• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Maraton rowerowy "Vejherovia Velo 2013" (9 opinii)

Z otwartymi ramionami witamy na Vejherovia Velo - szosowym maratonie z francuskim akcentem. Niektóre fragmenty trasy jakby przeniesione z imprezy Paris-Roubaix. Na bufetach wykwintne bułki paryskie, a dla koneserów - deska serów! Na mecie lampka wina. Trasa nieopodal Loary, w Pradolinie Redy i Łeby i Pobrzeżem Kaszubskim. Dystanse: 70, 100 lub 140 km. Formuła i klimat wzorowany na kultowej KaszebeRunda co oznacza brak klasyfikacji, szosowe drogi i wykwintne bufety kolarskie.

Zgłoszenia do Vejherovia Velo:

Przyjmowane są drogą elektroniczną. Znajdujący się z prawej strony panel zgłoszeniowy pozwoli łatwo wybrać imprezę i dystans. Jeśli nie jesteś zarejestrowany, dokonaj rejestracji przed zgłoszeniem się. Raz zarejestrowany uczestnik może w przyszłości łatwo i szybko zgłaszać się do kolejnych edycji wybranego przez siebie maratonu oraz innych imprez. Poprawnie wypełnione zgłoszenie automatycznie zostaje potwierdzone mailem i natychmiast dodaje Cię do grona uczestników. Na adres użytego do rejestracji e-maila będziemy przesyłać istotne informacje dotyczące zbliżającej się imprezy.

W 7 dni po zgłoszeniu należy dokonać płatności wpisowego, aby znaleźć się na liście startowej. Wysokość wpisowego jest uzależniona od czasu pozostałego do startu. Limit pakietów startowych. Tegoroczna edycja zaplanowana jest na 300 uczestników.

Wpisowe obejmuje:

-numer startowy
-pomiar czasu
-BUFETY (napoje zimne i ciepłe, posiłki regeneracyjne)
-eskortę motocykli
-zabezpieczenie medyczne
-serwis rowerowy
-płatne fragmenty trasy
-medal pamiątkowy
-dyplom ukończenia
-ciepły posiłek na mecie
-masaż powysiłkowy

Impreza jest otwarta:

Nie są wymagane żadne certyfikaty ani licencje aby wziąć w niej udział. Jedynym warunkiem jest posiadanie nr startowego, pozyskanego od organizatorów. Przeprowadzana jest na zasadzie turystyczno-rekreacyjnego rajdu, z odcinkami udostępnionymi wyłącznie uczestnikom maratonu. Mierzony czas jest nieoficjalny i do dyspozycji każdego uczestnika w formie zapisu na imiennym dyplomie. Wszystkie czasy dostępne są na naszej stronie z wynikami.

Starty:
-140 km : od 9:00 do 9:25 co 5 minut grupa
-100 km: od 9:30 do 9:55 co 5 minut grupa
-70 km: od 10:00 do 10.25 co 5 minut grupa

Ubezpieczenie:

Każdy uczestnik startuje na własną odpowiedzialność. Cała impreza jest ubezpieczona, a wpisowe zawiera w sobie ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Zalecamy dodatkowe ubezpieczenie indywidualnie wykupione we własnym zakresie i dopasowane do konkretnych potrzeb.

Więcej informacji oraz program imprezy niebawem na stronie organizatora.

Organizator:

Stowarzyszenie RowerOver
WWW: RowerOver.andgo.com.pl
Andrzej Gołębiowski,
Tel. +48 501 193 646
mail: andrzej@golebiowski.info

Przeczytaj także

Informacja o biletach

  • Bilet normalny
    120 zł
  • Bilet ulgowy
    99 zł
Do 30 maja: 66 zł / 50 zł dla uczniów, studentów i emerytów*
Do 25 czerwca: 99 zł / 90 zł dla uczniów, studentów i emerytów*
Gotówka na starcie: 120 zł / 99 zł dla uczniów, studentów i emerytów*

*konieczne okazanie legitymacji przy pobieraniu nr startowego

RowerOver Stowarzyszenie
81-771 Sopot Grunwaldzka 52
NORDEA bank 07 1440 1387 0000 0000 1375 3358
W tytule wpłaty: VELO, NAZWISKO IMIĘ uczestnika

Wpłacający przelewem w piątek lub czwartek, poprzedzający imprezę, proszeni są o zabranie ze sobą potwierdzenia wpłaty. Zróżnicowane kwoty wpisowego wynikają ze stopnia zaawansowania czynności logistycznych związanych z imprezą (przygotowanie nr startowych, bicie medali, zaopatrzenie bufetów itp.).

Zwroty wpisowego w przypadku rezygnacji: do 30 maja 100%, po 1 czerwca 0%.

Opinie (9)

  • nie tak (1)

    Vejherovia velo nie stała się moim ulubionym maratonem rowerowym organizowanm przez "Rowerover". Pomimo, iż trasa była wymagająca to równie urokliwa, ale już bufety nie oferowały tak szerokiego asortymentu do jakiego przyzwyczaiłem się na "Karzebe Runda" czy "Cyklicznej Depresji". Bagietka i sery nie zapewnią dostatecznej ilości kalorii dla kolarza. Poza tym duże rozczarowanie na mecie gdzie zamiast symbolicznego medalu otrzymałem szarfę z którą nie wiem co zrobić, bo materiał nie nadaje się do czyszczenia roweru nawet. Daję organizatorą jeszcze szansę na następnej imprezie organizowanej w Gdyni i jeśli nie podniosą standardów, przestanę jeździć na Ich imprezy.

    • 16 5

    • TAK

      Właśnie szarfa jest nowym elementem zastępującycm medal, jest ładna i nie ma służyć do czyszczenia roweru lecz zająć miejsce obok medali. Prawdziwy kolarz bufety omija z daleka więc jeśli ktoś chce się najeść niech pójdzie do restauracji. Zresztą ludzie, nie macie domów ? Czy w domu nie można przyrządzić wymyślnych specjałów kulinarnych ? Na Vejherovii bufety były i chociaż sam z nich nie korzystałem, na mecie nie słyszałem negatywnych opinii. Jedynie odcinek po kostce brukowej był fatalny, ale był on spełnieniem zapowiedzi o atmosferze wyścigu Paris - Ruboix, na szczęście ten fragment był krótki. Mam prośbę do organizatorów, żeby była możliwość skosztowania tych rarytasów z bufetów na mecie, bo jak napisałem nie każdy zatrzymuje się na bufetach i przez to traci, a ten makaron z pastą pomidorową nie jest nawet namiastką bufetów z trasy. Wyścig jest wyścigiem i trzeba nawijać asfalt na koła, a tymi, których interesują bufety nie należy się przejmować.

      • 3 8

  • Cienizna

    Za takie wysokie wpisowe medal to minimum, medal jest pamiątką natomiast szarfa pójdzie do kosza, nie zatrzymywalem się w bufetach, więc nie wiem o dawali, ale podobno bufet jest znakiem rozpoznawczym tych imprez, więc jak ludzie narzekają to znaczy, że było źle, posiłek na mecie to kpina, alkohol nie wiem po co skoro wszyscy przyjechali samochodami, pół numeru startowego, trasa 140 nie była zabezpieczona a to niby miało być gwarantowane i przez to doszło do wypadku w Sasinie, nie było żadnego serwisu rowerowego a to też niby gwarantowane, z tego co pamiętam to miał być medal tak było na stronie, potem dopisali 'lub inne trofeum' sorry, ale za tak wysokie wpisowe to nędza,

    • 11 1

  • miał być medal jest szarfa

    Francuski maraton rowerowy oznacza bardzo skromne bufety , lampkę wina na mecie oraz truskaweczki i kawałki bananów. To troszkę mało dla kolarza , aby uzupełnić stracone kalorie . Już za rok nie wezmę udziału w tym maratonie.

    • 10 1

  • :)

    • 1 0

  • Nie do końca udana impreza (1)

    Można potwierdzić to co pisali poprzednicy:
    - bardzo skromne bufety
    - szarfa zamiast medalu (rozumiem szarfa OBOK medalu, ale nie zamiast medalu...)
    - mizerny posiłek na mecie
    - brak mecie brak "czegoś" co zatrzymałoby zawodników na dłużej na rynku Wejherowa, jakiś dodatkowych atrakcji, chociażby dla osób towarzyszących zawodnikom - a tak wszyscy po dojechaniu pakowali się do samochodów i uciekali do domów (gdyby chociaż "losowanie" roweru odbyło się po imprezie - to zatrzymałoby wiele osób)

    Trasa 100 km bardzo sympatyczna, poprowadzona w ciekawy sposób - jednak można odnieść wrażenie, że całość została zorganizowana w wersji minimalistycznej. Podobnie jak autor jednego z poprzednich wpisów - dam jeszcze jedną szansę podczas imprezy w Gdynii, oby było lepiej.

    • 5 0

    • uzupełnienie - "ostra meta"

      Jeszcze jedna uwaga dotycząca "ostrej mety" - może jechałem za szybko ;) ale nie zauważyłem oznaczenia "meta" czy chociażby balonów w kolorze imprezy - a to byłby miły akcent dla wielu jadących. Zamiast tego była tylko obsługa czytnika chipów, która nie zwracała specjalnej uwagi na zawodników (nic dziwnego, mają inne obowiązki). Na przyszłość: "efektowniejsze" oznaczenie ostrej mety + ktoś witający zawodników + może punkt z wodą i mini-przekąską i będzie ok.
      Mam nadzieję, że organizatorzy wprowadzą takie niewielkie poprawki, imprezie naprawde niewiele brakuje do ideału.

      • 1 0

  • tryb oszczednosciowy

    wydaje sie ze organizator z pasji sprzed kilku lat- zrobil maszynke do robienia pseudo wyscigow i kasy, niestety ale musze to stwiedzic nie ma to nic wspolnego z klimatem KR sprzed 4 czy 5 lat. teraz jest zaplac przyjedz i do domu , a tym samym traci to caly swoj sens spotkania dla ludzi lubiacych popedalowac
    szarfa, brak toalet na bufetach , pseudo wino na mecie
    wielka szkoda !

    • 5 0

  • nie marudzić proszę

    Ja jechałem na 140 na rowerze MTB .. No i może to żuławy nie były pod względem bufetów ale czy to o to w tym chodzi .. raczej nie.. mi się podobało ,będę na innych edycjach- a krytykować to każdy polak potrafi :p. Jak ktoś zorganizuje coś na pomorzu lepszego to chętnie pojadę.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

mail

Napisz do nas

Brałeś udział w ciekawej wyprawie lub zawodach, o których chciałbyś opowiedzieć naszym czytelnikom? Napisz do nas na aktywne@trojmiasto.pl

Najczęściej czytane