Paraszyno to maleńka kaszubska osada, nad którą górują ponad dwustumetrowe wierzchołki licznych wzgórz, a przez środek wąskim jarem płynie rzeka Łeba. To bardzo malowniczy teren, w który warto wybrać się zarówno na piechotę, rowerem jak i kajakiem. Każdy amator aktywnego wypoczynku znajdzie tu coś dla siebie. To rejon w który zagłębiamy się ponownie, tym razem jednak na dwa dni, z noclegiem w Leśnym Schronisku Łowców Przygód.
2016-10-16 09:27
myślę, że niezbyt znana okolica .......koniecznie trzeba ją zobaczyć!!!!!!!
2016-10-16 10:34
super
2016-10-16 11:16
w dechę!
2016-10-16 11:58
Bylem pare ladnych lat temu i naprawde warto odwiedzic to miejsce polecam!
2016-10-16 12:05
Fajne tereny do upalania na crosie
2016-10-16 13:36
mozg se upal
2016-10-16 13:03
zzera mnie tesknota za rodzinnym pomorzem, szczególnie teraz jesenia...przeszdlby się człowiek po okolicy, powdychal naszego powietrza, grzybow pozbieral....eeechh i te wieczory! pozdrowienia z Kanady
2016-10-16 18:41
w tym roku bardzo slaby sezon byl, a teraz juz za pozno na grzyby
2016-10-18 09:21
Było ciepło a i deszczów nie brakowało. Grzyby można było kosić!
2016-10-16 17:14
:(
2016-10-16 18:51
2016-10-16 17:48
proponowane miejsce noclegu nie pasuje mi bo mam psa i chciałabym go zabrać. Czy ktoś poleci inne miejsce gdzie są akceptowane zwierzęta?
2016-10-16 18:35
W okresie wiosenno-letnim można rozbić namiot na bardzo fajnym polu biwakowym:
54°33'17.1"N 17°58'48.6"E
2016-10-16 18:53
2016-10-16 17:59
Pogodna jesień jest doskonałą porą na wędrówki po lasach i polach, bo nie ma już tyle robactwa, turystów i nie doskwiera upał.
2016-10-16 20:18
Czy da radę zaliczyć tę trase,także z wózkiem i dzieckiem w srodku?
2016-10-16 22:34
Jednak, jeśli nieco by je zmodyfikować, to z pewnością udałoby się je ułożyć tak by wybrać się tam z dzieckiem w wózku. Też kombinuję, bo chciałbym zabrać tam żonę i malucha ;)
2016-10-17 19:52
Myślę żeby wziąć malucha w chustę,wtedy obyło by się bez wózka.Tylko czy mała to wytrzyma,bez płaczu i jękow.No i czy ja dam radę;-)
2016-10-17 21:49
...miał wtedy 7 miesięcy. Dzień w dzień, przez ponad tydzień łącznie i od 6 do 15 km dziennie, z przerwami na jedzenie, zabawy itp. Jednak było ciut cieplej i dzień dłuższy. Teraz nadal chodzimy z nosidełkiem po okolicy i lokalnych wzniesieniach, jednak nie dłużej niż 3-5 godziny dziennie. Przy chodzeniu z dzieckiem w chuście bądź nosidełkiem z przodu podejścia mogą być strome, ale lepiej unikać podobnych zejść. Wędrówki warto stopniować, w trudności oraz dystansie.
Pozdrawiam
2016-10-17 21:51
Po prostu zrób krok do przodu. Mój maluch lepiej to znosił ode mnie. Potrafił nawet zasnąć, gdy mi nogi trzęsły się ze strachu ;)))
2016-10-18 21:10
Dzieci do pewnego momentu wszystko przetrzymaja,dopóki nie zaczną się nudzić.Wtedy to nie jest fajna wyprawa tylko męka.No ale kiedys podrosną i już nie mogę się doczekać wielu wypraw razem;-)tj my i oni na własnych nogach.Bez wózków itp
Masz racje,wszystko powoli,bez zbytnich szaleństw.By się nie zraziły do tego co tak lubie i co chce im pokazać.By zaszczepić w nich ciekawość świata;-)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy