• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piwne bieganie w Sopocie

Rafał Sumowski
8 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Uczestnicy Piwnej Mili przebiegną cztery razy po ok. 400 metrów. Każdy odcinek poprzedzą jednak wypiciem piwa. Uczestnicy Piwnej Mili przebiegną cztery razy po ok. 400 metrów. Każdy odcinek poprzedzą jednak wypiciem piwa.

W niedzielę od godz. 11 na Stadionie Leśnym zobacz na mapie Sopotu odbędzie się druga edycja Piwnej Mili Sopot. Do rywalizacji stanie blisko 300 biegaczy, którzy będą mieli do pokonania łącznie 1609,34 metrów, rozłożonych na cztery etapy. Przed każdym z nich biegacze będą musieli wypić małe piwo. Zapisy internetowe są już zamknięte, ale w dniu zawodów dostępne będzie jeszcze ok. 40 pakietów. Dla uczestników przygotowano piwa specjalnie uwarzone na tę okazję przez Browar Spółdzielczy w Pucku. Wpisowe wynosi 50 zł.



PRZECZYTAJ RELACJĘ Z PIERWSZEJ EDYCJI PIWNEJ MILI

Dla wielu amatorów biegania połączenie tej formy aktywności z piciem piwa brzmi absurdalnie. Warto jednak przymknąć oko, bo podobne zawody od lat cieszą się sporym zainteresowaniem praktycznie na całym świecie.

Zasady są proste. Uczestnicy biegu wypiją małe piwo o pojemności 330 mililitrów i pobiegną na ok. 400 metrów, a następnie powtórzą to jeszcze trzy razy. Czas liczony będzie od spożycia pierwszego kufelka do pokonania pełnej mili, czyli 1609,34 metrów. Jeśli komuś przydarzy się zwymiotować, to będzie musiał pokonać karne okrążenie.

- Pomyślałem, że skoro takie zawody odbywają się w każdym niemal zakątku świata, to dlaczego nie zorganizować ich w Sopocie? Tym bardziej, że mamy tutaj taki piękny stadion lekkoatletyczny - mówił nam przed pierwszą, ubiegłoroczną edycją zawodów Grzegorz Brandt, który postanowił zorganizować pierwszą taką imprezę w północnej Polsce.
Debiut wypadł znakomicie. Lista startowa Piwnej Mili, obejmująca 150 miejsc - wypełniła się błyskawicznie. W pierwszej edycji najlepszy czas (6:45) uzyskał Adam Kaczmarek i tym samym zaklasyfikował się na 882 pozycji w oficjalnym światowym rankingu TOP 1000 Beer Mile. Aktualny rekord świata wynosi 4:34.

Wprawdzie nie wszyscy uczestnicy zawodów byli w stanie zdecydować, czy bieg traktują bardziej jako sportowe wzywanie, czy bardziej jako oryginalną zabawę, ale jedno jest pewne - pomysł wypalił.

Na tyle, że druga edycja, która odbędzie się już w niedzielę, została przygotowana na 300 osób. Ma to być najliczniejszy tego typu bieg w naszym kraju. Każdy zawodnik może liczyć na pamiątkowy medal oraz profesjonalny, chipowy pomiar czasu. Zawody rozpoczną się o godz. 11, a uczestnicy będą startować w 10 turach, co 25 minut. Dla najlepszych przewidziano puchary i niespodzianki.

Podobnie jak w poprzedniej edycji, piwo na Piwną Milę zostało specjalnie uwarzone przez Browar Spółdzielczy w Pucku, które zaserwuje biegaczom Hefeweizen 11.8 Plato. Podczas pikniku będzie można także zapoznać się z ofertą Browaru. Organizatorzy przewidują dodatkowe atrakcje dla kibiców z dziećmi, z których będzie można skorzystać podczas pikniku.

Zapisy internetowe zostały już zakończone. Zostało jeszcze ok. 40 pakietów startowych, dla tych, którzy zgłoszą swój udział na miejscu w dniu zawodów. Wpisowe wyniesie wówczas 50 zł.

GDYNIANIN WYGRAŁ NAJZIMNIEJSZY MARATON ŚWIATA

Swój udział w Piwnej Mili zapowiedział m.in. znany trójmiejski biegacz Piotr Suchenia, który w kwietniu zwyciężył w najzimniejszym maratonie świata North Pole Marathon na Biegunie Północnym. Nie zabraknie także piwnych blogerów.

Zobacz, jak bawili się uczestnicy ubiegłorocznej Piwnej Mili.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (96) 3 zablokowane

  • Nie lubie piwa... :)

    tak jak w temacie... piwo mi nie wchodzi :O
    kolega zabrał mnie na jedna taka edycje w Polsce i napisze tak....
    długo tak dobrze się nie bawiłem jak na biegu z browarkiem
    mega ludzie, fajny doping i ta atmosfera na mecie....
    przezycie bezcenne
    szkoda ze ludzie pisza o tym jak o swoich imrezach na ogródku, ze pijaństwo i jakies denaturaty :O
    na pohybel hejtera

    • 14 1

  • szok (1)

    Wyzwanie biegaczy biorących udział w biegu od alkoholików jest słabe , dobrze wiemy , że prawdziwy alkoholik nigdy nie weźmie udziału w biegu . Pełno negatywnych komentarzy od osób które zapewne siedzą na kanapach przed tv ,nigdy nie biegały i wszystko jest dla nich blee. Żaden aktywny człowiek nie skomentuje tego negatywnie ,bo sport daje perspektywy i zdrowe spojrzenie na wszystko i wszystkie formy aktywności . W tym biegu nie chodzi o to aby się upić tylko o to aby po wypiciu piwa przebiec 400m co jest czymś bardzo trudnym . Bardzo ciężko się upić na takiej imprezie ponieważ 3/4 tego co wypijemy zostaje w trakcie biegu ...oddane naturze. Nie jestem alkoholiczka, pijaczka a mimo to z chęcią biorę udział w takiej formie biegu dla zabawy . Gdy chce się upić to na pewno nie będzie mi się chciało jechać na stadion i biegać dla czterech piw , wole wypić kratę w domu bez żadnego wysiłku .

    • 15 3

    • I tu się zdziwisz ale mój partner alkoholik codziennie uprawiał sport i potrafił biegać wiele km plus sporty siłowe. Dla osób, które żyją z osobami uzależnionym takie zawody, choć z natury są wesołe, są postrzegane w zupełnie inny sposób. Nie przekona mnie, że to tylko 4 małe piwka, bo z nich z czasem może się zrobić 2 litry wódki z gwinta. Sama kiedyś lubiłam imprezy i piwko/drinki. teraz już nie potrafię ż tego korzystać. Życzę wszystkim, aby potrafili się dobrze bawić, ale pamiętali o granicach i nie robili tego często.

      • 0 0

  • ehh ludzie

    Rok temu niestety nie udało mi się uczestniczyć w imprezie, ale w tym roku będę napewno :) A co do fali hejtu to każdy mierzy swoją miarą ... ja ten bieg widzę jako mała odskocznia od codziennych biegów ulicznych , bieg na który możesz wybrać się nawet z kumplem który tylko biega po kanałach w TV, imprezę gdzie można i wypić dobre piwko i się pośmiać i się przebiec. Jeżeli ktoś widzi w tym coś złego i od razu przenosi problemy swoje, bliskich czy to narodu na taką imprezę to hmm. My ze znajomymi mamy zamiar się dobrze bawić i odpocząć zwłaszcza że reszta weekendów w tym roku jest już rozpisana bezalkoholowymi biegami :P

    • 12 1

  • Fajna impreza z pomysłem

    Nie brałam udziału jeszcze w takim biegu, wiem od znajomych że przede wszystkim chodzi tu o przeżycie super zabawy w sportowym duchu. Czynnie uprawiam sport, nie tylko oglądając go w telewizji. Alkohol piję naprawdę baaaardzo rzadko, a takie zawody traktuję bardziej jak zabawę i wyzwanie, bo przebiegnięcie zwykłego kilometra z buzującym napojem w żołądku z pewnością nie należy do łatwych. Impreza ma przede wszystkim wyciągnąć ludzi z domowych kapci, żeby trochę aktywniej spędzili weekend, a przy okazji poznali prawdziwych sportowców, którzy z pewnością zarażą ich chęcią do zdrowego stylu życia na co dzień. Nie róbcie z tej imprezy jakiegoś wielkiego zła, bo sami pewnie nie ruszacie się sprzed komputerów i ćwiczycie jedynie biceps przy podnoszeniu pilota do tv.

    • 7 2

  • Pierwsza edycja pokazała, że wszystko świetnie się udało.
    Czuwają nad tym organizatorzy.
    Każda aktywna forma jest dobrą okazją, aby zachęcić ludzi do wyjścia z domu zintegrować się i fajnie spędzić czas.

    • 8 0

  • W kraju słynnego z pijactwa dziwne ze dopiero teraz to zorganizowali :)

    • 2 2

  • Cały Świat

    Na całym świecie, są organizowane tego typu imprezy, wiec nie widzę powodów, żeby u nas ich nie było.
    Sport z przymrużeniem oka... bo przecież ważna jest też dobra zabawa.
    Od strony prawnej to mi się wydaję, że zakaz ma osoba prywatna wnoszenia swojego alko, a nie organizator tego typu imprezy, czy też właściciel terenu... w tym przypadku stadionu.

    • 6 0

  • A znudzone życiem Polacy jak zwykle mają ból d*py o coś co ich nie dotyczy. Nikt wam nie każe brać udziału w tej imprezie, ale i tak ból d*py bo jak to w katolickim państwoe taka impreza. Weźcie sie ludzie za własne życie a nie wpie*rzacie sie w cudze

    • 7 0

  • to nie zadne pijaxkie zawody!!!

    Kto nie wie o co chodzi niech wcale sie nie udziela!!! bardzo fajna inicjatywa biegania. sam w tym roku startuje by na wesolo spedzic czas ze znajomi. noe chodzi o żadne upijanie sie. w sumie co to 4 male piwka!? W top1000 zawodnikow z calego swiata jet tylko jeden polak. czas to zmienic. wiec ruszyc d*py i w niedziele wszyscy na stadion w Sopocie.

    • 10 0

  • Sport z przymrużeniem oka

    Są tak dziwaczne zawody w wielkim świecie.... maraton po winiarniach we Francji.. bieg czekolady bieg Coca-Coli w stanach... do każdego można się przyczepić że nie zdrowy... Ba! Sam maraton jest już niezdrowy..
    A tu miła zabawa w dobrym towarzystwie. Jak komuś przeszkadza niech nie przychodzi.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gry Parkowe na Orientację Zabawa z Mapą Kozacza Góra

20 - 27 zł
impreza na orientację

Bieg granicami Sopotu

50 zł
bieg

Razem w plenerze. Spacer krajoznawczy

spacer

Forum

Najczęściej czytane