• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żołnierz Szymon Machnowski przepłynie kajakiem 300 km dla chorego chłopca

Rafał Sumowski
1 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Szymon Machnowski zamierza pokonać kajakiem ponad 300 km w ciągu tygodnia.
  • Zbiórka na rzecz Emilka prowadzona jest przez internet. Celem jest 100 tys. zł.

Zawodowo żołnierz i kontroler ruchu lotniczego w Babich Dołach, w wolnym czasie zapalony kajakarz. Szymon Machnowski swoją pasję zamierza połączyć z działalnością charytatywną. 4 maja we Włocławku rozpocznie 300-kilometrowy spływ Wisłą do Gdyni, podczas której nocował będzie przy brzegu w namiocie. Celem jest promowanie zbiórki na leczenie 3-letniego Emilka. Potrzeba 100 tys. zł.



Relacja z zakończenia wyprawy



Zwykli, niezwykli. Poznaj osoby z Trójmiasta, które po godzinach realizują sportowe pasje w różnych dyscyplinach



Czy pływałaś(eś) kajakiem?

Szymon Machnowski pochodzi z Włocławka. W Gdyni mieszka od 2011 roku. Jest żołnierzem, absolwentem Szkoły Podoficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Pełni służbę w 43. Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach, gdzie jest kontrolerem ruchu lotniczego. W wolnym czasie chętnie wybiera się na spływy kajakowe.

- Sport był w moim życiu od zawsze, kiedyś należałem do włocławskiego towarzystwa rowerowego. Nigdy nie byłem wprawdzie członkiem klubu kajakarskiego, ale to moje wielkie zamiłowanie. Kiedyś z moim ojcem i chrzestnym porwaliśmy się na 160-kilometrowy spływ starorzeczem spod Konina do Poznania. Uwielbiam takie inicjatywy i kiedy mam czas, wybieram się na spływy - wspomina wojskowy.
Swoją aktywność realizuje pomiędzy dyżurami, kiedy ma dwa lub trzy dni przerwy i może zrobić coś dla siebie.

- Czasami jest to wyjście na rower, piesza wycieczka po trójmiejskich lasach, czy właśnie jak jest cieplej wybieram się nad jezioro lub rzekę skorzystać z możliwości pływania kajakiem. Dla chcącego nic trudnego i mimo, że ciężej znaleźć chwilę oddechu pracując 8 godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu, niejednokrotnie z nadgodzinami w weekend, ale można taką aktywność pięknie łączyć z urlopem czy krótkim wypadem rodzinnym za miasto. Zachęcam każdego do spędzania wolnego czasu nad wodą, jest to świetny sposób na poprawę kondycji, naładowanie energii i ukojenie nerwów dnia codziennego - dodaje Machnowski.
Amatorskie kajakarstwo nie jest bardzo drogie, ale też nie należy do najtańszych. Koszt zakupu całego zestawu wraz z wiosłami, kapokami, pianką i rękawiczkami to koszt rzędu 1500-3000 zł.

- Zapaleńcy wydają na swoją kajakarską przygodę znacznie większe sumy przekraczające niejednokrotnie 10 czy 20 tys. zł. Warto polegać na pomocy specjalistów - ja często korzystam ze świetnego sklepu w Żukowie. Oczywiście możemy też korzystać z wypożyczalni, które oferują sprzęt w cenie 10 zł za godzinę lub 40-50 zł za całą dobę. Tutaj niestety w tej cenie dostaniemy najczęściej tylko kajak, wiosło i kapok - wyjaśnia Szymon.

Zbiórka pieniędzy na leczenie Emilka



4 maja Machnowski zamierza wystartować z przystani we Włocławku i w tydzień przepłynąć kajakiem ponad 300 km do Gdyni. Jego wyprawie Wisłą przyświeca cel charytatywny.

Szymon Machnowski sportowe pasje realizuje najczęściej pomiędzy dyżurami. Na co dzień pracuje jako żołnierz w 43. Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach. Szymon Machnowski sportowe pasje realizuje najczęściej pomiędzy dyżurami. Na co dzień pracuje jako żołnierz w 43. Bazie Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach.
Żołnierz wraz z rodzicami 3-letniego Emilka zbiera pieniądze na leczenie chłopca, który cierpi na wodogłowie i epilepsję. Potrzebne są ogromne środki na na turnusy rehabilitacyjne, leczenie, adaptację nowego miejsca zamieszkania pod potrzeby chłopca, sprzęt rehabilitacyjny oraz rozwój fundacji, którą mama Emilka pragnie rozwinąć, by móc pomagać innym dzieciom w podobnej sytuacji. Celem zbiórki, która potrwa do końca maja jest 100 tys. zł.

- Ze względu na pandemię, odwołano egzaminy wychowania fizycznego dla żołnierzy. Chciałem pomóc Emilkowi i stwierdziłem, że przy okazji zapewnię sobie dodatkowy ruch. Sam jestem ojcem dwóch wspaniałych córek, które chcę wychować w duchu pomocy innym i aktywnego spędzania wolnego czasu. Zbiórka jest moim motorem napędowym. Jestem kajakarzem amatorem, więc liczę, że dziennie pokonam około 40 kilometrów - wyjaśnia Machnowski.
Żołnierz już spotkał się z dużym wsparciem. Znajomi udostępnili mu kajak oraz cały potrzebny sprzęt jak nieprzemakalne beczki, kapoki czy namiot.

- Kajak nieodpłatnie pożyczył mi Krzysztof Ruciński, a za całe zaplecze techniczne przed i podczas spływu oraz zapewnienie niezbędnego sprzętu zadbał mój serdeczny kolega, również kontroler ruchu lotniczego z Cewic, Wojciech Reclaf, który prowadzi fantastyczną firmę FamilyDay organizująca spływy kajakowe na Kaszubach - mówi gdynianin.
Machnowski przez całą wyprawę nie zamierza oddalać się od Wisły. Planuje nocować pod namiotem, wzdłuż jej brzegu.

- Nie mam jeszcze rozpisanych postojów, ale na trasie wzdłuż Wisły nie brakuje łąk i łach piachu. Na pewno będzie gdzie przenocować. Najważniejsze będzie zaopatrzyć się w prowiant, wodę pitną i ciepłe ubrania. Przy moim poziomie wytrenowania powinienem spokojnie zdążyć przed dyżurem, który mam na lotnisku 14 maja. Finisz zaplanowałem trzy dni wcześniej przed tym terminem - kończy inicjator akcji #PłyniemyDlaEmila.

Opinie (42) 2 zablokowane

  • Kontroler w Kosakowie?

    A co tam lata z tego lotniska i gdzie? Wojsko daje radę i startują sami. Polski pilot nawet na drzwiach od stodoły poleci:)

    • 1 1

  • a wesprze ktoś moją akcje oglądania meczyków przed telewizorem z piwkiem i czipsami? (2)

    50% przekażę na cele charytatywne

    • 7 5

    • wesprze słowem,

      zapyta czy wolisz księdza czy doktora..?

      • 0 0

    • XD

      Mam nadzieję że wiesz po co to?

      • 0 0

  • Mam nadzieję że pan Szymon nie zamierza płynąć kajakiem widocznym na zdjęciu (3)

    Wisła to nie Wda czy Motława, płynie się jak po jeziorze (wiatry, fale) i dużej rzece (wiry, prądy), zdarzają się też różne niespodzianki, mielizny - najzwyklejszym kajakiem turystycznym to tak średnio, ma chociaż fartuchy na to, na takim akwenie przyda się też już ster i parę innych rzeczy... najlepiej inny kajak ;-)

    • 11 4

    • (1)

      płynąłem kilkukrotnie tą trasą i spokojnie taki kajak się nada. Oczywiście fartuch i kajak morski dały by większy komfort ale nie przesadzajmy..., Trzymam kciuki.

      • 2 0

      • Mnie zastanawia inna rzecz niż kajak. Jak można dopłynąć Wisłą do Gdyni?? Przekop zrobią?

        • 0 0

    • Wyposażenie

      Szymon jest wyposażony według niego wystarczająco dobrze, nie utonie. Ma kombinezon ochronny itp. A gdyby popłynął czymś więcej niż kajak to akcja nie uzyskała by zbyt dużego rozgłosu co jest potrzebne Emilowi bo im większy rozgłos tym więcej otrzyma pieniędzy na potrzebną mu rechabilitację. No bo "co to za trudność przepłynąć wisłę żaglówką? Też bym dał radę" Pzdr

      • 1 0

  • Mam złe wieści. Wisła nie płynie do Gdyni

    • 2 2

  • Trzymam kciuki!

    • 3 0

  • Powodzenia

    Oby bez problemów,trzymam kciuki.

    • 2 0

  • Ale obiektywnie, (6)

    jak jakakolwiek aktywność osoby na kajaku ma się do zbierania pieniędzy na chore dziecko? Może mi to ktoś wytłumaczyć jak czterolatkowi albo labradorowi? Nie widzę związku. Jak się chce popływać kajakiem to się pływa. Po co dorabiać do tego ideologię?

    • 20 5

    • a no to ze gdyby nie plynal kajakiem to bys o tej zbiorce nie uslyszal

      panimaju?

      • 3 0

    • Ok...

      Chodzi o to żeby więcej osób usłyszało o tej akcji więc a co za tym idzie więcej osób wpłaci pieniądze które są potrzebna na rehabilitację. Dlatego takie akcje się robi, dla rozgłosu, w końcu nikt nie pływa codziennie kajakiem przez 7 dni pod rząd jednocześnie pokonując 40 km dziennie.

      • 3 0

    • Obiektywnie, to koleś ma parcie na szkło i chce się wypromować.

      • 1 4

    • chodzii o promocję zbiórki

      jak widzisz o facecie napisano, dowiedziała sie duża grupa ludzi, niech co ktorys wszuci do skarbonki to szansa na uzbieranie sie zwiekszy. Druga sprawa to sponsorzy, dają kasę za promocję marki, logotypu.

      • 4 2

    • Autopromocja i wiara że moje hobby to coś więcej niż hobby

      A do tego:
      -parcie na szkło

      • 2 2

    • Dokładnie! chcesz pomóc..., to przekaż pieniądze, dary rzeczowe, idź zrób coś co realnie pomoże temu dziecku lub jego rodzinie. Dorabianie ideologii pomocy chorym dzieciom kiedy po prostu dla własnej przyjemności realizuje się swoje hobby jest śmieszne i głupie!

      • 8 3

  • Ja przed chwilą stałem na jednej nodze 3 minuty (1)

    Wiem że nie jest to 300 km kajakiem, ale mam nadzieję, że też w ten sposób pomogłem. Wy też coś zróbcie! Chociaż po fikołku albo 10 pompek. To na pewno pomoże choremu!

    • 2 3

    • Ehhhh

      Czy wy ludzie nie rozumiecie że to dla rozgłosu? Po to żeby więcej ludzi to usłyszało i co za tym idzie zostało wpłacone więcej pieniędzy na rehabilitację Emila. Proste.

      • 2 0

  • Gwiazdor (3)

    Jak w prosty sposób pochwalić się tym,czym się zajmuje. Po co to? Dokładny opis stanowiska? Podpisywanie się. Po za tym jest to zabronione w wojsku. Chcesz pomóc to pomagaj.

    • 7 4

    • ...

      Już Ci mówię po co to, i nie nie jestem organizatorem. Jest to po to żeby akcja zyskała rozgłos a co za tym idzie więcej pieniędzy zostało wpłacone na rehabilitację Emila. Pzdr

      • 1 0

    • Panie gwiazdor (1)

      Koleś zamiast takich bzdur pitolenie , łapkę do kieszeni i wpłać ile jesteś dać, kolesi z jednostki mamawiaj do tego samego . Jaki jest koszt tego lansującego się spływu ?? dodaj to do zbiórki , a suma wzrośnie , proste jak cep.

      • 2 2

      • a skąd wiesz,,że nie wpłacił po cichu ? zajrzałeś mu do kieszeni ,że pitolisz sam?
        tylko może w przeciwieństwie do pana z artykułu,woli pozostać anonimowy niż trąbić na lewo i prawo,jaki to z niego gieroj bo sobie płynie łodeczką na wakacje i myśli HOHO ale pomagam ( pracujący w tym post-PRLowski paśniku dla trepów )

        • 1 2

  • (1)

    ładny gest ...tylko co to da? pseudo zbiórki na mafie medyczną,

    • 5 7

    • ...

      Zbiórki żeby dziecko mogło normalnie funkcjonować.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wieczorna wędrówka po pracy: wzgórza morenowe między Oliwą i Strzyżą

25-35 zł
rajd / wędrówka

Wieczór z salsą w Olivia Garden | Zajęcia taneczne w egzotycznej dżungli

30 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Tematyczny spacer miejski: Wzdłuż Kanału Raduni

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane