kilka dni temu podjęliśmy decyzję o płynięciu non-stop do Polski. Oznacza to, że jeszcze przez co najmniej sześć najbliższych tygodni nie postawimy nogi na lądzie - pisała Hanna Leniec-Koper w kwietniu, za pośrednictwem bloga poświęconego ich wyprawom.
Z południowego krańca Afryki małżeństwo popłynęło w kierunku równika przez Ocean Atlantycki. Opłynęli Wyspę Świętej Heleny i Wyspę Wniebowstąpienia, minęli archipelag Wysp Zielonego Przylądka i obrali kurs na Wyspy Brytyjskie.

Dopiero opływając Irlandię, usłyszeli, że w razie potrzeby, mogą zostać przyjęci, pomimo zamknięcia portów dla jednostek turystycznych. Kontynuowali jednak rejs, przez Morze Północne i Cieśniny Duńskie wpłynęli na Bałtyk.

Mariusz i Hanna pokonali około 8600 mil morskich (16 tys. km) pełniąc na zmianę czterogodzinne wachty. Na wodach spędzili Wielkanoc, a dzięki przygotowanym zapasom udało im się nawet przygotować pisanki, upiec tradycyjnego mazurka i zasiąść wspólnie do świątecznego stołu. Do Mariny Gdańsk zawitali w środę 20 maja, po 55 dniach nieustannej żeglugi.

  • Podczas rejsu straże przybrzeżne pilnowały by jacht nie przybił do lądu. Ze względu na pandemię, porty były zamknięte.

Katharsis II jest 72 stopowym (22,15 metra) jachtem oceanicznym OYSTER 72, wybudowanym w Wielkiej Brytanii w 2009 roku. Jego chrzciny odbyły się 10 lat temu w Marinie Gdańsk. Kapitanowie Mariusz Koper i Hanna Leniec-Koper pochodzą z Inowrocławia oraz Bydgoszczy. Żeglują razem na tej jednostce od ponad 10 lat. W tym czasie przepłynęli ponad 140 tysięcy mil morskich (ponad 260 tys. km), co można porównać do dystansu ponad sześciu pełnych okrążeń Ziemi.

Do tej pory odbyli niemal 100 rejsów odwiedzając ponad 60 krajów na wszystkich kontynentach. Brali udział w wielu regatach, także w tak prestiżowych jak Sydney-Hobart Rolex Yacht Race. Ich szczególną pasją są wyprawy w rejony polarne, poza północne i południowe koło podbiegunowe.

Największym ich dotychczasowym osiągnięciem żeglarskim było pierwsze w historii opłynięcie pod żaglami kontynentu Antarktydy w 2018 roku po jej wodach. Kapitan Mariusz Koper poprowadził wówczas w rejs ośmioosobową załogę z udziałem kapitan Hanny Leniec jako II oficera, żeglując non-stop z Kapsztadu do Hobart, wykonując pętlę dookoła lodowego kontynentu na południe od 62 równoleżnika.
ras.

Miejsca

Opinie (51) 7 zablokowanych

  • Tragedia

    Boze jaka tragedia ich spotkala... Jak im pomóc....?

    • 4 2

  • Brawo!

    • 7 1

  • Gratulacje

    Fantastyczny wyczyn. Bardzo pozytywny artykuł.

    • 10 2

  • A co z prawdziwymi marynarzami? (1)

    Ależ oni odważni, ależ oni niesamowici...tysiące polskich marynarzy uwięzionych na statkach czeka na swoją podmiane. Sam już dawno pobiłem ich niesamowity wynik 55dni. Piszcie o prawdziwych problemach a nie problemach ludzi co wakacje sobie chcieli na morzu zrobić ale słaby moment przez głupotę wybrali. glupote!

    • 7 8

    • Na Portalu morskim agencje wrzucają oferty pracy z kontraktami trwającymi po 6 miesięcy czyli 182 dni. Dla marynarza wachtowego na kontenerowcu 1100 euro miesięcznie za stukanie, malowanie, manewry i lashowanie kontenerów w portach po nocach, płatne oczywiście tylko w czasie pobytu na statku, bez składek emerytalno-rentowych i NFZ, ludzie jeżdzą dobrowolnie.

      Ostatnio jedna gdyńska agencja szukała na statki pasażerskie. 8 miesięcy na statku, 2 miesiące w domu i dalej na 8 miesięcy do roboty.

      • 6 0

  • (3)

    Kapitanowie Hahahahahaha. Kapitanowie. Żegluga szuwarowo-bagienna, a odbijacz radarowy niepotrzebny, bo prąd bierze!

    • 4 23

    • Co to jest "odbijacz radarowy" (2)

      My szuwarowo-bagienni znamy tylko odbijacze używane do chronienia burt przy cumowaniu. Wilki morskie opowiadają o reflektorach radarowych ale one są pasywne i nie potrzebują zasilania. AIS czasem uważany za radar lub jego zastępstwo nie odbija impulsów radarowych tylko wysyła informacje o własnej pozycji i zbiera pozycje innych jednostek na tej podstawie umieszcza je na mapie. Ten faktycznie potrzebuje prądu.
      Wydaje mi się, że Kapitan ŻW używający odbijaczy radarowych to jednak Kapitan Żytniej Wódki.

      • 12 0

      • ...bo to kapitan żandarmerii wojskowej ;)

        Szkołę Morską ukończyłem, więc chyba coś tam z tej nawigacji i działu pokładowego wiem.
        W ksiażeczce mam 37 wpisów z różnych statków, od 320 GT do 89421 GT i nigdy na statku nie spotkałem się z określeniem odbijacz radarowy (poważnie!), a już tym bardziej z odbijaczem radarowym "biorącym prąd".

        Zanim trafiłem do szkoły morskiej i znalazłem się na statkach, odbyłem nieszczęsną zasadniczą służbę wojskową na okręcie w MarWoju. Tam faktycznie trepy (z wiedzą mniejszą niż filipiński A/B z pierwszego lepszego offshore) na reflektor radarowy mówiły "odbijacz".

        • 8 0

      • To czego nie miały Bieszczady. Wejdź na mostek, zobaczysz jak na to mówimy. Kapitanie. Podręcznik z MPDMu pod poduszka to wciąż trochę mało.

        • 1 6

  • Gratulacje

    Gratuluję, piękny rejs i wyczyn. Powodzenia nie tylko na wodzie :-)

    • 9 2

  • Zawsze się zatanawiam skąd kasa ? (1)

    Ja też staram się podróżować ( nie na taką skalę oczywiście ) ale co miesiąc chodząc do pracy odkładam jakaś kasę żeby dwa razy do roku ją wydać na dwutygodniowa podróż . Niektórzy znani blogerzy maja kasę np z You tuba ale tych państwa nawet nie kojarzę ,no ale powodzenia życzę , może kiedyś i mi się uda .

    • 24 23

    • a po co się zastanawiać?

      wystarczy przeczytać, wpisujesz imię i nazwisko jegomościa i wiesz że sprzedał wydawnictwo.
      I fajnie że nie przepił tylko realizuje piękna pasję :)

      • 14 2

  • Z takim jachtem i kasą żadna sztuka! (1)

    2 nadziane osoby na jachcie napakowanym elektroniką, co za wyczyn, poco o tym pisać?

    • 10 24

    • jak pływałeś na materacu

      na wsi po stawie to mało wiesz

      • 9 4

  • Bezmyslnosc poraża

    Tyle jadu i hejtu, fuj, sieroty po komunie, zawistnicy i ignoranci.
    Przeprowadzic taki duży jacht w 2 osoby , prawie 2 miesiące to nie spacerek.
    A co do wirusa, to nikt nie zatrzymał sie nad kwestią : skoro w morzu byli
    przez tyle tygodni i nie chorują, no to wirusem nie zarażą

    • 13 1

  • zamiast zastanawiać się skąd oni mają kasę

    zastanówcie się skąd macie 500+ na alkohol i kto za to płaci

    • 11 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Tematyczny spacer miejski: Wzdłuż Kanału Raduni

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Dzienny Azymut - V sezon [2024] - Etap 1 - Gdynia Dąbrowa

20-30 zł
zajęcia rekreacyjne, impreza na orientację, trening

Mecz z kibicami Trefl Gdańsk

mecz

Forum

Najczęściej czytane