- 1 5 prostych ćwiczeń na bolącą szyję i kark
- 2 Nieoczywista impreza wraca na stadion żużla (4 opinie)
- 3 Bieszczady Północy na rowerze (50 opinii)
- 4 Uprawnienia na paralotnie nie są tanie (55 opinii)
- 5 Największa tego typu impreza w kraju (27 opinii)
- 6 Miały być mieszkania, jest centrum na plaży (48 opinii)
Przebiegli 65 km po lasach Trójmiasta
Zobacz ostatnie przygotowania przed biegiem Trójmiejski Ultra Track
Dystans 65 km po leśnych ścieżkach i przewyższenie o wartości 1500 m. W sobotni poranek, na terenie okalającego Gdańsk, Sopot i Gdynię parku krajobrazowego rozpoczęła się 4. edycja ultramaratonu Trójmiejski Ultra Track. Na linii startu stanęło ponad 300 śmiałków. Blisko drugie tyle wzięło udział w biegu towarzyszącym na nieco krótszym dystansie - 15 km. Lista zgłoszeń wypełniła się, mimo wpisowego na poziomie 150 zł. Najlepsi na pokonanie głównego dystansu potrzebowali poniżej 6, a najwolniejsi ponad 10 godzin.
W tym roku start biegu został zlokalizowany w Gdyni, nieopodal posesji przy ul. Tatrzańskiej 23 na Działkach Leśnych, a meta w Gdańsku, przy ul. Jana Kiepury na Strzyży. Przewyższenia, czyli różnica wysokości pomiędzy najwyżej i najniżej położonymi punktami trasy, wyniosła aż 1500 metrów.
- Założenie naszego biegu można streścić sformułowaniem - czym trudniej, tym lepiej. Poprowadziliśmy trasę w taki sposób, żeby "złapać" jak najwięcej przewyższeń, czyli różnic wysokości terenu. Zawodnicy często muszą biec ostro pod górę i często muszą zbiegać po stromych ścieżkach. Warto na własnej skórze przekonać się, że Trójmiasto ma do zaoferowania ludziom lubiącym aktywne spędzanie wolnego czasu nie tylko morze i plażę, ale również fantastyczne tereny górskie. Trójmiejski Park Krajobrazowy to naprawdę świetne miejsce do zorganizowania wymagającego biegu - - mówi Michał Czepukojć, organizator Ultra Track.
W tym roku w zmaganiach na dystansie 65 km wzięło udział 306 osób. Natomiast 275 uczestników spróbowało swoich sił w tzw. Grubej Piętnastce, czyli biegu towarzyszącym głównym zmaganiom, który odbył się na kilkukrotnie krótszym dystansie, tj. 15 km. Tutaj najszybsi pokonali trasę w niespełna 1,5 godziny.
Podobnie jak w latach ubiegłych zainteresowanie imprezą było ogromne. Pakiety startowe, za które trzeba było zapłacić 150 zł, rozeszły się kilka tygodni przed rozpoczęciem imprezy.
- Większość naszych zawodników znajduje się w przedziale wiekowym od 25 do 40 lat. Zdecydowaną większość, bo aż ok. 80 proc., stanowią mężczyźni. Dotychczasowy rekord na dystansie 65 km to ok. 5 godz. i 15 min. w kategorii mężczyzn i ok. 5,5 godz w kategorii kobiet. Średnio zawodnicy pojawiają się na mecie po upływie 7,5 godz. - mówi Michał Czepukojć, organizator biegu.
Zwyciężył Tomasz Baranow z Platerowa w czasie 5 godzin, 23 minut i 42 sekund. Natomiast drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajęła Dominika Stelmach z Warszawy, która do triumfatora straciła niespełna 6 minut.
Bieg główny rozpoczął się o godz. 7:00, zaś bieg towarzyszący o godz. 11:30. Ich trasy biegły w zdecydowanej większości wzdłuż szlaków turystycznych, jedynie gdzieniegdzie wykorzystano odcinki dróg asfaltowych czy dzikie, leśne ścieżki.
Na sprinterskim dystansie najlepszy okazał się Damian Wnuk z Wielkiego Klincza, który 15 kilometrów pokonał w niespełna 77 minut. Wśród pań triumfowała lekkoatletka z Wejehrowo - Maria Maj-Roksz, która złamała granicę 1,5 godziny.
Na trasie obu biegów rozstawiono punkty odżywcze, gdzie serwowano zawodnikom drożdżówki, banany, rodzynki, colę, wodę, herbatę i napoje izotoniczne. Na dystansie 15 km znajdował się jeden taki punkt (7 km), zaś na dystansie 65 km dwa (22 km i 42 km).
Podobnie jak w przypadku większości imprez biegowych, zawodnicy Trójmiejskiego Ultra Track'a zostali wyposażeni w chipy, które umożliwiały precyzyjne określenie czasu spędzonego pomiędzy liniami startu i mety. Warto wspomnieć, że maty kontrolne zostały rozstawione również w wielu miejscach na trasie. Niezaliczenie choć jednej z nich skutkowało dyskwalifikacją zawodnika.
Mężczyźni
1. Tomasz Baranow, Platerów 5:23:42
2. Sebastian Sikora, Gdynia 5:45:32
3. Marek Klimowicz, Gdynia 5:49:45
Kobiety
1. Dominika Stelmach, Warszawa 5:29:53
2. Magdalena Picheta, Warszawa 7:04:27
3. Joanna Karolak, Słupsk 7:05:05
Najlepsi 15 km
Mężczyźni
1. Damian Wnuk, Wielki Klincz 1:16:56
2. Robert Szczeszek, Poznań 1:18:18
3. Mateusz Moderhak, Gdańsk 1:19:09
Kobiety
1. Maria Maj-Roksz, Wejherowo 1:29:42
2. Zuzanna Głombiowska, Gdynia 1:36:04
3. Klaudia Słowikowska, Gdańsk 1:40:25
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (91) 6 zablokowanych
-
2017-02-19 08:39
A ja nauczyłem moje maluchy posługiwać się prawidłowo nożem i widelcem (3)
Byliśmy podczas ferii w hotelu i to co widziałem u starszych dzieci i czasem dorosłych autentycznie zatrważa. Status materialny ich rodziców nie szedł w parze z wychowaniem pociech. Może za mało poświęcają im czasu.....
- 4 3
-
2017-02-19 12:05
Nie tak dawno w restauracji widziałem ojca, krojącego 10-letniemu synowi kotleta. Synuś sam operował jedynie widelcem.....
- 3 1
-
2017-02-19 13:37
(1)
A jaki to ma związek z biegami ultra?
- 5 1
-
2017-02-20 21:36
A jaki to ma związek z biegami ultra?
A taki, że ich rodzice dymają po lasach a bachory rosną na takich samych tępaków ogarniętych owczym pędem.
- 0 0
-
2017-02-19 10:37
las jest nie tylko nasz......
Aktywność fizyczna super sprawa ale w poszanowaniu natury. Przypominam o posprzątaniu taśm i innych pozostałości po biegu. Pozdrawiam.
- 7 4
-
2017-02-19 12:30
(2)
Czy robiąc co drugi dzień marszobieg około 8km, mam 180cm 94kg mogę zaszkodzić swoim kolanom? pytam bo wiem ze tu są ludzie którzy się znają
- 2 0
-
2017-02-19 16:00
Możesz zrobić sobie krzywdę jak będziesz zbyt intensywnie biegał,masz co najmniej o 14-16 kg. za dużą wagę,a więc odpowiednia dieta musi iść w parze z aktywnością,jak najbardziej na początek więcej marszu jak biegu,ze 3-4 razy w tygodniu,jak waga będzie spadać to efekty szybko przyjdą.
- 1 0
-
2017-02-19 17:14
zaszkodzisz na pewno kolanom i stawom
Mój kolega intensywnie biegał i po specjalistycznych badaniach w wieku 25 lat stawy i kolana miał 50 latka i dlatego rekreacyjne bieganie jest wskazane ale bieganie intensywne to niszczenie zdrowia-
- 1 1
-
2017-02-19 13:53
Czy ktoś z portalu zauważył że nie działają odpowiedzi? (1)
- 0 2
-
2017-02-19 14:13
Działają.
- 2 0
-
2017-02-19 15:42
hahah fajna prowokacja ciekawe czy sa takie rodziny ? (1)
- 0 0
-
2017-02-19 15:57
Do Zakopanego to tylko celebryci jadą chodzic ,chcesz biegac w górach to jedziesz w Bieszczady.
Zakopane najbardziej zatruta miejscowość w europie!Nikt tam nie jeździ biegać.
Z biegania to chyba tam wiele nie było można było się za to poślizgać jak widać:)- 0 0
-
2017-02-19 17:23
Po lesie się ciężko chodzi a co dopiero biega!
Byłem wczoraj na spacerze w okolicach Niedźwiednika (czyli tam gdzie mieszkam) i widziałem tych biegaczy. Wszędzie zamarźnięty lód. Ciężko się chodzi a co dopiero biegnie. Można się przewrócić i nogi połamać! Trzeba bardzo uważać.
- 2 2
-
2017-02-19 17:56
Zapomnieli wspomniec ze wjazd do lasu zniszczyli swoimi blachosmrodami
zwykłe prostactwo. Niech biegaja po Grunwaldzkiej a las zostawią w spokoju.
- 3 6
-
2017-02-19 18:14
5-7h wysiłku w strefie tlenowej = mikrourazy serca (2)
Serce lubi wysiłek, ale nie taki.
- 1 3
-
2017-02-20 09:43
Ale debil.
- 0 0
-
2017-02-21 08:03
dobrze, że twoi przodkowie o tym nie słyszali
bo by padli na tym polu od razu
- 0 0
-
2017-02-20 08:34
Kiedy sprzątanie ???
Czekamy na posprzątanie każdego kawałka taśmy plastikowej którą cale trójmiejskie lasy zostały obwieszone !!!
- 2 1
-
2017-02-20 10:25
Jakoś nie widzę protestów Nadleśnictwa Gdańsk
Ich zdaniem mieszkańcy Trójmiasta wydeptują im las. Dlatego jest coraz mniej drzew? A drogi są dewastowane przez piechurów?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.