Gdańsk planuje budowę prawie 4,5-kilometrowej ścieżki rowerowej, która ułatwi przejazd przez Wyspę Sobieszewską. Nowa, rekordowo długa droga powstanie przy ul. Turystycznej 
. To krok w stronę poprawy turystyki rowerowej w tej części miasta i połączenia centrum miasta z wyspą.
do ul. Pohoreckiego . Jedna z najdłuższych tras rowerowych (projektowana na tak długim odcinku) miała powstać już kilka lat temu. Nie udało jej się wykonać ze względu na nieuregulowany stan prawny terenów, po których miała przechodzić. Projekt ma być opracowany tak, by można było go realizować etapami.
2014-07-22 06:56
Słowo "autostrada" z włoskiego oznacza drogę dla pojazdów zmotoryzowanych.
Nie wiem, jak nazwać taką drogę dla rowerów, ale chyba "bicistrada"?
2014-07-22 07:00
też zdecydowanie nie pasuje do większości "człowieków"
2014-07-22 07:26
Jesteś dziecinny.
Autostrada to słowo pochodzenia włoskiego i oznacza drogę dla samochodów.
Nie może istnieć "rowerowa autostrada", bo brzmi to równie głupio jak "żywy nieboszczyk".
2014-07-22 07:49
Czerwona bielizna istnieje.
kamera w ogóle znaczy pokój i o ile do kamery i aparatu analogowego jakoś można było tę nazwę podciągnąć, to w przypadku cyfrówki całkiem nie.
bank to ławka, więc o ile w banku realnym były lady i okienka, to w oddział ze stolikiem i krzesełkami powinien nazywać się tawel, a internetowy...
portfel to coś co nosi papiery, więc wirtualny powinien się nazywać portadata
itd, itd.
To nawet nie puryzm językowy, to ignorancja lingwistyczna, albo dziecinada.
2014-07-22 07:50
i jeszcze "miednica", która z miedzią już dawno nie ma nic wspólnego.
2014-07-22 09:11
można promować pojęcie velostrady a także rowelucji (dla niewtajemniczonych: rowerowej rewolucji)
2014-07-22 07:31
tylko, że velostrada wygląda tak:
youtube.com/watch?v=P1RNisaWSbM
a to co u nas powstanie to po prostu zwykła droga rowerowa
2014-07-22 10:49
u nas nie ma takich kierowcow :-(
fotele samochodow do Polski powinny miec dziurę na ogon
a trzy pedały - zagłębienia dla wygody parzystokopytnych
2014-07-22 11:15
U nich 40 lat temu też nie było ani takich dróg ani takich kierowców. Kierowców można i trzeba sobie wytresować. Wszystko kwestia odpowiednich przepisów i mandatów.
2014-07-22 12:09
ale tresować mieli by policjanci? toż nasi *cjanci to najgorsi furmaniarze...
2014-07-22 06:57
Piekarnię już dawno przemalowali, a widoczne przejście dla pieszych składa się głównie z dziur
2014-07-22 07:16
mydlenie oczu...
2014-07-22 07:19
Dojechać do mostu - klekota na wyspę?
2014-07-22 23:25
2014-07-22 07:41
skrzyżowania z drogami dla samochodów, chodnikami dla pieszych i wjazdami do posesji oraz miejsca obsługi rowerzystów?
2014-07-22 08:00
Pierwsza droga nazwana autostradą, Autostrada dei Laghi wyglądała tak:
it.wikipedia.org/wiki/Autostrada_dei_Laghi#mediaviewer/File:Milano_Laghi_sottopassaggio.JPG
To autobana była od razu dwujezdniowa, z tym, że jako purysta językowy nie powinieneś słowa autobahn uznać za poprawne w języku niemieckim, bo to żadna kolej :)
2014-07-22 07:50
w jakim stanie będą te słabsze rowery po przejechaniu przez most. Nie wiem dlaczego z takim uporem Władze Gdańska nie chcą wybudować porządnego mostu na wyspę. Jest on bardziej potrzebny niż np ten paskudny teatr-mauzoleum WS. Most miał by zdecydowanie większą frekwencję, to pewne.
2014-07-22 16:50
Co w tym ciekawego? Na szumnie nazwaną pod publiczkę "autostradę rowerową" kasa będzie z UE a na most nie ma od 30 lat. Prościej się nie da.
2014-07-22 08:14
Należy w sposób radykalny przeorientować politykę komunikacyjną miasta i zastosować zasady zawarte w elementarzu polityki komunikacyjnej. Na krótsze odległości czyli do 10 - 15 km przemieszczanie się ludzi winno odbywać się wyłącznie pieszo i rowerami. Miasto ma za zadanie utrudniać a wręcz uniemożliwiać poruszanie się innymi środkami transportu. Na dalsze odległości tylko i wyłącznie zbiorkom ale przystanki tylko i wyłącznie w miejscach newralgicznych aby nie powstawał konflikt z rowerzystami.
2014-07-22 08:39
Mój teść chodził 5 km do szkoły, zimą przez zaspy i tylko poniżej 20 ojciec go saniami podwoził. Teraz nie miewa katarów, ale 15 km to by dziś raczej nie poszedł piechotą ani na rowerze. Takie leniwe czasy go dopadły po osiemdziesiątce. osiemdziesięciolatków należy zmobilizować do przebieżek 15 km.
Poważnie zaś 5 km piechota to jest normalka, ale zajmuje prawie godzinę. Na dystansie 5-10 km nie ma szybszego środka lokomocji niż rower (uwzględniwszy otwieranie garażu i korki), ale dla 20-40 latka. Potem prędkość spada wraz ze spadkiem wszystkiego. Nie każdy może, nie każdy chce. "Zbiorkom" (ruski styl tworzenia neologizmów) nie każdemu leży. Miasto powinno zachęcać, ale nie tylko przez utrudnianie jazdy samochodem prywatnym (choć utrudnianie jazdy gdy jedynym pasażerem jest kierowca jest chwalebne), ale przede wszystkim przez rozbudowę i ułatwienia w komunikacji zbiorowej. Przeniesienie wszystkich do zbiorkomu, z zapewnieniem maksimum jednej przesiadki i maksimum 5 minut oczekiwania to koszty niewyobrażalne.
Widać jesteś młody i dlatego radykalny. jak młodość połączy się z doświadczeniem (kiedy to nie zapomniało się ideałów, już ma się chłodną głowę, a jeszcze się chce) to będzie ten moment, kiedy będziesz zmieniał świat. na razie tworzysz utopie. To dobrze, o ile nie przekroczyłeś 25 lat. Potem pachnie dyktaturą.
2014-07-22 08:51
dawniej: Elementarz polityki komunikacyjnej...;)
2014-07-22 09:14
2014-07-22 08:32
Jestem 100% za, ale zauważmy ze tam nawet nie ma chodnika przez 70% wyspy wiec nie zamydlajmy o luksusach i rowerach skoro dzieci do szkoly ida kilometrami po drodze jak w Mongolii... Taki mamy Gdansk. Zreszta uwierzę jak zobaczę... Czy aby nie zbliżają sie wybory?
K.
2014-07-22 08:38
Lepiej byłoby zbudować ścieżkę łączącą Gdańsk z Wyspą, przecież S7 nikt tam nie pojedzie.
2014-07-22 08:49
Jadąc z Wrzeszcza, ścieżka kończy się na długich ogrodach (przed salonem Citroena). Jak jechać dalej? Na wiadukcie za stacjami zakaz ruchu rowerów i pieszych, jakiś objazd Olszynką?
2014-07-22 09:32
Przez Olszynkę to praktycznie jedyna droga.
Koło stadionu GKS Wybrzeże potem w prawo ul. Zawodników do ul. Osiedle, potem w prawo ul. Zawodzie, potem ok 1,5 km prosto i skręcamy w mało zachęcającą drogę z płyt (tama Pędzichowska) i dalej już prosto (przez wiadukt nad ul. Sucharskiego) do "7". Poboczem do Makro i potem w lewo dziurawą ul Benzynową, lub jedziemy dalej do Przejazdowa i skręcamy w Sobieszewską. Ogólnie dosyć ciężka trasa głównie ze względu na wspomniane dziury i częsty wiatr. Ale uważam, że cel - Wyspa Sobieszewska - jest warty tych poświęceń.
2014-07-22 09:46
pikniki (jak ja) tak nie pojadą
dla nich jest jedyny sposób:
wtarabanić się w autobus 112 i wysiąść dopiero na Wyspie.
jak wiatr wschodni, to na przystanku końcowym.
żeby kierowca nie sarkał, dać mu czekoladę
żeby współpasażerowie nie sarkali, być miłym, uśmiechniętym, czystym i pomocnym dla wózkarek i inwalidów
inaczej się nie da
2014-07-22 10:20
Musisz być przygotowany na dużo czekolad, bo autobusy tam jeżdzące często bywają pełne ;)
2014-07-22 11:21
dlatego slodycze tylko dla kierowcy i tylko w drodze NA Wyspę :-) dla innych musi wystarczyc usmiech, trzeba oszczędzać na czekoladzie...
i wracając wsiadać z rowerem na końcu, na Przegalińskiej, gdy pusto
dwa dni temu wiozłem w 112 kajak. cały kajak, wiosło, graty po parudniowej wycieczce Wisłą. gdy wsiadłem na Przegalińskiej, byłem sam z kierowcą. po drodze prócz tłumu pieszych, wsiadły trzy rowerzystki, gostek na wózku inwalidzkim i bez nóg, wsiadło i wysiadło cztery babki i faceci z wózkami dziecięcymi. niektórym rowerzystkom i inwalidzie pomagałem wsiadać i wysiadać. Acha, wisadlo tez kilku z psami, a śliczną dziewczynę z łaciatym ratlerkoidem posadziłem koło kajaka, żeby ludziom nie przeszkadzał żywiołowy i przytulny piesek, a ja lubię psy. Ludzi też :-)
Nikt nie protestował, że mój bagaż zajmował za dużo miejsca, że za wielu rowerzystów i wózkarzy. Nawet kierowca był chyba wdzięczny, że ma "z głowy" pomaganie inwalidzie, który bez pomocy nie miał by szansy wleźć i wyleźć z autobusu. Ten kierowca zaczekał cierpliwie aż koło Dworca wyładuję rowerzystkę, inwalidę, kajak, wiosło i dwie duże torby. Da się.
2014-07-22 10:20
2014-07-22 21:10
Trasa z Oruni
Sandomierska, Żabia, mostek nad Motławą, Miedza, Łanowa, Błońska, gruntowe 200 m, Niwki, dalej prosto gruntową groblą w kierunku rafinerii. Przejeżdżasz pod wiaduktem drogi dojazdowej do obwodnicy południowej. Jak będziesz trzymał kierunek (przecinasz Tamę Pędzichowską) tej gruntowej to wyjedziesz za rafinerią.
500m 7-ką i skręt w Benzynową.
2014-07-22 21:14
Sobieszewo, Przegalina ,Błotnik, Trzcińsko. Ostatnie dwie drogą po wale. Wiślinka.
Całość z Oruni z 60km
2014-07-22 08:47
Dobra ale jak dojechać rowerem na wyspę? Bycie rozjeżdżanym przez TIRy i przedstawicieli handlowych jest mało przyjemne.
2014-07-22 21:02
Sandomierska, Żabia, Miedza, Łanowa, Błońska, Niwki, później gruntową pod dojazdówką do obwodnicy południowej groblą do rafinerii, Później chwilę 7 i klasycznie Benzynową.
Brakuje sensowniejszego i szybszego wylotu na wschód rowerem. Ale jest jak jest .
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy