- 1 Aktywni mają w czym wybierać (9 opinii)
- 2 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (95 opinii)
- 3 Bieg granicami miasta przez 20 km (14 opinii)
- 4 Będzie bić rekord Guinnessa (32 opinie)
- 5 Dużo darmowych zajęć i treningów (2 opinie)
- 6 Joga z pieskami... Co jeszcze wymyślicie? (65 opinii)
Zimą biegają w samej bieliźnie. "Wariaci" czy godni podziwu i gratulacji?
Bieg na gołą klatę w Gdyni
Krótkie spodenki bądź tylko sama bielizna. To ubiór, po który coraz częściej sięgają biegacze nawet w czasie zimy i mrozów. - Jest nas bardzo mało. Część mówi, że wariat, inni podziwiają i gratulują - przyznaje Rafał Słoniewski, który praktykuje to od dwóch lat.
Kto jest prawdziwym morsem? Zima wystraszyła pozerów
- Jest nas bardzo mało. Jednak widzę zainteresowanie ludzi, którzy mnie mijają. Część mówi, że wariat, inni podziwiają i gratulują. Najśmieszniej jest, gdy słyszę zwalniające samochody za mną. Wtedy odwracam się i nagle siedzące w nim osoby chowają telefony - mówi nam Rafał Słoniewski, który biega w ten sposób od dwóch lat.
Jak się okazuje, pomysłów na rozpoczęcie takiej przygody jest przynajmniej kilka.
- W moim przypadku akurat był to przegrany zakład. To trochę jak morsowanie, tylko bez wody. Można się z tym dobrze czuć. Gdy człowiek biega, to jest ciepło, więc ćwiczenie w niskich temperaturach nie robi różnicy - wyjaśnia Maciej Szulwach z Adventure Park Kolibki w Gdyni.
Nie wchodźcie w drogę narciarzom biegowym
- Podczas jednej z imprez biegowych w Ełku zobaczyłem mężczyznę, który biegnie w samych spodenkach. Dla mnie to było szok, bo byłem ubrany jak wszyscy inni. Pomyślałem sobie, że albo długo trenuje, albo za tym stoi jeszcze inna logika - tłumaczy Rafał Słoniewski.
Stoki narciarskie i baseny znów otwarte. Jak z frekwencją i cenami?
Ta inna logika to nic innego jak hartowanie. Podobnie jak morsowanie, ma sporo zalet. M.in. zmniejsza stany zapalne i poprawia ukrwienie mięśni, a co za tym idzie zwiększa regenerację po treningu. Przyzwyczaja także do niskich temperatur, dzięki czemu łatwiej znosi się zimowe spacery.
- Biegam pięć razy w tygodniu. Założenie jest takie, by przez całą zimę trenować w szortach. Wychodzi mi to bez najmniejszego problemu. Praktykowałem to przy odczuwalnej temperaturze nawet -19 stopni Celsjusza. Nie choruję wcale, a wpływ zimna na ludzkie ciało jest bardzo pozytywny - podkreśla Maciej Szulwach.
Grzegorz Piesio zimy się nie boi. Mimo śniegu i mrozu na trening wyszedł w krótkich spodenkach
Jednak bieganie zimą w krótki spodenkach to nie tylko obecna moda.
- Nie pamiętam, kiedy ostatnio chorowałem. Nie mam na to metody. Nie biorę zimowych kąpieli, morsem nie jestem. Po prostu nie lubię trenować w długich spodniach. Któryś rok z rzędu, czy lato, czy zima, bez względu na pogodę na zajęcia zakładam krótkie spodenki i bluzę. Tak się przyzwyczaiłem. Przed rozpoczęciem treningu nawet nie sprawdzam, jaka jest temperatura - mówił nam już trzy lata temu Grzegorz Piesio, wówczas piłkarz Arki Gdynia.
Twardziel Arki. Krótkie spodenki na śnieg
Taki sposób treningu może posłużyć także jako odpowiednie przygotowanie pod kątem długodystansowych biegów czy tych w charakterze OCR, w których organizm wystawiony jest często na ekstremalne warunki atmosferyczne.
- Nie miałem żadnego problemu, by przebiec maraton ultra. Pokonałem także Dychę Niepodległości czy gdański maraton. Przygotowuję się również do ultramaratonu w Wielkiej Brytanii, podczas którego przebiegnę dwukrotne wzniesienie Mount Everest. To bardzo przyjemne. Ćwiczę w ten sposób od dwóch lat i ani razu nie byłem chory. Każdego roku wiosną i jesienią coś mnie brało, a od tego czasu jestem w pełni zdrowy - wyznaje Rafał Słoniewski.
Duży mróz i śnieg zamieniły Trójmiasto w naturalny park rozrywki dla aktywnych
Na taką formę aktywności zdecydować się może niemal każdy. Skierowana jest jednak dla osób zdrowych i "zaprawionych w boju", dlatego osłabieni ludzie z problemami kardiologicznymi, z żylakami, boreliozą czy w ciąży muszą zrezygnować z tego pomysłu.
Najlepiej zdejmować kolejne warstwy etapami, a samo bieganie na początku nie powinno trwać dłużej niż 20 minut. Po powrocie do domu warto pamiętać o rozgrzaniu, by organizm wrócił do normalnej temperatury.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-02-18 12:55
Wariaci ale fajni ludzie
Ale fajnie gdzie mogę ich zalajkować, Są super, wyznaczają nowe trendy w sporcie, są niczym Jerzy Kukuczka. Ja mam tylko prośbę do tych Bogów życia, Wrzućcie chociaż z 30 zdjęć jak biegacie na Ista i mówicie o tym, że morsujecie, biegacie nago przecież to takie cool
- 6 1
-
2021-02-18 16:38
fajne jak wszystkie odmiany morsowania
Ale dla mnie jednak wytarzanie się w śniegu i obsypanie sie nim przy - 10 i niżej to jest najbardziej uderzające wrażenie. Nawet siedzenie po ok 8 min w wodzie która jednak ma jakąś dodatnią temperaturę tak nie robi jak śnieg który jest na ostrym minusie.
- 2 1
-
2021-02-18 14:46
Hahaa
Z jednej strony widzę artystów na siłowni, którzy w środku lata biegają na bieżni mając alejkę nadmorską kilkaset metrów dalej. Z drugiej strony golasy biegające zimą. Może i zdrowe? Zobaczymy za kilkadziesiąt lat.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.