- 1 Wrzeszcz w końcu doczeka się basenu (122 opinie)
- 2 Jak powinno się prowadzić gokart? (15 opinii)
- 3 Sezon na rolki. Sprawdź te trasy i punkty (30 opinii)
- 4 Masa propozycji na aktywny weekend (10 opinii)
- 5 Dwa biegi dostępne też w pakiecie (13 opinii)
- 6 Biegali nocą po pasie startowym (87 opinii)
Pękł lód. Gdynianin nie pobiegnie w polarnym maratonie
Piotr Suchenia nie pobiegnie w tym roku w najzimniejszym maratonie świata. Zawody North Pole Marathon nie wystartowały ani w pierwotnym terminie 9 kwietnia, ani podczas kolejnych prób 12 i 14 kwietnia. Pęknięcia lodu na pasie startowym w bazie Barneo uniemożliwiły wylądowanie na Biegunie Północnym wszystkim uczestnikom. - Wracam do domu. Czy maraton się odbędzie? Myślę że tak, tylko nikt nie wie kiedy - poinformował gdynianin.
Pierwotnie Piotr Suchenia w zawodach North Pole Marathon miał wystartować 9 kwietnia. Gdynianin chciał zostać czwartym Polakiem, który ukończy najzimniejszy maraton świata i pierwszym który stanie na podium imprezy, której uczestnicy biegną po krach pływających po Oceanie Arktycznym.
GDYNIANIN W NAJZIMNIEJSZYM MARATONIE ŚWIATA
Organizatorom postawiły się jednak siły natury. Najpierw bieg przełożono o 3 dni, następnie rozważano jego przełożenie o kolejny tydzień lub odwołanie. Ostatecznie podjęto decyzję, że zawody odbędą się w czwartek.
Suchenia rozważał wycofanie się ze startu w tym roku i powrót do Polski. To dlatego, iż przerastały go koszta pobytu w Norwegii i oczekiwania na ostateczny termin startu. W czwartek znalazł się jednak na pokładzie samolotu, który miał wylądować na pasie startowym bazy polarnej Barneo. Pierwszy transport dotarł do celu, ale drugi, w którym znalazł się Suchenia, musiał zawrócić.
POLARNY MARATON SIĘ OPÓŹNIA. SUCHENIA CZEKA NA START
- Sytuacja bez precedensu. Piloci starali się żebyśmy wylądowali, ale okazało się, że w pasie startowym i to na jego środku zrobiła się wielka wyrwa i niemożliwe jest ani wystartowanie z niego, ani wylądowanie na nim. Wracamy na lotnisko. Szczęście w nieszczęściu, bo miałem lecieć pierwszym lotem. Ta ekipa została na Barnego i teraz są w czarnej, a raczej białej... nieciekawej sytuacji. Utknęli i nie wiadomo kiedy ich podejmą. Chyba sobie nie pobiegam. Z siłą natury się nie wygra. Wracam do ojczyzny, życie - wyjaśnił za pośrednictwem Facebooka Suchenia.
Nie wiadomo jeszcze czy maraton odbędzie się jeszcze w kwietniu. Jeśli tak, na pewno bez Sucheni, który swój cel musi przełożyć przynajmniej na następny rok.
Opinie (4)
-
2016-04-14 21:53
no to zapraszamy na maraton w Gdańska 15 maja (1)
tez może byc zimno, jak zwykle. Poza tym wszystko podobnie 42,195m. Pan Piotr nie bedzie musiał trudzić pilotów, bo SKM działa. Potem tradycyjnie karkóweczka i piwo ze znajomym, może tez cisto drożdżowe - tak Polacy lubią. Na wielki finał - spacer po bulwarze z kobietą mocno wymakijowaną oraz na wysokim obcasie - więc ... Panie Piotrze proszę sie nie wyłamywać i zanurzyć się w tradycji
aha - wieczorkiem gra w komputerek - tak dumne wilki lubią- 2 13
-
2016-04-15 08:47
uwaga, uwaga, uwaga!
nie karmić trolla!
Objawy: rzuca sucharami i innym stolcem- 4 0
-
2016-04-15 10:34
to trzeba bylo dojechać autem, taniej i pewniej
- 3 2
-
2016-04-15 13:47
Bezedury!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.