Przemysław Szapar chce ustanowić rekord i samotnie pokonać trasę 1000 km na Islandii. By tego dokonać w 16 dni, przygotowywał się cały rok. - Biorąc pod uwagę skrajną nieprzewidywalność Islandii, to właśnie ona będzie decydować o tym, ile tak naprawdę potrwa mój bieg - mówi śmiałek. To jego kolejny cel po przejściu najtrudniejszego szklaku w Wielkiej Brytanii. Koszt takiej przygody to ok. 50 tys. zł.
Chciała poprawić sylwetkę, została mistrzynią trójboju. Poznaj Paulinę Szymanel
W 2019 roku chce przebiec ponad 7 tys. km. Przeczytaj o Pawle Szulwachu
2019-07-30 15:42
Wiele osób "przekracza" granicę, gdy hobby zaczyna być dla nich czymś więcej, niż hobby. Nie chcę tu mówić o obsesji, ale coś w tym jest. A to ktoś przebiegnie 1111 km, a to mając dwa psy będzie chciał mieć ich siedem, albo 10 akwarium w 40-metrowym mieszkaniu, tudzież objedzie Polskę. albo przygotuje auto do przeprawy przez staw rybny ewentualnie
Wiele osób "przekracza" granicę, gdy hobby zaczyna być dla nich czymś więcej, niż hobby. Nie chcę tu mówić o obsesji, ale coś w tym jest. A to ktoś przebiegnie 1111 km, a to mając dwa psy będzie chciał mieć ich siedem, albo 10 akwarium w 40-metrowym mieszkaniu, tudzież objedzie Polskę. albo przygotuje auto do przeprawy przez staw rybny ewentualnie Wrzeszcz zaraz po burzy.
Tylko co ma to wnieść w moje życie? Nie wnosi już nawet krótkiej ciekawości. Każdy lub wielu ma swoje małe zboczenia, nie muszą zaraz wszyscy o tym mówić.
2019-07-30 23:07
Opinia wyróżniona
Choć może życia komuś to nie zmieni, to ciekawie zobaczyć jakie pasję mają ludzie. Ja na chwilę przeniosłem się w wyobraźni na Islandię i biegłem razem z nim. I choć nie wiem czy kiedykolwiek tam pojadę to i tak fajnie że podają pomysły. Może kogoś zainspiruje - może nie na 1000km, ale na to, że i samotnie można się gdzieś wybrać w nieznane
2019-07-31 22:52
Jest zasadnicza różnica między wyróżnianiem stanu posiadania a próbą pokonania nadludzkiego wysiłku. Dawno temu przed czasami celebrytów i instagramowiczow takimi wyczynami żyła prasa, wystarczy wspomnieć wyścig na biegun czy batalie o to kto pierwszy zdobędzie K2. Dlatego warto pisać o ludziach, którzy przekraczają granice będące dla większości
Jest zasadnicza różnica między wyróżnianiem stanu posiadania a próbą pokonania nadludzkiego wysiłku. Dawno temu przed czasami celebrytów i instagramowiczow takimi wyczynami żyła prasa, wystarczy wspomnieć wyścig na biegun czy batalie o to kto pierwszy zdobędzie K2. Dlatego warto pisać o ludziach, którzy przekraczają granice będące dla większości nas nie do osiągnięcia. Zamiast wylewać na klawiaturę mądrości idź przebiegnij 70 km i następnego dnia kolejne i nie widząc przez kolejne 7 dni żadnego człowieka biegnij, biegnij, biegnij majac wszystko co potrzebujesz na swoich plecach, wtedy może zrozumiesz o co w tym chodzi i dlaczego lepiej pisać o takich ludziach a nie o kolejnej wpadce polityka lub setnej zdradzie celebryty... to przynajmniej może kogoś zainspirować do zmiany swojego życia i tyle...
2019-07-30 21:35
O czymś trzeba mówić bo będzie nudno. Bez kiboli, gangsterów, kryminalistów, himalaistów...
2019-07-30 22:39
2019-07-30 15:02
Lecz już ktoś to robi własnie
2019-07-31 17:56
to napisz, kto w tym momencie podejmuje się podobnej akcji
2019-07-30 15:13
Ciekawe czy oglądał film Kobieta idzie z na wojnę - tam też był turysta :-)
2019-07-30 15:19
Kolejny ucieka przed dorosłością i obowiązkami
2019-07-30 21:28
Niech ucieka. Nic nie musisz.
2019-07-31 05:18
2019-07-30 21:58
2019-07-30 22:09
aby cos takiego napisac :D
Powodzenia dalej!
2019-07-30 22:44
nie zaprzątaj sobie głowy i graj dalej w fortnite
2019-07-31 11:52
2019-07-30 15:22
jak ludzkość skorzysta na tym?
2019-07-30 21:32
Twoje już zmienił - skłonił Cię do napisania nic nie wnoszącego komentarza.
2019-07-30 22:28
Nic nie wniósł? Przecież to najgłębsze co on w życiu z siebie ws***ł.
2019-07-30 21:39
2019-07-30 15:37
2019-07-30 21:33
Koszt to bilety na samolot i czasem camping. Wyszło koło 5000 zł za 3 tygodnie. 50 000 to koszt pobytu w hotelach z wynajetą terenowka i żarciem w restauracjach...
2019-07-30 21:57
do Szwecji, Finlandia, Norwegia i Nord Cup. Z buta na najdalej wysunięty punkt na N. Potem Estonia, Litwa, Łotwa i powrót do Gdańska. Noclegi w namiotach na dziko w Skandynawii, tam jest to dozwolnone na 1 dobę. Kemping w Talinie i Rydze bardzo tani. Czas bez napinki 2 tygodnie. Budżet całej wyprawy 7500 zł - 4 osoby dorosłe.
2019-07-31 09:56
to zupełnie inna forma podróżowania, inny sprzęt inne jedzenie. Słoików nie weźmie na Islandię
2019-07-30 22:34
Łączny koszt 2 miesięcy podróżowania rowerem to 6000 zł. Bilet lotniczy w 2 strony 1700 zł (łącznie z dopłatą za rower), jedzenie z Polski 1500 zł (liofilizaty na większość obiadów), 2800 zł wydatki na miejscu (jedzenie, kempingi, gaz do kuchenki, mapa). Większość noclegów na dziko z namiotem, w restauracji jadłem raz i to tylko frytki (resztę jedzenia w sklepie kupowałem).
2019-07-31 09:54
Jechałem zimą w jednym miesiącu się zamknąłem. Koszta podobne ok 6 tys.
2019-07-31 16:08
6000 zł to spokojnie koszt miesięcznej turystycznej tułaczki po Islandii, ale tu mówimy o wyczynie i aby ten wyczyn zrealizować potrzeba ekwipunku który ma ważyć jak najmniej, namiocie poniżej 1kg, plecaku o podobnej wadze, najlżejszych śpiworach, ciuchach Ect. A to kosztuje krocie... to jak porównywać rower z marketu z kolarzówką do której koła kosztują 25 tys. I to nie jest górna granica...
2019-07-31 09:55
50tys to koszt rocznych przygotowań + wyprawy a nie samej wyprawy...
2019-08-01 09:51
Dokladnie. Mysle ze taki "wyczyn" za 10k można spokojnie zorganizowac.
Bilety 2k max. Sprzet juz pewnie ma (z poprzednich wypadów) zostaje żarcie i kasa na helikopter w razie W. :)
Uważam że to akurat do "wyczynu" sie nijak ma. Dobry trip, który chętnie też zrobię.
2019-07-30 15:42
Wiele osób "przekracza" granicę, gdy hobby zaczyna być dla nich czymś więcej, niż hobby. Nie chcę tu mówić o obsesji, ale coś w tym jest. A to ktoś przebiegnie 1111 km, a to mając dwa psy będzie chciał mieć ich siedem, albo 10 akwarium w 40-metrowym mieszkaniu, tudzież objedzie Polskę. albo przygotuje auto do przeprawy przez staw rybny ewentualnie Wrzeszcz zaraz po burzy.
Tylko co ma to wnieść w moje życie? Nie wnosi już nawet krótkiej ciekawości. Każdy lub wielu ma swoje małe zboczenia, nie muszą zaraz wszyscy o tym mówić.
2019-07-30 21:35
O czymś trzeba mówić bo będzie nudno. Bez kiboli, gangsterów, kryminalistów, himalaistów...
2019-07-30 22:39
2019-07-30 23:07
Opinia wyróżniona
Choć może życia komuś to nie zmieni, to ciekawie zobaczyć jakie pasję mają ludzie. Ja na chwilę przeniosłem się w wyobraźni na Islandię i biegłem razem z nim. I choć nie wiem czy kiedykolwiek tam pojadę to i tak fajnie że podają pomysły. Może kogoś zainspiruje - może nie na 1000km, ale na to, że i samotnie można się gdzieś wybrać w nieznane
2019-07-31 22:52
Jest zasadnicza różnica między wyróżnianiem stanu posiadania a próbą pokonania nadludzkiego wysiłku. Dawno temu przed czasami celebrytów i instagramowiczow takimi wyczynami żyła prasa, wystarczy wspomnieć wyścig na biegun czy batalie o to kto pierwszy zdobędzie K2. Dlatego warto pisać o ludziach, którzy przekraczają granice będące dla większości nas nie do osiągnięcia. Zamiast wylewać na klawiaturę mądrości idź przebiegnij 70 km i następnego dnia kolejne i nie widząc przez kolejne 7 dni żadnego człowieka biegnij, biegnij, biegnij majac wszystko co potrzebujesz na swoich plecach, wtedy może zrozumiesz o co w tym chodzi i dlaczego lepiej pisać o takich ludziach a nie o kolejnej wpadce polityka lub setnej zdradzie celebryty... to przynajmniej może kogoś zainspirować do zmiany swojego życia i tyle...
2019-07-30 16:23
Da ci jeść i pić, nocleg i otuchę. Jak każdy Islandczyk!
2019-07-30 18:08
Dzięki ziomek.
2019-07-30 20:57
Ale to jak w końcu? Idzie czy biegnie?
2019-07-30 21:36
Idzie pobiegać
2019-07-31 08:52
2019-07-30 21:06
Za wytrwałość, determinację i pasję.
2019-07-30 21:10
Byłem na Islandii i jedyna nieprzewiwdywalność dotyczyły sklepów. Czy będzie za 50km czy za 100km.
Wyprawa ma taki charakter jakby pojść z Gdańska na Kaszuby i z powrotem kilka razy.
Durny pomysł
2019-07-31 11:53
Trafiłeś w 10. Druga nieprzewidywalność to czy sklep będzie zamknięty, czy otwarty. Sprawa życia i śmierci.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy