• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolosy: Dlaczego ryzykujemy życiem?

Borys Kossakowski
8 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Specjalne nagrody dla seniorów na Kolosach w Gdyni

Dlaczego globtroterzy ryzykują własny zdrowiem? Czy jest coś, za co świadomie poświęciliby własne życie?



Tegorocznym Kolosom, odbywającym się kilka dni po tragedii na Broad Peak, towarzyszy pytanie o ryzyko. Ile jesteśmy w stanie zaryzykować dla spełnienia swoich marzeń? Czy jest coś, dla czego moglibyśmy poświęcić życie? Kolosy odbywają się w Hali Gdynia i potrwają do niedzieli. Rozdanie nagród dla najwybitniejszych osiągnięć podróżniczych 2012 roku nastąpi ostatniego dnia o godz. 16. Wstęp wolny.



Co poświęcił(a)byś za realizację podróżniczego marzenia życia?

- Każdy ma swoją pasję i tej pasji się poświęca - mówi Marcin Jank, który pokonał na piechotę 250 km przez pustynny islandzki interior. - Ryzyko wliczone w cenę. Ludzie są różni. Jedni ryzykują bardziej, inni mniej. My raczej nie ryzykujemy życia, choć nasze wyprawy bywają ekstremalne. Podczas naszej ostatniej wyprawy spędziliśmy tydzień na zupełnym odludziu maszerując w temperaturze poniżej -10 stopni Celsjusza.

Himalaje są oczywiście dla wybranych. Podobnie jak samotne rejsy dookoła świata czy nurkowanie w jaskiniach. Mało kto z odwiedzających Kolosy zdobyłby się na ekstremalną wyprawę. Jeśli ryzykować życie, to dla rodziny albo dla ojczyzny - odpowiadali. Dlaczego ryzykuje się życie dla rodziny? Dla miłości, brzmiała odpowiedź.

Ale nic nie jest czarno-białe, co pokazało wystąpienie Przemysława Skokowskiego pt. "Miłość, szczęście i marzenia". Gdańszczanin podczas swojej podróży na Wschód zadawał napotkanym ludziom trzy pytania: o miłość, szczęście i marzenia. W Rosji spotkał weterana wojennego, który został zestrzelony, gdy leciał helikopterem. Wrócił do domu z poparzoną twarzą. Dzieci płakały ze strachu, żona nie wytrzymała i odeszła. Jego marzenie? Nigdy nie pojechać na wojnę. Nieważne z kim się walczy.

A jednak marzenia trzeba spełniać - twierdzą zgodnie wszyscy podróżnicy, którzy pojawiają się na Kolosach. Marzenia to esencja życia. Nawet jeśli ryzykuje się zdrowiem, to trzeba to robić. Bo kto nie spełnia swoich marzeń, ten nie żyje. Niektórzy marzą o karierze sportowca czy muzyka, a są też tacy, którzy marzą o zdobywaniu szczytów w Himalajach. Ich wybory dotyczą ich życia. A każdy jest odpowiedzialny za siebie.

Dlaczego warto podróżować? Skokowski tłumaczy: są takie rozmowy, które dają człowiekowi więcej niż pięć lat studiów. - Odbyłem taką rozmowę z pewnym starcem u stóp Elbrusa. Podzieliłem się z nim melonem, a on podzielił się ze mną swoją mądrością. Na czym polega szczęście? Otóż człowiek szczęśliwy to taki, który najpierw zdoła pokonać własne słabości, a później - własne ego.

Kolosy trwają przez cały weekend, od dziesiątej rano niemal do północy. W dwóch salach ludzie snują opowieści o swoich wyczynach, dokonaniach, spotkaniach, przeżyciach. Można by próbować polecić którąś z prelekcji, ale nigdy nie wiadomo, kiedy nastąpi "to spotkanie". Który z podróżników nas poruszy czy zainspiruje do własnej podróży. Czy będzie to słynny himalaista, czy anonimowy nauczyciel, który pojechał autostopem do Iranu?

Ważna uwaga dla wybierających się na Kolosy. W Hali Gdynia jest dość chłodno, więc weźcie ze sobą coś ciepłego w termosie i ubierzcie się ciepło.

Wydarzenia

Kolosy 2013 (79 opinii)

(79 opinii)
spotkanie

Miejsca

Opinie (24) 1 zablokowana

  • Większość ludzi nie rozumie tych co wchodzą na ośmiotysięczniki, (5)

    podróżują po świecie, nurkują w głębinach itd ponieważ nie mają żadnych pasji. Polacy w 90% wolny czas spędzają albo przed tv, internet lub w przypadku młodych imprezy. Podróżowanie jest tanie. Ja w ubiegłym roku byłem miesiąc w Indiach i całkowity koszt wyniósł mnie niecałe 3 tys zł, czyli 4-5 miesięcy oszczędzania. Za 3 tygodnie wybieram się do Maroko. Za bilet w obie strony zapłaciłem 700 zł.

    • 25 11

    • rozsądek przede wszystkim

      Warto zawsze poznać ciemną stronę.

      • 3 5

    • ... bo prócz wchodzenia na ośmiotysięczniki i nurkowania na kilometr nie ma żadnych innych pasji, (1)

      a każda pasja musi koniecznie wiązać się z ryzykowaniem zdrowia i życia.

      Co za bieda intelektualna...

      • 15 9

      • Jaka jest twoja pasja?

        Obrażać kogoś jest łatwo. Sam pewnie prezentujs intelektualne dno.

        • 5 8

    • Większość ludzi rozumie, że wchodzenie na ośmiotysięczniki jest niebezpieczne,

      a wolny czas spędzają w sposób na jaki mają ochotę i jest to ich prawo. Mają pasje tylko inne. Dla jednych będzie to tv, dla innych ogródek, a jeszcze innych dzieci. Są też podróżnicy, kucharze, tancerze jak i zboczeńcy, pijacy czy nawet zwyczajni lenie. Wolność Laibela, wolność! Zapal sobie w Maroko dobrego stafu i wyluzuj. Świata nie zmienisz, a być może będzie Ci łatwiej zaakceptować to, że wszyscy mamy swój sposób na spędzanie wolnego czasu i nie musi to być podróżowanie.

      • 13 1

    • jeden z himalaistów ( ten młody) , którzy zginęłi kilka dni temu, napisał przed wyprawą" No risk, no fun"

      osoby go kochające mają "fun"teraz

      chyba kochał tylko siebie

      dobrze, że nie miał dzieci

      • 0 0

  • BYLA KIEDYS MADRA ODPOWIEDZ PEWNEJ OSOBY WLASNIE W TAKIEJ SPRAWIE ! i mysle iz mial racje ! (3)

    '' Jezeli ktos uparcie szuka śmierci to ja znajdzie '' - moze slowa kontrowersyjne ale madre. Nie byla to rozmowa o zwyklym ryzyku lecz o extremalnym gdzie blad kosztuje zycie. A co do tych Himalaistow akurat dzis rano byla tez wypowiedz w radio odmienna od tych pochwalnych ich znajomych . Wypowiadal sie rowniez znany himalaista ktory stwierdzil ze tu popelniono wedlug niego szereg bledow i dzis juz nie sa to wyprawy profesjonalne oparte na maxymalnym ograniczeniu ryzyka tylko raczej wlasnie oparte na swich prywatnych ambicjach . Powiedzial tez ze dzis na tyle sie wszystko zmienilo iz kazdy kto ma duzo pieniedzy moze sobie '' kupic '' wyprawe i to zaden problem '' placisz i masz wyprawe '' ale to nie profesjonalne. Chyba jednak to pierwsze stwierdzenie jest prawda '' iz niektorzy tak uparcie szukaja smierci az w koncu ja znajduja '' bo sa zbyt pewni siebie a to nieraz gra z Bogiem w ruletke a jak wiadomo z Bogiem zawsze przegramy ! niestety .

    • 12 13

    • chetnie poznalbym nazwisko tego "znanego himalaisty"

      • 3 0

    • Bzdury

      Jak ci dadzą mikrofon i 5 minut w tv a red prowadzący godzinę wcześniej "porozmawia" z tobą na temat pewnych idei itd, to takie same bzdety później powtórzysz na wizji.
      Trzeba wejść w środowisko żeby je zrozumieć.
      Na zewnątrz z reguły wypowiadają się osoby "wykłete" lub "obarczajace" się nienależnymi sukcesami.
      W terminologi zwie się top - parciem na "szkło".

      • 2 1

    • chyba raczej wygramy...

      • 1 0

  • niektorzy profesjonalisci himalaisci twierdza ze wybrano zle '' okienko pogodowe ''

    Nie znam sie na tym lecz przytaczam opinie profesjonalistow '' twierdza ze wybrano zle ''okienko pogodowe '' zamiast maxymalnego wybrano minimalne ! i idacy doskonale wiedzieli ze w tej sytuacji male opznienie czy jakikolwiek blad bedzie ich kosztowal zycie i to podobno jest powod braku profesjonalizmu gdyz nalezalo sie mimo nie zdobycia szczytu wycofac i zrezygnowac z dalszej wyprawy . Sadze ze nawet na logike moglo tak wlasnie byc gdyz wytlumaczenie jest logiczne nawet dla laika.

    • 6 6

  • A ja nie rozumime osob, ktore np. wchodza na osmiotysieczniki, zostawiajac przy tym w domu zone i dziecko... (3)

    Albo rodzina albo pasja. Ryzykujecie wlasnym zyciem - wasza sprawa! Ale, musicie byc odpowiedzilani za tych, kogo mozecie zostawic w domu.

    • 21 6

    • jest cos takiego jak '' chec slawy''

      kazdy psycholog ci to powie '' ze slawa nieraz oglupia '' powaznie !. Na ludzka logike wchodzenie na taki szczyt przeciez jest nonsensem ale jak sami mowia '' chcieli zdobyc jako pierwsi na swiecie etc'' wiec to jednak jest chec slawy i to gubi ludzi. W zadne bajki typu '' czlowiek sie chce zmierzyc ze swoimi slabosciami i takie tam'' w tych przypadkach nie wierz bo to bajdy. Ida zdobyc szczyt w jakims celu '' chca byc pierwsi'' chca zdobyc kilka szczytow '' bo to tez daje im prestiz wiec chodzi o typowe ambicje i chwile slawy . A skoro ktos przedklada slawe nad swoja rodzine to jest zwyczajnie glupi .

      • 13 4

    • ....i starego ojca i matkę którzy u schyłku życia oczekują i potrzebują pomocy

      a tu zafundowana przez nich dodatkowa trauma rodzica , pochówek własnego dziecka.

      • 2 2

    • Mógłbym napisać tak

      Ja z kolei nie rozumiem tych którzy z małymi dziećmi do lat 3 obwożą się przez całą Polskę czy Europę w samochodzie i koniecznie muszą podróżować. Ciężko te dwa-trzy lata sobie odpuścić.
      Nieprawdaż ???
      To taka sama siła pcha tych żeglarzy alpinistów, rowerzystów, narciarzy itd.
      Jedni spadają w przepaść a inni smażąc się na przepełnionej plaży, wtranżalają parówy bez mięsa, ryby smażone w tłuszczu przypominającym bardziej olej silnikowy i słuchając po 100x dziennie tego samego kawałka w Radio ZET, umierają przedwcześnie na zawał, zapaść, wylew itp
      Wybór należy do Ciebie!!!

      Proste jak drut.

      • 2 1

  • A mnie to nie interesuje,nie moja sprawa.

    Jak ktoś chce ryzykować życie,to niech ryzykuje.Byle tylko innych nie narażał.
    Jego życie jego sprawa.

    • 17 0

  • To nic innego jak skrajna głupota i arcie na szkło !!GŁUPTA NIEBOLI ALE ZABIJA (3)

    Nawet azdy amator wie ze owiele trudniej z góry zejsc biz wejsc i najwiecej własnie ginie i zabija sie przy zejsciach!!Dlatego przygotowania sa przedewszystkim jak sie zabezpieczyc na wszelkie mozliwe sposoby .Nigdy sie niezabezpieczysz w 100% ale są mozliwoasci by te ryzyko zminimalizowac maxymalnie!1Ale te bezmózgowce widac niemieli zadnego zabezpieczenie i wydawało sie im ze zwejda i to wystarczy.Kazdy doswiadczony himalaista predzej zrezygnuje z wejscia na szczyt bojesli traci siły bo wie ze potem z niego niezejdzie!Ale te cymbały weszły ostatkiem sił na szczyt i niemiały siły zejsc .Aze to była wyjatkowo egoistyczna grupa ludzi to jeden drugiego miał gdzies!Dlatego osoebie niedbali i kazdy chciał wejsc za wszelkącene tak samo jak zchodzili niedbali osiebie tylko o własny tyłek.Teraz niech pólmózgi sie zapytaja czy by zostawił tam własna zone czy brata i sam ze strachu dał dyla!!Oni są przykładem dla innych jak niewolno sie wgorach zachowywac!szkoda tylko ze jak zawsze musza to udowadniac Polacy!

    • 7 8

    • ten podpis alpinista to chyba za osiagniecie szczytu glupoty

      • 5 0

    • A wszedłeś choć raz na Pachołka w Oliwie?

      • 1 0

    • sorki alipinsta ale g... wiesz

      1 dzień bez płynów i masz majaki, może kiedyś to przeżyjesz, ja kto przeżyłem, łeb ci napier.... jak katiusze itd. człowiek wtedy myśli tylko żeby rwać w dół bez wzgledu na innych, i nie wynika to z egozimu, to jest działanie odruchowe takie jak nagła s****zka, a jak nie wyrywasz w dół to juz jesteś na etapie że wszystko masz w d... i sobie chcesz usiąść i olać wszystko a to jest finał

      Berbeka prawdopodobnie zawrócił pomóc Kowalskiemu, tylko szacun sie należy ze jeszcze miał chęć pomóc, tak ze nie feruj wyroków, nie ci adresaci

      • 1 0

  • Podziękowanie dla Kolosów...

    ... dla wszystkich, którzy dokonują rzeczy niemożliwych, trudnych, nieosiągalnych...
    Kolosami są podróżnicy z dziećmi, alpiniści na ośmiotysięcznikach, przemierzający Amazonkę kajakiem, penetrujący głębokie jaskinie...
    Niektórzy płacą życiem za podjęcie tak trudnego wyzwania. Większość jednak wygrywa pokazując tym samym, że nie są to rzeczy niemożliwe, trudne , nieosiągalne.
    ******
    Kolosami są zmagający się z chorobą, opiekujący się niedołężnymi, ratujący ludzi z płomieni.
    Kolosami są przyjaciele, rodzice, partnerzy, małżonkowie kiedy nas wspierając wtedy, gdy myślimy, że coś jest niemożliwe, trudne nieosiągalne...
    Dziękuje Wam, Kolosy.

    • 11 3

  • Miłość, szczęście i marzenia

    Byłam na prezentacji Przemka Skokowskiego i powalił mnie na kolana. Słuchając jego opowieści miało się wrażenie, że podróżuje się razem z nim. Niesamowite, że tak młody chłopak i tak mądry życiowo. Rzeczy, które powiedział na 100% długo zapadną mi w pamięć. Barwa dla takich ludzi, bo niesamowicie inspirują!

    • 12 1

  • Pan Skokowski

    Pasja. Tak mogę opisać jednym słowem to co pokazał Pan Skokowski. Niesamowicie dowcipny i zdystansowany do życia młody człowiek, którego prezentacja zmusiła mnie do myślenia nad czymś więcej niż "Gdzie pojechać za rok". Czapki z głów Panie Przemku i brawo!

    • 12 1

  • Problem

    Opisy podróży w programie - nieziemskie. W rzeczywistości przedstawienie podróży - bardzo słabe. Większość osób puszczało gotowe filmy, czytało z kartki lub ich kompletnie trema zjadła. Poza kilkoma wyjątkami m.in wyżej wymienione prezentacje. Szkoda, bo mimo, że piękne podróże, to kompletny brak umiejętności opisywania ich.
    Pozdrawiam
    Marcin

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Tematyczny spacer miejski: Wzdłuż Kanału Raduni

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Dzienny Azymut - V sezon [2024] - Etap 1 - Gdynia Dąbrowa

20-30 zł
zajęcia rekreacyjne, impreza na orientację, trening

Mecz z kibicami Trefl Gdańsk

mecz

Forum

Najczęściej czytane