• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Triathlon Gdańsk zamienił się w duathlon, wygrał Bartosz Banach

Marcin Dajos
15 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Bartosz Banach ponownie wygrał Triathlon Gdańsk. Trójmiejski zawodnik pokonał trasę w 1 godzinę 57 minut i 48 sekund. Tym razem musiał jednak zmagać się z duathlonem, ponieważ sanepid zakazał kąpieli przy molo w Brzeźnie ze względu na niepomyślne testy bakteriologiczne. Nie było pływania, a w jego miejsce pojawił się bieg na 5 kilometrów. Następnie mieliśmy 40 km jazdy na rowerze oraz ponownie bieganie, ale tym razem na 10 km. Wśród pań triumfowała Katarzyna Kaczkowska - czas 2:18:08.





Triathlon Gdańsk miał wystartować w niedzielę, o godz. 9. Pół godziny wcześniej organizatorzy podali oficjalny komunikat, że zamieni się on w duathlon. Wszystko przez testy bakteriologiczne, które wskazały, że kąpiel przy molo w Brzeźnie jest zagrożeniem dla zdrowia. A właśnie tam miała odbyć się pierwsza część zmagań obejmująca 1500 metrów pływania.

TUTAJ PRZECZYTASZ WIĘCEJ O ZAMKNIĘTYCH KĄPIELISKACH W BRZEŹNIE
Bartosz Banach jako pierwszy przekroczył linię mety. Bartosz Banach jako pierwszy przekroczył linię mety.

- Była różnica związana z tym, że nie pływaliśmy. Ciało nie było tak schłodzone jak wtedy, gdy wychodzi się z wody. Doszło za to 50 procent więcej biegania, na co nie byłem teraz przygotowany. Ale zabawa bardzo fajna, spróbowałem czegoś nowego. Trasa rowerowa była bardzo szybka. Mieliśmy duży wiatr, ale to jest Trójmiasto, więc zawsze tak jest - mówi jeden z uczestników.
Start opóźnił się o 15 minut i został przeniesiony na ląd. Pływanie zamieniono zgodnie z regulaminem na 5 kilometrów biegu. Uczestnicy wystartowali więc na trasie wiodącej m.in. parkiem Reagana w kierunku Przymorza, aby następnie wrócić do strefy zmian znajdującej się przy molo w Brzeźnie. Poniżej 17 minut zszedł z czasem na tym odcinku Michał Czapiński. Czas 16:51 sprawił, że miał ponad 40 sekund przewagi nad goniącą go pięcioosobową grupą.

Następnie, już standardowo, mieliśmy jazdę na rowerze. 40-kilometrowa trasa wydawała się idealna dla zeszłorocznego zwycięzcy, czyli Bartosza Banacha. Rower to jego pasja, choć w większym stopniu w wydaniu MTB, to uprawiając od pewnego czasu triathlon, pokazuje moc także na szosie. Nie inaczej było w niedzielę. Szybko wyprzedził Czapińskiego, od którego był lepszy na rowerze o ponad 4,5 minuty. Za jego plecami znalazł się inny dobry rowerzysta - Jakub Ruciński.

O ile nieźle biegający Banach nie stracił całej przewagi podczas ostatniego, 10-kilometrowego biegu i dotarł na metę jako pierwszy z czasem 1:57:48, to Czapińskiemu udało się wyprzedzić Rucińskiego. Zameldował się na molo w Brzeźnie po 2:00:18 rywalizacji. Ruciński był trzeci z czasem 2:01:24.

- Pierwszy raz w karierze spotkało mnie coś takiego, że na początku triathlonu był bieg. Kiedyś odwołano pływanie, ale wówczas zaczęliśmy rywalizację na rowerze. Takie rzeczy rzadko się zdarzają, ale jednak. Trzeba być na to przygotowanym. Dla mnie nie było to wielkim problemem, ponieważ lepiej biegam, niż pływam. Po 5 kilometrach byłem z czołówką, a na rowerze zacząłem budować przewagę - mówi Banach.
Wśród pań triumfowała Katarzyna Kaczkowska, która przewodziła stawce praktycznie od początku do końca rywalizacji. Na metę wbiegła z czasem 2:18:08. Druga była Aleksandra Sypniewska-Lewandowska z wynikiem 2:22:55, a trzecia Ewa Lemke z czasem 2:21:54. Różnica w czasach wynika z faktu, że panie startowały z różnych stref czasowych. Jedna z kandydatek do czołowych miejsc, Paulina Załucka, przegrała niestety z kontuzją i wycofała się z rywalizacji po etapie rowerowym.

- Nie spodziewałam się, że nie będzie pływania. Dlatego za mną pierwszy w życiu duathlon i do tego bardzo trudny. 5 kilometrów biegu na początku, później rower i znowu bieganie bardzo dały się we znaki. Cieszę się, że dotarłam na metę - mówi jedna z uczestniczek.

Wydarzenia

Opinie (84) 4 zablokowane

  • szkoda, że nie było pływania (1)

    skorzystałem na tym w klasyfikacji, ale nie oto chodziło, bo zapisałem się na triathlon.
    Wspólczuję tym, dla których to miał być debiut
    W sumie organizując triathlon w morzu, mamy nie takie małe ryzyko odwolania, bo jeszcze może byc wysoka fala i sinice

    • 5 1

    • No, tych 5 km na dzień dobry w tej patelni w Parku Reagana to wam nie zazdroszczę

      • 2 2

  • SNG (2)

    Powinien oplacic wszystkim tegorocznym uczestnikom wpisowe na przyszly rok.

    • 21 5

    • powinni Polakom zapłacić odszkodowanie za PiS. (1)

      • 3 12

      • a za twoją głupote kto zaplaci bo PO napewno nie :)

        • 4 1

  • Brawo sportowcy. Gratuluję.

    pięknie. Prosimy o więcej. świetna impreza. Wspaniała pogoda.

    • 14 8

  • Skandaliczne zachowanie organizatorów (12)

    O 13.30 na molo jeszcze nie było posprzątane, można było wejść tylko na kawałeczek z brzeżku, do jakichś 10 m w głąb. Widziałam jak w ciągu pół godziny przyjechała raz starsza para, z panią na wózku inwalidzkim, zostali zawrócenie, przyjechał ojciec z niepełnosprawnym fizycznie i psychicznie synem na wózku, tez zostali zawróceni. A co by te kilka dodatkowych osób przeszkadzało? Po piachu nie pojeżdżą, w las nie wjadą, a na molo nie wpuszczą? Zwłaszcza, że na molu praca była niemrawa, a większość pracowników siedziała i się opalała.

    W ogóle, to fajnie by było, gdyby poinformowali na stronie imprezy, że będą zajmować molo jeszcze przez 2-3 godziny jeszcze po zakończeniu imprezy (o 13-tej organizator powiedział, że będą jeszcze sprzątać przez 2 godziny). Ja wydałam na autobus, żeby wreszcie nachapać się słońca a tu zonk, bo z nogą w gipsie nie wlezę na piach.

    • 16 21

    • pretensje i żale nie na miejscu (2)

      Droga Pani , niestety to było duża impreza o której było głośno juz od dawna i mogła Pani sobie zaplanować przyjazd o godz 16 jak juz pewnie było posprzątane. W 5 minut nie da się wszystkiego posprzątać, sama impreza miała trwać do 14 i wiadomo że jednym machnięciem miotły nie posrząta się odrazu. Pretensje i żale Pani są nie na miejscu. Za rok proponuje zgłosić się jako wolontariuszka i zobaczyć jak to jest od drugiej strony.....

      • 11 5

      • (1)

        A najlepiej, żebym przyjechała w nocy, co nie. Ale najlepsze nasłoniecznienie do produkcji witaminy D, zalecane przez mojego lekarza jest od 11-tej do 14-tej. Po 16-tej to mogę siedzieć już w domu i żreć tabletki z witaminą D, bo intensywność słońca już nie ta.
        Też się nie cieszę ze złamanej nogi i wolałabym to złamanie mieć w innym czasie, ale niestety tak wyszło.
        A być wolontariuszem, który mówi ojcu dziecka na wózku inwalidzkim, że nie może dalej przejechać, a dziecko w tym momencie zaczyna się wyginać i przeraźliwie krzyczeć, bo nie rozumie dlaczego nie może popatrzeć na fale, i dalej obstawać przy swoim w takiej sytuacji, to ja nie chcę. Ja mam jeszcze pewien poziom empatii zachowany i pewnie bym popchała ten wózek na sam koniec mola. No ale jak widać wolontariusze są tego wyzbyci, a przynajmniej ta blond pani i ten pan, co pilnowali alby ludzie nie weszli dalej na molo.

        • 2 4

        • Pisze Pani takie głupoty , że masakra. Czy akurat w ten dzień musiała Pani wybrać się do Brzezńa .jest jeszcze molo w Sopocie . Mogła Pani równiez dobrze usiąść po drodze na jakiejś ławeczce i się poopalać , przecież słońce nie było tylko na molo. Ale niektórzy nie mają innego zajęcia tylko czepiać się. Nie wiem do jakiego lekarza Pani chodzi ale chyba zapomniał dodać ze między 11 a 14 jest najgorsze słońce bo może Pani udaru słonecznego dostać a swoja drogą jak ma Pani nogę w gipsie to raczej powinna Pani leżeć z nią do góry . Skoro ma Pani nogę w gipsie to bierze się zastrzyki przeciwzakrzepowe i przy tych zastrzyk powinno się unikać słońca. Proszę się zastanowić jakby taka osoba wpuściła taką osobe na wózku na molo a nie daj Boże by się cos stało to oczywiście pretensje do organizatory byłyby. ale jak ktos chce to zawsze znajdzie problem!!. Zapraszam dziś na spacerek po molo , większość ludzi w pracy i zapewne nikt dziś Pani nie będzie przeszkazdał

          • 1 3

    • faktycznie skandal! (7)

      Czas na ukończenie zawodów tytułowanych na mistrzostwa Polski w triathlonie był przewidziany na 3h45m. Start odbył się o 9.15. Zawodnicy byli puszczani partiami więc okno czasowe dla ostatnich zawodników kończyło się w okolicy 13:30 - 13:45. Oczywiście przyjazd zawodników z całej Polski, których było ok 700, a wraz z rodzinami i kibicami dajmy na to 1500 osób - jest mniej ważny od niedzielnego spaceru 15 osób. Pomijam fakt że niewielki wycinek gdanskich ścieżek został zamknięty dla wytyczonej trasy. Ale OGROM terenu był dostępny dla specurujacych. Wytyczono nowe ścieżki. Ludzi wpuszczano na molo i wokół tyle że partiami. Do tego sprzątania po tak dużej imprezie skończyło się o 16 - i nie ma w tym nic ani złego ani dziwnego. Pozdrawiam obecnych sportowców, kibiców i ludzi z uśmiechem na twarzy. Nie pozdrawiam tych którzy nawet w dobrych inicjatywach znajdą"problem"

      • 8 3

      • Ślepy czy co? (4)

        Wpuszczali na molo, tylko partiami? Ślepy jesteś człowieku? Nie wpuszczali, poza brzeżkiem na 10 m. Tam stał ochroniarz i mówił: nie ma przejścia.
        A skandalem było nie to, że trzeba było długo sprzątać, ale: 1) że praca była tak niemrawa (przyglądałam się przez pół godziny stojąc na tym małym fragmencie molo), 2) nie przepuszczono chociaż tych osób na wózkach inwalidzkich. Że nie przepuszczono mnie to nie mam pretensji, tylko jestem zła, że nie informowali, że tak długo molo będzie zablokowane, ale na wózku inwalidzkim, nie można było nawet wjechać na ten mały obrzeżek mola, a ludzie zwózkami dziecięcymi mieli wielki problem.

        • 1 4

        • Sorry, ale czemu akurat ktoś ma wjechać na molo w tym przypadku bo jeździ na wózku?

          Nie bardzo rozumiem tego toku rozumowania, jeżdżę na wózku to należy mi się coś więcej czy jak?

          • 5 2

        • mozna bylo wchodzic do mniej wiecej polowy molo z dwoch stron (1)

          Do tego mozna bylo rowniez wejsc na ostrogi. Molo nie bylo kompletnie zamkniete wiec prosze nie oszukiwac ludzi ktorzy czytaja Pani posty. Owszem stały płoty który zmniejszyly szerokosc. Nie jestem w stanie powiedziec czy mozna bylo wjechac na wozku czy nie - ale wozkiem bez problemu mozna bylo zjechac podjazdem dla wozkow inwalidzkich obok molo. Wylozone podesty prowadzily prawie nad wode. Mozna bylo i sie opalac na lezakach - a wiec nue musiala Pani akurat usiasc na lawce na molo aby ładować się wit. D - i krzeselkach a i stamtąd doskonale mozna sobie pooglądać fale - nawet na wozku na inwalidzkim; skoro już o nim mowa.... a co niemrawej pracy to nie wiem czy Pani zauważyła ale zaczęto od sprzątania dojscia na molo, pożniej strefe przy sciezce rowerowej. Symultanicznie kilka roznych firm odpowiedzialnych zabieralo swoj sprzet z molo. niestety nie zmieszczą się tam 2 samochody obok siebie a wiec trzeba bylo pracowac zmianowo....

          • 2 1

          • Pani Polly ma muchy w nosie. Byłam z dziećmi od 7 rano jako wolontariusze dzieci też stali i pomagali . Widziałam jak wszyscy się uwijają . Szacunek dla wszystkich organizatorów za chęci w organizowaniu takich imprez i dla wszystkich którzy mają chociaż kapinkę dobrych chęci do wzięcia udziału i pomocy..

            • 0 2

        • skandalem posprzątanie po takiej imprezie w ciągu dwóch godzin?

          O czym Pani mówi?! 2 godz to skandal? O godzinie 16 został otwarty deptak pomiędzy molo a "budami'. Pracownicy uwijali się jak tylko mogli. Byliśmy tam od 6 rano więc przed godziną 16 zblizała się nasza osma godzina fizycznej pracy w pełnym słońcu. Ale pewnie dla Pani to za mało i powinno wszystko zniknąć w kwadrans prawda? Poza tym różny sprzęt i różne firmy: jedna od nagłośnienia, inna od barierek, trzecia od infrastruktury, czwarta od śmieci itd itp Każdy miał tam co robić i robił po kolei co do niego należało więc proszę nie wymyślać glupot tylko zażyć witaminkę.

          • 3 1

      • (1)

        Proszę zmienić lekarza. Nie ma racji. Mój zaleca opalanie po godzinie 16-tej. O tej porze najwięcej jodu i witaminy D.

        • 2 1

        • Pani Polly chyba ma jakiegoś trefnego lekarza..wychodzenie na słonce w godzinach 11-14 najgorsze co może być i do tego ma złamana nogę przy której powinna brac zastrzyki przeciwzakrzepowe i na bank powinna unikać słońca. Radzę zmienić lekarza Pani Polly ;)

          • 1 1

    • do pani Polly

      Zawczasu przypominam że 02.09 jest bieg Gdańsk Business Run - największa charytatywna impreza biegowa w Polsce , która odbędzie się w centrum Gdańska. Żeby Pani Polly czasem nie chciało się iść zwiedzać akurat Gdańska tego dnia bo znowu będą dąsy o wszystko . Zachęcam za to wzięcia udziału w wolontariacie jako uczestnik... i wtedy porozmawiamy jak Pani przejrzy na oczy jak to jest od tej drugiej strony . Zamiast narzekać zapraszam do zrobienia czegoś pożytecznego ....chociażby do posprzątania po całej tej imprezie , żeby kto inny nie narzekał, że akurat wybrał się do centrum miasta i nie mógł przejść na druga stronę bo ulica była zamknieta.. Pozdrawiam Panią Pani Polly.....

      • 1 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Nietypowy triathlon w Gdańsku

    Tak czasem bywa

    Dobrze że organizatorzy nie ściemniały i zdecydowali się na zastąpienie pływania biegiem.

    • 4 1

  • Wszyscy zawodnicy powinni domagac sie odszkodwania od SNG bo duatlon kosztuje sporo mniej

    ludzie przeznaczyli na przygotowania mnóstwo czasu i pieniędzy!!Niema triatlonu bez pływania a duatlon to wielka roznica. To jest degradacja imprezy i zawiedzeni zawodnicy .

    • 14 7

  • Syf po Gdańsku nowa potrawa dla turysytów

    Brudna zatoka, brudne plaże, połamane chodniki, dziurawe jezdnie, korki na wszystkich drogach, brudne autobusy i tramwaje, śmierdzące taksówki i śmierdząca moczem Starówka. Witamy w Gdańsku.

    • 15 1

  • Duothlon (1)

    Pływanie trza było zrobić w stawie w parku Reagana

    • 11 0

    • własnie jak kaczki tam pływaja to jest czysta:)

      • 2 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Nietypowy triathlon w Gdańsku

    a po awarii oczyszczalni wmawiano wszystkim, że nic się nie stało....

    Adamowicz jego urzędasy a wtórowali mu urzędnicy PiS-owskiego wojewody

    • 4 2

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Nietypowy triathlon w Gdańsku

    k o m p r o m i t a c j a i ż e n a d a w jednym,

    pewnie Adamowicz i jego kapciowi nawet nie wiedzą , że triathlon to trzy dyscypliny

    • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wieczorna wędrówka po pracy: wzgórza morenowe między Oliwą i Strzyżą

25-35 zł
rajd / wędrówka

Wieczór z salsą w Olivia Garden | Zajęcia taneczne w egzotycznej dżungli

30 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Spotkaj się z koszykarzami Trefla Sopot!

spotkanie

Forum

Najczęściej czytane