• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żeglarski Puchar Trójmiasta przyznany po raz drugi

Marta Nicgorska
26 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 


Blisko 60 jachtów oraz 300 żeglarzy wzięło udział w regatach o Żeglarski Puchar Trójmiasta i otworzyło tym samym razem na Zatoce Gdańskiej sezon żeglarski. Mimo pogody w kratkę, zawody przebiegały w ciepłej atmosferze i w duchu rywalizacji fair play. Nagroda główna trafiła do załogi jachtu Big Magia, a beczka rumu od naszej redakcji do 3-osobowej drużyny Le Voyageur.



Tuż przed inauguracją imprezy, w piątkowe popołudnie, biuro regat przeżywało oblężenie. Na ostatnią chwilę w sopockiej marinie zaokrętowało się bowiem jeszcze kilka jachtów. W regatach wzięły udział jednostki różnych klas: KWR, ORC, klasa OPEN, klasa wielokadłubowe. Na wodzie spotkały się załogi jachtów morskich i kabinowych, profesjonaliści i amatorzy. Pojawiły sie takzę jednostki spoza Trójmiasta.

W sobotę i niedzielę na Zatoce Gdańskiej zaroiło się od żagli w ramach II edycji Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta W sobotę i niedzielę na Zatoce Gdańskiej zaroiło się od żagli w ramach II edycji Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta
W sobotę na linii startu II edycji Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta stanęło blisko 60 załóg. To o połowę mniej niż rok temu, ale widok na Zatoce Gdańskiej i tak był imponujący. Na horyzoncie roiło się od żagli. Jednostki stanęły na starcie na wysokości sopockiego mola zgodnie z planem o godz. 11. Turyści i mieszkańcy podziwiali je z brzegu, część spacerowiczów zajęła miejsca na falochronie i na krańcu molo.

- Widok tylu jednostek pod żaglami zrobił na mnie duże wrażenie. Przyjechałem do Sopotu na weekend, przyznam nie spodziewałem się zobaczyć tylu białych szmat naraz - śmieje się pan Arek z Warszawy. - Spośród wszystkich jednostek w oczy najbardziej rzucał się jacht Energa. Duży, kolorowy, sunął po wodzie z taką gracją, że aż nabrałem ochoty posmakować żeglarstwa - żartuje.

Jacht Meluzyna pod banderą Trojmiasto.pl Jacht Meluzyna pod banderą Trojmiasto.pl
Jacht ENERGA, jedna z najnowocześniejszych konstrukcji regatowych na Bałtyku, ze Zbigniewem Gutkiem Gutkowskim za sterem uczestniczył w regatach gościnnie. Był największą jednostką pływającą wśród wszystkich zgłoszonych. Wrażenie robił też zabytkowy drewniany jacht Dana i nowoczesny Trimaran Catchup. Na wodach zatoki nie zabrakło ponad 9-metrowego jachtu turystycznego byłego olimpijczyka Mateusza Kusznierewicza, który wystartował w kategorii Open, a także jachtu Meluzyna pod banderą Trojmiasto.pl.

W pierwszej części dnia żaglówki delikatnie bujały się po zatoce. Mieniły się w blasku słońca, wszak do południa panowała prawdziwie letnia aura. Żeglarze nie odczuwali tak bardzo jak plażowicze blisko 30-stopniowej gorączki, ale za to odczuwali brak wiatru, który nie pozwolił rozwinąć prędkości (wiało w okolicy 2 w skali Beauforta). Pierwszy wyścig (start-meta) został rozegrany na wysokości Sopotu. Drugi wyścig miał się odbyć w taki sam sposób, ale łódki niemal stanęły i wyścig odwołano. Decyzją głównego sędziego jachty obrały od razu kurs na metę w Górkach Zachodnich. Na pokładach panowała atmosfera rozprężenia i relaksu.

Zawody sprawnościowe podczas imprezy integracyjnej w Górkach Zachodnich Zawody sprawnościowe podczas imprezy integracyjnej w Górkach Zachodnich
Sytuacja zmieniła się wraz z nagłym załamaniem pogody. Po południu zerwał się wiatr, wśród załóg nastąpiła pełna mobilizacja. W tracie wyścigu kierunek wiatru odwrócił się o 180 stopni. Halsowanie zastąpiła prawdziwa żegluga.

- W związku z tym, że zapowiadano rozładowania atmosferyczne, zapadła decyzja, aby zrobić wyścig Sopot-Gdańsk. Burza wisiała w powietrzu, więc załogi nie tylko ścigały się między sobą, ale też z frontem burzowym. W połowie stawki front chwycił żeglarzy, pojawił się chłodny i  silny wiatr z południa na północ. Wiało w okolicy 4 Beauforta, zrobiła się spora fala, ale wszyscy bezpiecznie dotarli do portu - opowiada Bartek Gruszka, sędzia główny regat.

Beczka rumu trafiła do załogi jachtu Le Voyageur. Beczka rumu trafiła do załogi jachtu Le Voyageur.
Niestety nie obyło się bez przygód. Doszło do jednej stłuczki i jednej wywrotki. Na szczęście nic się nikomu nie stało, choć sytuacje, gdy ktoś z załogi ląduje za burtą zawsze wyglądają groźnie.

Ulewny deszcz z gradem dał się wszystkim we znaki, ale gniewne chmury nie zakłóciły wieczornej imprezy integracyjnej. Przy dźwiękach szant pod dużym namiotem w sąsiedztwie Ośrodka AZS Galion żeglarze bawili się setnie. Z powodu kapryśnej pogody, konkurs sprawnościowy został ograniczony do jednej konkurencji. Do biegu na czas z przeszkodami związanej liną 3-osbowej drużyny chętnych nie brakowało. Nagroda ufundowana przez nasz Portal, 10-litrowa beczka rumu, trafiła do załogi jachtu Le Voyageur, która najszybciej pokonała tor przeszkód.

- Było bardzo sympatycznie. Walka o beczkę rumu przyniosła wiele śmiechu. Wszyscy kibicowali, więc jako zwycięzcy czuliśmy się zobowiązani podzielić trunkiem. Na łyk rumu zaprosiliśmy wszystkich żeglarzy i beczka została opróżniona do dna - mówi Janusz Kulawik, sternik jachtu Le Voyageur.

W niedzielę pogoda okazała się mało łaskawa. Sprawdziły się prognozy, więc ze względu na kiepskie warunki atmosferyczne i hydrologiczne, start w Górkach Zachodnich został odroczony z godziny 10 na 11. Z powodu flauty, po dwóch nieudanych startach, decyzją sędziego jachty ruszyły na zatokę na silnikach.

- Dopiero w Sopocie powiał fajny rześki wiaterek, troszkę od wschodu. Zrobiliśmy boję rozprowadzającą, halsówka pod wiatr. Od tej boi lewą burtą załogi popłynęły prosto do Gdyni. Łódki płynęły na baksztagu na najszybszym kursie, więc pierwsza załoga zawinęła do mariny w ciągu 20-30 minut. Niestety wiatr szybko siadł siadł i na ostatnie jachty trzeba było czekać do godziny 16. Regaty zakończyliśmy szczęśliwie z trzema zaliczonymi wyścigami - mówi Gruszka.

Ceremonia zakończenia Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta odbyła się w gdyńskiej marinie około godz. 17 w pełnym słońcu. Puchar trafił do załogi jachtu Big Magia ze sternikiem Januszem Olszewskim na czele. Została przyznana także nagroda Fair Play dla załogi jachtu Trym. Żeglarze przyznali się do popełnionego błędu (ominięcie bramki), co rzutowało na wynik w finalnej klasyfikacji. To z kolei wpłynęło na pozycję naszego jachtu, który ostatecznie uplasował się na trzeciej pozycji w swojej kategorii i zakończył regaty z nagrodą.

Zobacz wyniki w poszczególnych klasach.

Wydarzenia

Opinie (6) 1 zablokowana

  • Brawo ...

    Piękne yachty i impreza ... ;-)

    • 11 0

  • Oby więcej jachtów pływało. Marzy mi się aby 200-300 jachtów każdego weekendu pływało przy naszych plażach.

    Promujcie żeglarstwo plażowe, które jest uzupełnieniem tego z marin.
    Gdyby powstały w Trójmieście 2-3 przystanie plażowe dla małych łódek do 7.5m długich które można po podestach dostarczyć nad brzeg morza.
    Mogą to być małe katamarany, czy fearingi norweskie czy nasze pomeranki.
    Przepisy obecnie umożliwiają bezpatentowość do 7.5m i do 2 mil od brzegu.
    Jest to alternatywa dla rekreacyjnego opalania na naszych plażach.

    • 13 0

  • Mało jachtów na imprezie (3)

    Myślę że warto zadać pytanie, dlaczego w pierwszej edycji imprezy, w zeszłym roku, wzięło udział ponad 100 jachtów, a w tym roku zaledwie 54 jachty...
    Czyli tak naprawdę liczba uczestników imprezy spadła o 50%.

    • 2 3

    • bo jachty sa drogie

      pozdr

      • 0 1

    • Bo zeszłoroczna edycja pokazala, ze nie o zeglarstwo w tych regatach chodzi a o nabijanie kasy panom Mateuszowi i Kasprowi.

      • 2 1

    • specjalnie nie ma po co się zastanawiać

      nie każdego stać na takie ubezpieczenie...z drugiej strony po tym co działo się w roku ubiegłym....

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Tematyczny spacer miejski: Wzdłuż Kanału Raduni

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Dzienny Azymut - V sezon [2024] - Etap 1 - Gdynia Dąbrowa

20-30 zł
zajęcia rekreacyjne, impreza na orientację, trening

Mecz z kibicami Trefl Gdańsk

mecz

Forum

Najczęściej czytane