- 1 Aktywni mają w czym wybierać (7 opinii)
- 2 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (95 opinii)
- 3 Medal hokeistów na koniec sezonu (4 opinie)
- 4 Bieg granicami miasta przez 20 km (14 opinii)
- 5 Będzie bić rekord Guinnessa (31 opinii)
- 6 Dziennikarze grają w hokeja na lodzie (9 opinii)
Nie wchodźcie w drogę narciarzom biegowym
Narty biegowe na plaży w Sopocie.
Miłośnicy narciarstwa biegowego korzystają z warunków nie tylko w lasach. W Gdańsku specjalnie z myślą o nich wyżłobiono nawet specjalne ślady na plaży. Ich utrzymanie utrudnia jednak wiatr oraz spacerowicze i biegacze, którzy najczęściej zupełnie nieświadomie zadeptują je. Narciarze nie mają pretensji, ale apelują o uszanowanie "dwóch magicznych kresek", które ułatwiają im jazdę.
Dokąd na narty biegowe w Trójmieście?
Ukłon w stronę narciarzy wykonały Gdański Ośrodek Sportu wraz z Kąpieliskami Morskimi Gdańsk, które przygotowały ślady biegowe na plażach. Wyżłobione tory pojawiły na plaży Stogi oraz na odcinku od Jelitkowa do molo w Brzeźnie.
- Zaobserwowaliśmy, że w ostatnim czasie sporo narciarzy porusza się po plaży, więc wykorzystaliśmy odpowiedni sprzęt, który wyżłobił w śniegu ślady pod narty. Odcinek z Jelitkowa do Brzeźna ma odcinek ok. 3 km, a ten na Stogach jest nieco krótszy. Chcieliśmy poprawić komfort osobom, które korzystają z biegówek. O utrzymanie śladów nie jest jednak łatwo. Kluczowe są warunki atmosferyczne. Wiatr nad morzem nawiewa na nie śnieg, a swoje robią też spacerowicze czy biegacze, którym zdarza się zadeptywać ślady. Jeśli więc tylko będzie odpowiednio niska temperatura, jesteśmy w każdej chwili gotowi poprawić wytyczone ścieżki - mówi Grzegorz Pawelec, główny specjalista ds. komunikacji Gdańskiego Ośrodka Sportu.
Zadeptywanie śladów stanowi dość duży problem dla narciarzy, którzy wybierają leśne trasy lub te na plaży w Gdyni czy Sopocie, które powstają na "dziko", bez pomocy władz miejskich.
Gdzie i za ile wypożyczyć sprzęt zimowy? Obecnie hitem - narty biegowe
"Kochani - w lasach pierwszy raz od lat są superwarunki do narciarstwa biegowego. Narciarze przecierają szlaki i zakładają tzw. ślady, po których jeździ się zdecydowanie łatwiej. Prośba o poszanowanie tego wysiłku i nieniszczenie tych dwóch magicznych kresek. Las jest duży, drogi szerokie, zima piękna. Patrzmy pod nogi!" - apelował jeden z naszych czytelników w Raporcie Trojmiasto.pl.
- Rzeczywiście, spacerowicze czy biegacze, najczęściej nieświadomie, zasypują ślady. Zdarza się, że ścieżki, którą planuję poruszać się jutro czy pojutrze, na drugi dzień nie ma. Jest po prostu zadeptana. Przy warunkach, jakie były ostatnio, to jeszcze nie był tak wielki problem. Problem zaczyna się, gdy śniegu jest coraz mniej. Robi się twardo i jedzie się zdecydowanie mniej komfortowo - przyznaje miłośnik biegówek Mariusz Krzywiel z RowerowePrzymorze.
Duży mróz i śnieg zamieniły Trójmiasto w naturalny park rozrywki dla aktywnych
- Jazda po śladach ułatwia nam sprawę i większość osób korzysta z nich, gdy jest taka możliwość, choć to zależy w dużej mierze od terenu. Na amatorskich trasach najlepiej, gdy są po środku, aby nie napotkać przeszkód przy skraju ścieżki. Z drugiej strony środkiem poruszają się też biegacze czy spacerowicze. Zadeptane ślady widziałem choćby podczas ostatniej wyprawy w Sopocie do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Trudno kogoś obwiniać, bo parki, lasy czy plaże są dla wszystkich, zwłaszcza teraz w czasie obostrzeń pandemicznych, gdy zapotrzebowanie na ruch i sport na świeżym powietrzu jest ogromne. Są miejsca w pobliżu Trójmiasta jak Cartusia SkiArena, gdzie są świetne warunki do narciarstwa biegowego i ślady są utrzymywane w dobrym stanie. Kiedy jednak szukamy sobie ścieżek w parkach czy lasach, bywa z tym różnie - mówi Monika Pochroń-Frankowska, która na biegówkach porusza się pierwszy sezon, ale ze względu na sprzyjająca zimę spędza na nich każdą wolną chwilę.
Opinie (193) ponad 10 zablokowanych
-
2021-02-17 13:44
Szanujmy się
Z pozoru błacha sprawa, a jednak tu chodzi o coś więcej, o kulturę w przestrzeni! Szanujmy się wzajemnie we wszystkich okolicznościach, rowerzyści na chodnikach, piesi na ścieżkach rowerowych, i na śladach narciarskich, i można wymieniać dalej, a niewiele trzeba dobrej woli, żeby uznać też cudze potrzeby.
- 4 0
-
2021-02-17 13:54
Tytuł od czapy - niepotrzebnie agresywny
Może tak: "Pozwólmy narciarzom korzystać z przygotowanych ścieżek"? Bo to jest prośba, a nie przymus.
- 7 0
-
2021-02-17 14:09
Apel
A ja apeluję do rowerzystów, aby korzystali ze ścieżek rowerowych A nie jeździli po chodnikach (mimo, że rownolegle przebiega ścieżka rowerowa, z tym ze po drugiej stronie ulicy). Niejednokrotnie muszę oglądać się za siebie, aby nie być potrącona przez rowerzystów, którzy bezczelnie dzwonią dzwonkiem. Szanujmy się nawzajem.
- 9 0
-
2021-02-17 15:55
Masakra (1)
Niedługo będzie tak: ścieżka rowerowa, ścieżka biegowa,ścieżka narciarzom a zwykły spacerowicz chyba ulicą....
- 7 3
-
2021-02-19 12:02
Dla pieszych jest chodnik
Dla aut ulica. Psów wybiegi, kosiarek trawa, traktorów pole, nart stoki, samolotów niebo. Kazde odstepstwo to użyczenie temu miejsca
- 0 0
-
2021-02-18 02:53
pytanie
a ci narciarze co mają tylko kije to jak się nauczą chodzić to dostaną narty ?
- 3 0
-
2021-02-18 07:21
Na Stogach
Bardzo fajne są te ślady na plaży na Stogach. Dzięki, że GOS wpadł na to, żeby je "wyczłapać'. Fakt, ludzie je zadeptują, ale nieświadomie, poproszeni, ładnie schodzą. Zimo trwaj!
- 2 0
-
2021-02-18 08:49
Moja ścieżka
Wydeptałem sobie ładną ścieżkę w lesie jacyś amatorzy nart znalezionych u dziadka w piwnicy, rowerzyści i dziki ją zepsuły. Teraz musze na nowo ja wydeptać :/
- 6 1
-
2021-02-18 10:28
Zabraniam wchodzić w moje slady !!
Nie biegam, nie jadę na nartach , nie morsuję. Tylko chodzę . Ale zabraniam, bo to moje ślady !
- 4 2
-
2021-02-18 13:46
''dwie magiczne kreski umożliwiające jazdę'' ... hehehe
- 0 0
-
2021-02-18 13:48
Ślady narciarskie
Szanowni forumowicze
Sam jestem narciarzem biegowym (jak również biegaczem i spacerowiczem) więc znam temat.
Nie chodzi o to byście spacerując omijali nasze ślady brnąc po pas w śniegu obok nich.
Często jest tak, że ścieżka ma np. 1m szerokości lub więcej, nasze ślady są na jej brzegu, z boku zostaje dość miejsca by swobodnie się przemieszczać (często nawet już jest wydeptane) a mimo to ktoś zamiast iść tą wydeptaną ścieżką idzie dokładnie naszym śladem.
Sądzę, że nie wynika to z czyjejś złośliwości ale raczej z niewiedzy spacerowiczów i biegaczy.
Bieganie na nartach nie jest u nas tak popularne jak w innych krajach zatem dobrych zasad wspólnego korzystania z natury musimy się wszyscy po prostu nauczyć.
Myślę, że generalnie przydałoby się nam wszystkim trochę więcej życzliwości i to nie tylko na plażach i leśnych ścieżkach.
Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie.- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.