• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia otwiera się na rowerzystów

Magdalena Iskrzycka
13 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Pełnomocnik i urzędnik rowerowy mają być zgranym duetem, który zapewni gdynianom nowoczesną sieć dróg rowerowych. Pełnomocnik i urzędnik rowerowy mają być zgranym duetem, który zapewni gdynianom nowoczesną sieć dróg rowerowych.

Gdynia jest coraz bardziej otwarta na głos rowerzystów. Powołała właśnie nowego Pełnomocnika Prezydenta Gdyni ds. Komunikacji Rowerowej oraz Gdyńskiego Urzędnika Rowerowego, czyli duet, który odpowiadać będzie za koordynację projektów i inwestycji ważnych dla miłośników dwóch kółek.



Dojeżdżasz rowerem do pracy/szkoły?

Rowerzyści zgodnie twierdzą, że Gdynię czeka dużo pracy, by infrastrukturę rowerową doprowadzić do stanu zadowalającego. Nieskomunikowane, dziurawe ścieżki rowerowe czy brak parkingów dla rowerów to główne problemy doskwierające gdyńskim fanom dwóch kółek.

Już wcześniej pisaliśmy, że lekiem na te niedogodności będzie praca nie tylko pełnomocnika ds. dróg rowerowych, ale także urzędnika, który będzie za nie odpowiadał. "Lekarzy" będzie dwóch. Z problemami rowerzystów mierzyć się będą Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski - świeżo powołany Pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. Komunikacji Rowerowej - oraz Rafał Studziński - działający jako Gdyński Urzędnik Rowerowy. Zmuda-Trzebiatowski to radny Gdyni, zastąpi na tym stanowisku Marcina Wołka, również radnego, a także wykładowcę akademickiego, który zrezygnował z funkcji. Jego następca będzie pracował społecznie. Studziński jest natomiast urzędnikiem Zarządu Dróg i Zieleni, który do tej pory pracował także przy projektach dróg rowerowych. Teraz będzie to jego główne zadanie.

- Zaczęliśmy od przejrzenia planów związanych z przebudową ul. Morskiej. Udało nam się wprowadzić kilka poprawek, które ułatwią życie rowerzystom. Niestety, związane to będzie z opóźnieniem prac, ale moim zdaniem warto poczekać - mówi Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.

Unikanie tego typu opóźnień, czyli dbanie o to, żeby aspekt rowerowy był brany pod uwagę już w początkowych fazach realizacji różnych projektów i inwestycji miejskich to jeden z obowiązków Gdyńskiego Urzędnika Rowerowego.

- Pierwszy sukces to samo powołanie tych stanowisk - mówi Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia. - Liczę na to, że teraz zachowanie zgodności z europejskimi standardami dotyczącymi infrastruktury rowerowej nie będzie już stwarzało problemu.

To jednak nie jedyny sukces, w który celują Zmuda-Trzebiatowski i Studziński. Na pierwszy ogień chcą odchudzić Gdyńską Radę Rowerową o kilku urzędników, zająć się infrastrukturą, taką jak ścieżki i parkingi, a także spopularyzować transport rowerowy.

- Będziemy wyróżniać firmy zachęcające pracowników do porzucenia samochodu na rzecz roweru. Postaramy się też wpłynąć na zwiększenie ilości imprez, kierowanych do amatorów dwóch kółek - wylicza Zmuda-Trzebiatowski.

Wraz z powołaniem Pełnomocnika ds. Komunikacji Rowerowej oraz Urzędnika Rowerowego, Gdynia dołączyła do Polskiej Unii Mobilności Aktywnej, która za cel stawia sobie między innymi promocję roweru jako środka codziennych dojazdów.

Opinie (252) ponad 10 zablokowanych

  • A kiedy bedą w Gdyni ścieżki quadowe ? (13)

    Nie mam gdzie jeździć, a ile można bessęsownie jeździć po lesie ?

    • 14 81

    • Trza było myśleć przed zakupem (11)

      tej kupy złomu

      • 18 7

      • Trza było myśleć przed zakupem (9)

        Trza wymyślić przepis zakazujący kupno samochodu tam gdzie nie ma dróg, roweru - gdzie nie ma ścieżek, nie wolno mieć dzieci - gdzie nie ma przedszkoli i szkół , nie wolno chorować gdy nie ma szpitali...

        • 5 10

        • Fakt, tam gdzie ludzie nie myślą (7)

          trzeba stawiać zakazy.
          Skoro niektórych myślenie boli, to nie ma innego wyjścia

          • 6 4

          • Uwielbiam jak ludzie dająsię ponieść trolom (6)

            Do tego 90% największych przeciwników quadów i motocykli nigdy na tym nie siedziało. Idzicie pojeździć np w kolibkach i zobaczymy czy nadal będzie to takie straszne i głupie ;)

            Proponuję żeby państwo ogłosiło konkurs na zarządców terenów pod rego typu aktywności i przeznaczyło kilka ha nieużytków poza miastem. Ludzie sami sobie teren przystosują i skońćzy się jeżdżenie po lasach... :]
            Nie mamy torów wyścigowych i narzekamy na wyścigi po miastach i parkingach CH, nie mamy torów offroadowych i narzekamy że rozjeżdżają nam lasy...
            Państwo jest dla ludzi nie ludzie dla Państwa - o tym nasi kochani politycy cały czas zapomnieli i od kilku lat liczba zakazów i nakazów rośnie w przerażającym tempie...

            • 7 4

            • głupie jest pisanie o prawach do poruszania się quadami po mieście (5)

              w kontekście dyskusji o poprawie systemu codziennej komunikacji, uwzględniającej poruszanie się rowerem, czyli środkiem CODZIENNEGO TRANSPORTU a nie rekreacji czy sportu.

              • 5 5

              • wcale nie jest głupie (4)

                quad też może być środkiem transportu, tak samo jak rolki ... nie tylko rower

                • 4 6

              • rowery i rolki uwalnia przestrzeń w mieście (3)

                quad zajmuje tyle przestrzeni co samochód i więcej hałasuje. Pomyślałeś o tym czy chcesz jeszcze argumentów?

                • 6 4

              • przestrzeń w mieście uwalnia komunikacja miejska (2)

                a nie .. rolki, rowery, bieganie

                • 1 6

              • przestrzeń w mieście uwalnia wiele działań

                również korzystanie z komunikacji miejskiej; jak na razie ona funkcjonuje a jej poprawa kosztowałaby bardzo wiele. Poprawa warunków komunikacji pieszej i rowerowej jest dużo mniej kosztownym sposobem uwalniania przestrzeni w mieście od natłoku samochodów.

                • 3 0

              • zacznijcie od siebie

                O odezwał się któryś z pretorianów pana profesora W. z ZKM.
                Lepiej popatrzcie jak sami powodujecie korki jadąc do pracy i wracając. 90% pracujących w ZKM tak kocha to co propaguje,
                że już brakuje dla nich miejsca na parkingu na Grabówku przed zarządem - muszą dojeżdżać popisując się jeden przed drugim nowymi samochodami. To nie sztuka jeśli zarabia się tam tak dobrze, że nowy samochód i nowe mieszkanie po kilku latach pracy to normalka.

                • 2 1

        • rowerem można jeździć po jezdni

          warto tam w wielu miejscach wprowadzić uspokojenie ruchu i po sprawie

          • 10 3

      • trollencio

        kupa złomu to twoje geny :)

        • 1 1

    • a ile można bessęsownie jeździć po lesie ?

      Popieram. W lesie te same drzewa a w mieście ciężko trafić dwa razy w tego samego człowieka. Na ucho Ci powiem, że pisze się - " bezsensownie."

      • 14 2

  • (13)

    PYTAM SIĘ SETNY RAZ KIEDY ŚCIEŻKA Z GDYNI DO SOPOTU WZDŁUŻ MORZA...ABY POŁĄCZYĆ TROJMIASTO

    • 13 5

    • TRICITY (11)

      Tak się nazywa wieloletni program budowy scieżek rowerowych, unijny, ale też realizowany z budżetów lokalnych, realizowany przez Gdańsk, Sopot i Gdynię w latach 2007 - 2013. Powstają nowe ściezki. Kto tego nie chce dostrzec, to jego problem.
      Czy wzdłuz całej trasy z Gdańska do Gdyni ścieżka moze biec wzdłuz brzegu morskiego? Ano - NIE. Bo klif w Orłowie, to rezerwat, a jego brzegi to strome urwiska narażone na agresywne działanie morza. Budowa scieżki, to nie tylko asfalt na piasku, to inżynierska skomplikowana i kosztowna robota.

      • 6 4

      • nie kompromituj sie kobieto

        Ile kadencji jest już Pani w tym urzędzie? I zawsze okrągłe wykrętne wyjaśnienia.
        Przez tyle lat można było opracowac wiele projektów z ominięciem urwiska w najtrudniejszym miejscu. ale nie zrobiono nic z wyjątkiem eksponowania sie pana prezydenta Szczurka dzisiaj na tandemie. Więcej uczciwości w wypowiedziach droga pani Grajter.

        • 2 0

      • Ale od Orłowa mogłaby być scieżka (za klifem) do Sopotu, brzegiem morza :) (3)

        • 3 1

        • (2)

          przecież tam też są klify, nigdy tam nie byłeś, że nie wiesz ?

          • 1 4

          • (1)

            U których podnóża, prawie na całej ich długości jest już asfaltowa alejka.

            Nigdy tam nie byłeś, że nie wiesz?

            • 2 0

            • byłem, wiem, ścieżka asfaltowa jest sukcesywnie podmywana przez morze podczas sztormów i niszczona, a dalej zaczynają się wzgórza, które ciągną się aż do Sopotu, jedynym sensownym rozwiązaniem według mnie jest położenie po plaży np. drewnianego przejazdu na tym odcinku od ścieżki asfaltowej do parku w Sopocie, gdzie kończą się wzgórza i dalej mozna już jechać przez park. Takie rozwiązanie najmniej ingeruje w przyrodę. Górą leśnymi drogami spacerują piesi i jeżdżą ambitniejsi górale.

              • 2 0

      • Skoro wzdłuż morza nie można to czy powstała alternatywna ścieżka omijająca klif i rezerwat? Ano - NIE. (2)

        Rozumiem, że wyznaczenie i budowa porządnej ścieżki wymaga wysiłku i nie trwa jednego dnia ale Gdyni przez lata (choćby od tego 2007 roku) nie udało się wybudować w miarę ciągłej ścieżki, łączącej centrum miasta z sopocką siecią ścieżek rowerowych.

        Przez te lata "powstało" za to wiele typowo rekreacyjnych leśnych ścieżek o marginalnym znaczeniu nie tylko dla osób korzystających z roweru jako alternatywnego środka transportu ale i dla reszty rowerzystów. Przecież drogi te były dla rowerzystów dostępne i przez nich używane na długo przed ich oznaczeniem.

        Bardziej przydatne miejskie ścieżki też powstają ale krótkimi, niełączącymi się odcinkami i rzadko tam gdzie ich naprawdę potrzeba. Do tego często nowa ścieżka kończy się tak, że zgodnie z przepisami nie da się kontynuować jazdy na rowerze. Nawet tam gdzie wystarczyłby prowizoryczny zjazd na jezdnię z kilku płyt chodnikowych i obniżenie krawężnika.

        Nawet do namiastki spójnej sieci wciąż daleka droga i zamiast temu zaprzeczać trzeba wsiąść się do pracy.

        • 7 0

        • podaj trasę tej alternatywnej ścieżki (1)

          będzie miło

          • 1 0

          • Trasa tej alternatywnej trasy jest prosta...

            Mogłaby biec chociażby przy głównej ulicy. To praktycznie jedyne miejsce gdzie powinien być wydzielony DDR po to, żeby można było się poruszać szybko i bezpiecznie. Tylko nie ma to być taka siekanka i slalom i ślepe zaułki jak teraz, tylko powinna to być normalna asfaltowa DDR, najlepiej po obu stronach drogi (tam gdzie jest na to miejsce rzecz jasna) i z możliwością włączenia się do ruchu na boczne drogi (tam gdzie DDR nie ma).

            • 4 0

      • Chodzi o przyzwoity odcinek od Sopotu do mola Orłowskiego.Dalsza częśc - zgoda-rezerwat (1)

        Są fragmenty zdewastowanej afaltowej drogi od mola Orłowskiego.- do remontu W dalszej części drogę szutrową mozna poprowadzić gorą porządkując istniejące ścieżki. Dziś stan dojazdu od granic Sopotu do Orłowa to wstyd dla Gdyni

        • 6 0

        • żadnej szutrowej ścieżki w ślicznym bukowym lesie !

          • 0 3

      • to ja panu przypomne ze gdynia jest prawie zepołaczona z Sopotem droga rowerową

        bo 30lat temu połozono asfalt nad morzem przy brzegu od deptaka ciagnacego sie od mola w orłowie a konkretnie od miesjca gdzie co roku w sezonie jest teatr na plarzy a obecnie wtym miejscu jest przebudowa małego strumyka.Od tego miejsca ciaggnie sie asfalt który jest juz w stanie oplakanym i ciagnie sie praktycznie do Sopotu i niechodzi oto by na klifie albo podnim prowadzic droge rowerową.ale by wyremontowac ten zniszczony juz asfalt z orlowa nad morzem i pociagnąć te dosłownie 100metrów do Sopotu Bo od konca sopotu niewiele brakuje do tego asfaltu w Gdyni mogli byscie sie z Sopotem dogadac.A co do biegania to biegamy własnie z Gdańska do Gdyni wzdłuz brzegu jak ktos che to nie problem.

        • 3 0

    • rozumiem, że chcesz przekopać tunel przez klify wzdłuż morza

      prościutko do Sopotu

      • 1 6

  • Rowery (3)

    Byle tylko nie rozbijali się po chodnikach i nie przejeżdżali przez przejścia dla pieszych (tam gdzie nie ma przejazdu dla rowerów) wg przepisów taki jeden z drugim powinien zejść z roweru i prowadzić rower. Nikt tych pseudo rowerzystów nie sprawdza pod kątem znajomości przepisów drogowych.Myślą,(tak zresztą jaki i ci na motorach),że jak się dorwą do pojazdu jednośladowego to im wszystko wolno.Zresztą tak jest na co dzień, niepoprawnie jest skrytykować rowerzystę lub kogoś na motorze.

    • 3 6

    • I co ???

      PATOLOGIA nigdy nie pozna zasad ruchu drogowego a wciskać się do busa, bo zaczęła się psućpogoda ?! to jest żenada !!! ale takich pełno !!! niestety...

      • 0 2

    • W takim razie (1)

      w ogóle nie dałoby się dojeżdżać do pracy rowerem. Przejazdów dla rowerów jest tyle, co kot napłakał. Równie dobrze można by kazać kierowcom wyjść z samochodu przed każdym skrzyżowaniem.

      • 4 2

      • Przejazdy dla rowerów są tam gdzie ścieżki rowerowe a tam gdzie ścieżek nie ma (w większości przypadków) należy jechać jezdnią!

        To wygodniejsze, szybsze i w rzeczywistości o wiele bezpieczniejsze, a co najważniejsze, tak nakazują przepisy!

        Jeśli jako rowerzysta (niby dojeżdżający rowerem do pracy) uważasz, że miejscem do jazdy na rowerze jest chodnik i przejścia dla pieszych to niestety jedynie potwierdzasz to co napisał w napastliwym komentarzu xyz.

        Swoją drogą xyz chyba zapomniał, że również wielu kierowcom samochodów wydaje się, że wszystko im wolno a znajomość przepisów wśród tych uczestników ruchu pewnie wcale nie jest dużo lepsza niż u przeciętnego rowerzysty.

        • 2 0

  • Żenada !!! (4)

    Dojeżdżasz do pracy, szkoły rowerem ???

    Odpowiedzi !!! - TAK, JAK JEST ŁADNA POGODA !!!

    ""Jak nie ma pogody to pcham się z rowerem o komunikacji miejskiej "" !!!

    Komunikacja jest transportem dla osób bez żadnych kiczowatych rowerów, bo rower to również pojazd drogowy, który ma swoje miejsce na drodze a nie w autobusach, gdzie przez bandę rowerzystów nie idzie się ruszyć w żaden sposób !!!
    Co do wypowiadania się cwaniaków na ten temat !!! Wózek z dzieckiem !!!
    Ma swoje jednak zasady i prawa !!! to właśnie dla rodziców z małymi dziećmi zrobili te przedziały w autobusach, by bezpiecznie przewieźć dziecko w złą pogodę, czy pojechać zrobić badania lub po prostu odwiedzić rodzinę/znajomych !!! a będą się wypowiadać osoby, które dzieci nie mają i nudzą się na internecie, bo to właśnie dla nich internet to prawdziwy świat...

    Jak zaczniecie ROWERZYŚCI MYŚLEĆ nad tym, czym jest rower i gdzie jest miejsce dla niego !! Wtedy będziemy dyskutować, bo na wasze chore dyskusje, nie będę tracił czasu na tłumaczeniu de****om i dzieciarni zasad, których nie znają !!! :)

    • 2 14

    • nie uogólniaj trollu (1)

      • 3 1

      • PATOLOGIA !!!

        a nie mówiłem, że PATOLOGIA w internecie będzie pisała ???!!!

        • 0 1

    • (1)

      Jesteś taki sfrustrowany, bo jesteś nikim i nic nie możesz zrobić.

      • 2 1

      • Ale dowaliłeś. Nad tak błyskotliwym postem - odpowiedzią to chyba cała "masa krytyczna" myślała.

        • 0 3

  • Brawo Gdynia (9)

    tak czułem, że to tylko kwestia czasu gdy władze miejskie ruszą z merytoryczną determinacją, aby pokazać innym miejsce w szeregu

    • 30 28

    • 32 km (4)

      Drżymy ze strachu.

      • 5 2

      • zapomniałeś o ekologicznych trasach w TPK (3)

        dla mnie są one ważniejsze i zdrowsze niż betonowanie gruntu

        • 3 7

        • Przecież drogi te były dla rowerzystów dostępne i przez nich używane na długo przed ich oznaczeniem.

          Jaki jest wiec sens je liczyć? Zwłaszcza razem z miejskimi ścieżkami, które mają (a przynajmniej mieć powinny) bardziej charakter komunikacyjny niż rekreacyjny.

          • 4 0

        • Jeżeli jedziesz na grzyby.

          • 4 0

        • Ścieżki wydeptane przez łosie też liczyć?

          • 8 0

    • "merytoryczna determinacja władz" :-)... Zbieram takie określenia gdynian o ich mieście.

      • 6 1

    • witamy urzednika PR gdynskiego (2)

      • 12 7

      • E tam, marudzisz. (1)

        Brawo Gdynia, mam nadzieję, że pociągnie to za sobą - wreszcie! - zmiany na lepsze.

        • 7 9

        • w Gdyni to nawet o wymianie trzech plyt chodnikowych rozpisuja sie jakby 100km

          autostardy wybudowali ....

          • 10 3

  • (17)

    Tak przesiądźmy się wszyscy na rowery, będziemy mieli sceny jak z relacji z krajów azjatyckich z końca XXw. Myślicie, że tak duża liczba rowerów w mieście coś usprawni? To ja powiem, że wręcz przeciwnie. Nawet jeżeli rowery miałyby przejąć drogi dla samochodów, to będą się obijać o autobusy (które nie miały by jak jechać w tej szarańczy) i samochody zaopatrzenia sklepów itp. Ruch rowerowy w mieście jest z założenia anarchią i nie różni się pod tym względem od ruchu pieszych. Piesi też pomimo ustalonych ciągów, łażą jak chcą, po trawnikach, drogach itp. na tkz "azymut" czyli po najkrótszej linii prostej. Jest to normalny naturalny sposób poruszania się gdy wykorzystujemy mięśnie - oszczędzamy siły. Ruch samochodowy zawsze będzie bardziej uporządkowany nie tylko z powodu przepisów, ale także infrastruktury, która niejako zmusza do utrzymania pewnych standardów ruchu (których nie utrzymują z powodu braku tych ograniczeń np. motocykliści czy skuterowcy - są w tym względzie podobni do rowerzystów). Poza tym więcej miejsca dla rowerów to więcej ludzi łażących po tych ścieżkach - tego nie unikniemy ze względów opisanych wyżej. Komunikacja zbiorowa - to jest rozwiązanie a nie rowery.

    • 13 23

    • nie popadajmy w skrajności (14)

      Nie da się transportem rowerowym całkowicie zastąpić aut. Nawet w miastach gdzie rowerzystów jest bardzo dużo, wciąż wiele osób wybiera samochód. Myślę, że należy dążyć jednak do tego aby rowerzyści mogli najpierw bezpiecznie wszędzie dojechać, później będziemy próbowali aby te podróże były również bardziej komfortowe i damy być może możliwość przejazdów publicznymi rowerami. Nikt nikogo nie będzie zmuszał do jazdy rowerem.

      • 5 2

      • nie chodzi o diagnozowanie (12)

        ale zastanowienie się, co jest dla mieszkańców miasta korzystniejsze? np. dowożenie dzieci samochodami w godzinach porannego szczytu czy tworzenie warunków do bezpiecznego poruszania się wszystkich w wieku 8-80 - również tych, którzy nie mogą lub nie chcą korzystać z samochodu.

        • 4 0

        • (11)

          Częsta jazda na rowerze sprzyja impotencji u mężczyzn. Ale może również powodować zaburzenia u kobiet, np. mniejsze odczuwania bodźców seksualnych w narządach płciowych - sugerują badania opublikowane przez "The Journal of Sexual Medicine".

          Dr Marsha K. Guess z Yale School of Medicine tłumaczy, że podczas jazdy rowerem u mężczyzn dochodzi do ucisku nerwów oraz naczyń krwionośnych prostaty, co sprzyja zaburzeniom erekcji. We wcześniejszych badaniach dr Steven M. Schrader z National Institute for Occupational Safety and Health zauważył, że zaburzenia często występują u policjantów patrolujących dzielnice miast rowerami.

          Amerykańska uczona poddała ostatnio obserwacjom 48 kobiet, które przejeżdżały na rowerze co najmniej 16 km tygodniowo - ale na ogół znacznie więcej. Podczas prób na rowerze stacjonarnym odczuwały one w okolicy krocza ból, mrowienie oraz drętwienie.

          • 3 8

          • znaczy, w Holandii niedługo wszyscy wymrą, zostaną tylko imigranci nie korzystający z rowerów (10)

            10 minut rowerem w jedną stronę to około 3 km. Od tego organizm się nie zmienia (chyba że na lepsze); wnioski na podstawie obserwacji 48 przypadków to tzw. wiedza anegdotyczna. Siedzący tryb życia (przy kompie i za kierownicą samochodu) skutkuje otyłością i wieloma innymi chorobami - między innymi kłopotami z wyobraźnią. Mam wrażenie, że masz z nią już kłopoty.

            • 6 1

            • (9)

              Misiowy "bebłot" kontra badania poważnej instytucji. Nie dziwię się, że do ekooszołomów nic nie dociera. Chyba długo myślałeś nad pojęciem "wiedza anegdotyczna" bo aż ci futro od wysiłku misiu posiwiało.

              • 1 4

              • (8)

                człowieku jakie to są poważne badania?Media codziennie takie debilizmy produkują jedzmy owoce nie pijmy kawy zaraz inni mówią pijmy kawę jedni mówią jedzmy czekoladę inni nie jedzmy jedni mówią pijmy wodę gazowaną inni niegazowaną i tak w koło wojtek jest medycznie uzasadnione że mięśnie nieużywane zanikają więc serce mięśnie nóg trzeba ćwiczyć w ogóle cały organizm musi się ruszać żeby być zdrowym nie ma żadnego związku między chorobami seksualności a jazdą na rowerze impotencja jest przede wszystkim winą zmęczenia organizmu stresem brakiem snu złą dietą a nie jazdą na rowerze ludzie gadający takie bzdury są debilami a nie naukowcami

                • 5 0

              • (7)

                Journal of Sexual Medicine to recenzowane czasopismo naukowe publikowane przez Wiley-Blackwell . Jest to oficjalne czasopismo dla Międzynarodowego Towarzystwa Seksuologicznego i dla Międzynarodowego Towarzystwa Badań Zdrowia Seksualnego Kobiet ( za Wikipedią).
                Pora zainteresować się czymś więcej a nie tylko czytaniem pseudoekologicznych ulotek i pedałowaniem.

                • 0 4

              • yg- poczytaj inne opracowania z recenzowanych czasopism (3)

                tam znajdziesz dużo więcej badań na temat wpływu otyłości wynikającej z siedzącego trybu życia na sprawność seksualną i inne niedomagania. Pojęcie wiedzy anegdotycznej nie jest trudne do zrozumienia - chyba, że ktoś ma trudności z uwzględnianiem różnych punktów widzenia. Rozumiem, że życie dla ciebie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową, ja je interpretuję inaczej.

                • 3 0

              • (2)

                W swoim "bardzo małym rozumku" drogi misiu ludzi dzielisz na rowerzystów i prowadzących siedzący tryb życia. Na konkrety odpowiadasz jakimś 'pseudoekologicznym bełkotem" albo ogólnikami. Nigdzie nie stwierdziłem, że siedzący tryb życia jest zdrowy. Podałem opinie fachowego pisma na temat zagrożeń związanych z jazdą na rowerze. A że nie zrozumiałeś? Nie oczekuję cudów.

                • 0 4

              • (1)

                tak ja jeszcze słyszałem o kolanach nadgarstkach itd itd ja jakoś robiąc prawie 10 tysięcy km w ciągu 10 miesięcy jeżdżenia nie zauważyłem a jeżdżę sporo na rowerze od małego żadnych problemów zdrowotnych w ciągu 9 godzin obróciłem z Gdyni na Hel i z powrotem nie odczuwając żadnych skutków ubocznych tych 160 km jazdy

                • 4 0

              • Ty to co innego. Ty jesteś twardziel, superman i skrzyżowanie Chucka Norrisa z Rambo z domieszką Harrego Pottera.

                • 0 3

              • (2)

                a ja mam w d... te brednie nie ma żadnego styku męskiego narządu płciowego z siodełkiem jedyny problem to zimno które dokucza szczególnie w tym miejscu najlepiej niczego nie robić bo wszystko jest niezdrowe

                • 3 0

              • (1)

                Łatwo było się domyślić gdzie to masz. Przecież rowerzyści to "cudowne dzieci dwóch pedałów", a jak wiadomo, niedaleko pada jabłko od jabłoni.

                • 0 3

              • po prostu olewam brednie konowałów którzy swoimi rewelacjami budzą śmiech

                • 2 0

      • podróże rowerem już teraz często bywają bardziej komfortowe

        warto spróbować np. w Gdańsku (to niedaleko)

        • 2 1

    • (1)

      Żal czytać takie bzdury, w które pewnie sam wierzysz. Zobacz sobie jak wygląda ruch rowerowy w Holandii, a jak ruch samochodowy w Indiach zanim zaczniesz stawiać jakieś górnolotne tezy.

      • 11 3

      • Żal czytać takie bzdury

        Zobacz sobie jak wygląda ruch samochodowy w Holandii, a jak ruch rowerowy w Indiach zanim zaczniesz stawiać jakieś górnolotne tezy. Bawimy się w wybieranie co komu pasuje ?

        • 2 9

  • sciezki rowerowe to bezsens (2)

    zajnuja miejsce , żeby przez kilka miesiecy w roku kilku rowerzystow mogło sobie pojezdzic. lepiej byłoby zeby poprostu zrobic szersza jezdnie z wydzielonym pasem dla rowerow i autobusów . a w zimę po tym pasie mogliby jezdzic wszyscy.

    • 4 6

    • (1)

      rowerzyści + autobusy + wszyscy - w naszym kraju słabo to widzę

      • 0 1

      • wszystko jest kwestią kultury ale jak wszyscy uważają innych za wrogów na drodze to inna rzecz ale nie nauczy się kultury poprzez segregację rowerów od samochodów to idiotyczna metoda sprowadzająca się do absurdalnych przebiegów dróg rowerowych które z kolei irytują bardziej wprawnych rowerzystów.Nie przy każdej ulicy trzeba wydzielać drogę dla rowerów to zbyteczne a mnoży tylko punkty kolizyjne między samochodami a pojawiającymi się miejscowo rowerzystami

        • 3 0

  • Jeżdżę codziennie do pracy rowerem z Gdyni do Sopotu (3)

    Rzeczywiście, szału nie ma z tymi ścieżkami w Gdyni. Najpierw osiedlowe chodniki do Osiedla Zielonego a potem na Al.Zwycięstwa. Dużo można by poprawić, ale nie powiem, jedzie się całkiem dobrze (po Gdyni). Za to w Sopocie!!! Tam to jest masakra! Skręcam w Haffnera a tam ani ścieżki ani chodniki nie zrobione. Stare, powykrzywiane płyty... wstyd takie bogate miasto

    • 3 2

    • (2)

      a po co przy takich ulicach jak Haffnera drogi rowerowe dla mnie to bezsens totalny szeroko masa miejsca na ulicy jest,rower to pojazd który powinien gdzie się da poruszać się ulicami tak jest wszędzie na zachodzie.Drogi rowerowe powinny być wytyczane przy drogach takich jak Grunwaldzka gdzie samochody pędzą 70 czy 80 na godzinę ale ulice takie jak AK w Sopocie Haffnera to przesada to tylko wystawianie rowerzystów na zagrożenie bocznych zderzeń z samochodami wyjeżdżającymi z bocznych ulic czy posesji które są najczęstsze przy wydzielonych drogach rowerowych w ogóle najczęstsze są uderzenia w bok roweru a nie w jego tył.

      • 3 0

      • na Haffnera warto wymalować pas dla rowerzystów na jezdni (1)

        jest tam dość szeroko

        • 1 0

        • pasy dla rowerów też są zbędne chyba że zrobią remont nawierzchni zwłaszcza za tymi hotelowcami przy prawym skraju nawierzchnia jest najgorsza same dziury i wystające jak wyspy studzienki ja tam zawsze cisnę środkiem jak nie jeżdżą samochody

          • 2 0

  • A Morska to co? (1)

    Nie wiem po co komu połączenie Obłuża z ul. Wiśniewskiego?! Dlaczego wciąż nie ma połączenia z Morską??! Czy ta część Gdyni się nie liczy???

    • 3 0

    • widać ktoś chciał się przytulić do dużej kasy która była na zbyciu wielmoże z UM bardzo się denerwują nawet na forach kiedy się im wytyka ten tępy upór przy budowie akurat tej estakady

      • 3 2

  • Kiedy połączycie Obłuże z Morską! (1)

    A kiedy będzie można w końcu udać się na rowerze z Obłuża na Grabówek? Myślę, że wiele osób chętnie skorzystałoby z takiego połączenia! Uwolnijcie estakadę!

    • 3 0

    • to dla nich za trudne odcinka którego nie sposób legalnie pokonac długości jakichś 400 m nie mogą zrobić za to zdublowana estakada buduje się na pełnych obrotach cóż z tego skoro nie dojedziemy nią ani milimetra dalej niż teraz możemy

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Spacer tematyczny po mieście: szlak fortyfikacji gotyckich Gdańska

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Forum

Najczęściej czytane