• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na tych deskach możemy pływać po Bałtyku

Marcin Dajos
28 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Deski, które mogą sprawić, że wypoczynek nad Bałtykiem stanie się wyjątkowy. Deski, które mogą sprawić, że wypoczynek nad Bałtykiem stanie się wyjątkowy.

Choć ostatnio pojawiły się sinice, to coraz więcej kąpielisk jest otwartych i warto ponownie pomyśleć o rekreacji wodnej. Zatoka Gdańska jest bardzo dobrym miejscem do uprawiania sportów. My skupiamy się tylko na tych, do których potrzeba deski, ale nie musimy mieć dodatkowo motorówki czy wyciągu. Sprawdźcie, na czym możemy popływać i ile kosztuje sprzęt. A jeśli znacie inne, deskowe sporty wodne, piszcie w komentarzach.




W sobotę sanepid zezwolił na kąpiele na plaży na Stogach. Wcześniej zostały otwarte kąpieliska w Sopocie i Sobieszewie. Tam możemy zażyć także rekreacji wodnej. Pozostałe kąpieliska w Gdańsku i w Gdyni są zamknięte z powodu sinic. Sytuacja jest jednak dynamiczna i może się to zmienić w najbliższych godzinach. A to sprawi, że w większej liczbie miejsc będzie można uprawiać wodną rekreację. Na jakich deskach możemy popływać na Bałtyku?

PRZECZYTAJ RAPORT NA TEMAT TRÓJMIEJSKICH KĄPIELISK I SINIC

Windsurfing



Jaka forma poruszania się po wodzie na desce jest dla ciebie najlepsza?

Wciąż najpopularniejsza wersja deskowego sportu, do tego olimpijska. Jest to konkurencja żeglarska, ponieważ napędza nas żagiel. Chcąc ją uprawiać, musimy wziąć pod uwagę wiatr - bez niego nie popływamy. Jeśli nigdy nie próbowaliśmy tej odmiany sportu, to pierwszy raz najlepiej zaliczyć pod okiem kogoś doświadczonego lub w szkole windsurfingowej. Jeżeli zdecydujemy się na kupno sprzętu, to za najtańszą deskę zapłacimy około 3 tys. zł, a później ich ceny zmieniają się co tysiąc złotych aż do 10 tys. Do tego dochodzi żagiel, czyli pędnik. Tutaj mamy różnego rodzaju wielkości i ceny - od około tysiąca do 2 tys. zł. Poza tym maszt kosztuje 600-1200 zł i bom 350-650 zł. Do tego mamy kilka innych gadżetów, ale za komplet zapłacimy od 5 do około 14 tys.

Kitesurfing



Wysyp latawców na niebie przestał już dziwić. Kitesurfing stał się niemal tak samo popularny jak windsurfing. Mało tego, dołączy do niego na igrzyskach olimpijskich. Nieco inna deska, wspomniany, inny pędnik, ale jedno się nie zmienia - wciąż najważniejszy jest wiatr. Poza tym, również w tym przypadku warto stawiać pierwsze kroki pod okiem doświadczonej osoby. Latawiec kosztuje od 2300 do ponad 5000 zł, bar - 1300-1700 zł, a deska 1000-4800 zł. Komplet wyjdzie nam więc w widełkach 4600-11500 zł.

SUP



Stand Up Paddling, czyli wreszcie coś, do czego nie jest nam potrzebny wiatr. Mamy deskę, którą napędzamy poprzez odpychanie się wiosłem. Możemy stać, możemy siedzieć - jak nam wygodniej. Podobnie jak w wymienionych wcześniej sportach wodnych, deski są różnej długości i kształtów, a także pompowane. Ich koszt waha się od 1200 zł do 7000 zł. Natomiast za wiosło zapłacimy 350-1800 zł. Jeśli jesteśmy w stanie utrzymać równowagę na desce śmiało możemy sami próbować zgłębiać tajniki tego sportu.

Tak wygląda SUP.



Surfing



Hawaje, wysokie fale, do tego specyficzne styl życia i moda - tak wielu kojarzy się surfing. Można go jednak uprawiać także na Bałtyku. Potrzebne są do tego wysokie fale, czyli także i wiatr. Z drugiej strony ta forma aktywności wodnej, w kwestiach sprzętu, wymaga od nas tylko jednej rzeczy, czyli deski. Zapłacimy za nią od 350 do około 3000 zł. Oczywiście potrzeba również instruktora.

Skimboarding



Tutaj także nie potrzebujemy wiatru. Mało tego, wystarczy płytka woda, ponieważ właśnie po takiej ślizgamy się na małej desce. Oczywiście możemy skorzystać z jakiejś fali, aby wykonać trick, ale samo ślizganie także daje frajdę. Cena desek skimboardingowych zaczyna się od 80 zł a kończy na około 400 zł.

Do wymienionych tutaj rzeczy możemy oczywiście dokupić pokrowce, wymieniać stateczniki, zrobić z naszej deski ostatnio modną deskę latającą. Warto również zainwestować w piankę ochraniającą ciało, aby w chłodniejsze dni także móc czerpać przyjemność z jednego z wymienionych sportów.

Tak wyglądają zawody skimboardingowe.

Opinie (20) 2 zablokowane

  • Mniam

    Tepic lamusow na skuterach z warszafki

    • 24 2

  • (3)

    Ceny nie dla Polaków

    • 4 7

    • (1)

      Nie generalizuj.
      Wypowiadaj się za siebie.

      • 7 2

      • Mama nie da kieszonkowego i będzie płacz
        Więcej pokory

        • 3 2

    • prostą deskę skimboardingową można kupić za stówę, no, lub sobie zrobić,

      a rzeczka jest za darmo

      • 1 0

  • "Do tego dochodzi żagiel, czyli pędnik" (1)

    W windsurfingu przyjęło się odróżniać żagiel od pędnika, tzn. pędnik zazwyczaj składa się z żagla, bomu, stopki, ewentualnie przedłużki + olinowanie.

    Zdaję sobie sprawę, że pędnik to nazwa ogólna i nazwanie tak żagla nie jest błędem, widać tylko różnicę między kimś kto ten sport długo uprawiał, a ktoś kto o tym tylko pisze :)

    • 12 1

    • masztu?

      • 0 0

  • Popularność sportów wodnych (7)

    Kitesurfing jest zdecydowanie popularniejszy od Windsurfingu u nas nad zatoka, miedzyinnyni z powodu łatwiejszego trasportu. Z sprzętem do KS można się spakować do fiata 126p a do WS potrzeba większego auta, nawet popularne kombi mogą być za małe na deskę i żagiel które maja ponad 2m

    • 2 4

    • Nie chodzi tylko o transport (5)

      Windsurfing ma większe wymagania wiatrowe, zabawa właściwie zaczyna się od 4B, a w przypadku kite'a można już przy silnej "dwójeczce" się pobujać.

      Zatoka Pucka to nie Hawaje, przeważają wiatry 2-3B, silniejsze wieją dużo rzadziej, a jeśli już przychodzą (np. przed nagłymi ulewami) to są zazwyczaj mocno szkwaliste. Choć niektórzy twierdzą, że takie najlepsze :)

      • 2 2

      • Głupoty piszesz... (1)

        Jeśli kupisz sobie odpowiedni żagiel i deskę to na WS tak samo się pobujasz. Wszystko zależy od sprzętu i użytkownika

        • 2 2

        • Masz naprawdę małą wiedzę jeśli twierdzisz, że "tak samo się pubujasz"

          Żeby wejść w ślizg dający frajdę przy 2B, potrzebujesz naprawdę dużego żagla (trochę mniejszego jeśli jesteś np. 45kg kobietą), ale wtedy tracisz tyle na zwrotności, że zabawa jest słaba.

          Oczywiście, są asy co potrafią zrobić wiele z 9m2 żaglem i 200 litrową deską, ale umówmy się, że to nie są umiejętności na Twoim poziomie :)

          • 0 0

      • raczej na odwrot - potrzeba wiecej wiatru do KS, 4B to minimum (2)

        no chyba ze na hydrofoil z komorowym latawcem

        • 0 2

        • zależy o co Ci chodzi (1)

          Wiem, że wiele zależy od doboru sprzętu, ale na windsurfingu przy 2B bez żagla jak stodoła to nawet nie wejdziesz w ślizg.. a kite'em można się już "bawić". Zgodzę się, że frajda zaczyna się od 4B, ale nie lot jako taki.

          • 0 0

          • Ja pływam tylko wave na kajcie wiec do fiacika 126 nie wejdę z deską ;)

            Ale do fiata 500 dałem radę kiedyś...

            • 2 0

    • Transport

      Podobno nie transport jest przyczyną, a brak dwóch umiejętności, startu z wody i rufy na WS. Jeśli ktoś nie przeskoczy tego etapu, pływanie na WS jest zwyczajnie męczące i nie pozwala robić progresu. Stąd tylu kajciarzy. Wg moich obserwacji w tym sezonie na wodzie na 1 WS przypada 5-10 latawców. Więc kite jest zdecydowanie bardziej popularny.

      • 2 1

  • O ile jeszcze pływania na WS można nauczyć się samemu to niestety kiteserfingu nie nauczymy się samodzielnie (2)

    oczywiście można próbować ale może to skończyć się kalectwem. Na WS jeśli coś idzie nie tak to rzucamy zestaw i lądujemy do wody a w kitesurfingu jesteśmy dosyć solidnie przyczepieni do latawca i jeśli nawet wiemy gdzie są wypięcia bezpieczeństwa to moze się zdarzyć, że kiedy nadejdzie nagły szkwał to nie zdążymy nawet o tym pomyśleć a już lądujemy w wodzie będąc ciągniętymi przez czasze latawca... w ks zdarzają się też często wypadki śmiertelne i to nie tylko u tych początkujących kitesurferów... Jesli chodxzi o instruktora od KS to niestety trzeba przy tym mieć szczęście i trafić na w miarę uczciwego instruktora który nie tylko będzie chciał nas skroić z kasy ale jeszcze coś nauczyć . Na zatoce a szczególnie w Rewie są całe bandy cwaniaków rzekomych instruktorów bez uprawnień, którzy tylko wyłudzają kasę od naiwniaków .
    Więc radzę uważać

    • 9 0

    • Jeden taki znany na "Z" z podobno najlepsze j szkółki sprzedawał IKO licencje (1)

      • 2 0

      • Niech zgadnę...to ta najlepsza szkółka na Eko??? ja też tam kupiłam licencję iko....

        • 0 0

  • Deski można kupić taniej własnie teraz w okresie zimowym. Dużo jest na przecenach i wyprzedażach. Sama kupiłam deskę online

    • 0 0

  • sport

    Zakupu świetnej deski kitesurfingowej dokonałem u Freaksshop. Mają ciekawą i bogatą ofertę, a przy tym służą fachowym doradztwem w temacie. Cenowo również konkurencyjnie. Polecam.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gry Parkowe na Orientację Zabawa z Mapą Kozacza Góra

20 - 27 zł
impreza na orientację

Bieg granicami Sopotu

50 zł
bieg

Razem w plenerze. Spacer krajoznawczy

spacer

Forum

Najczęściej czytane