Osiem boisk, także ze sztuczną nawierzchnią oraz specjalistyczne place do treningów bramkarskich powstają na terenie byłej oczyszczalni Zaspa. Część z nich będzie gotowa jeszcze w tym roku - ma się tam odrodzić najstarszy gdański klub piłkarski.
Na terenie nieczynnej oczyszczalni Zaspa powstaje kompleks, którego nie powstydziłby się niejeden profesjonalny klub.
Pełnowymiarowe i specjalistyczne boiska piłkarskie, korty tenisowe, place zabaw, skałka wspinaczkowa i zaplecze socjalne - tak będzie wyglądał kompleks Gedanii 1922 w 2015 roku. Prace już jednak trwają, a na pierwsze efekty nie będzie trzeba długo czekać.
-
W sierpniu chcemy otworzyć pełnowymiarowe boisko, co pozwoli nam trenować "na swoim". Wprawdzie warunki socjalne będą na początku trudne, ale to i tak lepsze niż wynajmowanie boisk w dosłownie całym Gdańsku - mówi
Władysław Barwiński, prezes Gedanii 1922.
tak, jest ich zdecydowanie za mało
83%
tylko w niektórych dzielnicach
9%
raczej nie, jak ktoś chce to zawsze znajdzie
4%
nie, nawet w istniejących są pustki
4%
W lipcu 2011 roku piłkarze tego klubu musieli wyprowadzić się z zajmowanych od lat terenów przy
ul. Kościuszki w Gdańsku, bo klub planuje rewitalizację tego terenu. Hala, w której wcześniej grały siatkarki jest w tak fatalnym stanie, że nie została dopuszczona do rozgrywek i zespół musiał grać w Żukowie. Dla żeńskiej drużyny siatkówki ma być wybudowana nowa hala, a w przyszłości dochody mają przynosić
inwestycje - m.in. hotel i kompleks mieszkaniowy. To na razie plany, bo wciąż nie ma inwestora - jego znalezienie skutecznie uniemożliwiał spór sądowy z miastem.
Piłkarze z 10 grup młodzieżowych i zespołu seniorów to ponad 200 chłopców. Trenują na wynajętych boiskach i halach. Niedługo jednak to inni będą zazdrościć im obiektów. Dzięki wsparciu miasta powstaje osiem boisk: dwa pełnowymiarowe (w tym jedno ze sztuczną nawierzchnią), dwa wielofunkcyjne, do piłki plażowej i specjalistyczne do treningów bramkarskich. Klub dzierżawi teren, a pieniądze na budowę pozyskuje z miejskich grantów i od darczyńców. Pierwsze prace porządkowe na przekazanym terenie jego pracownicy wykonali własnoręcznie.
Większość z nich to bowiem pasjonaci piłki nożnej. Gedania 1922 prowadzi np. Akademię Bramkarską, za którą odpowiedzialni są m.in. byli bramkarze, a dziś pracownicy gdańskiej AWFiS:
Michał Chamera i
Paweł Rompa. Już niedługo treningi następców Artura Boruca czy Jerzego Dudka będą się odbywały na specjalistycznych płytach.
-
Na wiosnę zasiejemy trawę na głównej płycie i dwóch pomocniczych placach o wymiarach 30 x 40 m. Wtedy teren się zazieleni i będzie już widać pierwsze efekty naszych działań - cieszy się Władysław Barwiński.
Władze klubu chcą, by boiska "żyły" 12 godzin na dobę. To możliwe, zwłaszcza że w okolicy nie ma bliskiego sąsiedztwa, któremu mogłyby przeszkadzać mecze rozgrywane do godz. 22. Na terenie nowego kompleksu będzie więc można rozgrywać np. popołudniowe mecze turniejów amatorskich.
-
Chcemy coś takiego stworzyć, ale z jasnymi zasadami: np. w drużynie mogą grać wyłącznie pracownicy danej firmy. Teraz często jest tak, że pod szyldem firmy X występują praktycznie sami zawodowcy - zauważa prezes Gedanii.
W przyszłości oprócz boisk powstaną także inne obiekty sportowe, a kompleks ma mieć również charakter rekreacyjny. W planach jest budowa młodzieżowego schroniska, kortów tenisowych, placów zabaw dla dzieci, ścieżki biegowej czy skałki wspinaczkowej.