• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe ścieżki na Jasieniu budzą kontrowersje. - Niepotrzebnie - uspokajają pomysłodawcy

Michał Stąporek
28 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 10:31 (28 października 2020)
  • Nowa ścieżka rekreacyjna wokół zbiornika Jabłoniowa. Po lewej tor dla biegaczy, po prawej tor dla rolkarzy i dla spacerujących.
  • Tor wokół zbiornika Jabłoniowa zostanie oddany do użytku już niebawem.
  • Tor wokół zbiornika Jabłoniowa zostanie oddany do użytku już niebawem.
  • Tor wokół zbiornika Jabłoniowa zostanie oddany do użytku już niebawem.
  • Tor wokół zbiornika Jabłoniowa zostanie oddany do użytku już niebawem.
  • Znak "zakaz ruchu pieszych" zniknie z tego miejsca, gdy ścieżka wokół zbiornika zostanie oddana do użytku.

Lada dzień zostanie otwarty tor dla rolkarzy i biegaczy wokół zbiornika Jabłoniowa na JasieniuMapka. Inwestycja podzieliła mieszkańców, bo tor jest węższy, niż planowano. Jego pomysłodawcy jednak zapewniają, że wszyscy będą mogli z niego korzystać.



Aktualizacja, godz. 10:31



Po publikacji artykułu skontaktowali się z nami pomysłodawcy budowy toru nad zbiornikiem Jabłoniowa. Przekonują, że choć rzeczywiście tor ma inny przekrój, niż początkowo planowali, to - co najważniejsze - piesi będą mieli prawo z niego korzystać.

- Nieporozumienie wynikło zapewne ze znaku zakazu ustawionego na czas budowy. Nie jest prawdą, że piesi nie będą mogli poruszać się po nowo wybudowanym torze. Rzeczywiście, nieutwardzona część dla pieszych i biegaczy jest węższa, niż chcieliśmy, ale spacerujący mogą swobodnie korzystać z utwardzonej części. W projekcie wykonawczym jest nawet opisana jako rolkowo-piesza - zapewnia Joanna Torcz, która zgłosiła projekt budowy toru wraz z mężem. - Owszem, komfort korzystania ze ścieżki byłby większy dla wszystkich, gdyby część ziemna była szersza, ale z różnych powodów, m.in. ze względu na przebiegający pod ziemią wodociąg, nie dało się tego inaczej zaprojektować.
Projekt wykonawczy ścieżki wokół zbiornika Jabłoniowa. Zaznaczono na nim, że szersza część, utwardzona, jest przeznaczona dla rolkarzy i dla pieszych. Projekt wykonawczy ścieżki wokół zbiornika Jabłoniowa. Zaznaczono na nim, że szersza część, utwardzona, jest przeznaczona dla rolkarzy i dla pieszych.
- Jesteśmy przekonani, że przy odrobinie dobrej woli wszyscy korzystający z tego toru będą mogli go bezpiecznie użytkować - podkreślają.



Ma 400 m długości i jest podzielony na dwie części: szerszą i utwardzoną - dla rolkarzy i pieszych oraz węższą, ziemną - dla biegaczy. Wokół toru ustawiono ławeczki, śmietniki, oświetlenie, zadbano o zieleń.

Prace przy budowie toru rekreacyjnego wokół zbiornika Jabłoniowa znajdującego się między ul. Jabłoniową i Węgrzyna na Jasieniu trwały od czerwca i pochłonęły ok. 560 tys. zł. Właśnie się zakończyły i po trwających kilka dni odbiorach tor zostanie przekazany mieszkańcom.

  • Tak wyglądał teren wokół zbiornika Jabłoniowa przed realizacją inwestycji z Budżetu Obywatelskiego...
  • ...a tak po zakończeniu prac.
Okazuje się jednak, że okoliczni mieszkańcy reagują na zakończenie prac... różnie.

Część nie kryje entuzjazmu. "Superpomysł, świetna inicjatywa", "Wreszcie coś dla rolkarzy" - piszą na fejsbukowej stronie Rady Dzielnicy Jasień.

Niestety, przeważają głosy negatywne. Mieszkańcy zauważają, że choć być może rolkarze i biegacze będą zadowoleni, to wokół zbiornika nie można już po prostu spacerować. Przy torach do biegania i jazdy na rolkach nie wybudowano bowiem chodnika.

- No to wspaniała inicjatywa! Kolejny inteligentny pomysł zrealizowany! W takim razie toru dla rolkarzy tam nie ma, bo oczywiste, że ludzie będą wchodzić chociażby po to, by przejść na drugą stronę zbiornika czy pospacerować - ironizuje pan Marek.
- Kto pozwolił na rozpoczęcie budowy toru wokół zbiornika, którego ścieżki były uczęszczane głównie przez spacerowiczów, bez uwzględnienia miejsca dla nich? - pyta pan Robert.
  • Choć tor wokół zbiornika Jabłoniowa nie został jeszcze oddany do użytku, okoliczni mieszkańcy już z niego korzystają.
  • Trudno się dziwić, że z gładkiego jak stół toru dla rolkarzy chętnie korzystają także rowerzyści.
Spór próbuje tonować pan Jakub.

- Rzeczywiście jest za wąsko. Z tym nie ma co dyskutować. Ale czy naprawdę ludzie - istoty względnie inteligentne - nie dadzą rady zejść z drogi tym, którzy uprawiają tam sport, i iść sobie dalej? Naprawdę potrzeba tylu zakazów i nakazów, żeby razem w jednym miejscu jeździć/spacerować/biegać, nie wchodząc sobie w drogę, nie kłócąc się?

Projekt mieszkańców został zmodyfikowany



Rozczarowani mają swój argument: tor powstał na podstawie projektu zgłoszonego do Budżetu Obywatelskiego, edycja 2019. Jego pomysłodawcy, ale zapewne także głosujący na niego mieszkańcy zakładali, że tor będzie bardziej uniwersalny. Nawet dziś na liście projektów zgłoszonych do realizacji figuruje on jako "ścieżka rekreacyjna (rolkowo-biegowo-piesza) wokół zbiornika retencyjnego".

Podczas opracowywania projektu budowlanego okazało się, że wokół zbiornika jest za mało miejsca, by tor miał planowaną wcześniej szerokość. Dlatego część dla biegaczy jest węższa niż planowano.

- Rozumiem, że tam po prostu nie ma miejsca na ścieżkę dla spacerujących. Problem w tym, że mieszkańcom o tym nie powiedziano. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero teraz, bo podczas prac teren był ogrodzony i nie było na niego wstępu. Sądzę, że gdyby postawiono nas przed wyborem, jaka ścieżka tam powinna powstać, to mieszkańcy wybraliby inaczej - uważa Natalia Soszyńska, mieszkanka Jasienia.

Pomysłodawca zgodził się na zmianę projektu



Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, która nadzorowała tę inwestycję, przekonuje, że od strony formalnej wszystko odbyło się zgodnie z procedurami.

- Stosunkowo często się zdarza, że inwestycje zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego są realizowane w innej formie, niż zostały przegłosowane. W takim wypadku mamy obowiązek konsultować się z wnioskodawcą i uzyskać jego zgodę na zmianę projektu. W tym wypadku taką zgodę mieliśmy. Dodam, że w komunikatach na temat tej inwestycji regularnie zamieszczanych na stronie DRMG nigdy nie informowaliśmy, że przy zbiorniku Jabłoniowa powstaną trzy tory.

Utrudnienia dla mieszkańców



Natalia Soszyńska podkreśla, że teren wokół zbiornika był stałym miejscem spacerów okolicznych mieszkańców, zarówno młodych, jak i starszych. Dodatkowo tędy prowadziła najkrótsza droga do przystanku tramwajowego przy ul. Jabłoniowej, co pozwalało na zaoszczędzenie nawet do 30 minut marszu.

Teraz już takiej możliwości - przynajmniej teoretycznie - nie będzie (dop. red.: jednak będzie - patrz aktualizacja na początku artykułu).

- Sądzę, że mieszkańcy i tak będą spacerować w tym miejscu, a także przechodzić tędy w drodze na tramwaj. Będą tym samym wchodzić w paradę rolkarzom, co skończy się pewnie niepotrzebnymi sporami. Wydaje mi się, że ten tor jest przykładem, jak można zepsuć dobry pomysł, gdy się nie myśli w czasie realizacji.
To niejedyny przykład miejskiej inwestycji, której realizacja budzi wątpliwości mieszkańców. Na początku października pisaliśmy o ścieżce rekreacyjnej przy zbiorniku Świętokrzyska, którą wybudowano jedynie do połowy.

Opinie (236) 6 zablokowanych

  • Problemy pierwszego świata!

    • 6 3

  • Zadbano o zieleń? W jaki sposób?

    Ja tu nie widzę żadnej nowej zieleni. Chyba, że chodzi o wycięcie.

    • 16 3

  • a biegacz to nie pieszy? (1)

    • 14 1

    • To podludź xD

      • 1 0

  • DRMG

    Jak tylko widzę, że DRMG ma coś wspólnego z inwestycją ... to już jakbym znał finał....

    • 10 2

  • Trzeba było zrobić jedną nawierzchnię (1)

    gładką, jednocześnie dobrą dla rowerów i rolkarzy. Jeżeli byłaby odpowiednio wykonana to można też po niej biegać. Piesi też mogliby po niej chodzić. Jedyne o co zadbać to odpowiednia szerokość i jedynie lekka linia rozgraniczająca środek dla przeciwnych kierunków jak na jezdniach.

    Poza tym takie ścieżki powinny być kręte a nie wykonywane od linijki - to nie jest pas startowy. Raz węższe, innym razem szersze.

    • 14 0

    • Dlaczego jedna nawierzchnie? Teraz sa dwa rodzaje, jeden lepszy dla lozysk, drugi dla ludzkich stawow.

      Poza tym jets tak, jak bys sobie zyczyl. Moze poza rowerami, bo nie wiem czy tam jest jakis zakaz. Jesli bezposredniego zakazu nie ma, to rowerami tez bedzie mozna po tym chodniku jezdzic, bo to nie jest czesc zadnej drogi, wiec naturalnie nie maja zastosowania przepisy, wedle ktorych rowerzysta ma jechac po jezdni, kiedy nie ma wyznaczonego miejsca. Piesi, piesi (biegacze) i piesi (rolkarze, wrotkarze itd.), ewentualnie rowerzysci, ale niedostatek miejsca i koniecznosc ustepowania wszystkim pozostalym uczestnikom ruchu w praktyce odsunie rowerzystow od tego chodniczka.

      • 0 0

  • Hulajnogarz (1)

    A co ze ścieżkami hulajnogowymi?!?! Żądam ścieżek hulajnogowych oddzielnie!!!

    • 19 0

    • jesteś przeciwnikiem pedałów- nie ma dla Ciebie miejsca!

      • 1 1

  • hola, hola, z tego co widzę to te ścieżki są na Szadółkach a nie n Jasieniu (4)

    Artykuł wprowadza w błąd, gdyby było napisane , zgodnie ze stanem faktycznym , że temat dotyczy Szadółek to w ogóle nie klikałbym na to.

    • 9 12

    • Według nowych granic administracyjnych szadułki podlegają już pod jasień

      • 0 3

    • w/g starego podziału (1)

      ten teren wokół zbiornika zawsze przynalezał do jasienia

      • 1 2

      • Bzdury Waść piszesz.

        • 0 0

    • Cicho ! Nazwa "Szadółki" źle się sprzedaje... ;)

      Bo się wyda !

      • 5 0

  • "Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy miasta Gdańska, która nadzorowała tę inwestycję przekonuje, że od strony formalnej wszystko odbyło się zgodnie z procedurami." No i tu mamy źródło takich problemów, jak na dłoni. Zgodnie z procedurami,to najważniejsze. Zresztaz tego co wiem, to w prawie nie ma określonego pasa ruchu tylko dla biegaczy lub rolkarzy, więc nazewnictwo swoje, życie i prawo swoje. Zresztą od jakiej prędkości określić bieg? Jak już to zrobią, proponuję postawić mierniki prędkości, każdy poniżej out. Po raz kolejny piękny bubel że strony miasta. Ładnie wygląda w planach i na portalu miejskim, w życiu niekoniecznie

    • 11 2

  • Ale kupa

    • 5 2

  • Czyli mamy coś takiego: (4)

    Zamawiam w knajpie schabowego z frytkami i mizerią. Kelner podaje mi gulasz z kaszą i buraczki. Przy okazji informuje mnie, że nieco zmieniono mój projekt ale i tak muszę zapłacoć.

    • 21 1

    • (1)

      Jestem przed śniadaniem! :-/

      • 1 1

      • Ja też! Może dlatego tak mi się skojarzyło?

        • 2 1

    • Niczego już nie zamówisz bo knajpy upadną. Tak samo niczego już nie zbudują bo będą dziury w budżecie. (1)

      • 2 1

      • Jak zostanie połowa to i tak będzie za dużo.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Spacer Tropem Przyrody: nadwiślańskie łosie

30-40 zł
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Wieczorna wędrówka po pracy: wzgórza morenowe między Oliwą i Strzyżą

25-35 zł
rajd / wędrówka

Wieczór z salsą w Olivia Garden | Zajęcia taneczne w egzotycznej dżungli

30 zł
kurs tańca, zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane