- 1 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 2 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (89 opinii)
- 3 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 4 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
- 5 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (96 opinii)
- 6 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
Rekordy w 3. Gdańsk Maratonie
Zobacz naszą relację z 3. Gdańsk Maratonu
W 3. Gdańsk Maratonie, który odbył się w niedzielę na trasie pomiędzy Śródmieściem a Żabianką, wzięła udział rekordowa liczba niemal 3,4 tys. uczestników. Zwycięzcą biegu na dystansie ponad 42 km okazał się Rafał Czarnecki z Bliżyna. Jego wynik to 2:24:32. To nowy rekord trasy. Natomiast najszybszą kobietą była Katarzyna Pobłocka z Lęborka. Debiutująca na tym dystansie kobieta osiągnęła czas 2:51:42.
Temperatura była wręcz idealna. Ani zbyt zimno, ani zbyt ciepło. Termometry wskazywały nie więcej niż 10 stopni Celsjusza. Mimo tego, trudno mówić o sprzyjających warunkach pogodowych. Zawodnicy musieli bowiem zmagać się z porywistym wiatrem, który dokuczał im przez znaczą część ponad 42-kilometrowej trasy.
Trasa usiana symbolami Gdańska
Podobnie jak w przypadku poprzednich edycji, trasa maratonu wiodła ulicami zlokalizowanymi pomiędzy Śródmieściem a Żabianką. Zawodnicy biegli m. in. ul. Jana z Kolna, Długą, Ogarną, Targiem Węglowym i Targiem Drzewnym, wiaduktem Błędnik, al. Zwycięstwa i al. Grunwaldzką, Chłopską, Drogą Zieloną, al. Jana Pawła II i al. Płażyńskiego. Linia mety znajdowała się wewnątrz jednej z hal AmberExpo.
Trasa została zaplanowana w taki sposób, aby uczestnicy mogli podziwiać po drodze największe atrakcje Gdańska. Wybrane odcinki maratonu wiodły m. in. przez zabytkową starówkę, nadmorski park im. Reagana, obok hal widowiskowo-sportowych Olivia i Ergo Arena, Pomnika Poległych Stoczniowców 1970, a także wewnątrz Stadionu Energa Gdańsk czy Europejskiego Centrum Solidarności.
Wynik zwycięzcy poniżej 2,5 godziny
Pierwszy na mecie zameldował się Rafał Czarnecki z Bliżyna w województwie świętokrzyskim. Jego czas to 2:24:32. Drugie miejsce przypadło Tomaszowi Walerowiczowi z Niestuma w województwie mazowieckim, który zakończył bieg z wynikiem 2:25:33. Natomiast zdobywcą trzeciego miejsca okazał się Piotr Pobłocki z Lęborka, a jego wynik to 2:34:42.
- Wygrać maraton to jest coś niesamowitego. Ta wiadomość wciąż nie dotarła do mnie. A biegło mi się naprawdę świetnie. Trasa została naprawdę dobrze zaplanowana, nie odnotowałem na niej żadnych trudności. Jedynie wiatr mi przeszkadzał, ale nie na tyle, aby nie ukończyć biegu z zadowalającym wynikiem - powiedział w rozmowie z nami zwycięzca 3. Gdańsk Maratonu.
Spontaniczna decyzja najszybszej kobiety
Najszybszą wśród kobiet była Katarzyna Pobłocka z Lęborka. Jej czas to 2:51:42. Zbieżność nazwiska i miejsca zamieszkania z brązowym medalistą nie jest przypadkowa. Piotr Pobłocki jest ojcem pani Katarzyny. Drugą kobietą na mecie była Justyna Śliwiak z Warszawy z wynikiem 2:52:06. Podium zamknęła Ewa Huryń ze Szczecina z wynikiem 2:57:20. W klasyfikacji generalnej, wymienione panie zajęły odpowiednio 30., 32. i 61 miejsce.
- Czuję się niesamowicie szczęśliwa. To mój debiut maratoński. Na start w nim zdecydowałam się dopiero trzy tygodnie temu. Moim marzeniem było "złamanie" trzech godzin. I to mi się udało. Choć pod koniec było naprawdę ciężko, ciało odmawiało posłuszeństwa, udało mi się pokonać własne słabości i jestem z tego niezmiernie zadowolona - podsumowała Pobłocka.
Rekordowa edycja gdańskiego maratonu
W trzeciej edycji gdańskiego maratonu wzięło udział niemal 3,4 tys. osób z całej Polski oraz kilkunastu gości z zagranicy: Niemiec, Białorusi, Rosji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji, Danii, Norwegii, Finlandii, Węgier, a nawet krajów spoza Europy: Japonii, Kanady i Australii. Zdecydowana większość uczestników biegła indywidualnie, zaś pozostali w sztafetach, podzielonych na 4 odcinki. Organizatorzy odnotowali znaczny wzrost frekwencji w porównaniu do poprzednich edycji imprezy. W 2015 roku, na linii startu stanęło ponad 1800 zawodników, a w 2016 roku niecałe 2300.
Jak już wcześniej wspomniano, dwóm zawodnikom - zdobywcom 1. i 2. miejsca - udało się ukończyć bieg przed upływem 2,5 godziny. Warto jednak dodać, że aż 93 kolejnym zawodnikom udało się osiągnąć metę w nie mniej imponującym czasie, tj. przed upływem 3 godzin.
- W dzisiejszym maratonie rozwiązał się worek z rekordami. I nie chodzi wyłącznie o frekwencję. Zwycięzca i pierwsza kobieta na mecie znacznie poprawili czasy z poprzednich edycji imprezy. Ponadto, wszyscy mężczyźni z podium ustanowili swoje "życiówki" - informuje Grzegorz Pawelec, rzecznik prasowy Gdańskiego Ośrodka Sportu.
Gorący doping kibiców
Na koniec nie sposób nie wspomnieć o kibicach, którzy z zapałem dopingowali uczestników maratonu. Pomimo raczej niesprzyjającej pogody, praktycznie na całej trasie można było spotkać wielu skandujących ludzi, wyposażonych w trąbki czy kartonowe klaskacze. Wbrew pozorom, wśród dopingujących nie byli wyłącznie członkowie rodzin i przyjaciele maratończyków, ale również wielu, zwykłych mieszkańców Gdańska.
- Na trasie było naprawdę wietrznie, ale doping był fantastyczny. Kibice dodali nam ogromnie wiele energii, która wręcz niosła nas do mety. Kiedy miałam gorszą chwilę, zobaczyłam małe dzieci, które głośno krzyczały: "Wierzymy w panią!". Dzięki temu, dosłownie w mgnieniu oka zapomniałam o bólu i uwierzyłam, że dam radę ukończyć ten maraton z dobrym wynikiem - relacjonuje Pobłocka.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (199) ponad 10 zablokowanych
-
2017-04-10 15:27
Jest
Powód żeby pochwalić się na facebuuuuuuuku ...Tak jak jedzeniem....Wakacjami...Korkami ulicznymi.....Zakupami....Dziećmi...Ślubem....Za wyjątkiem zdrad....Kłótni....Złego humoru...Choroby ....Pogrzebu ....Bo to niemodne i nikt nie zalajkuje
- 3 0
-
2017-04-09 22:19
do tych co się oburzają (5)
Informacje o utrudnieniach w ruchu były na drogach już tydzien temu, wiec wystarczająco dużo czasu mieliscie na przygotowanie sobie innej drogi do pracy itd. żenada te wasze jęki i oczernianie biegu..(sam nie brałem udziału, ale nie miałem problemu zeby z zaspy dostać sie do Sopotu)
- 18 28
-
2017-04-09 22:30
nie wszyscy są mieszkańcami (3)
i nie wiedzieli o zmianach tras z tygodniowym wyprzedzeniem. Nie dziwię się że niektórzy są źli. Ja osobiście stałam jak kołek na przystanku i nie wiedziałam że autobus się nie pojawi, ponieważ nie było żadnej informacji !!! super sprawa bieg, ale rozwiązanie logistyczne komunikacji miejskiej padło. Dlaczego nie można autobusu puścić tak aby w żądnym miejscu nie stał zblokowany przez maraton???
- 7 3
-
2017-04-10 08:02
Na tysiąc sposobów można było sobie poradzić nie będąc nawet mieszkańcem (2)
ale szkoda czasu tu wymieniać.
- 3 4
-
2017-04-10 10:20
Mieszkaniec Nowego Portu (1)
To wymień jak można było się wydostać z brzeźna/nowego portu. Proszę czekam z niecierpliwością!
Ułatwię ci:
-autobusy-nie jeździły
-tramwaje-stały
-rower-nie każdy ma
-amfibia-TAK! to jest rozwiązanie!- 3 0
-
2017-04-10 14:51
Ostatnia szansa
Jeszcze poczekam i dam ci szanse bo później będzie wstyd
- 2 2
-
2017-04-10 09:51
trzeba było głąbie sie teleportowac:)
- 1 2
-
2017-04-09 23:10
A jednak większość komentujących są kretynami, przez przypadek tylko nauczonych (6)
czytać i pisać.
Jak można maraton zorganizować w trójmiejskim lesie? Zna ktoś taką ponad 40km trasę? W dodatku bez niedozwolonych przewyższeń?- 6 26
-
2017-04-10 01:30
(5)
Się nie posikaj... nawet jakby była piękna równa prosta droga w lesie to nikt nie chciał by nią biec, bo to za mało FEJMU! W biegach tego typu chodzi TYLKO o to:"Patrzcie, ale jestem wysportowany i zarąbisty"
- 12 7
-
2017-04-10 09:37
(2)
Widać boli Cię to grubasie hahaha
- 3 3
-
2017-04-10 14:28
(1)
P...dole jakim trzeba być zj..bem żeby wszystkich, którym się nie podoba zamykanie miasta, wyzywać od grubasów :D
Pewnie nie jeden "grubas" mógłby ci łopatologicznie wytłumaczyć co sądzi o tobie i że nie tylko bieganie istnieje w świecie sportu.
Człowiek ze wsi wyjdzie ale wieś z człowieka nigdy- 3 0
-
2017-04-10 14:43
Uderz w stół a nożyczki....aahhahahahaa
- 0 3
-
2017-04-10 06:39
Foto na fejsika bezcenne (1)
żeby wszyscy widzieli że brałeś udział w maratonie. To nic że facet szedł połowę trasy bo nie miał kondycji i zajęło mu to 6 godzin ale w poniedziałek będziesz ligował wśród kolegów z korpo i miał swoje 5 min fejmu.
- 10 6
-
2017-04-10 11:10
tobie to by zajęło 12h o ile bys w trakcie nie zrezygnował
- 0 2
-
2017-04-10 13:42
dlaczego nie było Kenijczyków ?
zwykle tego typu biegi wygrywają Kenijczycy a tu ani jednego
- 0 0
-
2017-04-10 11:32
(2)
"mieszkańcu Nowego Portu" wyjechać należało tak: Najpierw do Brzeźna potem Gdańską ,przy drukarni Misiuro w Uczniowską potem POD trasą maratonu w Kochanowskiego i po sprawie.
- 5 3
-
2017-04-10 12:10
(1)
A czy gdzieś napisałem, że mam samochód? O ile się orientuję po Kochanowskiego nie jeździ żaden autobus ani tym bardziej tramwaj.
- 2 0
-
2017-04-10 12:51
No to przecież z Portu w kierunku Starego Miasta tramwaje kursowały normalnie, bez skrzyżowania z trasą maratonu.
- 0 3
-
2017-04-10 08:05
Kasia z Sopotu (4)
A ja jestem bardzo dumna z mojego meza i siostry bo biegli pierwszy raz w maratonie i uzyskali dobry wynik!!! Oczywiscie gratuluje wszystkim biegacza:)
- 11 6
-
2017-04-10 08:16
Ale wyczyn (3)
Przecietny afroamerykanin może to zrobić gdy da mu sie sniadanie.
No jak ktoś ma 15kg nadwagi i zawsze miał zwolnienie na W_F ie to wyczyn.
Normalni ludzie są w stanie przebiec maraton niemal bez przygotowania ale po co?- 2 6
-
2017-04-10 09:59
(1)
Niemal bez przygotowania?! Buahahaha! Znam takich "cfaniaczków", chojraków, supermenów, którzy z buta biorą udział w maratonie. Bo to fame, bo taka moda, bo sąsiad przebiegł, to ja też muszę. A potem niemal reanimacja na trasie. A na koniec i tak pretensje nie do siebie, a do organizatorów, że słońce grzało, że trasa pod górkę, że woda była kranówką, a nie Perrier...
- 3 1
-
2017-04-10 11:49
i napoje energetyczne bez alkoholu!!
jak to tak?!?
- 0 0
-
2017-04-10 09:43
Gimbus zapytaj sie siebie dlaczego taki idiota jak ty musi chwalis sie głupotą?
Nie masz zielonego pojęcia o sporcie czy kondycji fizycznej sam po przebiegnięciu 50 metrów miałbyś czerwoną spocona gębę.To poco te trolowanie
- 3 1
-
2017-04-10 10:53
Podziękowanie i gratulacje :)
Dziękuję za super bieg. Zwiększył się mój respekt do tego dystansu. Wszyscy kończący ten dystans zasługują na wielkie uznanie - jesteście elitą!
Wielkie podziękowania dla dzieci i ich opiekunów na punktach odżywczych i dopingujących. Ten doping bardzo pomaga. Dziękuję w imieniu wszystkich zawodników. Jesteście Wielcy!- 6 3
-
2017-04-10 10:41
Czy to jest mądre
Czy mądre jest robienie maratonu na rozpoczęcie sezonu biegowego. Większość biegaczy w zimie robi sobie przerwę. Czy mądre jest na "dzień dobry" zaliczyć bieg na 40 km ?
- 3 3
-
2017-04-09 18:47
(3)
Ci "fantazyjnie poprzebierani kibice" to taki ukłon w stronę sponsora?
- 37 11
-
2017-04-10 09:47
Swietne te 'orientacyjne godziny'! (2)
Pojechałem zrobić objazd całego maratonu na rowerze z samego rana. Porozmawiałem sobie ze stewardami. Wszyscy powiedzieli, że kazali im zamykać ulice co najmniej godzinę przed planowanym terminem zamknięcia.
a już apogeum było na rzeczypospolitej przy etc. Godzina 8.35 i zamykają ulicę tuż przed wjeżdżającym tirem. W końcu po 10 minutach go łaskawie przepuścili (wg planu godzina zamknięcia to 10) i czarnym dworze-godz. Zamknięcia 10.30 a koleś rozstawia barierki o 8.50!! Na moje pytanie czemu tak wcześnie skoro godziny są podane zupełnie inne - odpowiada pytaniem czy brałem kiedyś udział w maratonie i stwierdzeniem, że mam rower to sobie poradzę... No ja pi****le!
fajne podejście macie jaśnie panowie "organizatorzy" do mieszkańców.
buractwo i arogancja!- 7 1
-
2017-04-10 10:17
(1)
faktycznie organizacja - żenada. I nasuwa sie pytanie.... czy trzeba zamykać główne ulice w Gdańsku?. Nie można biegać po mniej uczęszczanych rejonach? Jest Nowy Port, Westerplatte, i tamte piękne tereny. To zamkną samo centrum i się dziwią, że ludzie stojący koło niezorientowanego policjanta lub stewarda klną na organizację... ehhhh za co się nie weźmiemy, to dajemy dudy...
- 6 2
-
2017-04-10 10:33
Akurat mieszkam w Nowym Porcie i niekoniecznie bym ich chciał obok ;) każda impreza odcina te same dzielnice - port, brzezno i letniewo. I powoli to się robi nudne. Mogliby puścić ten bieg zamiast po czarnym dworze, drodze zielonej i calej marynarki, po hallera i potem skręt w drogę zieloną, żeby chociaż jeden wyjazd był dostępny.
- 3 0
-
2017-04-10 06:15
(6)
Dobra. Koniec imprezy, miło fajnie, medaliki, upominki, gratulacje. Czy ktoś wyciągnął bądź wyciągnie wnioski po paraliżu komunikacyjnym i stratach spowodowanych maratonem?
- 12 4
-
2017-04-10 06:57
tak. wyciągnęliśmy. (3)
Otóż to co mnie zahcwyciło w czasie biegu to ... błoga cisza.
brak smrodu i hałasu samocchodów. I pełno zadowolonych i roześmianych ludzi ;)
Brawo orgaanizatorzy. Co roku coraz więcej ludzi i oraz lepsza organizacja ;)- 5 7
-
2017-04-10 09:45
zgadza sie przynajmniej miasto odetchneło od spalin!! (1)
- 1 3
-
2017-04-10 10:27
No chyba jednak nie. Korki były duuuużo większe niż w normalny dzień. Czyli spalin też było więcej!
- 4 0
-
2017-04-10 07:26
Widać że nie byłeś nawet w pobliżu trasy.
Błoga cisza i trąbki?
- 6 2
-
2017-04-10 09:46
cieszą mnie straty takich idiotów jak ty ,ale sie przyzwyczaja ze bedzie ich jeszcze wiecej
- 0 3
-
2017-04-10 06:42
Tak wyciągneliśmy
I za tydzień kolejny maraton i za dwa kolejny. Proponuję permanentnie wyłączyć trasę maratonu z ruchu aby potencjału uczestnicy mogli się przygotowywać o każdej porze dnia i nocy.
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.