• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trenuj z głową: biegaj bez pośpiechu

Magdalena Iskrzycka
15 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Osoba prowadząca siedzący tryb życia nie powinna biegać zbyt forsownie, jedynym efektem będzie zniechęcenie. Osoba prowadząca siedzący tryb życia nie powinna biegać zbyt forsownie, jedynym efektem będzie zniechęcenie.

Biegać każdy może, to prosty i tani sport. Jest odpowiedni dla osób w każdym wieku, pod warunkiem, że traktujemy go jak rekreację, a nie jak wyczyn. Brak kondycji to żadna wymówka. Nie ma lepszego sposobu na poprawienie wydolności organizmu niż umiarkowany wysiłek.



Rozciąganie mięśni pomaga w ich prawidłowym funkcjonowaniu. Rozciąganie mięśni pomaga w ich prawidłowym funkcjonowaniu.
Tartanowa powierzchnia bieżni jest sprężysta, to zdrowsze niż chodnik. Tartanowa powierzchnia bieżni jest sprężysta, to zdrowsze niż chodnik.
Podczas biegu należy wykonywać proste ćwiczenia. Podczas biegu należy wykonywać proste ćwiczenia.
Jak zacząć trenować, żeby się nie zniechęcić, radzi trener, Krzysztof Byzdra: - Osoba, która prowadzi siedzący tryb życia, nie powinna zaczynać zbyt ostro. Najlepiej trzymać się zasady 3x30x130, czyli ćwiczyć trzy razy w tygodniu po trzydzieści minut, tak aby uzyskać tętno 130. Nie musi to być oczywiście pół godziny biegu, na początek wystarczy przebiec 200 metrów, kolejne 100 przejść w spokojnym tempie i tak na zmianę. Liczy się to, że spędzamy czas w ruchu i na świeżym powietrzu.

Z tej zasady wynika, że najważniejsza jest systematyczność. Trzy spokojne przebieżki w tygodniu dadzą znacznie lepsze wyniki niż jeden forsowny trening. Najlepiej z góry założyć, w jakie dni będziemy biegać, bo łatwiej jest trzymać się stałego grafiku. Jeśli z jakiegoś powodu nie uda nam się utrzymać terminu, nie można mieć wyrzutów sumienia ani odpuszczać dalszego treningu. Najlepiej jak najszybciej nadrobić zaległości.

Nasze serce przyspiesza podczas wysiłku, aby dostarczyć tlen i składniki odżywcze do pracujących mięśni. Osiągnięcie tętna 130 nie wymaga bardzo intensywnego wysiłku, wystarczy chwilę spokojnie potruchtać. Zaczynamy od lekkiej rozgrzewki i stopniowo przyspieszamy do momentu uzyskania odpowiedniego rytmu serca. Ale skąd wiedzieć, kiedy to nastąpi?

Badanie tętna to nic trudnego. Nie potrzebujemy do tego pulsometru ani żadnego innego skomplikowanego i drogiego urządzenia, wystarczy zegarek z sekundnikiem. Przykładamy dwa palce - wskazujący i środkowy (nigdy kciuk) - do tętnicy promieniowej lub szyjnej i liczymy uderzenia serca w czasie dziesięciu sekund. Potem liczbę tę mnożymy razy 6. Wynik stanowi nasze tętno. Zatem, ćwicząc zgodnie z zasadą 3x30x130, dążymy do tego, aby nasze serce uderzyło 20-25 razy podczas jednego pomiaru.

Niewielka intensywność wysiłku nie oznacza jednak, że nie odczujemy skutków treningu.

Po co biegasz?

- Nogi mają prawo boleć, choć nie powinny to być dolegliwości uciążliwe. Jeśli spracowane mięśnie powodują większy dyskomfort, należy zmniejszyć intensywność biegania. Jednak jeśli nie czujemy żadnego zmęczenia, to znaczy, że nie zobaczymy żadnego efektu - uprzedza Byzdra. - Po pewnym czasie ciało przyzwyczai się do wysiłku i skutkiem takiej przebieżki będzie tylko zadowolenie. Moim zdaniem, krótka przebieżka działa jak masaż.

Zasadę 3x30x130 powinniśmy stosować przez miesiąc. Takie przygotowanie sprawi, że podczas odpoczynku nasze tętno będzie szybciej się stabilizować, a to z kolei da możliwość pracy nad tempem biegu. Samo bieganie to jednak nie wszystko, warto zrobić kilka skłonów lub porozciągać się.

- Ludzie czasami wstydzą się wykonywać proste ćwiczenia podczas marszobiegu. To błąd. Odpowiednio przygotowane mięśnie lepiej pracują - zachęca Byzdra. - Można też skorzystać z oferty któregoś z fitness klubów czy pływalni. Ważne jest, żeby przy wzmacnianiu uruchomić cały łańcuch mięśniowy, a nie tylko pojedynczy mięsień. Dlatego ćwiczenia z przyrządami typu guma czy piłka gimnastyczna są znacznie zdrowsze niż przerzucanie ciężarów na siłowni. Trenując piłkarzy Arki Gdynia, często wykorzystywałem tego typu pomoce. To nie prawda, że w ten sposób ćwiczą tylko kobiety.

Kolejnym mitem jest obowiązek zabierania ze sobą butelki wody czy napoju izotonicznego.

- Nie musimy pić podczas biegania, jeśli wysiłek nie jest zbyt długotrwały, chyba że panuje upał lub trenujemy bardzo intensywnie - wyjaśnia trener. - Ale koniecznie trzeba uzupełnić płyny po powrocie do domu.

Kolejnym obowiązkiem, a raczej przyjemnością biegacza po zakończonym treningu, jest ciepła kąpiel. Nie należy tego odkładać nawet na godzinę. Ciepła woda pomoże rozluźnić mięśnie. Wskazany jest też krótki odpoczynek dla regeneracji sił.

- Nie polecam wykonywania wyczerpujących czynności przed wyjściem na przebieżkę - mówi Krzysztof Byzdra. - Sprzątanie czy przestawianie mebli zostawmy sobie na kiedy indziej. Jeśli będziemy zmęczeni, to albo nie przyłożymy się do biegania, albo w ogóle nie ruszymy się z domu. Lepiej ćwiczyć na świeżo.

Ważne jest też, żeby choć jeden dzień w tygodniu poświęcić na regenerację sił. Trzeba odpocząć zarówno od treningu, jak i od pracy.

- Ja odpoczywam w niedzielę - przyznaje trener. - Mimo że nie trenuję, nie jest to czas stracony. Spędzam ten dzień z rodziną, na świeżym powietrzu. Odpoczywają nie tylko mięśnie, ale i skołatane nerwy. Po takim wypoczynku następuje superkompensacja. Oznacza to w skrócie, że po wypoczynku będziemy mogli jeszcze efektywniej ćwiczyć. Dzięki temu można zacząć nowy tydzień ze świeżym zapasem energii. Polecam tę metodę każdemu, komu towarzyszy hasło "nie lubię poniedziałków".

Wszystkich zainteresowanych bieganiem zapraszamy na stadion lekkoatletyczny zobacz na mapie Gdańska gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. Co sobotę o godz. 9.30 odbywa się tam spotkanie biegaczy. Trenują pod czujnym okiem Krzysztofa Byzdry oraz Joanny Formeli, studentki specjalności trenerskiej. W Trójmieście funkcjonują również grupy biegaczy, do których można się w każdej chwili przyłączyć.

Opinie (14)

  • Ankieta

    Biegam, bo mi autobus/kolejka ucieka! :)

    • 25 6

  • Kłamie w żywe oczy!! (1)

    "Trenując piłkarzy Arki Gdynia, często wykorzystywałem tego typu pomoce. To nie prawda, że w ten sposób ćwiczą tylko kobiety"
    Sam sobie zaprzeczył!

    • 8 13

    • hehehe

      • 2 2

  • (1)

    nie biegam bo biegałem 17 lat i nic to nie daje

    • 5 12

    • chyba świńskim truchtem :)

      • 6 2

  • "Przykładamy dwa palce - wskazujący i środkowy (nigdy kciuk) do tętnicy i liczymy uderzenia" (1)

    a to jest jakaś różnica jak przykładam kciuk?

    • 4 3

    • Do swojej tętnicy nie ma.

      Mierząc komuś tętno już kciuka nie można użyć, bo możemy wyczuć swoje zamiast tej osoby.

      • 7 0

  • (2)

    biegi obciazaja stawy kolanowe. po kilkunastu latach biegania ląkotki nie sa juz w fajnym stanie. w tym roku biegi zamienilem na pływanie. efekt odciazenie kolan i rozrost miesnia najszerszego grzbietu. naprawde polecam ...ale pływam 6 dni w tyg.

    • 6 6

    • Specjalne buciki ,,do biegania"

      myślę że jakby ktoś biegał w trampkach na cienkiej zelówce to nic nie będzie miał ze stawami. Mówię o bieganiu po lesie (po asfalcie, betonie itp. odradzam w ogóle). Niektórzy niestety dają się urobić reklamom firm obuwniczych co to mają 50 systemów, technologii,itp. a z tego wszystkiego wychodzi bucik-sprężynka gdzie rzeczywiście stawy dostają bardzo mocno i szybko. Cienka zelówka powoduje że chcąc-niechcąc nogi zachowują się zupełnuie inaczej- również z korzyścią dla rozwoju większej liczby mięśni.

      • 4 1

    • łatwo poznac kogos kto obieganiu niema zielonego pojecia niema zielonego pojecia wogle o sporcie

      Nie wspominajac juz nawet o prostym logicznym mysleniu!!
      W internecie nawet przedszkolam moze pisac co mu slina na jezyk przyniesie.

      • 1 1

  • jakis dzieciak który nieumie ani plywac ani biegac sie wypowiada!! (1)

    Miliony ludzi na całym swiecie biegaja od kilkudziesiaciu lat tysiace kilometrów i jakos problemów niemaja !!Przeciwnie czują sie doskonale a to własnie dlatego ze bieganie wzmacnia staw kolanowy!!

    • 10 1

    • tak, ale nie po asfalcie - powierzchnie asfaltowe w przyrodzie nie występują. :P osobiście wolę 5 km pod górę niż 1 km po "twardym". :P

      • 1 0

  • NIE TAKI TANI... (1)

    Bieganie wbrew pozorom nie jest tanim sportem. Początkowo wydaje się, że wystarczy mieć tylko buty i cała naprzód. Niestety w chwili obecnej możemy zaobserwować boom na bieganie. Profesjonalne buty to wydatek rzędu kilkuset złotych, ubiór drugie tyle, same wpisowe na imprezach biegowych to czasami 100 zł. Organizatorzy niektórych dużych imprez wycwanili się teraz i np w Poznaniu nie można odebrać pakietu startowego przed samym biegiem, tylko najpóźniej dzień wcześniej.Chcąc lub nie musimy jeszcze dodatkowo zapłacić za hotel.

    • 3 7

    • bzdura

      najważniejsze są buty i jakiś prosty ubiór przeznaczony do biegania, zawody są dla sportowców.... biega się dla przyjemności... a jeśli już ktoś musi, to czasem są imprezy bez wpisowego i na te imprezy warto się nastawić

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gry Parkowe na Orientację Zabawa z Mapą Kozacza Góra

20 - 27 zł
impreza na orientację

Bieg granicami Sopotu

50 zł
bieg

Razem w plenerze. Spacer krajoznawczy

spacer

Forum

Najczęściej czytane