• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Słaba płeć?

jag.
18 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Ponad 220 uczennic i uczniów szkół podstawowych stawiło się na inauguracyjnych zawodach edycji jesiennej w ramach Czwartków Lekkoatletycznych, które od dziesięciu lat organizuje KL Lechia. W eliminacjach sprintu oraz w finale skoku w dal dziewczęta uzyskiwały lepsze wyniki od chłopców. Sztuka ta udała się Sandrze Meyer i Berenice Godlewskiej. I kto tutaj jest słabą płcią? Kolejne zawody dla tej kategorii wiekowej odbędą się przy ul. Grunwaldzkiej 24 września, w poniedziałek o godzinie 11.00.

ZOBACZ WYNIKI WSZYSTKICH STARTUJĄCYCH!

We wtorek na stadionie GOKF przy ul. Grunwaldzkiej było ciepło, ale przez pierwszą godzinę mityngu młodych lekkoatletom przeszkadzał deszcz. - Aura nie jest dziś dla nas łaskawa. Dodatkowa trudność polega na tym, że szatnie są w remoncie. Dobrze, że postawiono dwa namioty wojskowe, to młodzież ma się gdzie przebrać. Liczę, iż w kolejnych terminach zawodów pogoda się poprawi i wzrośnie frekwencja. W najlepszych latach mieliśmy po 350 startujących - mówił Stanisław Lange, dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia.

Bieżnia dobrze przyjmowała wodę. Gorzej było na rozbiegu do skoku w dal, gdyż na gumie stały kałuże i było ślisko. W tej sytuacji sędziowie zgodzili się, aby zawodnicy i zawodniczki biegali w kierunku piaskownicy po skrajnych stronach toru, gdzie był żużel. Ale nawet takie warunki nie przeszkodziły Godlewskiej, aby przeskoczyć chłopców.

Szybsze i skoczniejsze

Berenika od siedmiu lat trenuje floret w UKS Atena Gdańsk. Z lekkoatletyką ma do czynienia tylko przy okazji zawodów. Rekord życiowy szóstoklasistki w skoku w dal wynosi 4.72. Dziś skoczyła blisko pół metra bliżej, ale i tak osiągnęła najlepszy wynik mityngu w tej konkurencji! - Córka w ramach zajęć szkolnych ma 16 godzin wf, w ramach których realizowana jest specjalizacja szermierki. Na treningi innej dyscypliny poza lekcjami nie starcza jej czasu. Jednak za rok, gdy skończy szkołę podstawową, będziemy musieli się solidnie zastanowić, na który sport postawić - mówi Paweł Godlewski, ojciec wszechstronnie uzdolnionej nastolatki, który towarzyszy jej praktycznie we wszystkich startach.
Przy ul. Grunwaldzkiej Godlewska nie tylko wygrała, ale oddała trzy najdłuższe skoki mityngu. Dwukrotnie poszybowała na odległość 418 centymetrów, a w najlepszej próbie miała 4.26. Druga w klasyfikacji, Natalia Kupiecka uzyskała 4.01, a najlepszy zawodnik - Aleksander Frankowicz - 4.18. - Zawsze chciałam trenować bieg na 60 metrów, ale trafiłam do klasy szermierczej. Teraz ta dyscyplina jest na pierwszym miejscu, ale gdy tylko mam okazję, to jeżdżę na zawody w skoku w dal - powiedziała nam Berenika.

Nie tylko uczennica SP 70 zawstydziła chłopców. Najlepszy wynik na 60 metrów miała Sandra Meyer. W eliminacjach uzyskała 9.2, a zwycięzca finału - Patryk Woźniak - miał czas o 0,1 sekundy słabszy, ale i tak ustanowił rekord życiowy. - Jestem szybsza od chłopaków? Nie wiedziałam, ale tym bardziej się cieszę. Nigdy nie startowałam w jednym biegu z chłopakami. Od dwóch lat trenuję sprinty w Lechii pod okiem Zbigniewa Wrzoska - mówiła triumfatorka, którą gdy wchodziła na podium, to przez chłopców była chwalona nie tyle za wynik sportowy, co za... długie nogi.

Myślami przy meczu

Frankowicz wcale nie był zmartwiony przegraną w konkursie z dziewczyną. Gdy wchodził na podium, jeden z kolegów miał wątpliwości, czy triumfator ma na nogach "korki czy kolce". - Jestem przede wszystkim piłkarzem. W dal dziś skakałem właściwie przypadkowo. Najczęściej biegam na 1000 metrów, ale jutro mamy mecz i trener zabronił mi się forsować. W drużynie Olimpia Osowa jestem napastnikiem - mówił Aleksander.

Jego kolega z futbolu - Paweł Stachura wygrał z kolei bieg na 300 metrów. - Ja nie miałem od trenera żadnego zakazu. Mogłem startować w takiej konkurencji, w jakiej chciałem. Jestem przecież królem strzelców naszej drużyny. W lekkoatletyce miałem wcześniej tylko jeden złoty medal, ale to było za sztafetę 4x1500 metrów - podkreślał z dumą.

Jakby od niechcenia wygrała również Agata Przybył. Uczennica SP 81 w przeciwieństwie do szkolnych kolegów nie myśli o futbolu, ale chciałaby spróbować sił w tańcu. Jednak w biegu na 600 metrów popisała się taktyką, której nie powstydziłby się... Paweł Czapiewski. - Zaczęłam wolnym truchcikiem. Długo biegłam na przedostatniej pozycji. Zaatakowałam dopiero na ostatniej prostej. Wiedziałam, że wystarczy mi sił, gdyż już przed wakacjami jeden z biegów wygrałam, a w drugim byłam druga - relacjonowała rywalizację jej zwyciężczyni.

Centymetry w cenie

Najbardziej emocjonujące było współzawodnictwo w pchnięciu kulą. Lider zmieniał się po każdej kolejce. Po inauguracyjnej serii najlepszy był Rafał Kundo, który uzyskał 6.90. W drugim podejściu Sebastian Pierzawski jako pierwszy w konkursie przekroczył siedem metrów, dokładnie o 17 centymetrów. Ale ostatnie pchnięcie należało do Kundy. Rezultat 7.34 dał triumf uczniowi SP 81, bo jego rywal odpowiedział próbą "tylko" siedmiometrową.

W tej samej konkurencji wśród dziewczyn z rekordem życiowym wygrała Adrianna Rak. - Pani uznała, że jestem silna i powinnam spróbować sił w tej konkurencji. Pierwszy raz wygrałam zawody. Podoba mi się to. Jeśli ktoś zaproponuję mi treningi, to nie wykluczam, że się zgodzę - powiedziała nam uczennica klasy V B SP 62.

Długo ustalano klasyfikację medalową w konkursie piłeczki palantowej. Wprawdzie 35 metrów dało pewne pierwsze miejsce Malwinie Włoch, ale potem szukano kolejnych do stanięcia na podium. Zgodnie z regulaminem zawodniczka może zdobyć medal tylko w jednej konkurencji. Tymczasem drugie i trzecie miejsca w "palancie" zajęły dziewczęta, które stały na podium już po skoku w dal: Kupiecka i Agata Chojnacka. Ta ostatnia okazała się prawdziwym sportowym omnibusem, gdyż biegała też na 600 metrów i miała najlepszy czas, ale było to poza konkursem.
Aby ustalić właścicielkę brązowego medalu sędziowie cofnęli się do wyników 30-metrowych, które uzyskało aż trzy startujące. W tej sytuacji o kolejności na miejscach 3-5 decydował drugi wynik zainteresowanych. Na najniższy stopień "pudła" premiował on Karolinę Kuc.

Dominatorzy

Było konkurencje, w których walczono o każdy centymetr, ale zdarzały się specjalności, mające zdecydowanych dominatorów. Chyba nigdy wcześniej w historii "czwartków" nie miał miejsca fakt, aby zwyciężczyni biegu na 300 metrów miała nad drugą w klasyfikacji ponad pięć sekund przewagi! Taka historia zdarzyła się dopiero dziś. Aż strach pomyśleć, ile "dołożyłaby" rywalkom Ada Arłukowicz, gdyby ten start udał jej się w pełni. - Za późno wystartowałam. Przestraszyłam się, że wszystko stracone. Nie wiedziałam, jakie wyniki były w pierwszej serii, a i doświadczenie na tym dystansie mam małe, bo 300 metrów biegłam dopiero trzeci raz w życiu. Włożyłam w ten start całe siły. Cieszę się tym bardziej, że udało mi się poprawić rekord życiowy. Poprzednio najlepszy wynik miałam 45.63 - relacjonowała uczennica SP 50. Dodajmy, że w tej konkurencji zawodnicy startują w różnych seriach, a potem czasy są porównywane i na tej podstawie powstaje końcowa klasyfikacja. - Trenuję u Dariusza Adamczyka w GOKF. Dotychczas specjalizowałam się w biegu na 60 metrów. Na mistrzostwach Polski w Warszawie zajęłam w tej konkurencji trzecie miejsce. Mój najlepszy rezultat w sprincie to 8.5 sekundy - dodała Ada.

Natomiast konkurs rzutu piłeczka palantową zdominowała jedna szkoła. Na podium stanęli wyłącznie uczniowie z SP 62. Co więcej Krystian Sierocki i Mateusz Stępniewski zgodnie rzucili po 45 metry, a Mateusz Sidor był tylko o 50 centymetrów słabszy. O pierwszym miejscu przesądził pomiar drugich odległości uzyskanych przez najlepszych. - Często rzucamy na wf i chyba dlatego tak dobrze nam idzie. Mi się kiedyś udało już posłać piłeczkę na odległość 48 metrów. Dziś zdobyłem pierwszy medal i od razu złoty. Kiedyś, ale to jeszcze na zawodach na Lechii, w najlepszym starcie byłem piąty. Teraz jestem gotowy nawet spróbować swoich sił na specjalistycznych treningach lekkoatletycznych - przyznał Krystian.

Zwycięzcy:
60 metrów: Sandra Meyer (SP 42) 9.4 i Patryk Woźniak (81) 9.3
300 metrów: Ada Arłukowicz (50) 45.1 i Paweł Stachura (81) 48.6
600 metrów: Agata Przybył (81) 2:10.6
1000 metrów: Oskar Miłosz (11) 3:34.8
skok w dal: Berenika Godlewska (70) 4.26 i Aleksander Frankowicz (81) 4.03
pchnięcie kulą: Adrianna Rak (62) 6.92 i Adam Kundo (81) 7.34
rzut piłeczką palantową: Malwina Włoch (95) 35 i Krystina Sikorski (62) 46.
chód na 1000 metrów: Sandra Treder (49) 6:23.4
chód na 1500 metrów: Dawid Kobuz (49) 9:45.0

ZOBACZ WYNIKI WSZYSTKICH STARTUJĄCYCH!
jag.

Kluby sportowe

Opinie (10)

  • dobrze że są takie zawody i fajnie że o tych dzieciakach ktoś jeszcze pisze, na pewno mają dodatkowy bodziec, aby się ruszać a nie siedzieć przed kompem

    • 1 0

  • Mam pytania :
    Gdzie i czy będą wyniki zawodów uczniów gimnazjum ?
    Czemu czwartki lekkoatletyczne są np . w środe ? :)
    A pozatym fajnie jest tyko szkoda że dopiero teraz są te namioty do przebierania sie (są bliżej)

    • 0 0

  • Brawo Ada!!!

    Gratulacje dla Ady Arłukowicz za bieg na 300m!!!!Józek

    • 0 0

  • Hej młodzi sportowcy!; )

    Namioty zostały postawione dlatego, że w chwili obecnej jest przeprowadzany remont szatni GOKF, a przebierać gdzieś się trzeba.
    Co do terminu - dlaczego środy, a nie czwartki... "czwartki" to tylko nazwa rodzaju zawodów, a nie wskazanie na dzień. Inna rzecz, że gospodarz obiektu - Gdański Ośrodek Kultury Fizycznej - robi gdańskie Czwartki Lekkoatletyczne dla szkół podstawowych właśnie w czwartki... Dziś był pierwszy rzut.

    • 0 0

  • Bravo Agata Przybył

    Gratuluje Ci Agatko:D:D

    • 0 0

  • Do zawodnika

    http://sport.trojmiasto.pl/Pokonac-siebie-KL-Lechia-Gdansk-n24670.html

    tutaj jest sprawozdanie z gimnazjów i tam też będą wszystkie wyniki, zazwyczaj są trzy-cztery dni po zawodach

    • 0 0

  • Ale chodzi o to że fajnie brzmi "czwartki w środy i piątki :)" a te namioty są lepsze bo są bliżej !

    • 0 0

  • czartki

    czwartek lekkoatletyczny przy GOKF gdansku był 20 wresnia dla szkół podstawowych. Więc nie wiem skąd tu środa 19 wrzesnia. Moja córka tez tam brała udział , akolejny jest znowu w czwartek 27 wrzesnia

    • 0 0

  • czwartki

    zreszta terminy zawodów są na stronie GOKF www.gokf.gda.pl

    • 0 0

  • do mamy

    jak mama nie wie o co chodzi to niech mama nie pisze
    sa dwa czwatki
    jedne robi Lechia i to jest informacja o tych czwartach
    a GOKF robi swoje imprezy...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nordycka Noc Saunowa

169 - 299 zł
zajęcia rekreacyjne

TRE ćwiczenia uwalniające stres, napięcia i traumę z dr Markiem Kulikowskim

100 zł
warsztaty, trening

Warsztat Wyjazdowy: Joga Pięciu Żywiołów z Moniką Żółkoś

1200 zł
joga

Forum

Najczęściej czytane