Uczestnicy dwóch rowerowych wypraw charytatywnych po Polsce zatrzymają się w czwartek w Trójmieście. Robert Ćwikliński i Tomasz Wróbel, pokonując kolejne kilometry, próbują pomóc komuś w potrzebie. Obaj pochodzą z Opola, ale jadą osobno, reprezentując dwie niezależne inicjatywy. Pierwszy podąża kibicowskim szlakiem polskich klubów sportowych. Drugi odwiedza ośrodki Akademickich Związków Sportowych.
22-letni Robert Ćwikliński zdecydował się na wyprawę rowerową szlakiem polskich klubów sportowych. Kibic Odry Opole 29 lipca wyruszył z Chojnic w liczącą ok. 2500 km trasę, podczas której zamierza odwiedzić w sumie kibiców aż 55 drużyn. Dziennie pokonuje od kilkudziesięciu do nawet ponad 100 km.
Celem inicjatywy Roberta jest wsparcie dla fundacji DOM, zajmującej się pomocom dzieciom z porażeniem mózgowym. Podczas swojej podróży kibic odwiedza stadiony i zbiera koszulki oraz szaliki z autografami sportowców oraz inne gadżety kibicowskie. Wszystkie trafią na aukcje.
Dochód z nich zostanie przekazany na zakup nowego fundacyjnego busa, który będzie dowoził podopiecznych fundacji na zajęcia rehabilitacyjne. Jego koszt to około 160 tys. zł. Każdy chętny może wesprzeć inicjatywę w zbiórce pieniędzy prowadzonej równolegle przez internet.
Na trasie jego wyprawy znalazły się m.in. odwiedziny u fanów Arki Gdynia, Bałtyku Gdynia oraz Lechii Gdańsk. W gościnę zamierzają przyjąć go także kibice żużlowego Wybrzeża. Do Trójmiasta planuje dotrzeć jeszcze w czwartek, a w dalszą trasę wyruszyć w sobotę.
ŚLEDŹ RELACJĘ ZE ZMAGAŃ ROBERTA NA PORTALU SPOŁECZNOŚCIOWYM
To już nie pierwsza tego typu akcja w wykonaniu opolskiego kibica. Wcześniej w samotnym przejeździe rowerem pokonał 1696.52 km zbierając blisko 10 tys. zł na rzecz Hospicjum Opolskiego "Betania".
Także w czwartek, w Gdańsku zamierza zatrzymać się Tomasz Wróbel. Jego rowerowa wyprawa rozpoczęła się 3 sierpnia w Opolu. Ta eskapada ma z kolei charakter akademicki. Wróbel jest absolwentem Wychowania Fizycznego na Politechnice Opolskiej. Obecnie pracuje jako asystent na Wydziale Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii. Jest też Radnym Miasta Opola oraz członkiem Prezydium Zarządu Głównego AZS w Polsce.
Wspólnie z dwoma innymi przedstawicielami opolskiego środowiska akademickiego: Piotrem Banachem i Wojciechem Stefaniakiem 30-latek zdecydował się objechać Polskę wzdłuż granic, goszcząc głównie w miastach, gdzie są ośrodki AZS. Zaplanowali trasę o łącznej długości 2909 km.
Celem wyprawy jest zbiórka pieniędzy dla opolskiego oddziału Fundacji Mam Marzenie, które realizuje marzenia chorych dzieci. Na liście "marzycieli" znaleźli się m.in. 6-letni Franek, który chciałby przejechać się samochodem rajdowym z Krzysztofem Hołowczycem czy 7-letni Błażej, który chciałby odwiedzić Legoland w Danii.
Fundację można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto: 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461 z dopiskiem "Rowery AZS Opole".
Akcja ma być powtórką z lipca 2010 roku, kiedy to Wróbel, Stefaniak i Krzysztof Rejman (zastąpiony później przez Mieszko Antoniaka z powodów zdrowotnych) przejechali Polskę i zebrali 4500 zł. Tegoroczna akcja ma poprawić ten wynik.
Niestety, już od 5 sierpnia Wróbel jedzie sam. Wcześniej do Opola zawrócić musiał Stefaniak, a w Bukowinie Tatrzańskiej groźnego wypadku przy dużej prędkości przewrócił się Banach. Dalsza wyprawa stanęła pod znakiem zapytania, ale Wróbel zdecydował się dokończyć ją sam. Do Opola planowo ma wrócić 22 sierpnia.
W Gdańsku Tomasz zatrzyma się od czwartku do soboty. Spotkać go będzie można w Górkach Zachodnich, gdzie gościł będzie w hotelu konferencyjno-sportowym Galion. Skorzysta tam z noclegu i wyżywienia, odnowy rehabilitacyjnej oraz infrastruktury sportowej do podtrzymania kondycji i technicznej do ewentualnych napraw roweru.
ŚLEDŹ WYPRAWĘ Z AZS WKOŁO POLSKI PO MARZENIA NA FACEBOOKU