- 1 Wynajem quadów. Gdzie i za ile? (13 opinii)
- 2 Pierwszy weekend jesieni dla aktywnych (12 opinii)
- 3 Drogi rowerowe jak ulice w Bangkoku (79 opinii)
- 4 Ćwiczyli jogę w sali pełnej szczeniaków (111 opinii)
- 5 Dopiero był remont, a już będzie impreza (37 opinii)
- 6 Górne tarasy leśne na rowerze (44 opinie)
Mroczna wędrówka na Świętą Górę


Lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego to ogromny potencjał, szczególnie dla piechurów. Niezliczona kombinacja ciekawych tras, którymi wybrać się można praktycznie o każdej porze roku - czy to za dnia, czy po zmroku. W "zielonych płucach" trójmiasta znajdziemy również wiele ciekawych zakamarków, a wśród nich całą masę stromych wzniesień. Do większości tych miejsc dostać się można szlakami turystycznymi, a jeśli komuś już one zbrzydły, wybrać się można inną dowolną ścieżką, obierając odpowiedni kierunek.
Tym razem w ramach tzw. "wędrówek po pracy" wybraliśmy się na szczyt Świętej Góry, zwaną także Górą Świętego Mikołaja. W okresie pogańskim miejsce to otoczone było kultem, o czym świadczyć może odnaleziony tam grób z czasów łużyckich. Później, w czasach chrześcijańskich, góra zasłynęła z objawień św. Mikołaja. W 1770 roku pochodzący z zacnej kaszubskiej rodziny Kurów sołtys Chyloni wzniósł na jej szczycie kaplicę. Na ołtarzu umieszczono figurę św. Mikołaja, którą wiązano z licznymi cudami. Podobno, do dziś nad miejscem tym unosi się dobroczynne pole energetyczne. W 1887 roku w Chyloni stanął także kościół pod wezwaniem św. Mikołaja, który rozbudowano w latach 80 XX wieku. To właśnie w tej świątyni, do dziś znajduje się figura świętego. Niestety nie dana nam było ją zobaczyć, gdyż jak się okazuje w środku tygodnia, kościół jest zamkniety i otwierany jedynie na czas Mszy Świętych.... co za czasy nastały.
W 1996 roku, z inicjatywy mieszkańców dzielnicy, na zboczu Świętej Góry stanęły kamienne kapliczki i ławki, stąd też miejsce dość często odwiedzane jest przez lokalnych spacerowiczów i wędrowców.
Przeczytaj także ciekawy artykuł o historii Gdyni Chyloni
Trasa naszej wędrówki:
Wędrówkę rozpoczynamy w Gdyni Redłowie, skąd udajemy się do Doliny Kaczego Potoku, przecinając nie tylko samą strugę, ale i jej odnogę - potok Źródła Marii. W okolicach Rezerwatu Przyrody Kacze Łęgi obieramy oznakowany kolorem czerwonym, pieszy Szlak Wejherowski, którym to wędrujemy w kierunku Chwarzna. Chcąc bezpiecznie przekroczyć dość ruchliwą gdyńską arterię przechodzimy tzw. przepustem dla zwierząt, wg oznakowań pieszego Szlaku Trójmiejskiego, a następnie przedostajemy się na główny szlak rowerowy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, którym udajemy się w stronę Demptowa, przekraczając po drodze punkt widokowy nad Trasą Kwiatkowskiego. Święta Góra jest ostatnim punktem naszego programu przed zejściem do miasta. Wędrówkę kończymy przy zabytkowym kościele Św. Mikołaja.
Statystyki wędrówki:
- Całkowity dystans: 15,3 km
- Łączny czas marszu: 3 godziny
- Średnia prędkość marszu wraz z postojami: 5 km/h
Mapa i ślad gps pokonanej trasy
Wędrówkę prowadził: Krzysztof Kochanowicz [GR3miasto]
Podsumowanie:
Wędrówki na świeżym powietrzu czy to po lesie, czy po plaży, z pewnością o wiele lepiej wpływają na nasze samopoczucie niż forsowanie organizmu gdzieś w zamknięciu, szczególnie po całym dniu harówki. Można powiedzieć więcej: to jak psychoterapia dla duszy oraz kuracja dla ciała!
Jest już coraz cieplej i z tygodnia na tydzień, dzień jest coraz dłuższy. Niebawem także zrzucimy z siebie cieplejsze kurtki i grubsze buty, przyodziejemy te zdecydowanie lżejsze. Wędrować będziemy wśród mieniącej się całą paletą barw przyrody i słońca, które doda nam sił na kolejne dni pracy. Od czasu do czasu spotkamy się również na rolkach lub rowerze, a dłuższe wycieczki, jak wcześniej, realizować będziemy tylko w weekendy.
Pomysł "wędrówek w tygodniu po pracy oraz w weekendy":
Spacery i wędrówki są uzupełnieniem proponowanych przez grupę wypadów rowerowych. Przykładem powyższej relacji, raz w środku tygodnia Grupa Rowerowa 3miasto wybiera się na krótki, ale dość intensywny wypad pieszy po pracy. Trasa zwykle oscyluje między 15 a 20 km, niekiedy także mniej, wszystko jednak zależy od pomysłu trasy i chęci odwiedzenia jakiegoś miejsca. Dłuższe wypady piesze grupa organizuje głównie jednak w weekendy poza głównym sezonem rowerowym. Wszystko zależy jednak od chęci i możliwości. Jesienią i zimą częściej organizowane są tzw. "żwawe marsze i wędrówki", zaś przez wiosnę i lato sielankowe wypady rowerowe.
Info:
Mając co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie: czy to po pracy, czy w wolny weekend, nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje!
O naszych inicjatywach, wypadach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Możesz też napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi newsami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com
Zajrzyj i dowiedz się, gdzie w najbliższym czasie wybiera się Grupa Rowerowa 3miasto
Opinie (6) 6 zablokowanych
-
2015-03-19 15:03
Najlepsze było podejście pod Świętą Górę !
Na uwagę zaproponowaną gdzieś z końca grupy, prowadzący strzelił taki azymut, że szliśmy niemalże w pionie. Czułem, że łydki mi dygoczą, ale dałem radę. Po wejściu na szczyt prowadzący oznajmił: "...kurcze, to chyba nie ta góra", po czym nastała cisza wśród ekipy. Oczywiście był to kolejny dobry żart w wydaniu Krzyśka, który podobno uwielbia takie. Kolejny tekst, z jednego z polskich filmów, nieco powalił mnie na kolana: ..."nie ma tu kapliczki, ale też jest zarąbiście". Umocnił mnie w wierze, że kolega trochę blefuje. Na szczęście dobrze wiedział, że miejsce docelowe skrywa się nieco niżej.
Jako nowy sympatyk, zostałem mile przyjęty i poprzez dobry żart zachęcony do kolejnych wypadów zarówno pieszych, jak i rowerowych. Do zobaczenia już dziś, w końcu mamy czwartek.- 15 6
-
2015-03-19 19:16
(1)
kiedyś mieszkałem na ul Zmenhofa i niemal codziennie za młodych lat biegaliśmy z kolegami na tę górę.szkoda ,że wycieczka nie odbyła się w sobotę.teraz mieszkam gdzie indziej,lata minęły....chętnie odwiedziłbym stare śmieci...szkoda ...
- 4 0
-
2015-03-19 22:54
Nie jeden jeszcze raz wybierzemy się w tamte okolice, tym razem jednak za dnia.
Co jakiś czas zdarza nam się wędrować w weekendy, jednak natura naszej grupy, to przede wszystkim wycieczki rowerowe. Wędrówki są tylko uzupełnieniem różnych hobby, które posiadamy.
- 2 6
-
2015-03-19 23:39
(1)
Od dziecka mieszkam nieopodal,Górę widzę z okna mojego mieszkania,kocham to miejsce.
- 7 0
-
2015-03-22 18:52
Mam to samo.
- 0 0
-
2018-04-22 01:13
Widok na Św. Górę
Witajcie! Mieszkam od 46 lat naprzeciw Św. Góry.Często bywam w tym miejscu.Jest tam faktycznie coś magicznego.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.