- 1 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (68 opinii)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (29 opinii)
- 3 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (16 opinii)
- 4 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
- 5 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
- 6 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (96 opinii)
Wędrówki z Borsukiem: wiosna w Dolinie Samborowo
Małe dzięcioły wołają "jeść", kwitną żywce cebulkowe, a czosnaczek pospolity pachnie czosnkiem. W trójmiejskich lasach wiosna w pełni. Dlatego w ramach cyklu "Wędrówki z Borsukiem" wybraliśmy się z Marcinem Wilgą, guru miłośników trójmiejskich lasów, na wycieczkę po Dolinie Samborowo .
Kaczeńce to jedne z wielu kwiatów, które rosną na terenie Doliny Samborowo. Jest to fragment oliwskich lasów, do którego można dojść na przykład od strony ul. Antoniego Abrahama . Na końcu ulicy znajduje się parking, a stamtąd widać już niezwykłą dolinę.
- Przy drodze spacerowej mamy las, a dokładnie grąd, czyli wielogatunkowy las liściasty, a po lewej stronie łęg jesionowo-olszowy. Charakterystyczną cechą tego drugiego jest to, że są to miejsca podmokłe, co pozwala na egzystencję wilgociolubnym, a wręcz lubiącym wodę organizmom. I takimi są choćby kaczeńce - wyjaśnia Marcin "Borsuk" Wilga, znany trójmiejski przyrodnik i autor książek.
Poza kaczeńcami tutejszy łęg upodobały sobie również dzięcioły średnie. To ptaki, które mają czarno-biało-czerwoną głowę, do tego czarny kuper i różowawy brzuch. A odżywiają się owadami. W dolinie na swój dom wybrały m.in. osikę.
- Dzięcioł wykuł w niej dziuplę, założył lęg, a teraz słychać odgłosy młodych, które domagają się jedzenia.
A że dzięcioły mają okres lęgowy, a do tego są pod ścisłą ochroną gatunkową, nie należy podchodzić za blisko ich gniazd. Spragnionym ptasich dźwięków, spacery po Samborowie umilają za to choćby kosy. A poza tym goście doliny mają szanse na zaskakujące doznania zapachowe.
Cebulkowe żywce - skutek żartu?
Na pierwszy rzut oka to niepozorne rośliny z małymi białymi kwiatami. Idący ścieżką raczej nie zwracają więc na nie uwagi. Tyle że czosnaczek pospolity oferuje nietypowe doznania zapachowe.
- Wystarczy lekko potrzeć liść i już czujemy charakterystyczny zapach czosnku. Czosnaczek pospolity, jak sama nazwa wskazuje, jest gatunkiem występującym w wielu miejscach. To jest tak zwany gatunek ruderalny, który można spotkać nie tylko w lesie, ale również w miejscach zaniedbanych, gdzie kiedyś były na przykład stare chaty z ogrodami - opowiada "Borsuk".
Czosnaczek rośnie przy początku ścieżki, natomiast dalej, w okolicy alei drzew, można natknąć się na łany jasnofioletowych żywców cebulkowych.
- Na łodyżce występują takie malusieńkie cebulki i jeżeli taka cebulka spadnie na glebę i będą właściwe warunki, to powstaje z tego organizm potomny, czyli mamy do czynienia z rozmnażaniem wegetatywnym. Ten gatunek w lasach oliwskich pojawił się niedawno, nie jest rodzimy dla tego obszaru, stąd podejrzewam, że ktoś - być może dla kawału - kilka takich cebulek tutaj umieścił i pojawiło się zgrupowanie owej rośliny.
A po powrocie na ścieżkę i ominięciu szlabanu docieramy na skrzyżowanie dróg. Można tu odczytać informacje na drogowskazie, przysiąść na kłodzie bądź cierpliwe wpatrywać się w dziuplę pobliskiej lipy. Mieszka w niej bowiem puszczyk.
"Unikat na skalę niemalże światową"
- Puszczyk zamieszkuje lipę od lat. Pierwotnie zajmował górę, ale wiatr złamał konar i biedny puszczyk musiał się przekwalifikować na mieszkańca parteru. Czasami wychodzi ze swojej dziupli i wtedy można podziwiać go w pełnej okazałości - opowiada "Borsuk" i na dowód pokazuje jedną ze swoich książek, a w niej fotografię tutejszego puszczyka. - Kiedyś udało mi się zrobić mu zdjęcie. Wyraźnie widać oczy ptaka, które spoglądają do przodu, a także potężne szpony służące do łapania ofiar.
Jednak, jak przekonuje "Borsuk", nie tylko ze względu na różnorodność roślin i zwierząt warto wybrać się do Doliny Samborowo. Niezwykłe jest też jej ukształtowanie.
- Jest to unikat na skalę niemalże światową, jako że kształt litery "U" powstał w okresie ustępowania ostatniego lądolodu, który nawiedził teren Pomorza. Była wieczna zmarzlina, wody z topniejącego lodu płynące po powierzchni właśnie wyrzeźbiły charakterystyczny kształt tej doliny - opowiada.
Wśród nich są między innymi: "Trójmiejski Park Krajobrazowy w czterech porach roku", "Ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym" - tom 1 i 2 oraz "Szlak Królewski w Lasach Oliwskich" i "Wędrówki przyrodnicze po okolicach Gdańska".
Od wielu lat publikuje w czasopismach naukowych artykuły poświęcone głównie grzybom makroskopijnym Pomorza Gdańskiego. Prowadzi też prelekcje o tematyce przyrodniczej oraz wycieczki między innymi dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Współpracuje z Ligą Ochrony Przyrody, Europejską Fundacją Ochrony Zabytków oraz Centrum Informacji i Edukacji Ekologicznej w Gdańsku.
Zobacz też, jakie rośliny można znaleźć w lasie wczesną wiosną. Film z 2015
Wydarzenia
Opinie (28) 10 zablokowanych
-
2017-05-21 18:41
Lepiej trzymac informacje o Puszczyku w "tajemnicy" (1)
Jak kotos lubi las i chodzi na spacery to i tak wie gdzie on jest!
- 7 0
-
2017-05-21 20:59
tak,bo zaraz jacys dzicy lub nacpani go zeżrą....
- 0 0
-
2017-05-21 18:42
bardzo ciekawy reportaz, dziekujemy!
- 4 0
-
2017-05-21 21:11
Przepraszam,a gdzie można kupic te ksiązki i przewodniki napisane przez Pana Marcina Wilgę? (1)
Szczególnie interesowałaby mnie :"Ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym" - tom 1 i 2 oraz "Szlak Królewski w Lasach Oliwskich"
Czy trzeba je nabyc w PTTK czy np w Empiku?- 2 0
-
2017-05-21 21:41
Nakład wyczerpany, a na kolejną edycję pewnie nie ma kasy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.