- 1 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (89 opinii)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (29 opinii)
- 3 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 4 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
- 5 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
- 6 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (96 opinii)
Squash to sport dla wszystkich. Poznaj podstawy gry
Mimo że squash to gra bardzo dynamiczna, jej tempo można dostosować do swoich możliwości.
Współczesny squash uważany jest, podobnie jak tenis, za sport elitarny. Trudno uwierzyć, że korzenie tej dyscypliny tkwią w... XIX-wiecznych angielskich więzieniach.
Dziś squash popularny jest na całym świecie, również w Polsce. W Trójmieście dostępnych jest kilka kortów do gry w squasha. Na miejscu wypożyczyć można rakiety oraz piłki. Aby spróbować, nie trzeba więc inwestować we własny sprzęt.
Jak się przygotować
Aby wejść na kort, należy zaopatrzyć się w obuwie niebrudzące podłogi. Buty to bardzo istotny element wyposażenia gracza. Podłoga kortu ma ograniczone możliwości amortyzacyjne, a dynamiczny charakter tego sportu wymaga intensywnego ruchu.
- Kiepskie obuwie możemy odczuć w stawach, dlatego lepiej na początek zrezygnować z drogiej rakiety na rzecz dobrych butów - radzi Artur Gałka, trener squasha.
Dlaczego początkujący gracz nie musi inwestować w rakietę? Bo zaczynając swoją przygodę ze squashem, nie jest jeszcze w stanie określić, jaka będzie mu odpowiadała najbardziej, gdy nauczy się już grać. Rakiety różnią się między sobą wieloma parametrami, takimi jak waga, wyważenie czy położenie sweet pointa (miejsce w rakiecie, którym należy uderzać piłeczkę, by osiągnęła największą prędkość), dlatego najlepiej korzystać z różnych rakiet dostępnych w wypożyczalni, testować sprzęt, jaki posiadają znajomi i dopiero po pewnym czasie zmierzyć się z tym tematem.
Piłeczki dzielimy na kilka rodzajów - jedne odbijają się mocniej, inne słabiej. Dla początkujących najodpowiedniejsze są piłeczki dobrze odbijające się od podłoża - gładkie, bez kropek. Piłki amatorskie oznaczone są jedną kropką, a profesjonalne dwoma.
Wygląd kortu
Kort do squasha to zamknięta klatka. Na ścianach narysowane są czerwone linie autowe. Na podłodze kortu wytycza się specjalne pola - dwa kwadraty serwowe oraz dwa większe kwadraty, ograniczone liniami poprzeczną i środkową.
Przed grą
Po wejściu na kort należy poświęcić chwilę na rozgrzewkę. Rozgrzać należy nie tylko mięśnie, ale również piłkę - zimna odbija się słabo. Dodatkowo zawodnik ma możliwość poznać kort i "wyczuć go". Podczas rozgrzewki zawodnicy odbijają krótkie piłki tuż pod ścianą dwa, trzy razy do siebie, następnie podają piłkę do przeciwnika.
Zasady gry w squasha
Zasady są stosunkowo proste. Należy odbijać piłkę tak, aby uderzyła w przednią ścianę kortu i odbiła się od podłogi nie więcej niż raz. Grę rozpoczynamy serwem. Aby go wykonać, należy stanąć choć jedną nogą w kwadracie serwowym. Piłka musi w pierwszej kolejności dotknąć przedniej ściany poniżej linii autowej. Określone jest również miejsce na podłodze, w które powinna trafić piłka serwowa - w duży kwadrat przeciwny do kwadratu serwowego.
Zwykle gra się trzy sety do jedenastu punktów lub - w rozgrywce szybkiej - trzy sety do dziewięciu punktów. Punkt zdobywa wyłącznie zawodnik serwujący. Odbierający wygrywając wymianę, otrzymuje prawo serwu.
Strategia gry
Aby zyskać przewagę, należy dążyć do zajęcia punktu "T", czyli miejsca w którym krzyżują się linia poprzeczna i środkowa. Stąd można najszybciej dotrzeć w każdy zakamarek kortu, co zwiększa szanse na odebranie zagrania przeciwnika.
Charakter gry wymaga szybkiego przemieszczania się, dlatego trzeba przy tym uważać, aby nie utrudniać partnerowi dostępu do piłki, a także bacznie obserwować rakietę, bo uderzenie może być bardzo bolesne. Jeśli podłoga zostanie zmoczona wodą lub potem, należy przerwać grę i uprzątnąć kort, żeby zminimalizować ryzyko poślizgnięcia się i doznania kontuzji.
- To gra dżentelmenów - mówi pan Jacek, który regularnie gra w squasha. - Przychodzę tu, żeby wyładować się po ciężkim tygodniu i wiem, że czekają mnie pozytywne emocje. Nawet jeśli przegram mecz.
Miejsca
Opinie (34) 2 zablokowane
-
2011-04-26 20:57
dlaczego kazda odpowiedz musi miec jakis glupi podtekst i kontekst? Dlaczego nie ma dajmy na to: "tak, lubie intensywny wysilek i nie, nie ma to nic wspolnego z odreagowywaniem czegokolwiek"? Opanujcie sie do cholery bo to niesmaczne.
- 5 0
-
2011-04-26 21:04
Sport dla wszystkich - co za bzdura (10)
To zdecydowanie nie jest sport dla wszystkich, przynajmniej w trójmieście- cena
Mała ilośc klubów 3-4 winduje ceny w kosmos. Cena 50 zl za kort nie jest raczej małym wydatkiem. Ciekawe ile osob stac na gre kilka razy w tygodniu. Do tego zajecia z trenerem - cena za godzinę 100. Więc moze niech autorka nie wypisuje tutaj propagandy tylko prawde. To sport dla bogatych
Zapomniał bym o wspaniałym sposobie rezerwacji kortu przez internet gdzie oprocz kosztów wynajmu kortu musimy placic za jakiegos smiesznego smsa 1,60- 4 3
-
2011-04-27 09:54
Policz sobie stopę zwrotu takiej inwestycji i zobaczysz, że 40-50 zł to na granicy opłacalności. (8)
- 0 0
-
2011-04-27 10:35
(7)
zależy co masz na myśli pisząc granica opłacalności może na początku jeśli chodzi o zwrot swoich nakładów na inwestycje to i owszem ale potem właściwie to jest tylko kwestia prądu i małych remontów, a jeśli to by była granica opłacalności to myślę, że nie było żadnego kortu do squasha w trójmieście
- 0 0
-
2011-04-27 11:45
(6)
Zwrot włożonej kasy po 4-5 latach przy takich stawkach. Remonty nie są takie małe, chyba że chce się utrzymać kort tylko jako-taki. Po 8 latach w zasadzie można korty wymieniać na nowe, czyli znów duże nakłady.
I co, takie kokosy?- 1 0
-
2011-04-27 13:46
(3)
masz własny że tak się dobrze orientujesz?
- 0 0
-
2011-04-27 13:53
Prawie :) (2)
- 0 0
-
2011-04-27 13:59
(1)
no wiesz prawie robi wielką różnice. To w takim razie nie rozumiem po co się pakujesz w interes który zwróci Ci się po 4-5 latach i nie ma z niego kokosów...
- 0 2
-
2011-04-27 14:49
Właśnie dlatego prawie - nie wpakowałem się.
Chociaż perspektywa 4-5 lat zwrotu mnie nie przeraża. Mówię tylko, że te stawki są na granicy opłacalności.
- 0 0
-
2011-04-27 13:47
(1)
pewnie, że z samego squasha kokosów nie ma, dlatego kluby dodatkowo oferuja saunę, masaże, aerobic, fitness, solarium itp.
- 1 0
-
2011-04-27 13:55
To nie ma znaczenia.
Jeśli coś budujesz, to po to żeby na siebie zarobiło. Klienci squashowi to tylko w małym procencie również klienci solarium, fitness, itd., więc liczy się te sekcje zupełnie osobno.
Zresztą nie każdy klub squash ma fitness czy solarium.- 0 0
-
2012-09-24 20:36
rozumiem, że 50 zł za godzinę?
???
- 0 0
-
2011-04-26 21:08
ktos tu nei zna zasad
"Punkt zdobywa wyłącznie zawodnik serwujący. Odbierający wygrywając wymianę, otrzymuje prawo serwu." to są stare zasady ! w nowych zdobywasz zawsze punkty, obojetnie czy serwujesz czy nie. tak samo jak w siatkowce teraz a kilka lat temu i gra się do 15 pukntow ;)
- 2 0
-
2011-04-29 21:40
Matko jedyna co za Naród... to źle tamto nie to - sro...
kurrr... nikt nie wprowadza tego jako obowiązkowych zajęć. Każdy kto woli grilowanie brony i tv to przecież nie musi iść na kort. Ale poisanie to dla takich śmakich czy ble ble ble jest poprostu plagą tego społeczeństwa. Ktoś kto chce sie poruszać konkretnie i mieć satysfakcje powinien spróbować. Na pewnym poziomie (jak każda dyscyplina) sport bardzo kontuzjogenny, ale żeby sobie poodbijać dla relaksu od czasu do czasu nikomu raczej włos z głowy nie spadnie. Ludzie wyluzujcie z tymi lrawaciarzami ipadami i białymi rękawiczkami - skąd takie skojarzenia... Poprostu sport.
- 2 0
-
2011-04-29 21:46
Po takiej wymianie 99.9% 'prawdziwych mężczyzn' jechałaby na intensywną terapię w stanie śmierci klinicznej po zawale - aha musieliby się najpierw ruszyć z kanapy i odstawić browar...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.