Ogólnodostępny chód po raz pierwszy listonosz poprowadził w towarzystwie listonoszki
Po raz szósty wszyscy chętni w Gdańsku mieli okazję wziąć udział w Chodzie z Listonoszem na 1000 metrów. Natomiast w Pucharze Poczty Polskiej debiutował Bieg Pocztowca na 5 km. - Nowa konkurencja wyraźnie ożywiła imprezę. Na pewno będzie jej kontynuacja. Łącznie w tych dwóch specjalnościach zaprezentowało się ponad pół tysiąca osób. W następnych edycjach możemy przyjąć jeszcze więcej uczestników - zapewnia Stanisław Lange, dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia Gdańsk, który zawody organizował.
Z dystansem 1000 metrów i Chodem Listonosza w ramach 53. Pucharu Poczty Polskiej można było się zmierzyć całkowicie bezpłatnie. Wszyscy zgłoszeni otrzymali białe lub czerwone koszulki, gdyż w ten sposób organizatorzy uczcili 100-lecie niepodległości. Ponadto odbyło się losowanie nagród. Nie było żadnych limitów wiekowych, a na trasie nie mierzono czasu. Dlatego z tej formy rekreacji skorzystało wiele rodzin i to nawet wielopokoleniowych. Najstarsi uczestnicy mieli ponad 80 lat. Impreza przyciągnęła nie tylko mieszkańców Trójmiasta.
- Do startu zachęcili mnie rodzice. Jesteśmy na wakacjach, a przyjechaliśmy z Płocka - zdradza nam Mikołaj Krzyżewski, który do mety doszedł jako pierwszy. Tradycyjnie uczestników na trasę wyprowadził w stroju listonosza Bogusław Barbużyński.
- Z roku na rok rośnie liczna uczestników, ale nadal na trasie jest miło i sympatycznie - mówi.
Nowością tegorocznego chodu było to, że obok listonosza była też listonoszka. W tę rolę wcieliła się Marta Bylinowska.
Niektórzy po ukończeniu Chodu z Listonoszem stanęli na starcie także nowej konkurencji w Pucharze Poczty Polski - Biegu Pocztowca. Do pokonania był dystans 5 km, a startować mogły osoby, które ukończyły 16 lat. Trasa została poprowadzona na dwóch pętlach po 2,5 km każda. Start i meta był przy ul. Podwale Staromiejskie. Następnie biegano ulicami: Podwale Staromiejskie, Grodzka, Bartoszewskiego /Muzeum II Wojny/, Wałowa, Rybaki Górne, Krosna, Stare Domki, Sieroca, Tartaczna, Olejarna, Browarna, Refektarska, Stolarska.
- Nie ma znaczenia, czy chodzimy, czy biegamy. Najważniejsze, że jest ruch, który skutkuje lepszych zdrowiem i komfortem życia. Wytwarzających się dzięki aktywności endorfin niczym innym nie można zastąpić. Ja wiem, że dłużej żyję właśnie dlatego, bo się ruszam - podkreśla Antoni Cichończuk (rocznik 1949), wielokrotny mistrz świata weteranów w maratonie.
Blisko 200 zawodniczek i zawodników ukończyło premierową edycję Biegu Pocztowca na 5 km.
Bieg ukończyło 196 zawodniczek i zawodników. Różnica między pierwszym a ostatnim wynosiła ponad pół godziny. Mimo to udało się uniknąć tłoku na trasie.
- Jak zawsze na początku jest ciaśniej, a potem się wszystko rozluźniło i dobrze się biegło. Trasa okazała się na tyle szybka, że uzyskałam świetny wynik i ustanowiłam swój rekord życiowy. Nie spodziewałam się zwycięstwa. Przeglądając przed startem listę zgłoszeń, uznałam, że plasuję się na 4. miejscu. Dlatego rozpoczęłam ostrożnie, schowałam się za rywalkami i chciałam wyczuć sytuację. Jednak gdy tylko poczułam, że mogę biec mocniej, ruszyłam do ataku. Zaraz po półmetku objęłam prowadzenie. Jak najbardziej tę imprezę warto kontynuować, bo w Trójmieście biegów na 5 km jest mało. Ja za rok na pewno bronię tu 1. miejsca - deklaruje Aleksandra Baranowska-Trzasko, najszybsza z kobiet. Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Mateusz Niemczyk, który na pokonanie trasy potrzebował 15 minut i 15 sekund.
- Sprawdziła się taktyka, którą obrałem. Najpierw trzymałem się Sebastiana Wąsickiego, który poszedł mocno od startu, a po 3. kilometrze stwierdziłem, że ruszam samotnie do ataku. Jestem zadowolony tak ze zwycięstwa, jak i z warunków, które mieliśmy na tych zawodach. Trasa była super, a organizacja na wysokim poziomie - chwali triumfator.
Po biegu nie tylko on mógł udać się do kasy. W kategorii open kobiet i mężczyzn za cztery pierwsze miejsca wypłaty wynosiły po: 500, 400, 300 i 200 zł. Ponadto premie były w 11 grupach wiekowych dla pań oraz w 14 dla panów dla najlepszych trójek po 150, 100 i 50 zł.
- Nowa konkurencja wyraźnie ożywiła imprezę. Na pewno będzie jej kontynuacja. Łącznie w tych dwóch specjalnościach zaprezentowało się ponad pół tysiąca osób. W następnych edycjach możemy przyjąć jeszcze więcej uczestników. Jest możliwość, aby nieco poszerzyć trasę, aby gdy liczba uczestników będzie na tyle duża, to osobno organizować bieg dla kobiet i mężczyzn. Jednak i trasa, w której pętla jest tak poprowadzona, że uczestnicy biegną naprzeciw siebie ma też swoje zalety, bo startujący mogą ze sobą przybijać choćby "piątki", czy dopingować się nawzajem. Bieg w kolejnych latach także znajdzie się w kalendarzu. Liczę, że będziemy go mogli rozwijać wspólnie z dotychczasowymi partnerami: Pocztą Polską i Energą - ocenia Stanisław Lange, dyrektor Klubu Lekkoatletycznego Lechia Gdańsk, który zawody organizował.
NAJLEPSI W BIEGU POCZTOWCA NA 5 KM Kobiety open 1. Aleksandra Baranowska-Trzasko (Runnersi S7 Banino) 17:52 2. Wiktoria Klębowska (Bytom) 18:01 3. Alicja Misiak (AZS UG Gdańsk) 18:04