• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co robić, gdy pies goni biegacza?

Joanna Skutkiewicz
16 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Psy to zwierzęta żwawe i ciekawskie, a co więcej - obdarzone naturalną potrzebą pogoni. Szybko poruszające się obiekty to dla nich nie lada gratka. Często tymi "obiektami" bywają biegacze. Jedni chętnie przywitają się z czworonogiem, inni niekoniecznie. Psy to zwierzęta żwawe i ciekawskie, a co więcej - obdarzone naturalną potrzebą pogoni. Szybko poruszające się obiekty to dla nich nie lada gratka. Często tymi "obiektami" bywają biegacze. Jedni chętnie przywitają się z czworonogiem, inni niekoniecznie.

Długie, ciepłe dni i znoszenie ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa sprawiają, że w parkach, na plażach i nadmorskich bulwarach pojawia się coraz więcej osób. Liczne miejsca rekreacyjne w Trójmieście wypełniają się biegaczami, rodzinami z dziećmi czy spacerowiczami z psami. Niestety nie zawsze pomiędzy tymi grupami jest zgoda. Co robić, gdy podczas przebieżki po parku zaczyna gonić nas pies?



Szkolenia psów w Trójmieście


Czy twój pies interesuje się przebiegającymi obok ludźmi?

Psy to zwierzęta żwawe i ciekawskie, a co więcej - obdarzone naturalną potrzebą pogoni. Szybko poruszające się obiekty to dla nich nie lada gratka. Niestety często tymi "obiektami" bywają biegacze, którzy chcą w spokoju przebiec się w lesie, nad morzem czy ulicami miasta.

Zdecydowana większość czworonogów żyjących w miastach jest przyzwyczajona do widoku różnych ludzi i jeśli próbuje "dopaść" biegacza, to wyłącznie po to, aby serdecznie się z nim przywitać. To jednak żaden argument dla osób, które boją się psów, nie lubią ich albo nie chcą, żeby ktokolwiek przerywał im trening. Mają do tego prawo - miasto jest dla wszystkich, a według przepisów w miejscach publicznych opiekunowie psów mają obowiązek trzymać je na smyczy.

Kynofobia - trzymaj swojego psa przy sobie



Na smyczy czy bez?



Jeśli chcemy puścić psa z uwięzi, upewnijmy się, że reaguje na nasze przywołanie. Jeśli nie jesteśmy w stanie odwołać psa w każdej sytuacji, zastanówmy się dwa razy, zanim zwolnimy go ze smyczy. To również kwestia jego bezpieczeństwa.

- Psy, które nie mają wypracowanego przywołania i nie wracają do właściciela na komendę, absolutnie nie powinny być puszczane luzem - stwierdza Barbara MasojćOśrodka Szkolenia Psów Gang Urwisów w Gdańsku. - Jest to bardzo niebezpieczne dla nich samych: mogą zostać potrącone przez samochód, mogą zostać pogryzione przez psa, do którego podbiegną, mogą zostać też zaatakowane np. przez dziki, które pojawiają się na osiedlowych łąkach. Właściciele psów powinni się też postawić na miejscu osób trzecich. Nie zawsze osoba obca, do której podbiegł pies, również będzie psiarzem i będzie szczęśliwa z tego powodu. Często ludzie mają niemiłe doświadczenia z związane z psami, bo zostali kiedyś pogryzieni i teraz bardzo się boją psów, niektórzy mają alergię, innych zniechęca zaśliniony pysk, a jeszcze inni idą na ważne spotkanie elegancko ubrani i nie chcą mieć odbitych psich łap na spodniach.

Dzik zaatakował psa w Sopocie



Treningi z psem są fajne, ale pilnujmy, aby nasz zwierzak nie niepokoił innych osób. Treningi z psem są fajne, ale pilnujmy, aby nasz zwierzak nie niepokoił innych osób.

Co robić, gdy biegnie do nas pies?



- Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa osób, do których podbiegł obcy pies, to nie ma jednego sposobu, jak sobie w takiej sytuacji poradzić - dodaje Barbara Masojć. - Wszystko zależy od okoliczności, a także od psa. Na pewno starajmy się nie panikować, choć wiem, że to może być trudne. Jeśli widzimy właściciela psa, można stanowczo poprosić go o zabranie psa. Jeśli podbiega do nas pies, nad którym właściciel zupełnie nie ma kontroli, albo właściciela w ogóle nie ma w pobliżu, zawsze proponuję moim kursantom, żeby wyrzucili temu psu garść smakołyków swojego psa i wtedy próbowali się oddalić.

"Mój pies nie gryzie, on chce się tylko przywitać"



- Dla osoby, która jest właśnie na treningu biegowym, często jest wprost niedopuszczalne, żeby w tym momencie przestać biec i zakończyć trening - mówi Igor Janik, trener personalny. - Czy warto jest wiec biec dalej i nie zwracać uwagi na czworonoga? Przede wszystkim należy ocenić gabaryty psa, poziom agresji czy też chęci do zabawy. Chwilowa przerwa na uspokojenie psa nie powinna nas wybić z rytmu. Lepiej "dogadać" się z psem i jego właścicielem, niż podejmować ryzyko ugryzienia czy wywrotki. Jest też realna szansa, że psiak będzie nam towarzyszył przez kilkadziesiąt metrów naszego treningu. W duecie raźniej, jak to mówią...

Zachowajmy spokój



Jeśli sami nie jesteśmy właścicielami czworonoga, może być nam trudno ocenić, czy pies ma wobec nas przyjazne zamiary. Warto wiedzieć, że zwykle im więcej hałasu robi pies, tym mniej ma w sobie realnej agresji. Zwierzak, który rzeczywiście poczuł zagrożenie i naciera na nas w celach dalekich od pokojowych, biegnie do nas na wprost, patrząc prosto na nas i raczej najwyżej powarkując, a nie wściekle ujadając.

Pamiętajmy: w każdym przypadku branie nóg za pas nie jest dobrym pomysłem. Nawet jeśli jesteśmy wytrawnymi biegaczami, nie uciekniemy przed czworonogiem, a jedynie bardziej go "nakręcimy" do pogoni. Pies, który nie jest nawet agresywny, może wtedy zechcieć na przykład skubnąć nas za nogawkę spodni. Stańmy spokojnie, nie patrząc w stronę psa, i dajmy się obwąchać. Jeśli jesteśmy atakowani, postarajmy się złapać najbliższego drzewa lub uklęknąć na ziemi, przywrzeć do niej i objąć głowę ramionami, chroniąc twarz i brzuch. Każdy taki incydent należy zgłaszać odpowiednim służbom.

Miejsca

Opinie (294) ponad 100 zablokowanych

  • (1)

    Najlepsza jest szczera rozmowa. Porozmawiać z psem, dleczego za nami biegnie, być może to skutek jakiegoś lęku lub złych wspomnień z czasów szczenięcych, znaleźć wspólnie rozwiązanie i przepracować ten problem.

    • 9 1

    • Rozmawiasz z psem

      Ale wcześniej dajesz kilka browarów wlascicielowi, żeby nie przeszkadzał

      • 2 0

  • Pogłaskać dobrego pieska (6)

    i biec dalej :)

    • 48 100

    • (3)

      Albo zasadzić kopa. Pies ma byc na smyczy to do nikogo nie bedzie podbiegal

      • 7 4

      • Smutne (2)

        Jak czytam takie komentarze, to przychodzi mi do głowy na tak skrzywdzonych ludzi tylko jedno rozwiązanie. W szkole powinny być zajęcia obowiązkowe ze zwierzakami. Całe szczęście, że masa młodych ludzi wraca do tradycji posiadania psa, bo to część wychowania ale też zrozumienia świata, czego autor powyższego nie nabył w swojej młodości

        • 5 5

        • (1)

          Powiedz to tym co ich dzieci zostaly pogryzione i teraz są niepełnosprawne przez takie puszczane miłego zwierzątka co nikomu nic nie zrobi.W szkole to powinni uczyć i to dużo ale dur.......ych właścicieli kundli

          • 2 1

          • urodziles sie bez mozgu?

            • 0 1

    • No bo przecież ten pies nie gryzie...

      • 4 2

    • Nadepniesz mu na kite i ci nogę upierdzieli. Dziękuje.

      • 5 3

  • Stop psom w mieście!!!! (22)

    Trzymanie psa w mieście w bloku to zwyczajne znęcanie się nad nim, czym to się różni od trzymania go na 2 metrowej smyczy na wsi.

    • 183 66

    • samotny

      mieszkam sam w bloku , zawiodlem sie na ludziach wiec nie przepadam za nimi . moj pies to wierny przyjaciel , towarzysz .

      • 0 1

    • (6)

      Tym, ze klatka ma 2 metry, mieszkanie minimum 17 i pies ma regularne spacery. Jak nie widzisz różnicy to bardzo mi przykro, że jesteś tak bardzo ograniczony.

      • 5 7

      • (5)

        mój burejk na łańcuchu jest bardziej szczęśliwy niz twój robiący 12 godzin trase kanapa miska kanapa miska...regularne spacery... to jakby ktoś cie dopuszczał do samicy raz w miesiącu i uwazał że ci to wystarczy

        • 2 3

        • o czym piszesz? (4)

          • 1 1

          • (3)

            napisałem jeżeli juzż... to co Ci się wydaje to się wydaje

            • 0 0

            • czyli tez nie wiesz (2)

              wiec kontynuuj ten belkot

              • 1 0

              • (1)

                wiem ale za dlugo by tłumaczyć

                • 0 1

              • masz klopot z sensownym wywodem?

                • 1 0

    • Stoop biegaczom i rowerzystom!!!!!!

      • 1 0

    • no wieloma rzeczami (1)

      na wsi pies jest trzymany na zewnątrz, z dala od ludzi, psycha mu siada i nikt go nie traktuje tak jak powinno się traktować psa, przez co jak już wcześniej wspomniałem psycha mu siada. pies nie potrzebuje pałacu. beka z ludzi co nigdy psa nie mieli ale o psach wiedzą wszystko. szkoda że przestają być tacy mądrzy jak piesek podbiegnie a oni sr*ją w zbroje

      • 11 9

      • madry pies sam nie podbiegnie bo mu nie wolno... po zachowaniu psa widać co za właściciel

        • 2 0

    • (5)

      Zastanawia mnie co psy robią po wyjściu właścicieli rano do pracy i szkół? Tęsknią? Ujadają? Czy one lubią żyć w samotności?

      • 27 10

      • mój piesek se śpi całe dnie i przechodzi z miejsca w miejsce (1)

        mam monitoring i jest gites majonez. większość psów tak robi, niektóre tylko drą piczkę ale to mniejszość

        • 13 6

        • ale ma super - pan apartament 34 metry - raj na ziemi - pies trasa 2 metry z miejsca na miejsce + spacer rano i wieczorem ... normalnie psi raj

          • 3 2

      • Śpią, gdyż są wybiegane poprzedniego wieczoru i to nie za biegaczami.

        • 11 1

      • Mój sąsiad wypuszcza psa na zewnątrz

        ten łazi, robi kupy na chodnikach, atakuje biegaczy i psy wyprowadzane na spacer.

        • 7 4

      • wyjący pies ma lęk separacyjny. To jest do naprawy.

        no ale gorzej z włascicielami

        • 12 0

    • stop ludziom w miescie!!! (1)

      wszystko co mnie spotkało zlego to od ludzi

      • 25 10

      • ale ty jestes psem czy człowiekiem ? ...przykro mi ,że masz takie złe środowisko ale plujesz na samego siebie ... jak lubisz przebieraj się za kogo chcesz ale nie rób z tego normalności

        • 2 4

    • Komentarz tak głupi (2)

      że nawet nie ma co sie do niego odnosić. Tak może pisać tylko osoba ktora nie lubi psow i w ogóle się na nich nie zna i nie miała i nie ma psa.

      • 24 29

      • A co robisz z psem, jak jesteś w pracy, a dzieci w szkole? (1)

        To nie kot, że ma wszystko gdzieś i prześpi cały dzień...

        • 16 11

        • XD no chyba nigdy psa nie miałeś typie

          weź usuń konto, a nie sorry tutaj niestety konta nie trzeba mieć

          • 9 11

  • Gaz pieprzowy kosztuje 20 zł i rozwiązuje sprawę.
    Kiedyś biegałem (i jeździlem na rolkach) z kamieniem - ale to mniej skuteczne i w sumie, to szkoda psa.
    Zwłaszcza że - tak, czy inaczej - obrywa za głupotę właściciela.

    • 9 1

  • Pies bez smyczy? (14)

    Czy zmieniły się przepisy odnośnie trzymania psa na smyczy i prowadzenia w kagańcu? Wszak nie każdy może i chce zostać behawiorystą, a przypadki dotkliwego pogryzienia nie są odosobnione.

    • 165 23

    • wytłumacz to psiarzowi (8)

      to usłyszysz "on nie gryzie" albo "on chce sie tylko bawić". Co mnie to k,. obchodzi? A ja biegam i chce mieć święty spokój. Jak pies się chce bawić to ty się z nim pobaw, a nie obce osoby, które niekoniecznie mają na to ochotę.

      • 63 8

      • A jak wytłumaczyć obcym dzieciom, by nie podchodziły z łapskami do pieska, który jest na smyczy przy nodze właściciela? (6)

        Odbijam piłeczkę bo to też jest problem.
        Ale też nie jestem za tym by każdego psa puszczać luzem bez kontroli. Generalnie polecam zakupienie rozciąganej smyczy/ linki lub pobieganie razem z pieskiem.

        • 10 13

        • Podbijam (4)

          Nie raz stoję z psem na smyczy a dzieciary pchają łapska, mimo że już od 2 metrów jak widzę że próbują podchodzić to mówię żeby tego nie robiły . Dla komfortu mojego psa

          • 13 2

          • (3)

            Mam dokładnie tak samo!! Nie spuszczam mojego psa, ponieważ jest bardzo zabawowy i zaczepia każdego. Jednak nie lubi dzieci, zawsze proszę o niepodchodzenie, ostrzegam, że pies może zachować się różnie i nie chcę aby dzieci podchodziły. Oczywiście rodzice: to go uśpij.

            Proponuje usypiać te pier.... bachory. Mój pies bardziej się słucha mnie niż dzieci rodziców.

            • 7 7

            • Pier ... bachory, to oczywiście twoje psy!

              • 0 0

            • (1)

              nie rób z wyjatku reguły ..ilu d**ili z pieskiem spotkałem ... nie będe sprzatać , on nie gryzie , plac zabaw też jest dla psa ( chyba lubią się hustać), on tylko chciał się przywitać to tylko slina na spodniach, przecież nie zostawie go przed sklepem itd itp...

              • 4 2

              • ulewasz

                • 1 0

        • Naucz psa dawać głos i niech zaszczeka jak dzieciaki podchodzą. Szczekający pies powinien je skutecznie zniechęcić ;)

          • 0 0

      • jak chcesz mieć swięty spokój to biegaj na bieżni, tylko brak prądu ci może przeszkodzić w "treningu". Przestrzeń publiczna jest dla wszystkich, trzeba się liczyć z przeszkodami. wiecej empati a będzie się żyło Tobie lepiej

        • 6 15

    • nie zmienily, nie ma obowiazku prowadzenia na smyczy ani w kagancu (3)

      • 7 36

      • wiem, ze pijesz do "konieczności kontroli" ale w Gdańsku jest regulamin nakazujący smycz (2)

        kaganiec nie jest konieczny

        • 23 2

        • nie ma obowiazku, zapisy gminne nie moga zaostrzac ustaw (1)

          • 3 15

          • Sąd

            NSA to potwierdził

            • 0 0

    • po co wypisujesz bzdury o przypadkach pogryziem, ktore niemal nie wystepuja

      zawsze epatujesz niewiedza czy tylko na portalach, anonimowo?

      • 3 33

  • Moje doświadczenia

    Pies ugryzł mi dziecko na plaży gdzie jest wyraźny zakaz wstępu dla czworonogów.
    właściciel uciekł , ja musiałem zająć się dzieckiem.
    Taka jest polska rzeczywistość, dziękuje za uwagę.

    • 12 1

  • pies agresor (1)

    Tak,pies agresor i jego pan również , siedzi na ławce i z procy wyrzuca piłeczkę w stronę ludzi a pies biegnie jak opętany i nie wiadomo jak zareaguje , natomiast jego pan reaguje agresją na zwrócenie uwagi . Grożniejszy od swojego czworonoga. Uważajcie Państwo na starszego pana siedzącego na ławce i tego czwronoga podbnego do swojego pana .

    • 19 2

    • pies agresor

      Zapomniałem dodać " w parku na Fortach "

      • 0 0

  • Zależy od psa, można wypłacić tzw laczka (jeżeli jest mały) lub przyśpieszyć (jeżeli jest duży).
    Jeżeli jest średni, to trzeba spróbować perswazji słownej i/ lub dać ostrzeżenie wzrokowe...

    • 2 2

  • Temat zasadny (7)

    Mnie kundel dziabnął jak biegałem- dobiegł, ugryzł, poszczekał i uciekł. A kłopot miałem ja, bo nie wiedziałem co to za kundel. Najpierw zastrzyk przeciwtężcowi. Potem wizyta w szpitalu zakaźnym (orzekli że mnie nie muszą szczepić przeciw wściekliżnie, bo ugryzł przez spodnie i wyglądał na domowego, poza tym u nas w pomorskim od dawna nie ma wścieklizny). Następnego dnia noga zaczęła mocno puchnąć, bo (jak się okazało) wdało się zakażenie od śliny psa - efekt 2 tygodnie antybiotyku. Ostatecznie się cieszę, że tej wścieklizny nie miał, gdyż jak widać średnia bariera te spodnie:P

    • 39 4

    • (1)

      Tu sie nic juz chyba nie znieni w tej kwesti. To ze domowy nie znaczy ze nie bawil sie np patykiem, ktory wczesniej mial w pysku chory zwierzak. Tez bylam w takiej sytuacji. Nie dali mi szczepionki. Pojechalam do wojewodztwa obok i dali od reki swoje dodajac na temat odpowiedzialnosci lekarzy z zakaznego. O opini weterynarza nie wspomne.

      • 10 1

      • Domowy też nie oznacza, że jest szczepiony. BTW polecam gaz.

        • 1 0

    • I tu motocykliści górą.

      Jak sądzę bowiem grube skórzane spodnie stanowiłyby barierę ochronną.

      • 0 0

    • Naprawdę pogryzień jest bardzo bardzo mało, kilka w roku, (1)

      Pamiętajcie, że to nie jest wina psa, w właściciela.

      • 1 11

      • Cały w tym szkopuł, że psa może hodować każdy, a nie każdy do tego dorósł.

        Mowa oczywiście o tych, co są "zdziwieni" zachowaniem własnego psa, który "nigdy tak nie robił".

        • 1 0

    • ciekawe czy psiak zarazil sie glupota od ciebie? (1)

      • 0 2

      • Bardzo mądra odpowiedź...

        Skąd taki chory pomysł, że to zmyśliłem? to że Ty wymyślasz takie opowieści, to nie oznacza, że każdy postępuje równie "głupio".... Historia jest prawdziwa, a pies naprawdę wyglądał na zadbanego- mimo to jego Właściciela nie było nigdzie w promieniu 100 metrów (co jest generalnie skandalem).

        • 1 0

  • Zależy czy jork czy pitbul (4)

    • 8 0

    • To prawda.

      Przed pitbullem łatwo się obronisz stając, wyciągając rękę i drapiąc go po karku bo pitbulle to fajne psy. Przed yorkiem natomiast nie ma ratunku więc od razu dzwoń po pogotowie.

      • 0 0

    • Mam Pitbulla

      Co niby zależy , własnie te małe szczury nic nie wychowane powinny być na smyczy !!
      Mam Pitbulla i przez te małe biegające luzem pieski co chwilę muszę od nowa wprowadzać socjalizacje , bo niestety mój pies ma lęki przed innym psami (nawet sh*tzu i yorki) przez co jak jaki kolwiek podbiegnie do nas gdzie zawsze w miejscach w których mogę spotkać innych swojego mam na smyczy. Ale w takim wypadku jedyne co mnie interesuje to to że w naszym prawie mogę żądać odszkodowanie od takiej osoby nawet jeśli mojemu się nic nie stało nie licząc pogłębiania jego lęku

      • 0 1

    • Jorki to najgorsze co się przydarzyło polskiemu społeczeństwu w dziedzinie kynologii.

      • 2 0

    • oba to terriery

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Długi weekend majowy w Zawiatach na Kaszubach

w plenerze, spacer, zajęcia rekreacyjne

Spacer Tropem Przyrody: bobry Ujścia Wisły (1 opinia)

(1 opinia)
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Forum

Najczęściej czytane