Rusz się! Paweł Marcinko zaprasza na Nocne Bieganie z Wilkami i Czołówkami

Marcin Dajos

15 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat)

Opinie (15)

Grupa biegająca z psami po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.

We wtorki, od godziny 19:30, w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym można spotkać "ognistego węża", czyli grupę biegaczy poruszających się z latarkami na głowach, a do tego w towarzystwie psów. Paweł Marcinko i jego znajomi organizują w tym czasie Nocne Bieganie z Wilkami i Czołówkami, do którego można bezpłatnie dołączyć. Jeden z pomysłodawców imprezy jest kolejnym bohaterem cyklu Rusz się! Dwa tygodnie temu przybliżaliśmy postać Adama Borkowskiego. Za dwa tygodnie napiszemy o Aleksandrze Kobielak, która prowadzi m.in. bezpłatny fitness dla dzieci.

Paweł Marcinko z wykształcenia jest historykiem, natomiast z zawodu fotoedytorem w Agencji Kosycarz Foto Press. Jego pasją stało się bieganie, a duży udział w tym miał pies.

- Zacząłem biegać, kiedy w domu pojawił się pies. Nie chciałem, aby stał się kanapowcem. Po pewnym czasie biegania z różnymi grupami, stwierdziliśmy ze znajomymi, że trzeba zrobić jakąś imprezę biegową, w której można wziąć udział z czworonogiem. Biegają z nami głównie psy w typie Husky, ja sam mam Malamuta. Takie psy potrzebują ruchu, więc idea była jak najbardziej słuszna. Oczywiście mile widziane są psiaki wszystkich ras - wspomina Paweł.
Pierwsze Bieganie z Czołówkami i Wilkami odbyło się na przełomie października i listopada. Trzeba było pokonać trasę po zmroku, stąd wzięły się latarki. Spotkania odbywają się przez cały rok, co wtorek, początek o godz. 19:30. Późnią wiosną, czy latem oczywiście nie są potrzebne dodatkowe strumienie światła.

- Bieganie nocą wyczula zmysły. Trzeba podwójnie uważać gdzie się stawia nogi. W końcu prowadzi nas tylko strumień światła. A trasy nie są stałe, za każdym razem je modyfikujemy. Biegamy po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Co tydzień staramy się spotykać w innym miejscu. A jeżeli zaczynamy z tego samego punktu co kiedyś, to biegniemy nieco innymi ścieżkami - mówi Paweł.

Bazami są: Matemblewo koło pętli autobusowej, obok Dworu Oliwskiego, na końcu ul. Abrahama w Gdańsku, w Sopocie, na ulicy Reja. Czasami zdarzy się pobiec w Gdyni czy w Otominie.

Aby dołączyć do grupy, należy śledzić profil na portalu społecznościowym Facebook. Tam podawane są miejsca spotkań oraz ślad gpx trasy, który można wgrać do zegarka biegowego. Posiadanie psa nie jest konieczne. Czasami jest tak, że na spotkaniu nie ma ani jednego zwierzaka. Grupa liczy średnio 10-15 osób. Nocne Bieganie z Wilkami i Czołówkami to nie są to typowe treningi, ale wybiegania o charakterze towarzyskim, czyli biegamy, gadamy i śmiejemy się po drodze.

- Niedawno podzieliliśmy się na dwie grupy. W szybkiej znalazły się osoby, które startują w biegach ultra. Potrzebują dłuższego wybiegania, dlatego ich trasy mają około 15 kilometrów. Do tego poruszają się szybciej. Mamy także grupę, której nie nazywamy wolniejszą, ale dokładną. Biega ona około 10 kilometrów - opisuje Paweł.
Co do psów, to niektóre nadają tempo, ale są też takie, które ciągną się z tyłu grupy. Pies jest zawsze przypięty do właściciela. Uczestnicy nie puszczają ich luzem w lesie ze względów bezpieczeństwa. Jak pies biegnie na smyczy, to trzeba kontrolować czy komuś nie wpadnie pod nogi itp. To także sprawia, że człowiek jest bardziej skupiony.

Tak wygląda nocne bieganie z czołówkami.

Jeżeli decydujemy się na poruszanie z psem, najlepiej posiadać specjalny osprzęt - pas, szelki i amortyzowaną smycz. Taki zestaw o wiele lepiej sprawdzi się niż smycz i obroża, które krępują ręce i psa, poprawi komfort biegania i zdecydowanie bezpieczeństwo.

- Jest wiele marek takich uprzęży. Podstawowy pas biodrowy do canicrossu plus smycz to 100-200 zł w górę. Cena zależy także od wielkości psa - mówi Paweł.
- A co do światła, to najwygodniej jest, kiedy jego źródło daje czołówka. Dzięki niej mamy wolne ręce. Można kupić najprostszą czołówkę za 17 zł, która w zupełności wystarczy. Zakłada się ją na gumach na głowę i biegnie. Każda firma ma patent przy mocowaniu na głowę, ale są one zbliżone. Mamy także różne strumienie światła, są czołówki większe i mniejsze. Co do tych drugich, to niektóre z nich świecą świetnie, ale wtedy wiadomo, że cena jest wyższa, ponieważ mamy lekki, dobry sprzęt - dodaje.
Zaleca, aby na bieganie zabierać czołówki. Jeśli jednak nie mamy jej, to organizatorzy starają się, aby posiadać zapasowe i móc komuś pożyczyć. Paweł żartuje, że grupa wygląda czasami jak ognisty wąż przemierzający trasę w lesie.

Startuje on także w zawodach dogtrekkingowych, czyli bieganiu na orientacje z psem. Właśnie tam poznał sporo osób, które mają psy, a teraz spotykają się na cowtorkowych imprezach. Jest również pacemakerem, m.in. w biegowym Grand Prix Gdyni. Do tego koordynuje Parkrun Gdańsk - Południe.

W CYKLU "RUSZ SIĘ!" PRZEDSTAWIAMY ANIMATORÓW ORAZ ICH ZAJĘCIA, W KTÓRYCH MOŻNA BRAĆ UDZIAŁ CYKLICZNIE, NA OGÓŁ BEZPŁATNIE

Marcin Dajosm.dajos@trojmiasto.pl

Opinie (15) 5 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-15 07:23

NBzWiC (3)

Paweł to fantastyczny człowiek, niesamowicie sympatyczny. Wielkie brawa za wytrwałość i regularność biegów. Ciekawe trasy, dobra nawigacja. Bieganie z taką grupą to sama przyjemność.
Pozdrowienia dla wszystkich i uściski dla Lupusa od Pioruna i Rudego:)

Jacek K.
6 lat
- 7 0
Twoja opinia

Zmień treść

Paweł to fantastyczny człowiek, niesamowicie sympatyczny. Wielkie brawa za wytrwałość i regularność biegów. Ciekawe trasy, dobra nawigacja. Bieganie z taką grupą to sama przyjemność. Pozdrowienia dla wszystkich i uściski dla Lupusa od Pioruna i Rudego:)
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2018-02-15 10:21
  
  (1)
  
  Jest jakaś grupa z północnych dzielnic Gdyni, Redy lub Rumi?
  
  6 lat
  - 0 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Jest jakaś grupa z północnych dzielnic Gdyni, Redy lub Rumi?
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2018-02-15 14:19
    
    W Rumi biegają z czołówkami i dzikami, a w Gdyni są psiebiegi
    
    6 lat
    
    0 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    W Rumi biegają z czołówkami i dzikami, a w Gdyni są psiebiegi
    Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2018-02-15 14:18
  
  Lupek tęskni i to bardzo
  
  6 lat
  - 0 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Lupek tęskni i to bardzo
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-15 08:10

A jak to wpływa nocą na zwierzynę, która tam mieszka? (1)

Zwierzaczki są zadowolone i czekają z chlebem i solą na gości?

Tak się tylko pytam
6 lat
- 4 3
Twoja opinia

Zmień treść

Zwierzaczki są zadowolone i czekają z chlebem i solą na gości?
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2018-02-15 08:49
  
  Zapewne zestresowane muszą później korzystać z terapeutycznych sesji u psychologa. TPK nie jest rezerwatem. Wyobraź sobie, że można po nim chodzić i biegać, o dziwo nawet w nocy.
  
  6 lat
  - 5 4
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Zapewne zestresowane muszą później korzystać z terapeutycznych sesji u psychologa. TPK nie jest rezerwatem. Wyobraź sobie, że można po nim chodzić i biegać, o dziwo nawet w nocy.
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-15 09:12

"canicross" (4)

naprawdę...? Jeszcze w korpo będących zagranicznymi filiami rozumiem używanie obcych terminów, ale tu....? Lata 90' się skończyły, nie trzeba sobie ego podbijać obcymi zwrotami.

6 lat
- 3 4
Twoja opinia

Zmień treść

naprawdę...? Jeszcze w korpo będących zagranicznymi filiami rozumiem używanie obcych terminów, ale tu....? Lata 90' się skończyły, nie trzeba sobie ego podbijać obcymi zwrotami.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2018-02-15 10:13
  
  (2)
  
  Co ty wiesz o j. polskim? W 90% składa się z zaporzyczeń, podobnie jak inne języki. Tak zawsze było i będzie. Poczytaj na ten temat zanim zaczniesz pisać bzdury.
  
  6 lat
  - 0 3
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Co ty wiesz o j. polskim? W 90% składa się z zaporzyczeń, podobnie jak inne języki. Tak zawsze było i będzie. Poczytaj na ten temat zanim zaczniesz pisać bzdury.
  Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2018-02-15 10:36
    
    „Polacy nie gęsi, swój język mają"Ale on według ciebie pewnie bzdury pisał :)
    
    Internet przyciąga bezmózgowców jak magnes!
    
    Mikołaj Rej
    6 lat
    
    2 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Internet przyciąga bezmózgowców jak magnes!
    Regulamin dodawania opinii
  - Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
    2018-02-16 04:27
    
    Brak szacunku dla ojczystego języka
    
    Widać niestety,że język ojczysty nie ma dla Ciebie zbyt wielkiej wartości - nie piszemy "zaporzyczeń" a "zapożyczeń"...
    Canicross brzmi światowo,ale po co używać obcych nazw tam,gdzie można to opisać językiem polskim? Szanujmy mowe ojczystą.
    
    Ania
    6 lat
    
    4 0
    
    Twoja opinia
    
    Zmień treść
    
    Widać niestety,że język ojczysty nie ma dla Ciebie zbyt wielkiej wartości - nie piszemy "zaporzyczeń" a "zapożyczeń"... Canicross brzmi światowo,ale po co używać obcych nazw tam,gdzie można to opisać językiem polskim? Szanujmy mowe ojczystą.
    Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2018-02-15 13:49
  
  to jeszcze przyczepmy się do "ognistego węża" - to takie pogańskie ;)
  
  6 lat
  - 0 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  to jeszcze przyczepmy się do "ognistego węża" - to takie pogańskie ;)
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-15 13:31

O i to jest jakiś plan

Chyba trzeba będzie się pojawić i spróbować czegoś nowego. Co prawda psa nie mam, ale czołówkę jak najbardziej ;)

Iga biega
6 lat
- 2 0
Twoja opinia

Zmień treść

Chyba trzeba będzie się pojawić i spróbować czegoś nowego. Co prawda psa nie mam, ale czołówkę jak najbardziej ;)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-15 13:38

gdzie indziej (1)

piszą, że las to ostoja dla zwierząt i zwierzątek, chyba mają stracha widząc i słysząc kawalkady runnerów z psami

6 lat
- 1 2
Twoja opinia

Zmień treść

piszą, że las to ostoja dla zwierząt i zwierzątek, chyba mają stracha widząc i słysząc kawalkady runnerów z psami
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2018-02-15 13:46
  
  większego stracha, niż kilku biegaczy z kilkoma psami na smyczy, chyba robią maszyny, które wycinają las tym zwierzakom, lub spacerowicze, którzy w lesie puszczają psy luzem.
  
  6 lat
  - 4 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  większego stracha, niż kilku biegaczy z kilkoma psami na smyczy, chyba robią maszyny, które wycinają las tym zwierzakom, lub spacerowicze, którzy w lesie puszczają psy luzem.
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2018-02-15 23:13

Pozdrawiam koleżankę ze zdjęcia :)

Leo
6 lat
- 1 1
Twoja opinia

Zmień treść

Regulamin dodawania opinii