19 czerwca w sobotę o godz. 11 na Orliku obok IV LO przy ul. Na Zaspę 31A rozpocznie się 24-godzinny mecz w palanta. Próby ustanowienia pierwszego w historii Rekordu Guinnessa w tej dyscyplinie podjął się klub Polskie Stowarzyszenie Palantowe Klub Trójmiasto. W meczu udział weźmie ponad 30 zawodników, którzy będą zmieniać się co godzinę tak, aby na boisku cały czas przebywało 16 osób. - Wszystko będzie nagrywane i każdy z zawodników przez 24 godziny musi być w zasięgu kamery. Wyjątek stanowią jedynie wyjścia do toalety - mówi Karol Stańczyk, kapitan zespołu.
Księga Rekordów Guinnessa nie zawiera jeszcze rekordu w postaci najdłuższego meczu gry w palanta. To ma się zmienić z soboty 19 czerwca na niedzielę 20 czerwca. Na pomysł ustanowienia rekordu wpadło Polskie Stowarzyszenie Palantowe Klub Trójmiasto, dwukrotni mistrzowie kraju w tej dyscyplinie w latach 2019 i 2020.
- W okresie zimowym podczas treningów w hali jedna z naszych zawodniczek wpadła na ten pomysł i szybko go podłapaliśmy. Wysłaliśmy zgłoszenie, które zostało zaakceptowane. Ponieważ to pierwsza taka inicjatywa, musieliśmy m.in. szczegółowo przetłumaczyć zasady gry. Sam protokół sporządzany przy okazji meczu również będzie bardzo obszerny, wszystko musi być odnotowane - mówi nam Karol Stańczyk, który jest kapitanem trójmiejskiego klubu.
Zobacz trening palanta w parku Reagana. Materiał archiwalny z 2018 roku.
24-godzinny mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 11 na Orliku obok IV LO przy ul. Na Zaspę 31A. Weźmie w nim udział 32 lub 34 zawodników, którzy będą się zmieniać. Przez cały czas na boisku będzie 16 osób, po 8 w drużynie, jak nakazują przepisy.
- Na treningach gramy po 2-3 godziny, na turnieju mecz trwa 3-25 minut. Będziemy się zmieniać co godzinę, tym bardziej, że zapowiadane są upały i szykuje się rozgrywka przy prawdziwej "patelni". Oprócz osób bijących rekord, będzie nam towarzyszyło kilkanaście osób - świadkowie bicia rekordu, sędziowie oraz obsługa techniczna. Kibice będą mogli przyglądać się rywalizacji zza ogrodzenia, gdyż organizacja odpowiedzialna za Księgę Rekordów Guinnessa nie pozwala uczestniczyć osobom postronnym. Co istotne, wszystko będzie nagrywane i każdy z zawodników przez 24 godziny musi być w zasięgu kamery. Wyjątek stanowią jedynie wyjścia do toalety - mówi Stańczyk.
Jak zwracają uwagę organizatorzy wydarzenia - potencjał tkwiący w rekordach, to idealna okazja, aby promować dyscyplinę. Ten zasłużony polski sport tradycyjny, to źródło dobrej okazji dla promowania aktywności fizycznej poprzez dobrą zabawę. Gra w palanta pozwala kształcić nawyki czynnego wypoczynku oraz stanowi świetne źródło integracji środowisk lokalnych.
Ci, którzy będą chcieli zobaczyć też zmagania w klasycznej formule turniejowej, mogą wybrać się na zawody Pucharu Polski, które 26 czerwca odbędą się w Gdańsku. Turniej z udziałem zespołów z całego kraju zostanie rozegrany na stadionie lekkoatletyki i rugby przy al. Grunwaldzkiej 244. Natomiast co tydzień o godz. 17 można bezpłatnie spróbować swoich sił na treningu z trójmiejskim klubem w Parku Reagana.
Główne zasady gry w palanta Celem gry w palanta jest zdobycie większej liczby punktów (obiegów) od przeciwnej drużyny. Każdy mecz trwa minimum jedną rundę, która składa się z dwóch kolejek. Ich liczba uzależniona jest od formuły rozgrywki - pojedynczy mecz palantowy, turniej itp.
Jedna drużyna atakuje, czyli wybija i stara się zdobyć punkty w pierwszej kolejce (atakuje - w Niebie), podczas gdy druga broni się w polu (w Piekle) do czasu, aż atakujący nie popełnią trzech błędów. Później następuje zmiana ról.
Przed meczem ustalana jest liczba kolejek. Nie ma limitu czasowego. W przypadku meczów palantowych sugerowana liczba czterech kolejek - każda drużyna dwa razy jest w Niebie i dwa razy w Piekle. W przypadku rozgrywki turniejowej sugerowana liczba to dwie kolejki.
Wybiciem idealnym jest uderzenie za linię końcową - tzw. zapłot. W takim przypadku zawodnicy Nieba zdobywają bez przeszkód - nie ma możliwości zbicia, zatrzymania gry. Nie ma obowiązku zdobywania baz po prawidłowym wybiciu w Pole.
Zawodnik ma trzy próby wybicia - może wykorzystać je dowolnie. Linie należą do pola. Piłka podczas zbicia zawodnika między bazami nie może dotknąć podłoża między ręką zbijającego a zbitym zawodnikiem.
Prawidłowe złapanie piłki jedną ręką musi być czyste i bezpośrednie. Nie można łapać "na dwa razy", bądź pomagać sobie drugą ręką czy inną częścią ciała. Aby piłka wróciła ze strefy Piekło do Nieba zawodnicy broniący mogą używać każdej części ciała, np. kopnąć dolną piłkę. Zakazuje się utrudniania zdobywania baz poprzez blokowanie ciałem linii biegu.
Zawodnik zdobywający bazy nie może wybiec z pola gra. Zawodnik łapiący piłkę w polu nie może przekraczać linii, aby złapać piłkę z góry. Taka możliwość jest w przypadku piłki, która po wybiciu najpierw odbiła się w polu, później je opuściła.
rozpocznie się 24-godzinny mecz w palanta. Próby ustanowienia pierwszego w historii Rekordu Guinnessa w tej dyscyplinie podjął się klub Polskie Stowarzyszenie Palantowe Klub Trójmiasto. W meczu udział weźmie ponad 30 zawodników, którzy będą zmieniać się co godzinę tak, aby na boisku cały czas przebywało 16 osób. - Wszystko będzie nagrywane i każdy z zawodników przez 24 godziny musi być w zasięgu kamery. Wyjątek stanowią jedynie wyjścia do toalety - mówi Karol Stańczyk, kapitan zespołu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy